Francesco Bianchini

Francesco Bianchini Obraz w Infoboksie. Biografia
Narodziny 13 grudnia 1662 r
Werona
Śmierć 2 marca 1729(w wieku 66 lat)
Rzym
Trening Uniwersytet w Padwie
Zajęcia Astronom , filozof , archeolog , historyk
Inne informacje
Pole Astronomia
Religia katolicyzm
Członkiem Royal Society
Akademia Nauk
Duomo (Werona) - Wnętrze - Nawa lewa część - Pomnik Francisco Bianchini.jpg Widok na grób.

Francesco Bianchini (ur.13 grudnia 1662 rw Weronie i zmarł dnia2 marca 1729 w Rzymie), jest włoskim historykiem, filozofem i astronomem . Był wujem Giuseppe Bianchiniego . Francesco Bianchini cieszył się przychylnością Aleksandra VIII i jego następców, którzy powierzyli mu kilka ważnych misji naukowych. Był bibliotekarzem Aleksandra VIII, sekretarzem komisji ds. reformy kalendarza , wzniósł na wielką skalę gnomon w bazylice Santa Maria degli Angeli e dei Martiri , wytyczył linię południka przez Włochy , udoskonalił niektóre przyrządy astronomiczne i odkrył plamy Wenus .

Biografia

Francesco Bianchini urodził się w Weronie dnia 13 grudnia 1662 r. Po pierwszych badaniach w ojczyźnie, wyjechał do Bolonii , gdzie zrobił, w jezuickim kolegium , jego retoryki i trzech lat filozofii . W matematyka i rysunek wówczas zajęte; wykazywał szczególne upodobanie do tego ostatniego talentu i celował w nim. W 1680 wyjechał na studia do Padwy ; dodał, że teologii i otrzymał doktorat . Jego mistrzem matematyki i fizyki był tam uczony Geminiano Montanari , który obdarzył go szczególnym uczuciem i po śmierci przekazał mu wszystkie swoje matematyczne i fizyczne instrumenty. W Padwie Bianchini nauczył się także anatomii , a z większym upodobaniem botaniki . Zdeterminowany, by kontynuować karierę kościelną, przeniósł się do Rzymu . Został dobrze przyjęty w Rzymie przez kardynała Petera Ottoboniego , który znał jego rodzinę i mianował go swoim bibliotekarzem . Tak więc, aby przestrzegać zwyczaju, poświęcił się studiowaniu praw, nie porzucając jednak swojej pracy nad fizyką doświadczalną , matematyką i astronomią. Został przyjęty jako członek akademii fizyko-matematycznej, założonej przez prałata Giovanniego Ciampiniego , i przeczytał tam kilka rozpraw naukowych. Wracając do kraju około 1686 r., bardzo aktywnie przyczynił się do odtworzenia akademii aletofilów; szczególnie namawiał go, aby rzucił światło na fizykę za pomocą pochodni geometrii i aby ułatwić mu pracę, dał mu instrumenty, które zapisał mu w testamencie Montanari; ale ta akademia potrzebowała jego obecności, a kiedy wrócił do Rzymu dwa lata później, przestała istnieć. Teraz osiadł w Rzymie, zaprzyjaźnił się tam z najwybitniejszymi uczonymi i poszerzył swoją znajomość greki , hebrajskiego i francuskiego . Starożytność stała się również jednym z jego największych zajęć. Często spędzał całe dni pośród starożytnych ruin, brał udział we wszystkich wykopaliskach, zwiedzał wszystkie muzea, projektował wszystkie zabytki z takim samym gustem, jak umiejętnie. Po śmierci Innocentego XI kardynał Ottoboni, jego protektor, wybrany na papieża pod imieniem Aleksander VIII, od razu zatroszczył się o majątek Bianchiniego, udzielił mu kanonikatu w Ste-Marie de la Rotonde, mianował go gwardzistą i bibliotekarzem kardynała Pietro Ottoboni , jego bratanek, przyznał mu dwie emerytury i poszedłby dalej, gdyby żył dłużej i gdyby Bianchini chciał wykonywać rozkazy; ale nie zdecydował się na objęcie subdiakonatu i diakonatu aż do 1699 roku i nigdy nie chciał być wyświęcony na kapłana . Aleksander VIII zmarł w 1691 r.; kardynał, jego siostrzeniec, nadal sprawiał, że Bianchini odczuwał skutki swojej opieki: w 1699 r. kazał mu uzyskać kanonikę św. Laurenta w Damaso , chciał, aby był blisko niego i umieścił go w swoim pałacu. Wybrany w 1700 r. Klemens XI nadał mu w następnym roku tytuł honorowego sługi, upoważnił go do przyjęcia habitu prałata zwanego il mantellone i przydzielił mu zakwaterowanie w pałacu Monte-Cavallo . Wyznaczył go w 1702 r., by towarzyszył, z tytułem historiografa , kardynałowi Barberini, legatowi a latere w Neapolu, gdy król Hiszpanii Filip V objął w posiadanie to królestwo. Bianchini skorzystał z okazji, aby odwiedzić Wezuwiusza i wspiął się na szczyt krateru. Wracając do Rzymu, w 1705 r. został przyłączony przez senat, wraz z całą swoją rodziną i ewentualnymi potomkami, do rzymskiej szlachty i zakonu patrycjuszy.

