Eksperymenty na ludziach

Najczęściej o ludziach , mamy na myśli doświadczenia naukowe na człowieka w ramach badań na choroby i zdrowia (tematem tego artykułu). To eksperymentowanie na człowieku nie ogranicza się do medycyny: może dotyczyć nowych metod nauczania, praktyki nowych technologii czy lotów kosmicznych .

Eksperymenty medyczne na ludziach są częścią procesu badań klinicznych mających na celu opracowanie terapii . W tym kontekście pojawiają się pytania dotyczące świadomej zgody zainteresowanych pacjentów i bioetycznej kontroli doświadczenia.

Doświadczenie i eksperymenty

W języku francuskim termin „  doświadczenie  ” obejmuje dwie odrębne koncepcje, posiadanie doświadczenia (bycie doświadczonym, posiadanie umiejętności) oraz posiadanie doświadczenia (bycie eksperymentalnym, próba testu), jest to zatem „  eksperymentowanie  ”.

Niejednoznaczność terminu doświadczenie ma swoje źródło w greckich terminach empeiria (wiedza zdobyta poprzez praktykę) i peira (test, konkretny test). Łaciński termin experientia ma to samo podwójne znaczenie (wiedza zdobyta poprzez doświadczenie i testowanie wiedzy, którą można zdobyć). Aby je odróżnić, znajdujemy u Cycerona termin „ expérementum” oznaczający test.

W szerokim tego słowa znaczeniu (doświadczenie/eksperymentowanie) ludzkie eksperymenty są wtedy tak stare jak medycyna. Dla Canguilhema  : „Lekarze zawsze eksperymentowali, w tym sensie, że zawsze oczekiwali, że ich działania zostaną nauczone, kiedy przejmowali inicjatywę (…) Leczyć to doświadczać. ” . Każda nowa praktyka opiekuńcza (środek zaradczy, urządzenie i procedura…) wiąże się z pierwszym uczestnikiem, z ryzykiem i korzyściami związanymi z tym pierwszym uczestnictwem.

Od starożytności aż o XVII -tego  wieku, lekarze odnoszą się do experimentum podejmowania raporty empirycznego testu, który ma obserwować i odtwarzać wyuczone procedury bez strategii wyszukiwania. Tutaj „eksperyment”, nawet nowy lub odnowiony, ma na celu jedynie zilustrowanie teorii lub jej rozszerzenie w praktyce.

Podczas XIX th  medycyna wieku przyjmuje „eksperymentalne” metody, kwestionując obiegowej. Jest to poszukiwanie dowodzenia przez dowód, polegające na uznaniu za prawdziwe tylko tego, co jest kontrolowane przez fakty.

Do II wojny światowej problemy etyczne eksperymentów medycznych na ludziach były stosunkowo mało dyskutowane; nawet jak testy na zwierzętach był szeroko dyskutować od początku XIX -go  wieku, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii i Niemczech. Ograniczenia prawne dotyczące wykorzystywania zwierząt laboratoryjnych wyprzedziły zatem pierwsze przepisy dotyczące eksperymentów na ludziach o ponad pół wieku.

Te przepisy i kodeksy etyczne dotyczące eksperymentów na ludziach, które zostały następnie rozwinięte, kładły nacisk na koncepcje zgody , szacunku dla osoby , oceny ryzyka oraz zasady sprawiedliwości i dobroczynności lub solidarności .

Jednakże, kilka wymiarów eksperymentów na ludziach pozostaje przedmiotem dyskusji, dotyczących zasadności lub nie rozróżniania między tak zwanymi eksperymentami terapeutycznymi (w leczeniu) i tak zwanymi eksperymentami poznawczymi (czyste badania); na tym, co dotyczy jednostki i całości ( populacji ); o eksperymentach na ludziach (uregulowanych w przestrzeni publicznej na podmiotach prawnych) i eksperymentach na ludziach (przeprowadzanych według uznania na podmiotach zdeprawowanych, sprowadzonych do stanu przedmiotowego i pozbawionych praw).

Eksperymenty na ludziach znajdują się wówczas na skrzyżowaniu nauki i prawa, filozofii moralnej i filozofii politycznej .

