Formuła „ retour des cendres” – termin „popioły” rozumiany nie w sensie dosłownym, ale w przenośnym znaczeniu „śmiertelnych szczątków osoby” – oznacza repatriację do Francji w 1840 r. z inicjatywy Adolphe Thiers i króla Ludwika Filipa , doczesne szczątki Napoleona i er i jego pochówku w Invalides .
Umierając, Napoleon wyraził pragnienie, by zostać pochowanym „nad brzegami Sekwany , pośród tego francuskiego ludu [którego tak bardzo kochał” w kodycylu jego testamentu napisanym na16 kwietnia 1821 r.w Longwood House .
Kiedy cesarz zmarł, hrabia Bertrand poprosił rząd brytyjski o zgodę na przewiezienie jego szczątków do Europy, ale nie otrzymał go. Następnie w tym samym celu zwrócił się do ministrów Ludwika XVIII . Nie otrzymał absolutnej odmowy, tylko uzmysłowiono mu, że przybycie do Francji prochów Napoleona będzie niewątpliwie przyczyną lub pretekstem zamieszek politycznych, którym roztropnością rządu było zapobieganie i unikanie, ale że gdy tylko stan umysłu na to pozwoli, jego prośba zostanie spełniona. Ponieważ14 lipca 1821 r, Gaspard Gourgaud był pierwszy (wraz z pułkownicy Fabvier i Bricqueville ), aby zwrócić się do Izby Poselskiej na marne, prosząc go, aby zaprosić rząd do roszczenia z Anglii, w imieniu Francji, szczątki cesarza.
Po Trois Glorieuses kolejna petycja wzywająca do przekazania prochów Napoleona pod kolumnę Vendôme została odrzucona przez Izbę Deputowanych w dniu2 października 1830 r. Ale dziesięć lat później Adolphe Thiers , nowy przewodniczący Rady Ludwika Filipa , historyk Konsulatu i Cesarstwa, wyobraził sobie wielki polityczny „przewrót”: uzyskać zwrot szczątków Napoleona. Dla siebie, osobiście, miał to definitywnie zakończyć przedsięwzięcie odbudowy rewolucji i cesarstwa, które zapoczątkował swoją historią rewolucji francuskiej oraz swoją historią konsulatu i cesarstwa . Miał ponadto nadzieję, że schlebia marzeniom lewicy o chwale i przywraca obraz monarchii lipcowej, gdy problemy Egiptu zagrażają stosunkom dyplomatycznym między monarchią a resztą Europy.
Co więcej, polityką Ludwika Filipa była próba odniesienia się do „wszelkich wspaniałości Francji” , której poświęcił Pałac Wersalski przekształcony w muzeum historii Francji. Jednak król miał wyrwane ucho, ostatecznie niechętnie został przekonany, a10 maja 1840, François Guizot , następnie ambasador w Londynie, wykonana niechętnie oficjalny wniosek do rządu brytyjskiego, który natychmiast został zatwierdzony, nie bez ironii, zgodnie z odpowiedzią już wykonane w 1822 roku .
12 majaPodczas dyskusji nad projektem ustawy o cukrów The Minister Spraw Wewnętrznych , Charles de Rémusat , wstąpił na mównicę Izby Deputowanych:
"Panowie,
Król właśnie rozkazał Jego Królewskiej Wysokości Monsinior księciu Joinville ( ruch uwagi i ciekawości ) udać się z fregatą na wyspę Święta Helena ( nowy ruch ) po szczątki cesarza Napoleona ( wybuch oklasków od wszystkich ) części Zgromadzenia ). Przychodzimy prosić o środki na ich godne przyjęcie na ziemi francuskiej i wzniesienie Napoleona jego ostatniego grobu ( okrzyki, brawa ). […] Fregata załadowana śmiertelnymi szczątkami Napoleona pojawi się w drodze powrotnej do ujścia Sekwany, inny statek przywiezie je z powrotem do Paryża. Zostaną u Inwalidów. Uroczysta ceremonia, wielka religijna i militarna pompa zainauguruje grób, który ma go strzec na zawsze. […] Był cesarzem i królem, był prawowitym suwerenem naszego kraju. Jako taki mógł zostać pochowany w Saint-Denis, ale Napoleon nie potrzebował zwyczajnego pochówku królów. Musi panować i nadal dowodzić w zagrodzie, gdzie odpoczywają żołnierze kraju i gdzie ci, którzy są wezwani do jego obrony, zawsze będą natchnieni. […] Sztuka wzniesie pod kopułą, pośrodku świątyni poświęconej bogu wojsk, grób godny, jeśli to możliwe, imienia, które musi być na nim wygrawerowane. […] Nie mamy wątpliwości, Panowie, że Izba kojarzy się z emocjami patriotycznymi z myślą królewską, którą przed nią przed chwilą wypowiedzieliśmy. Odtąd Francja i tylko Francja będą właścicielami wszystkiego, co pozostało po Napoleonie. Jego grób, podobnie jak jego pamięć, nie będzie należeć do nikogo poza jego krajem. Monarchia z 1830 roku jest w rzeczywistości jedynym i prawowitym spadkobiercą wszystkich władców, z których Francja jest dumna. Niewątpliwie należała do niego, do tej monarchii, która jako pierwsza zebrała wszystkie siły i pogodziła wszystkie życzenia rewolucji francuskiej, by wznieść i nieustraszenie czcić posąg i grób popularnego bohatera , bo jest jedna rzecz, tylko jedna, która nie boi się porównania z chwałą: jest to wolność! ( potrójne brawa, wiwaty po lewej iw centrum, ruch długi )”
Minister właśnie przedłożył projekt ustawy, która otwiera „kredyt miliona na przeniesienie szczątków cesarza Napoleona do kościoła Inwalidów i budowę jego grobu. " Oświadczenie wywołało sensację. Zaczęliśmy ostro dyskutować w prasie, gdzie zgłaszaliśmy wszelkiego rodzaju zastrzeżenia do zasady, co do jej stosowania. Miasto Saint-Denis zażądało, poprzez petycję z17 maja, że cesarz został pochowany na nekropolii królów Francji .
