| ||||||||||||||
Referendum na pięcioletnią kadencję prezydencką | ||||||||||||||
Sposób głosowania | ||||||||||||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
24 września 2000 | ||||||||||||||
Rodzaj wyborów | Referendum | |||||||||||||
Organ wyborczy i wyniki | ||||||||||||||
Zarejestrowany | 39 941 192, | |||||||||||||
Wyborcy | 12 058 688, | |||||||||||||
30,19% | ||||||||||||||
Oddane głosy | 10 118 348, | |||||||||||||
Głosy puste i nieważne | 1,940,340 | |||||||||||||
| ||||||||||||||
Czy zgadza się Pan z projektem ustawy konstytucyjnej ustalającej kadencję Prezydenta Rzeczypospolitej na pięć lat? | ||||||||||||||
tak | 73,21% | |||||||||||||
Nie | 26,79% | |||||||||||||
Referendum konstytucyjnego na prezydenckim pięcioletnią kadencję w Francji odbywa się na24 września 2000.
Przedstawiona w formie ustawy konstytucyjnej przy poparciu głowy państwa Jacquesa Chiraca i premiera Lionela Jospina reforma ma na celu skrócenie kadencji Prezydenta Republiki Francuskiej poprzez zastąpienie siedmioletniej kadencji ustanowionej we Francji w 1873 roku, do pięcioletniej kadencji .
Chociaż początkowo był do niej wrogi, Jacques Chirac postanowił rozwiązać ten problem Czerwiec 2000zaakceptować złożenie rachunku w tej sprawie. Naciskał w tym kierunku jego poprzednik Valéry Giscard d'Estaing , z którego jednak tylko raz nie podtrzymał idei odnawialnego mandatu. Ze swojej strony szef socjalistycznego rządu, który odmówił wznowienia debaty o pięcioletniej kadencji w pełnym trzecim wspólnym pożyciu , popierał ten krok od kampanii prezydenckiej w 1995 roku .
Po przyjęciu tekstu przez Sejm Prezydent RP opowiada się za zorganizowaniem referendum w sprawie zwołania Kongresu ( Zgromadzenia Narodowego i Senatu ). Duża część klasy politycznej opowiada się wówczas za „tak”. I odwrotnie, skrajna prawica, część prawicy i centroprawica, a także niektóre osobistości lewicy opowiadają się za utrzymaniem siedmioletniej kadencji. Jedną z głównych obaw przeciwników pięcioletniej kadencji jest powstanie reżimu prezydenckiego .
Wezwany do odpowiedzi na pytanie: „Czy zgadza się Pan z projektem ustawy konstytucyjnej ustalającej kadencję Prezydenta RP na pięć lat?” „ Decyduje głos wyborcy na” tak „w znacznej większości (73,2% oddanych głosów), ale w kontekście wstrzymującym się (69,8% zarejestrowanych) i zaślepką lub nieważnych głosów (16,1% wyborców) zapisy.
Zastosowane po raz pierwszy po wyborach prezydenckich w 2002 r. Pięciolecie oznaczałoby, zdaniem wielu konstytucyjnych ekspertów, zwiększenie „prezydentury” reżimu, która rozpoczęła się wyborem prezydenta w powszechnych wyborach bezpośrednich . Tendencja ta wynikałaby z głosowania w 2001 r. Nad odwróceniem kalendarza wyborczego - wybory prezydenckie odbywają się tuż przed wyborami parlamentarnymi, a nie odwrotnie, aby zapewnić Prezydentowi RP spójną większość w Zgromadzeniu Narodowym - i wzmocnienie wynikającego z tego faktu większościowego .
Siedmioletni termin powstał we Francji przez prawie 20 listopada 1873 roku , na początku III RP , ze względu na okoliczności. Chodzi o wybór kompromisu z monarchistami w okresie niepewności co do przyszłości reżimu republikańskiego. Środek ten ma zatem zastosowanie w pierwszej kolejności do marszałka Patrice de Mac Mahon , prezydenta republiki z rangi legitymistów .
Ten czas trwania mandatu prezydenckiego obejmuje ustawa konstytucyjna z25 lutego 1875i przez Konstytucję z dnia27 października 1946ustanowienie Czwartej Republiki . Siedmioletnia kadencja pozwala wówczas Prezydentowi Republiki występować jako stała postać, z dala od walk politycznych.