Historyczny

antyk

Istnienie ilościowych eksperymentów biologicznych w starożytności budzi kontrowersje. Zgodnie z Hipokratesowym tekstem medycyny starożytnej , medycyna była oparta na empirycznym podejściu prób i błędów, podobnym do sztuki gotowania (przygotowywania żywności). Takie podejście nie byłoby już potrzebne, sztuka medyczna jest obecnie ustalana (według autora) przez rozumowanie, lekarz nie musi już robić, aby widzieć, ale obserwować oczami rozumu, który dyktuje jego postępowanie.

Słynna zasada primun non nocere „najpierw nie szkodzić” przypisywana jest Hipokratesowi ( Epidemie I, V). Podobnie powiedzenie Ars longa, vita brevis „sztuka jest długa, a życie krótkie”, w Aforyzmach 1, I), które kontynuuje eksperymentum periculosum (grecki oryginał ἡ π πεῖρα σφαλερή ). Tutaj interpretacje są rozbieżne, na przykład Littré podaje tłumaczenie „eksperyment jest mylący” (nawet doświadczony lekarz może się mylić), a inne „eksperyment jest omylny” lub „test jest niebezpieczny” (dla pacjenta).

W Przysiędze Hipokratesa potępia się dostarczanie trucizn lub ryzykowną praktykę chirurgiczną, ale takie eksperymenty były mniej lub bardziej podejmowane w czasach starożytnych. Od V -tego  wieku pne. Pojawiają się próby JC nad niebezpiecznymi lekami poprzez kontrolowanie dawkowania, z użyciem (kontrowersyjnego wówczas) ciemiernika (rośliny toksycznej).

Na III th  century BC. JC The School of Medicine w Aleksandrii praktykuje rozwarstwienie zwłok, a vivissection z skazany na śmierć, donosi Herofilus i Erasistratos z Keos . Chociaż rzadko opisywana w pozostałej części starożytności, praktyka ta jest broniona przez rzymskiego Celsusa, który usprawiedliwia ją jako ofiarę winnych dla dobra niewinnych.

Ponadto skryboniusz largus ( I st  wne.) Podkreśla, że recepta niebezpiecznych leków jest możliwe, jeśli lekarz spełnia zasady etyczne Hipokratesa. Galen ( II th  wne.) Informuje, że królowie Wschodu Mitrydates VI i Attalos III zainteresowani w badaniu trucizn i antidotum na więźniów i niewolników.

Te wzmianki są tylko niejasnym echem, a pytania etyczne są rzadkie. Na przykład Galen woli sekcję świni niż małpy, „aby nie widzieć nieprzyjemnej postaci małpy rozcinanej żywcem”.

Od średniowiecza do oświecenia

Od XIV -tego  wieku, preparowanie zwłok jest sposobem, aby nauczyć anatomii na uniwersytetach europejskich, pierwszy, aby to zrobić jest, że od Bolonii . Średniowieczni i renesansowi anatomowie proszą władze lub uzyskują je potajemnie, aby ciała skazanych na śmierć lub ubogich przeznaczone były do ​​pochowania za publiczne pieniądze.

Według Chamayou jest to czas, w którym eksperymentum periculosum postawione przez Hipokratesa przybiera nowy obrót. Pytanie nie brzmi już „czy możemy eksperymentować na ludziach?” », Ale staje«, na którym mężczyźnie możemy eksperymentować? ”.

Odpowiedź ilustruje anegdota, która przydarzyła się filozofowi Marcowi Antoine'owi Muretowi (1526-1585). Uchodźca we Włoszech, przebrany za żebraka, choruje; a lekarze dyskutują przy jego łóżku, a jeden z nich deklaruje Faciamus experimentum in corpore vili „ przeżyjmy to na tym nikczemnym ciele” (lub anima vili , nikczemna dusza, zgodnie z wersjami). W imię tej zasady ludzkie eksperymenty stają się legalne, gdy stosuje się je do istot o małej wartości, nikczemnych i pozbawionych godności. Początkowo nikczemne ciało sprzeciwiało się chwalebnemu ciału zmartwychwstania .