Papież wybrał go na sekretarza komisji ds. reformy kalendarza, której przewodniczącym był kardynał Noris . Aby precyzyjnie regulować przebieg roku, trzeba było ustalić i ustalić z największą precyzją punkty równonocy. Bianchini, odpowiedzialny za wytyczenie linii południka i wzniesienie gnomona w bazylice Santa Maria degli Angeli e dei Martiri , z największym sukcesem zakończył tę trudną operację, w której pomógł mu uczony Giacomo Filippo Maraldi . Miedziany południk ma 75 stóp długości naszego starego Paryża, a gnomon 62 i pół wysokości. Widzimy dwanaście znaków zodiaku , doskonale przedstawionych w marmurze o różnych kolorach, a gwiazdy każdego znaku są miedziane, z ich odpowiednimi rozmiarami i wszystkimi ich odmianami. „Pan Bianchini”, mówi Fontenelle, chwaląc go, „był czysto matematykiem w konstrukcji tego wielkiego gnomona, takiego jak ten, który wielki Cassini wykonał w St-Pétrone w Bolonii . " Klemens XI wybite na monetę tego gnomon i było Bianchini na temat naukowym pracy doktorskiej na gnomon i medal. Został mianowany w 1703 r. prezesem starożytności i przedstawił zatwierdzony przez papieża plan utworzenia kolekcji sakralnych starożytności lub muzeum kościelnego, które miałoby dostarczyć materiałów z historii kościelnej, potwierdzonej przez zabytki; ale ten obiekt, jedyny w swoim gatunku, wymagał zbyt dużych nakładów; skarbiec papieski był wyczerpany; przedsiębiorstwo, które dopiero co się rozpoczęło, zostało porzucone z braku pieniędzy. Klemens XI, aby pocieszyć Bianchiniego, który był mocno przywiązany do tego projektu, nadał mu kanonikę Ste-Marie Majeure i polecił mu w 1712 roku przyjechać do Paryża, aby przywieźć kapelusz Armandowi de Rohan-Soubise , utworzył kardynała le12 majatego roku. W Paryżu Bianchini spotkał się z najbardziej pochlebnym przyjęciem przez wszystkich, którzy kochali naukę i pismo; uczęszczał na zjazdy akademii nauk , której był od 1700 r. współpracownikiem zagranicznym. Zaoferował akademii pomysłową maszynę, która służy do korygowania w okularach największego domu niedoskonałości rurek, których krzywizna przy tak ogromnej długości wydawała się dotychczas nieunikniona; maszynę, którą miał, jeśli nie wymyślił, to przynajmniej doprowadził do perfekcji, czyniąc ją łatwą i prostą w użyciu. Réaumur opisał to w Mémoires de l'Académie , rok 1713. Przed powrotem do Rzymu odbył dla przyjemności i wykształcenia podróż do Lotaryngii , Holandii , Flandrii i Anglii , odwiedzając i badając wszędzie to, co było rzadkością w przedstawieniach sztuki, a zwłaszcza antyków, a także wszędzie otrzymując wyróżnienia ze względu na swoje zasługi. Mówi się nawet, że Uniwersytet Oksfordzki podczas pobytu Bianchiniego w tym mieście opłacił mu zakwaterowanie. Bianchini został członkiem Royal Society dnia29 stycznia 1713.