Stabilność, jaką zapewnia siedmioletnia kadencja prezydenta zapewnia zachowanie siedmioletniej kadencji w Konstytucji RP4 października 1958, który został przyjęty w niespokojnym kontekście i przy okazji referendum w sprawie wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej w powszechnych wyborach .
Spośród 14 zmian w Konstytucji V Republiki, które miały miejsce przed referendum konstytucyjnym w 2000 r., Żadna nie dotyczyła długości kadencji prezydenta i żadna nie została poddana pod referendum na podstawie art. 89 Konstytucji .
Jednak przejście z kadencji siedmioletniej do pięcioletniej było popierane przez niektórych polityków pod koniec drugiej kadencji generała de Gaulle'a , w szczególności ze względu na dominującą rolę głowy państwa w V Republice.
W 1973 roku, dokładnie sto lat po przyjęciu siedmioletniej kadencji, prezydent Georges Pompidou zaproponował pięcioletnią kadencję za pośrednictwem parlamentu, ale ostatecznie zrezygnował z przedstawiania swojego projektu ustawy konstytucyjnej przed Kongresem Parlamentu , obawiając się, że nie zgromadzi większości. z 3/5 wymaganych.
Podczas gdy w okresie pięciu lat - z niemniej jako alternatywny nieodnawialnej siedmioletniej perspektywie - pojawił się w jego 45 -tego wniosku kampanii w 1981 roku socjalista François Mitterrand nie zmniejsza długość głowy państwa mandatu podczas jego prezydentury. Komitet Konsultacyjny dla rewizji konstytucji , konsultacje w 1993 roku, siedem broni odnawialną kadencję, choć jej członkowie są zgodni w tej kwestii.
Prezydencja Mitterranda, która trwa czternaście lat (dwa siedem lat ), jest ogólnie uważana za zbyt długą. Podczas kampanii prezydenckiej w 1995 r. Kandydat socjalistów Lionel Jospin włączył pięcioletnią kadencję do swojego programu i wypowiedział następującą odpowiedź, która stała się sławna, podczas debaty między rundami : „Lepiej pięć lat z Jospinem niż siedem lata z Jacques Chirac ; trwałoby to bardzo długo ” . Kandydat gaullisty, nie wypowiadając się jednak przeciw, wskazuje, że „debata nie jest aktualna” . O idei ustanowienia nieodnawialnej siedmioletniej kadencji wspominają również Édouard Balladur i Jean-Marie Le Pen .
Na początku trzeciego wspólnego pożycia , które rozpoczęło się w 1997 r., Premier Lionel Jospin nie chce wznawiać debaty, podczas gdy Jacques Chirac niechętnie wprowadza pięcioletnią kadencję, obawiając się „ prezydenckiej ” reżimu.
Jak wspomniał były prezydent republiki Valéry Giscard d'Estaing na swojej trybunie w Le Monde du11 maja 2000opinia publiczna w dużej mierze popiera pięcioletnią kadencję prezydencką. Rzeczywiście, w przeciwieństwie do lat 80., kiedy połowa ankietowanych była temu przeciwna, sondaże wskazują, że ponad 70% Francuzów opowiada się za ustanowieniem pięcioletniej kadencji. Głównym powodem jest to, że siedmioletni okres jest postrzegany jako zbyt długi; i odwrotnie, argument o ograniczaniu wspólnego zamieszkiwania nie odbija się echem wśród populacji.
Ale choć na szczycie pożądanych zmian konstytucyjnych, skrócenie kadencji prezydenta nie jest traktowane priorytetowo w stosunku do innych tematów (zwłaszcza ekonomicznych) i pożądane są inne zmiany instytucjonalne (wzmocnienie decentralizacji , głosowanie proporcjonalne do wyborów , senatorowie). wybierani w powszechnych wyborach na żywo , ograniczenie wielu stanowisk dyrektorskich , granica wieku do 70 lat uprawniająca do kandydowania w wyborach). Ogólnie obserwatorzy zauważają, że Francuzi są zadowoleni z „hybrydowego” charakteru systemu V Republiki i wydają się przywiązani do pewnego dualizmu w ramach władzy wykonawczej .
Klasa polityczna również w dużej mierze opowiedziała się za skróceniem kadencji Prezydenta Republiki do pięciu lat.