W XVII -tego  wieku, testów na zwierzętach jest podstawowym środkiem badań, szczególnie na odkrycie krążenia krwi przez William Harvey w 1628 roku po powstaniu w Royal Society w 1660 roku, kilka eksperymentów człowieka prowadzone są na nowej kategorii podmiotów , nie tylko potępionych czy nieszczęśliwych, ale także głupich i niemądrych. Najbardziej znanym przykładem jest transfuzja krwi od zwierząt do ludzi, której usiłował Anglik Richard Lower na biednym duchownym przeciwko pensjom lub Francuz Jean Baptiste Denis na wariata, aby wyleczyć go z szaleństwa.

Te publiczne demonstracje (podobnie jak ludzkie sekcje w teatrach anatomicznych ) nie wywołały żadnej debaty etycznej. Po kilku spektakularnych porażek, transfuzja krwi jest opuszczone i zapomniane, by pojawić się pod koniec 19 -tego  wieku.

XVIII th  wieku wyjaśnia wiele zagadnień biologicznych i medycznych poprzez typu eksperymentalnego podejścia, na zwierzętach i ludziach. Na przykład chemiczny charakter trawienia ( Réaumur 1752, Spallanzani 1783), czy pierwsze próby porównawcze leczenia szkorbutu , przeprowadzone przez Jamesa Linda w 1747 roku.

Po raz pierwszy podjęto próby na skalę populacyjną, takie jak zapobieganie przez wariolację , po raz pierwszy przetestowane w 1721 r. na więźniach więzienia Newgate , a po których nastąpiło szczepienie Jennera w 1798 r.

Pojawienie się nowoczesnych eksperymentów

Podczas XIX th  medycyna wieku naprawdę jest „eksperymentalne” z medycyny w szpitalu, gdzie pacjenci zaczynają być poddawane systematycznym badaniem. W 1831 roku Pierre Louis opublikował swoją pracę na temat wpływu upuszczania krwi na zapalenie płuc , w której wykazał nieskuteczność upuszczania krwi. Przez całe stulecie lekarze nauczyli się pracować nad wystarczająco dużą serią przypadków, kodyfikować objawy, standaryzować leczenie itp. Rozwija się medycyna statystyczna do oceny i obliczania ryzyka, która nie jest pozbawiona oporów, ponieważ konieczne jest ignorowanie indywidualnych cech.

Oprócz przestępców i zatrzymanych, szaleńców i hospitalizowanych biedoty pojawiają się nowe kategorie obiektów do eksperymentów. W Stanach Zjednoczonych są czarnymi niewolnikami , dlatego lekarz z południa James Marion Sims (1813-1883) eksperymentuje z nowymi technikami chirurgicznej naprawy porodu czarnego. Kiedy technika operacyjna zostanie dopracowana na czarnej niewolnicy, zgadza się zastosować ją do białych kobiet. Nawet po wyzwoleniu niewolników (1860), praktyka stosowania ciało czarny utrzymują się w USA od dziesięcioleci , .

Sytuacja jest analogiczna w brytyjskich, francuskich czy niemieckich imperiach kolonialnych , gdzie „podstawowe ciała zostały urasowione”. Tubylcy są przedmiotem szczepień lub prób terapeutycznych, albo w więzieniach jako więźniowie, albo w eksperymentalnych obozach szpitalnych jako pacjenci.

W innych przypadkach eksperymentator uzyskuje mniej więcej współpracę badanego, jak np. francuski kanadyjski traper Alexis Saint Martin (1794-1880), a następnie amerykański lekarz wojskowy William Beaumont (1785-1853).

Eksperymentowanie bywa usprawiedliwiane (przez eksperymentatorów) praktyką samodzielnego eksperymentowania. Jest dość rozpowszechniony na amerykańskich uniwersytetach, wśród profesorów-badaczy, jak i wśród studentów, którzy zaszczepiają się chorobami i testują leki lub procedury. Na przykład James Simpson (1811-1870) najpierw chciał przetestować na sobie chloroform . Po wdechu obudził się leżąc na podłodze swojego laboratorium. Inni eksperymentatorzy, entuzjastycznie nastawieni i w pośpiechu, biorą swoich krewnych za obiekty testowe: dzieci, żonę, rodziców, sąsiadów ...

Pod koniec XIX th  wieku etyki ludzkich eksperymentów budzi wiele dyskusji. I tak w krajach anglosaskich lekarze powołują się na kodeks etyczny Thomasa Percivala (1740-1804) sporządzony w 1803 roku. z rówieśnikami. Kodeks ten został przyjęty przez medycynę amerykańską już w 1847 roku i kilkakrotnie poprawiany.