Z powrotem w Rzymie, w Czerwiec 1713wznowił pracę astronomiczną i badania nad starożytnością. Jego podróż do Francji nasunęła mu pomysł narysowania we Włoszech, od jednego morza do drugiego, linii południka , na wzór tej, którą Cassini wytyczył przez środek Francji. Rozpoczął swoją działalność; nawet opiekował się nim przez osiem lat, na własny koszt; ale inne idee, inne zajęcia rozpraszały go, a praca ta pozostała niedoskonała. Na prośbę księcia Parmy François I er , dziedzicem Farnese ogrodów na Palatyn , zrobił od 1722 do 1724 roku pierwsze systematyczne badania, opublikował na pozostałościach pałacu cesarskiego . Innocenty XIII , następca Klemensa XI, wyznaczył mu referendum z podpisami papieskimi i prałatem intymnym lub domowym. Na soborze zwołanym w Rzymie w 1723 r. zajmował stanowisko pierwszego historiografa. W następnym roku zamiłowanie do antyków przysporzyło mu wielkich przyjemności, ale spowodowało wypadek, który miał poważne konsekwencje, a który mógł mieć jeszcze bardziej śmiertelne. „Poza Rzymem, na Drodze Appijskiej (tak relacjonuje Fontenelle) odkryto podziemny budynek, składający się z trzech dużych pomieszczeń, których ściany przepruto w całej rozciągłości niszami podobnymi do tych, które w gołębnikach, aby gołębie mogły tam zamieszkać. Najczęściej wypełniały je cztery urny popielnicowe , a towarzyszyły im inskrypcje, które wskazywały na imię i stan ludzi, których prochy były widziane: wszyscy byli niewolnikami lub uwolnieni z domu Augusta , a głównie Livie . Budynek był wspaniały, cały wyłożony marmurem z gustownymi mozaikowymi ornamentami . Pan Bianchini nie omieszkał odczuć całej radości antykwariusza  ; tęsknił za kosztowaniem go życiem. Pewnego dnia, gdy badał nowo odkryte pomieszczenie, gdy dokonywał pomiarów, aby narysować plan, pod nim zapadł się skarbiec . Pomimo wysiłków, by się powstrzymać i tych jego sług, którzy pospieszyli mu z pomocą, jego otyłość, proporcjonalna do jego wysokiego wzrostu, ciągnęła go za sobą; upadł i chociaż znajdował się na dnie poszarpanej ziemi, upadek był tak poważny, że w prawym udzie pozostał skurcz mięśni i nerwów, który powodował, że kulał do końca życia. Kąpiele w Vignone koło Sieny , na które udał się w następnym roku, dobrze mu zrobiły, ale jego zdrowie nigdy w pełni nie wróciło do zdrowia. Nie przerwał jednak swojej pracy i udał się do Florencji , Parmy , Colorno , gdzie w pałacu książęcym prześledził nieistniejący już południk, w końcu do Bolonii , skąd wrócił do Rzymu  ; tam ponownie podzielił się między astronomię i starożytność. Jego wypadek przerwał ważne obserwacje, które rozpoczął na planecie Wenus, z których pierwsze datowano nawet na rok 1716; wziął je z powrotem. Sprawił, że szczególnie wtedy byli nieskończenie ciekawi miejsc na tej planecie. Zrobił je za pomocą tej maszyny, którą przedstawił Akademii Paryskiej; a będąc w stanie używać silniejszych okularów niż było to możliwe do tej pory, dokonał zupełnie nowych odkryć i obserwacji. Jednocześnie kontynuował prace nad grobowcami domu Augusta; „Za dnia zamykał się w grobowcu i podziemnym gołębniku”, opowiadał Fontenelle, a nocą szedł do swojego obserwatorium . W ten sposób widzieliśmy pojawienie się w dwóch kolejnych latach, 1727 i 1728, dwóch ważnych dzieł, jednego o gołębniku, a drugiego o Wenus . Właśnie tymi dwoma niezwykłymi produkcjami zakończył karierę: jakiś czas później zgrubienie limfy przyniosło puchlinę , na którą zmarł2 marca 1729. Został pochowany w Bazylice Matki Bożej Większej .