W 1999 roku, w imię „nowoczesności” , Valéry Giscard d'Estaing , Prezydent Rzeczypospolitej od 1974 do 1981 roku i zwolennikiem pięcioletnią kadencję długi czas, bezskutecznie wzywa Jacques'a Chiraca, aby zmniejszyć czas trwania mandatu prezydenckiego i zastosować ten środek do siebie, przeprowadzając przedterminowe wybory prezydenckie w następnym roku.
Plik 9 maja 2000Jeden tydzień przed Jacques Chirac jest pięć lat w Pałacu Elizejskim, dawnego centrum - tuż głowę podnosi państwowych do Zgromadzenia Narodowego wniosek dotyczący konstytucyjnego prawa mającego na celu ustanowienie pięć - odnawialną kadencję tylko raz. Dwa dni później11 maja, Publikuje w jednym z Świat trybuna „A teraz, na pięciolecie!” " , W którym wspomina o opinii publicznej, która teraz " masowo nabyła " tę zmianę, a także o quasi-jednomyślności klasy politycznej w tej sprawie.
Lionel Jospin mówi, że jest gotowy do głosowania za pięcioletnią kadencją, która jego zdaniem pozwoliłaby na przyjęcie „bardziej demokratycznego rytmu” , jeśli Jacques Chirac zamierza podjąć tę inicjatywę, jednocześnie wskazując, że nie chce, aby środek był stosowany do obecnej kadencji prezydenta. Plik19 maja, szef rządu zwraca się o „ostateczne przyjęcie tej reformy przed końcem roku” . Le Monde wyjaśnia:
„Mieszkając w Matignon od trzech lat, Lionel Jospin od dawna jest zagorzałym obrońcą modernizacji życia politycznego. Premier powstrzymał się jednak od otwarcia tej debaty, aby nie pogarszać konkubinatu. Ofensywa Valéry'ego Giscarda d'Estaing otwiera drogę. […] Dwadzieścia lat później pan Jospin zapewnia, że między byłym prezydentem, który grał „sam na sam”, a nim samym nie było „milczenia”. Ale przyznaje, że „wykorzystał okazję” stworzoną w ten sposób. "
W trakcie swojej kariery politycznej Jacques Chirac wielokrotnie zmienia zdanie na temat pięcioletniej kadencji. Najpierw popiera projekt reformy konstytucyjnej, którego pragnął Georges Pompidou. Podczas kampanii prezydenckiej w 1981 roku zmienił zdanie i opowiedział się za „nieodnawialną” siedmioletnią kadencją . W 1984 roku okazał się otwarty na zmiany, zanim podczas pierwszego wspólnego pożycia stwierdził, że debata nie jest aktualna, obiecując „skrócenie” kadencji głowy państwa w perspektywie wyborów prezydenckich w 1988 roku .
Chociaż nie wyraził w zasadzie żadnego sprzeciwu podczas debaty prezydenckiej w 1995 r., Ale odrzucił kwestię „nieaktualną” , stał się zaciekłym przeciwnikiem pięcioletniej kadencji podczas swojej prezydencji, powołując się na „ryzyko ustanowienia prezydenckiej reżim , ryzyko przygody instytucjonalnej " w 1997 r., a następnie " ryzyko całkowitego zablokowania instytucji " w roku następnym. Podczas serwisowania14 lipca 1999odpowiadając na prośby Valéry'ego Giscarda d'Estaing, oświadczył: „Ta pięcioletnia kadencja, w takiej czy innej formie, byłaby błędem i dlatego jej nie zatwierdzę” . Następnie zostaje oskarżony o bycie sędzią i partią.
Ale w Maj 2000po inicjatywach Valéry'ego Giscarda d'Estaing, Élysée dało do zrozumienia, że Jacques Chirac „rozważa i konsultuje” . Sekretarz generalny Pałacu Elizejskiego Dominique de Villepin i były premier Alain Juppé wezwali go następnie do zaakceptowania tej zmiany i nie rezygnacji z tego tematu w miarę zbliżania się wyborów prezydenckich w 2002 roku . Dla Nicolasa Sarkozy'ego utrzymanie 7-letniej kadencji prezydenckiej stanowiłoby przeszkodę w jego ponownym wyborze: „W 2002 r. Będziesz miał 69 lat. Pod koniec siedmioletniej kadencji będzie to 76 lat. Ludzie robią matematykę: nie będziesz mógł zostać ponownie wybrany. „ Polityczni komentatorzy zauważają, że chociaż sondaże niekoniecznie wskazują faworyta w możliwym pojedynku z Lionelem Jospinem w 2002 roku, a ta reforma może sprawić, że będzie wyglądał tak nowocześnie, jak zostawił jego przeciwnik.