We Francji Claude Bernard we Wstępie do studiów nad medycyną eksperymentalną (1856) przedstawia się jako zwolennik nowoczesnej moralności. Potępia starożytne i niebezpieczne praktyki dotyczące więźniów z celi śmierci, którzy w zamian ofiarowali łaskę. Uważał jednak za bardzo przydatne badania eksperymentalne ciał i głów gilotyn bezpośrednio po ścięciu; połykać jaja lub larwy robaków jelitowych bez wiedzy skazanego w celu wykazania ich dorosłej obecności w jelicie; lub próbować testów na umierających pacjentach cierpiących na gruźlicę . Pisze, że eksperymenty mogą być rozstrzygające tylko na ludziach:

„[Oni] wydają mi się bardzo dopuszczalne, gdy nie powodują żadnego cierpienia ani niedogodności dla badanego podmiotu. Ponieważ nie możemy się mylić, moralność nie zabrania eksperymentów na bliźnim ani na sobie; w praktyce życia ludzie tylko na sobie eksperymentują. Moralność chrześcijańska zabrania tylko jednego, a mianowicie krzywdzenia bliźniego. Tak więc wśród eksperymentów, które można przeprowadzić na człowieku, te, które mogą tylko szkodzić, są zabronione, te, które są niewinne, są dozwolone, a te, które mogą czynić dobro, są zalecane”.

W 1872 r. Claude Bernard przypomniał w swoich lekcjach z patologii eksperymentalnej, że „Moralność słusznie potępiłaby, w sposób absolutny, każdy eksperyment na człowieku, który mógłby zaszkodzić pacjentowi lub który nie miałby za cel bezpośredniej i natychmiastowej użyteczności. ” .

Punkt widzenia Claude'a Bernarda zdaje się triumfować wraz z nadejściem rewolucji mikrobiologicznej, kiedy Louis Pasteur (1822-1895) i Robert Koch (1843-1910) pokazują, że próby na ludziach mogą prowadzić do prestiżowych wyników w takich dziedzinach, jak gruźlica czy wścieklizna  ; lub na żółtą febrę , z eksperymentami przeprowadzonymi przez Waltera Reeda (1851-1902).

Dla większości badaczy wydaje się, że eksperymenty medyczne na ludziach nie muszą być prawnie ograniczone lub nadzorowane, zwłaszcza w kwestii zgody podmiotu. W 1916 r., podczas debaty nad rewizją kodeksu etyki lekarzy amerykańskich w tej kwestii, WADA uznała, że ​​formalna ochrona nie jest konieczna. Podobnie w innych krajach, zwłaszcza we Francji, prawo do sądzenia opiera się na zasadach zawodowych opartych na nakazach odpowiedzialności i rozwagi. To do samych lekarzy i chirurgów należy znalezienie granicy, w której chęć eksperymentowania przeciwstawia się obowiązkowi opieki.

Jednak ta etyka zawodowa nie może dłużej twierdzić, że sama rozwiązuje tę sprzeczność. Niektóre kontrowersje i procesy publiczne już pokazują, że eksperymenty na ludziach nie powinny już być pod kontrolą korporacji , ale pod reżimem prawa .

W kierunku Norymbergi

Na przełomie XIX i XX  wieku pojawienie się mikrobiologii doprowadziło do bakteriologii eksperymentalnej , w ramach patologii eksperymentalnej , która w zasadzie dotyczy zwierząt (realizacja postulatów Kocha ). Ale istnieją szczególnie choroby ludzkie, których nie można rozmnażać na zwierzętach, więc istnieje wielka pokusa, aby eksperymentować na ludziach. Zgodnie z wewnętrzną logiką dowodu metoda eksperymentalna prowadzi do eksperymentów na ludziach.

Niektórzy badacze rozwiązują dylemat eksperymentując na sobie, inni nieumyślnie ulegają skażeniu w laboratorium. W pierwszej fali entuzjazmu dla mikrobiologii badacze zajmujący się patologiami bez odpowiedniego modelu zwierzęcego zwrócili się następnie ku nowym ludzkim badaniom: sierotom lub niepełnosprawnym w instytucjach, prostytutkom, obłąkanym w azylu, imigrantom, hospitalizowanym pacjentom (nieuleczalnie, umierającym...) .