Jako spadkobierca swojej własności pozostawił swego siostrzeńca Giuseppe Bianchiniego , ówczesnego kanonika katedry w Weronie , o której mowa w następnym artykule , a najlepszą część swoich ksiąg i najcenniejsze zabytki kościelne zapisał do biblioteki kapituły werońskiej . . Jego wdzięczna ojczyzna, chcąc dać mu publiczne i trwałe świadectwo szacunku, kazała mu wznieść, dekretem miasta, pomnik z zaszczytną inskrypcją w samej katedrze w Weronie, wśród innych tego typu pomników wzniesionych do wielkich ludzi, których stworzyła. Kapituła poświęciła także inskrypcją umieszczoną w bibliotece swoją wdzięczność za otrzymane dary. Pochwała jego manier i charakteru w tych napisach jest tak samo zasłużona, jak jego ogromnej wiedzy. Wiedza ta obejmowała nauki fizyczne i matematyczne, głównie botanikę, fizykę, astronomię, a ponadto historię i starożytność figuratywną. On uprawiany w tym samym czasie Literatura piękna , tym sztuki krasomówstwa , a nawet poezja; a jego skromny, taktowny wygląd, jego uprzejmość i łatwość obyczajów zapowiadał raczej człowieka światowego, dobrego i dobrze wychowanego niż uczonego; model zawsze przydatny do zaoferowania, niewątpliwie rzadki, ale który jest jednak mniej pośród prawdziwych naukowców i prawdziwych pisarzy, niż wśród tych, którzy kochają w naukach i literach tylko hałas, w który wierzą. zrobić tam.

Pracuje

Mamy od niego m.in.:

Jakkolwiek by to długo trwało, można by do tego dodać dużą liczbę pism naukowych, rozpraw, refleksji i obserwacji zamieszczonych w Historii Akademii Nauk , lata 1704, 1706, 1707, 1708, 1713, 1718; przemówień pochwalnych i innych drukowanych opusów, nie licząc tych, które zapisał kapitule w Weronie.

Istnieje tłumaczenie jego pracy na planecie Wenus:

Źródło

Załączniki

Korona

Imiennik i paronim

Nie należy go mylić:

Nazwisko Imię Nazwa łacińska Pozycja Narodziny Śmierć Krater księżycowy
Biancani Giuseppe Blancan Giuseppe Biancani 1566 1624 Blancanus
Bianchini Franciszek Blanchinus (weronensis) ( ten artykuł ) 1662 1729 Bianchini
Bianchini Giovanni Blanchinus Giovanni Bianchini 1410 v.  1469 Blanchinus

Dla innych Bianchini, którzy nie mają krateru na Księżycu, zobacz stronę ujednoznacznienia Bianchiniego .  Ten link odnosi się do strony ujednoznacznienia

Uwagi i referencje

  1. Bernard Andreae, Sztuka starożytnego Rzymu , Mazenod, 1973, wydana ponownie w 1988, ( ISBN  2850880043 ) , s.  512 - Przegląd Charles Delvoye w L'Antiquité classique 1977 N O  46-2, s.  690-692 .

Załączniki

Bibliografia

Powiązany artykuł

Linki zewnętrzne