Lionel Jospin, który bardzo wcześnie opowiedział się za propozycją byłego Prezydenta Republiki, wykorzystuje zapowiadany przez Głowę Państwa okres refleksji, aby ogłosić, że 19 maja 2000, że jeśli ten ostatni nie podejmie szybkiej inicjatywy na rzecz pięcioletniej kadencji, jego rząd „będzie opowiadał się za zbadaniem” projektu ustawy z następnego miesiąca. To oświadczenie wzbudza krytykę ze strony prawicowej opozycji, Philippe Séguin mówiący o „szantażu i bardzo ciekawym sposobie postępowania” . Podczas gdy centrysta François Bayrou potępia „impas Chiraca / Jospina” , François Hollande , pierwszy sekretarz Partii Socjalistycznej (PS), formacji Lionela Jospina, próbuje uspokoić sytuację, podkreślając brak „konkurencji” między dwoma członkami kadry kierowniczej dane liczbowe.
Wreszcie 5 czerwca 2000niespełna rok po ponownym wyrażeniu swojej niechęci do zmiany kadencji Prezydenta Republiki Jacques Chirac rozpoczyna reformę pięcioletniej kadencji, wyjaśniając, że „[siedem lat] to długo i prawdopodobnie za dużo długo biorąc pod uwagę współczesne wymagania demokracji ” . Zapewnia, że nie zmienił zdania, ale był czujny wobec możliwości przewrotu w instytucjach V Republiki: „Byłem pewien, że [Georges Pompidou] nie chce zmieniać instytucji. Później zawsze trochę się bałam ukrytych motywów ” . W swoich wspomnieniach w 2011 roku twierdzi, że stanął po stronie opinii publicznej i nie ustąpił Valéry'emu Giscardowi d'Estaingowi ani Lionelowi Jospinowi.
Prezydent RP nie podtrzymuje jednak idei mandatu odnawialnego raz i decyduje się na „suchą” pięcioletnią kadencję, czyli bez jakiejkolwiek innej modyfikacji instytucji: projekt jest więc dokładnie taki sam jako że proponowane przez Pompidou w 1973. Mimo to do niego, aby podjąć decyzję w sprawie procedury ratyfikacyjnej, nie ogłosić swoją decyzję, ale wyraża swoje preferencje dla gospodarstwa o referendum zamiast do zwołania Kongresu. parlamentu w Wersal .
Po ukończeniu 31 maja 2000W swoich konsultacjach z urzędnikami politycznymi i konstytucyjnymi Jacques Chirac nie chce opuszczać Parlamentu - aw szczególności Valéry Giscard d'Estaing, swojego historycznego rywala - z inicjatywy zmiany konstytucji. Opowiada się zatem za ustawą konstytucyjną przedstawioną przez Lionela Jospina „w imieniu” Prezydenta Republiki. Z politycznego punktu widzenia wybór ten pozwala dwóm figurom władzy wykonawczej wykorzystać genezę reformy.
Plik 7 czerwca 2000The Rada Ministrów uchwala projekt ustawy zawarty w poniższym jednym artykule:
„ Artykuł 6 Konstytucji :„ Prezydent Republiki jest wybierany na pięć lat w wyborach powszechnych ”. "
Zgodnie z wolą głowy państwa, pomysł Valéry'ego Giscarda d'Estainga dotyczący ustanowienia odnawialnej pięcioletniej kadencji po kolei zostaje w ten sposób odrzucony.
Tekst przekazany Zgromadzeniu Narodowemu przez Strażnika Pieczęci, Minister Sprawiedliwości Élisabeth Guigou , jest przedmiotem debaty w izbie niższej w dniu14 i 15 czerwca, A następnie w Senacie na29 czerwca.