W tym kontekście kilka eksperymentów na dużą skalę wywołało retrospektywny skandal z powodu braku etyki. Na przykład, w przypadku jednostka 731 z Cesarska Armia Japońska lub Tuskegee za kiła studiować w Stanach Zjednoczonych (1932-1972).

Jednak najbardziej donośną katastrofą dla współczesnych były śmiertelne szczepienia Lubeki w 1930 roku w Niemczech. Prawie 70 niemowląt umiera na oddziale położniczym szpitala w Lubece po podaniu doustnej szczepionki BCG , miejscowo skażonej zjadliwym szczepem M. tuberculosis . Ten wypadek doprowadził do porzucenia drogi doustnej dla BCG i do opracowania w 1931 r. specyficznego kodeksu etyki terapii eksperymentalnych.

Jak na ironię historyczną, weimarskie Niemcy miały wówczas najbardziej zaawansowany tekst etyczny na świecie w zakresie eksperymentów medycznych na ludziach, Reichsrundschreiben . Jego celem jest ochrona badanych i pacjentów, przy jednoczesnym umożliwieniu prowadzenia badań. Zasady to indywidualna odpowiedzialność badaczy, poszukiwanie minimum ryzyka, absolutny szacunek dla dzieci, słabych i umierających, a przede wszystkim „jednoznaczna” i „jednoznaczna” zgoda pacjentów lub uczestników eksperymentu. Ten tekst ( okólnik ministerialny ) nigdy nie zostanie uchylony w III e Rzeszy , ale jego wpływ na praktyki nazistowskie będzie zerowy.

Podczas II wojny światowej , nazistowskie eksperymenty medyczne rutynowo praktykowane wśród więźniów i zesłańców z głównych obozów koncentracyjnych . Doprowadziło to do procesu lekarzy (grudzień 1946-sierpień 1947), który odbył się w Norymberdze , gdzie sądzono 23 funkcjonariuszy nazistowskich (w tym 20 lekarzy). W ustaleniach wyroku znajduje się lista 10 zasad regulujących eksperymenty na ludziach, z których pierwszą i najważniejszą jest dobrowolna zgoda świadomego podmiotu, wolna od jakiejkolwiek sytuacji przymusu. Zasady te znane są jako „Kodeks Norymberski”.

Jednak alianckie badania medyczne nie spełniały zasad określonych w orzeczeniu norymberskim. W latach 1941-1945 amerykańskie badania przeprowadzały zakrojone na szeroką skalę, mniej lub bardziej tajne eksperymenty na populacjach niezdolnych do wyrażenia zgody, takich jak sieroty czy osoby upośledzone umysłowo. Kwestią dyskusyjną pozostawało, czy więźniowie, żołnierze lub osoby odmawiające służby wojskowej są podmiotami w sytuacji przymusu, czy też nie.

Urząd resarch Naukowych i Rozwoju przeprowadził badania dotyczące chorób takich jak czerwonka , tyfus , zapalenie wątroby , malaria , grypy i chorób przenoszonych drogą płciową  ; jak w przypadku transfuzji substytutów krwi  ; lub na gazie musztardowym lub plutonie .

Po Norymberdze

„Kodeks Norymberski” jest uważany za pierwszy międzynarodowy tekst odniesienia na temat etyki eksperymentów na ludziach, ale ma on bardzo mały wpływ na społeczność medyczną, której to nie dotyczy. Norymberga jawi się jako „dobry kodeks dla barbarzyńców”, ale nie dla cywilizowanych narodów.

W 1948 r. Światowe Stowarzyszenie Lekarskie (WMA), założone w 1947 r., sporządziło Deklarację Genewską , a następnie Międzynarodowy Kodeks Etyki Lekarskiej, w którym zasady eksperymentów na ludziach były oparte na zasadach norymberskich. Nowe teksty dopuszczają prowadzenie badań pod pewnymi warunkami, wprowadzając koncepcję zgody bliskich krewnych lub przedstawicieli w przypadku dzieci, pacjentów nieprzytomnych lub psychiatrycznych, ale bez precyzowania pojęcia niedopuszczalnego ryzyka.

Po tragedii talidomidowej (1960), WMA, po czterech latach debaty, wyjaśniło te zasady pod tytułem Rekomendacje Guiding Physicians in Biomedical Research Involving Subjects , tekst znany jako Deklaracja Helsińska (1964).

W sumie za okres 1947-2000 istnieje blisko 326 wersji tych różnych tekstów, poprawianych lub poprawianych na poziomie międzynarodowym lub krajowym, najczęściej w wyniku głośnych spraw lub skandali. Historia eksperymentów medycznych na ludziach z tego okresu pokazuje ciągłe i uporczywe nadużycia pomimo mnożenia się tekstów etycznych. Na przykład od eksperymentu na kile w Gwatemali (1946-1948) do problemu badań klinicznych w mniej regulowanych krajach rozwijających się .

Kilku autorów podkreśla kruchość deklaracji zasad, z zastrzeżeniem różnych konfliktów władzy, które występują w przedsiębiorstwie, w szczególności jeśli administracja ich nie egzekwuje lub jeśli nie przewiduje się sankcji wobec naruszających. Pomimo postępów w dziedzinie ludzkiego eksperymentowania, to prawdopodobnie pozostanie problem etyczny dla nadchodzących dziesięcioleciach w XXI -go  wieku.

Zagadnienia etyczne

Często cytowane powiedzenie „to, co nienaukowe, nie jest etyczne” reprezentuje etykę wiedzy opartą na postulacie obiektywności. Dla Jacquesa Monoda  : „Etyka wiedzy, twórca współczesnego świata, jest z nią tylko zgodna, jedyna zdolna, raz zrozumiana i zaakceptowana, kierować jego ewolucją. ” . „Prawdziwa wiedza” byłaby wówczas jedyną wartością transcendentną, gdzie „etyka wiedzy jest także w pewnym sensie„ wiedzą etyczną ”. ” .

To podejście jest przedmiotem dyskusji, zwłaszcza gdy powiedzenie zwraca się do „to, co nieetyczne, nie jest naukowe (lub jest pseudonaukowe)”. Naukowo uzasadnione eksperymenty mogą być nieetyczne. Debaty na temat nazistowskich eksperymentów z hipotermią wykazały, że są one nie do zaakceptowania, nie ze względu na ich pseudonaukowe protokoły, ale przede wszystkim dlatego, że są nieetyczne.

Mówiąc słowami Jeana Bernarda , eksperymentowanie jest „moralnie konieczne i z konieczności niemoralne” . Niezbędne dla prawdy i dobra wszystkich, niemoralne, gdyż dokonywane na nielicznych osobach na ich ryzyko. Eksperyment zostałby wówczas umieszczony w umowie społecznej, równoważnej tej, która ustanawia relacje między społeczeństwem a jednostkami, w imię solidarności społecznej. Bioetyka jest częścią biopolityki .

W rezultacie granic ludzkich eksperymentów nie można znaleźć w nauce czy prawdzie naukowej, ale w samej etyce, a nawet w politycznej filozofii relacji władzy.

Zgoda

Do tej pory mało zbliżona kwestia zgody pojawiła się w pełnym świetle w kodeksie norymberskim: „dobrowolna zgoda podmiotu ludzkiego jest absolutnie niezbędna”. Osoba poddana eksperymentowi musi być prawnie zdolna do wyrażenia zgody, poza sytuacją przymusu, być poinformowana i mieć możliwość opuszczenia eksperymentu w dowolnym momencie. Ta zasada pozwoliła wyróżnić się na tle nazistowskich praktyk.

Zasada ta pozostaje niewystarczająca, ponieważ wiele osób nie ma zdolności prawnej do wyrażenia zgody (pacjenci na oddziale intensywnej terapii lub w śpiączce, dzieci, niepełnosprawni umysłowo itp.). Proszenie o zgodę krewnych, przedstawicieli lub organów nadzorczych oznaczało, że eksperymenty były przeprowadzane w instytucjach takich jak sierocińce, azyle… Od lat 70. większość krajów zrezygnowała z nakłaniania zatrzymanych do badań biomedycznych.