Część prawicy i centrum (w szczególności François Bayrou ) socjalistów , Zielonych i komunistów domaga się innych zmian konstytucyjnych niż jedyne skrócenie kadencji prezydenta, zwłaszcza w kwestiach parlamentarnych lub parlamentarnych. do decentralizacji . Jednak premier odmawia wywołania kryzysu politycznego, działając wbrew woli Jacquesa Chiraca, który w swoim przemówieniu wygłosił5 czerwcawykluczył jakąkolwiek poprawkę do projektu i jakąkolwiek inną modyfikację Konstytucji. Biuro polityczne jego partii, Wiec dla Republiki (RPR), zatwierdziło wówczas ideę „suchej” pięcioletniej kadencji, ze względu na „szacunek dla architektury” instytucji. Lionel Jospin oświadczył następnie, że „w obecnym kontekście dodanie innych reform do pięcioletniej kadencji potępiłoby nas - biorąc pod uwagę stanowisko zajęte przez Prezydenta Republiki - bez reform ani pięcioletniej kadencji” .
Odnosząc się do tej decyzji Prezydenta, ekspert ds. Konstytucji Dominique Rousseau pisze: „Jedyną pewnością jest to, że pięcioletnia kadencja nie będzie„ sucha ”. Nikt nie może poważnie wierzyć, nawet jeśli politycznie uważa się za zobowiązanego do powiedzenia tego, że można poruszyć przepis Konstytucji bez poruszania innych, a tym samym całego systemu. "
Plik 29 czerwca 2000, pięćdziesiąt jeden dni po złożeniu w Zgromadzeniu Narodowym projektu ustawy Valéry'ego Giscarda d'Estainga i dwadzieścia dwa dni po przyjęciu projektu, tekst przedstawiony przez rząd jest poddawany pod głosowanie w pierwszym czytaniu, bez zmian i na identycznych warunkach , przez obie izby parlamentu. Zgromadzenie Narodowe przyjęło projekt ustawy konstytucyjnej w dniu20 czerwcaprzez 466 głosami za, przy 28 przeciw i dziewięciu wstrzymujących Senat na29 czerwcaprzez 228 głosów , 34 Przeciw i ośmiu wstrzymujących .
Dlatego zgodnie z art. 89 Konstytucji projekt musi zostać zatwierdzony w drodze referendum lub na posiedzeniu parlamentu w Kongresie , gdzie wymagana jest większość 3/5 oddanych głosów.
Klasa polityczna jest podzielona na ten temat: większość prawicowych postaci - jak Jean-Louis Debré , przewodniczący grupy RPR w Zgromadzeniu Narodowym czy Alain Madelin , przywódca Liberalnej Demokracji - głosuje za referendum, powołując się na Gaullistę. ducha instytucji, podczas gdy przewodniczący obu izb parlamentu (RPR Christian Poncelet z ramienia Senatu, socjalista Raymond Forni ze strony Zgromadzenia Narodowego) i wielu wybranych przedstawicieli lewicy wzywają do zwołania Kongresu, powołując się na ryzyko bardzo wysoki wskaźnik abstynencji, jeśli jest o to proszony przez ludzi.
Wreszcie 6 lipca 2000, Jacques Chirac ogłasza referendum w sprawie 24 wrześniaoświadczając przy tej okazji, że ma nadzieję, iż narzędzie to „stanie się bardziej regularnym zastosowaniem, poprzez bezpośrednie konsultowanie się z narodem [będącym] u źródła Piątej Republiki” . W szczególności w celu walki z wstrzymaniem się od głosu przewidziano zwołanie głosowania w tym samym czasie, co inne wybory, w szczególności wMarzec 2001(w celu połączenia go z wyborami samorządowymi , jak zasugerował François Hollande ) lub przezMarzec 2002(wraz z wyborami parlamentarnymi propozycja RPR szybko odrzucona przez Elizejskie).
Jacques Chirac deklaruje, że jeśli Francuzi zatwierdzą pięcioletnią kadencję, „to bardzo dobrze” , a jeśli zagłosują na „nie”, „to też bardzo dobrze” . Lionel Jospin określił później to stanowisko jako „niezrozumiałe” i wyjaśnił je faktem, że prezydent obawiał się „niewątpliwie machiny wojennej przeciwko niemu” .