Podobnie, pojęcie świadomej zgody pozostaje dyskusyjne, jeśli chodzi o eksperymentowanie z populacjami, które są niepiśmienne lub zbyt odległe kulturowo od badań medycznych.

Wreszcie, eksperymentowanie może być częścią działania terapeutycznego, a granica między zgodą na opiekę a zgodą na eksperyment może pozostać niewyraźna. Podczas XX th  wieku, lekarz był jedyny sędzia w interesie pacjenta, w kontekście relacji lekarz-pacjent „paternalistyczny”. Lekarz mógł więc uznać, że informowanie o zagrożeniach szkodzi interesom pacjenta i że jako lekarz to on powinien decydować bez „poważnego ryzyka”, to ostatnie pojęcie pozostaje w gestii lekarza.

Ryzyko i sprawiedliwość

Podejście do pojęcia „dopuszczalnego ryzyka” pojawia się w raporcie Belmonta (1978), tekście Amerykańskiej Komisji Narodowej na temat zasad eksperymentowania na ludziach. Tekst ten przypomina, że ​​żadna działalność człowieka nie jest pozbawiona ryzyka i że każdy projekt badawczy musi podlegać ocenie ryzyka, na jakie narażają się badani. Proponuje rozróżnienie między „minimalnym ryzykiem”, które dotyczy życia codziennego, a „więcej niż minimalnym” ryzykiem, które byłoby dopuszczalne jedynie na podstawie jakości zgody, która wyklucza rekrutację „podatnych” podmiotów.

Ten tekst potępia niesprawiedliwość eksperymentowania na biednych populacjach z terapiami mającymi na celu przyniesienie korzyści tylko najbardziej zamożnym populacjom. W 1982 roku WHO skrytykowała tendencję krajów rozwiniętych do przenoszenia badań do regionów Trzeciego Świata.

Zasada dobroczynności lub solidarności implikuje konflikty między kilkoma dobrami: takimi jak indywidualne ryzyko podejmowane dla oczekiwanego dobra zbiorowego (dla przyszłych pacjentów), interesu wiedzy i dobra pacjentów objętych badaniem. W społeczeństwach liberalnych istnieje nierówność między ludźmi, którzy zgadzają się na udział w procesie, a tymi, którzy czekają na test na innych, co czasami rekompensują pieniądze.

Kontrola

W 1975 roku, deklaracja z Tokio do AMM przewiduje, że naukowcy muszą najpierw napisać projekt badawczy przekazany do niezależnego komitetu utworzonego na ten cel. To początek komisji etyki . We francuskiej ustawie z 1988 r., ustawie Huriet-Sérusclat , jedna trzecia tych komisji składa się z osób spoza zawodów medycznych.

Jednak procedury stosowane w krajach rozwiniętych, nawet jeśli lepiej kontrolują i nadzorują praktyki, są dalekie od rozwiązania wszystkich problemów, zwłaszcza na poziomie międzynarodowym, w krajach bez obowiązkowego ubezpieczenia zdrowotnego, gdzie pacjenci leczeni są bezpłatnie. ale również podlega testom w zamian.

Rozbieżne podejścia

Powszechnie uznaje się istnienie sprzeczności lub konfliktu w samym ludzkim eksperymencie oraz brak ostatecznej prawdy. Zwłaszcza, pojawiły się nowe problemy przy końcu XX XX  wieku w doświadczeniach na zarodki, gamet, tkanek, komórek i molekuł ludzkiego, które są również „Doświadczenia na ludziach.”

Dominującym podejściem jest uznanie, że człowieka należy traktować jako cel, a nie tylko jako środek. Byłaby tragiczna część człowieka, która egzystencjalnie przekłada się na obowiązek wyboru i ryzyka. Eksperymenty na ludziach byłyby wówczas skrzyżowaniem prowadzącym do najlepszych lub najgorszych.

Dla innych koncepcja uniwersalnego podmiotu lub transcendencji osoby (podmiotu lub istoty ludzkiej ) nie może wyjaśniać rzeczywistego i konkretnego ludzkiego eksperymentu. Nie wynikałoby to z filozofii moralnej, ale z filozofii politycznej, z filozofii stosunków władzy nad „podłymi ciałami” lub „populacjami wymazanymi ze wzroku”.