„Liczba mnoga” lewicowa większość jest na ogół na rzecz reform. Partia Socjalistyczna (PS), przy czym Partia Lewicy Radykalnej (PRG) oraz Obywatelski Ruch (MDC) są tym bardziej łatwo na rzecz pięcioletnią kadencję figurującego w 110 propozycji François Mitterranda w 1981 roku Jacques. Delors i Michel Charasse to wyjątek, który wypowiada się przeciwko redukcji mandatu prezydenta. Ze swojej strony Zieloni , wrogo nastawieni do reżimu prezydenckiego, nie wydają poleceń głosowania. Głosem swojego krajowego sekretarza Roberta Hue , Francuska Partia Komunistyczna (PCF) potępia „fałszywe referendum” i opowiada się za „ofensywnym wstrzymaniem się od głosu” : chociaż co do zasady nie jest wrogo nastawiony do pięcioletniej kadencji (Robert Hue zdziwił się, że zbierając się tam po obronie nieodnawialnej siedmioletniej kadencji) partia domaga się ważniejszej reformy instytucji, w szczególności ograniczenia mandatów wyborczych i wprowadzenia reprezentacji proporcjonalnej.
W prawicowej opozycji biuro polityczne RPR opowiada się za reformą konstytucyjną. Unia na rzecz Demokracji Francuskiej (UDF), pod przewodnictwem François Bayrou i Liberalna Demokracja (DL) przez Alain Madelin również głównie bronić „tak”, pomimo strachu przed „presidentialization” reżimu. Partia Łowiectwa, Rybołówstwa, Przyrody i Tradycji (CPNT) opowiada się za głosem pustym lub nieważnym , oceniając, że „dwa lata więcej lub mniej w przypadku kadencji prezydenckiej” ma niewielkie znaczenie.
Ale słychać kilka głosów sprzeciwu. W ten sposób przewodniczący izby wyższej Christian Poncelet , przewodniczący grupy RPR w Senacie , Josselin de Rohan , były premier centrowy Raymond Barre i były prezes UDF François Léotard, wyrażają swoje poparcie dla siedmioletniego semestr. Podczas gdy wielu prawicowych parlamentarzystów niechętnie popiera „tak” i ubolewa nad nagłym poparciem dla propozycji „VGE-Jospin”, zastępca RPR Aube François Baroin ma za zadanie przekonać swoich kolegów o zasługach zmiany konstytucji, powołując się na argument ograniczenia ryzyka wspólnego pożycia, jakie ma powstać w okresie pięcioletnim.
Mówiąc szerzej, prawicowi liderzy są podzieleni co do ich koncepcji instytucji. Podczas gdy Alain Juppé chwali „suchą” pięcioletnią kadencję, były premier Édouard Balladur i były przewodniczący Zgromadzenia Narodowego Philippe Séguin chwalą zasługi reżimu prezydenckiego . Na centroprawicy członkowie UDF i DL gromadzą się wokół Pascala Clémenta przeciwko „poważnej reformie, która głęboko zmieniłaby równowagę instytucjonalną” . Wśród tych obrońców siedmioletniej kadencji dominuje przede wszystkim wrogość do ewentualnego pojawienia się reżimu prezydenckiego.
„Nie” otrzymuje również znaczące wsparcie ze strony Rassemblement pour la France (RPF), w skład której wchodzą gaullista Charles Pasqua , Philippe de Villiers czy Lionnel Luca . Po skrajnej prawej stronie Front Narodowy Jean-Marie Le Pena (FN) i Narodowy Ruch Republikański (MNR) Bruno Mégreta potwierdzają swoje przywiązanie do siedmioletniej kadencji: lider frontu uważa, że referendum jest „bezużyteczne”, a pięć - kadencja roku „Zasadniczo zmień układ sił” w sposób „nie bardziej demokratyczny” .
Ze skrajnej lewej strony Lutte Ouvrière (LO) i Rewolucyjna Liga Komunistyczna (LCR) wzywają do wstrzymania się od głosu.
Główne argumenty wysuwane przez zwolenników reformy konstytucyjnej są następujące:
Przeciwnicy pięcioletniej kadencji argumentują w szczególności, że:
Powszechnie uważa się, że wyborcy nie są pasjonatami kampanii. Odczucie to potęguje podejście referendum: instytut sondażowy CSA zauważa, że liczba respondentów zainteresowanych referendum wzrosła z 49 proc.Maj 2000na 34% na trzy tygodnie przed wyborami, ten dociera następnie na ostatnie miejsce obaw Francuzów. Ten brak zainteresowania ilustruje rekordowa liczba wstrzymujących się od głosu w głosowaniu ogólnokrajowym.