Bibliografia

Uwagi i referencje

  1. Anne Fagot-Largeault 1993 , s.  220 ..
  2. Alain Rey, Słownik Kultury w języku francuskim , t.  II, Le Robert,2005( ISBN  978-2-84902-177-4 ) , s.  810.
  3. Grégoire Chamayou 2008 , s.  11-13.
  4. Dominique Lecourt Claire Salomon-Bayet , str.  470-471.
  5. Georges Canguilhem, Studia nad historią i filozofią nauki , J. Vrin,1983, 414  s. ( ISBN  2-7116-0108-0 , czytaj online ) , „Terapeutyka, eksperymentowanie, odpowiedzialność”, s.  389.
  6. Robert B. Baker 2009 , s.  558-559.
  7. Anne Fagot-Largeault 1993 , s.  221-222.
  8. Anne Fagot-Largeault 1993 , s.  226-228.
  9. Dominique Lecourt Claire Salomon-Bayet , s.  472-475.
  10. Mirko Grmek 1990 , s.  17-18 i 24-25.
  11. Mirko Grmek 1990 , s.  26-27.
  12. Danielle Gourevitch ( tłumacz  z włoskiego), Medycyna w świecie rzymskim , Paryż, Seuil,1995, 382  s. ( ISBN  2-02-022138-1 ) , s.  108-109.w Historii myśli medycznej na Zachodzie, t.1, Starożytność i średniowiecze, Mirko D. Grmek (red.).
  13. Grégoire Chamayou 2008 , s.  8-11.
  14. Robert B. Baker 2009 , s.  559-561.
  15. Grégoire Chamayou 2008 , s. .  346-347 ..
  16. Grégoire Chamayou 2008 , s. .  382-384 ..
  17. Robert B. Baker 2009 , s.  448-449 i 452 ..
  18. Claude Bernard, Wprowadzenie do nauki o medycynie eksperymentalnej , część druga, rozdział drugi, sekcja „De la vivissection”.
  19. Grégoire Chamayou 2008 , s.  219-221.
  20. Robert B. Baker 2009 , s.  562.
  21. Grégoire Chamayou 2008 , s. .  284-285 ..
  22. Grégoire Chamayou 2008 , s. .  280-282 ..
  23. (en) H.-M. Sass, "  Reichsrundschreiben 1931 Pre-Norymberga niemieckie przepisy  " , The Journal of Medicine and Philosophy , n O  8,1983, s. 99-111 ( czytaj online ).
  24. J. Vollmann i R. Winau , „  Świadoma zgoda w eksperymentach na ludziach przed kodeksem norymberskim  ”, BMJ (edycja badań klinicznych) , tom.  313 n O  7.0707 grudnia 1996, s.  1445-1449 ( ISSN  0959-8138 , PMID  8973233 , PMCID  2352998 , DOI  10.1136 / bmj.313.7070.1445 , odczyt online , dostęp 2 czerwca 2021 )
  25. Robert B. Baker 2009 , s.  563-565 ..
  26. Robert B. Baker 2009 , s.  563 i 570 ..
  27. Robert B. Baker 2009 , s.  570 ..
  28. Robert B. Baker 2009 , s.  574-575 ..
  29. Pierre Thuillier , „  Eksperymenty na człowieku  ”, La Recherche , tom.  17 N O  179lipiec-sierpień 1986, s.  952-965.
  30. Anne Fagot-Largeault, człowiek bioetyczny, Maloine,1985, s.  31.
  31. Robert B. Baker 2009 , s.  565 i 580 ..
  32. Jacques Monod, Chance and Necessity , Seuil,1970, s.  191-195.
  33. Dominique Folscheid, Filozofia, etyka i prawo medycyny , Paryż, PUF,1997, 605  pkt. ( ISBN  2-13-048856-0 ) , rozdz.  XIX („Eksperymenty w medycynie”), s.  188-189.
  34. (w) „  Korespondencja: nazistowska nauka  ” , The New England Journal of Medicine , tom.  324,21 marca 1991, s.  845-847.
  35. Grégoire Chamayou 2008 , s.  387-389.
  36. Anne Fagot-Largeault 1993 , s.  224-226 ..
  37. Dominique Folscheid 1997 , s.  191-193.

Powiązane artykuły

Linki zewnętrzne

Zobacz również