Na tydzień przed głosowaniem dziennikarz Gérard Courtois zauważa w Le Monde :
„Sprawa została wysłuchana: Francuzów nie interesuje referendum w sprawie ustanowienia pięcioletniej kadencji prezydenckiej 24 września. Na razie wszystkie sondaże wskazują, że prawie dwie trzecie z nich nie zamierza podróżować. […]
Żaden z trzech mężczyzn [Valéry Giscard d'Estaing, Lionel Jospin i Jacques Chirac], a w szczególności dwaj obecni szefowie zarządu, nie uznali jeszcze za przydatne zwracanie się bezpośrednio do Francuzów podczas kampanii w celu wyjaśnienia stawki. poważnie. […]
Czy pięcioletnia kadencja doprowadziłaby do wzmocnienia władzy prezydenta i przywrócenia mu odpowiedzialności za bardziej stabilny okres? Czy w tym przypadku oznaczałoby to unicestwienie premiera, skoro wszystko umocniło jego rolę przez piętnaście lat? Czy przywróciłoby to rolę parlamentu, czy jeszcze bardziej osadziłoby go w zależności od prymatu prezydenta? Tyle zasadniczych pytań, które być może zainteresowałyby Francuzów, gdyby zostały postawione. "
Następnie Lionel Jospin uzna, że „nie było prawdziwej debaty” i że nie zajęto się konsekwencjami, które mogą wyniknąć z pięcioletniej kadencji.
Sonda ultradźwiękowa | Daktyle | Rozmiar próbki |
tak | Nie |
Nie wyrażaj zamiaru głosowania |
Wstrzymanie się od głosu, puste lub nieważne |
---|---|---|---|---|---|---|
Ipsos | Lipiec 1999 | 83% | 17% | - | ||
Ifop | 11-12 maja 2000 | 965 os. | 75% | 16% | 9% | - |
OTÓŻ TO | 23-24 maja 2000 | 1000 os. | 81% | 19% | - | 48% |
Ifop | 8-9 czerwca 2000 | 932 os. | 82% | 18% | - | 58% |
OTÓŻ TO | 15-17 czerwca 2000 | 1000 os. | 83% | 17% | - | 56% |
OTÓŻ TO | 7 lipca 2000 | 1000 os. | 88% | 12% | - | 58% |
OTÓŻ TO | 29 sierpnia 2000 | 1000 os. | 82% | 18% | - | 57% |
Ipsos | Wrzesień 2000 | 82% | ||||
Sofres | Wrzesień 2000 | 76% | ||||
OTÓŻ TO | Wrzesień 2000 | 1000 os. | 76% |
Wybór | Głosy | % |
---|---|---|
Dla | 7,407,697 | 73,21 |
Przeciwko | 2,710,651 | 26,79 |
Ważne głosy | 10 118 348, | 83,91 |
Głosy puste i nieważne | 1,940,340 | 16.09 |
Całkowity | 12 058 688, | 100,00 |
Wstrzymało się | 27 882 504, | 69,81 |
Zarejestrowany / Uczestnictwo | 39 941 192, | 30.19 |
Tak 73,21% |
Nie 26,79% |
||
▲ | |||
Bezwzględna większość |
Głosowanie na „tak” daje procent oddanych głosów znacznie niższy niż te, które przyznano w ostatnich sondażach przedwyborczych.
Wstrzymującym się (69,8% wyborców) i biuletyny biały lub zerowy (16,1% wyborców) osiągnie rekordowy poziom wyborów krajowych we Francji.
Plik 28 września 2000The Rada Konstytucyjna ogłasza wyniki i sprawia, że kilka uwag na temat procedury ratyfikacyjnej i gospodarstwa głosowania.
Jak dotąd jest to jedyna zmiana konstytucji poddana pod referendum na podstawie art. 89 Konstytucji V Republiki .
Ustawę konstytucyjną dotyczącą czasu trwania mandatu Prezydenta Rzeczypospolitej ogłasza Prezydent Republiki w dniu 2 października 2000i opublikowany w Dzienniku Urzędowym Republiki Francuskiej następnego dnia. Wystąpił po raz pierwszy pod koniec wyborów prezydenckich w 2002 roku : pod koniec swojej siedmioletniej kadencji (1995-2002) Jacques Chirac został ponownie wybrany i został pierwszym prezydentem Republiki Francuskiej, który pełnił obowiązki pięcioletni termin.
Profesor prawa konstytucyjnego Didier Maus wskazuje w 2000 roku: „Jeżeli oba wybory - prezydencki i parlamentarny - odbędą się w tym samym czasie, można osiągnąć pewną harmonię. […] Ale pozostaje pytanie: jakie będą decydujące wybory? Widzieliśmy, że moglibyśmy rządzić bez Prezydenta Republiki, ale nie bez większości parlamentarnej. Czy zatem mamy zamiar przywrócić (osiągnąć) sytuację harmonii, czy też utrwalić to, co mamy dzięki zdecydowanemu systemowi parlamentarnemu? Dla mnie logiką pięcioletniej kadencji jest większość popierająca prezydenta. Krótko mówiąc, Prezydent ma większość parlamentarną. […] Krótko mówiąc, nie widzę, jak pięcioletnia kadencja wzmocni uprawnienia Zgromadzenia. Kluczowymi wyborami będą wybory prezydenckie. "
Tak więc, gdy tylko zostanie przyjęta pięcioletnia kadencja, politycy wzywają do zmiany „kalendarza wyborczego”, tak aby wybory parlamentarne odbywały się po wyborach prezydenckich (a nie odwrotnie), w celu nadania Prezydentowi mandatu. Republika spójną większością parlamentarną i tym samym ograniczają współżycie. Rozwiązania Zgromadzenia Narodowego dokonane po wyborach prezydenckich (w 1981 i 1988 r.), Które dały głowie państwa większość, ilustrują tę ideę.
W 2001 roku Parlament zagłosował za tym odwróceniem. Prawo organiczne15 maja 2001zmienia przepisy ordynacji wyborczej , zastępując formułę „uprawnienia Zgromadzenia Narodowego wygasają w pierwszy wtorek kwietnia piątego roku po jego wyborze” przez „uprawnienia Zgromadzenia Narodowego wygasają w trzeci wtorek czerwca piąty rok po wyborze ” . W tekście stanowiącym, że reforma dotyczy Zgromadzenia Narodowego wybranego w 1997 r., Odnotowano odwrócenie kalendarza: w 2002 r. Wybory parlamentarne odbywają się po wyborach prezydenckich.
Ta decyzja o poprzedzeniu wyborów prezydenckich i parlamentarnych o kilka tygodni wydaje się całkowicie sprzeczna z życzeniami wyrażonymi przez prezydenta Pompidou w jego projekcie reformy z 1973 r. Z jego powodów w tekście tym rzeczywiście określono, że „pożądane” jest zmniejszenie prezydenckiej mandatu do pięciu lat, nie wiążąc jednak daty wyborów prezydenckich z datą wyborów do Zgromadzenia Narodowego, co podważałoby samego ducha instytucji i równowagę władzy publicznej ” .
Ostatecznie wydaje się, że odwrócenie kalendarza wyborczego osiągnęło swój cel: tuż po wyborach prezydenckich w latach 2002, 2007, 2012 i 2017 wybory parlamentarne, ze wzmocnionym efektem większości głosów, spowodowały, że Zgromadzenie Narodowe uzyskało większość posłów. z partii nowo wybranej głowy państwa.
W opinii wielu prawników specjalizujących się w prawie konstytucyjnym to uwydatnienie „ faktu większości ” dodatkowo zwiększa prymat nad Parlamentem Prezydenta Republiki Francuskiej - zapoczątkowany jego wyborem w bezpośrednich powszechnych wyborach - ale także jego zaangażowanie - od czasów legislacyjne są potwierdzeniem jego nazwiska - w codziennej praktyce rządowej.
W swoim proponowanym prawie konstytucyjnym 9 maja 2000Valéry Giscard d'Estaing zaproponował pięcioletnią kadencję z możliwością jednokrotnego odnowienia. O ile ten środek wzbudził szerokie poparcie opinii publicznej (45%) w porównaniu z pięcioletnim okresem odnawialnym bez ograniczeń (17%), Jacques Chirac był temu przeciwny, pogrzebując pomysł. Osiem lat później pożądana przez prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego i przyjęta przez Kongres reforma konstytucji podejmuje ten krok.