25 i 26 majaprojekt ustawy był omawiany w Izbie. Sprawozdawcą był marszałek Clauzel , stary żołnierz Imperium, którego monarchia lipcowa przypomniała i podniosła do godności marszałka . W imieniu komisji zatwierdził wybór Inwalidów, nie bez ujawnienia innych sugerowanych rozwiązań - oprócz bazyliki Saint-Denis chodziło o łuk triumfalny Gwiazdy , Kolumna Vendôme , Panteonu , a nawet Madeleine , proponując zwiększenie do dwóch milionów kredytu, o który prosił rząd, domagała się, aby szczątki zostały sprowadzone z powrotem do Francji przez eskadrę , a nie przez odosobniony statek, i wreszcie, aby nikt Drugi miałby w przyszłości zostać pochowany u Inwalidów, które miały pozostać zarezerwowane dla Napoleona. Izba zagłosowała milionem, a nie dwoma, 280 głosami „za” i 65 głosami „przeciw”, po przemówieniach republikańskiego Glais-Bizoina , który krytykował Imperium, i Odilona Barrota , przyszłego przewodniczącego Rady Ludwika-Napoleona Bonaparte w 1848 r. , który bronił projektu, a zwłaszcza Lamartine , który uznał środek za niebezpieczny i wygłosił przemówienie, które pozostało w historii:
„Chociaż jestem wielbicielem tego wielkiego człowieka, nie mam entuzjazmu bez pamięci i bez przewidywania. Nie kłaniam się temu wspomnieniu; Nie jestem z tej religii napoleońskiej, z tego kultu siły, który od jakiegoś czasu chcieliśmy zastąpić w umysłach Narodu poważną religią wolności. Nie wierzę, że dobrze jest w ten sposób bez końca ubóstwiać wojnę, nadmiernie podniecać te już zbyt gwałtowne gotowanie krwi francuskiej, które po dwudziestopięcioletnim rozejmie są przedstawiane jako niecierpliwe, by zatopić, jak gdyby pokój, który jest szczęście i chwała świata może być hańbą narodów. […] My, którzy poważnie traktujemy wolność, mierzymy nasze demonstracje. Nie dajmy się uwieść opinii ludzi, którzy dużo lepiej rozumieją, co ich olśniewa, niż to, co im służy. Nie wymazujmy wszystkiego, nie podważajmy tak bardzo naszej monarchii rozumu, naszej nowej, reprezentacyjnej, pokojowej monarchii. W końcu zniknie z oczu ludzi. […] To dobrze, Panowie; Nie sprzeciwiam się temu, przyklaszę: ale zwracaj uwagę na te zachęty do geniuszu za wszelką cenę. Boję się ich o przyszłość. Nie lubię tych ludzi, których oficjalną doktryną jest wolność, praworządność i postęp, a dla symbolu miecz i despotyzm. "
Na zakończenie Lamartine poprosił Francję, aby pokazała, że „nie [chce] powstać z tych popiołów ani wojny, ani tyranii, ani legitymacji, ani zalotników, ani nawet naśladowców” . Słysząc tę przemowę, która była domyślnie wymierzona w niego, Thiers wydawał się być przytłoczony na swojej ławce.
Jednak większość opinii była w dużej mierze przychylna. Mit napoleoński osiągnął już pełny rozwój i czekał tylko na to ukoronowanie. Casimir Delavigne , który został oficjalnym poetą monarchii lipcowej, zaśpiewał to wydarzenie:
Francja, znowu go widziałeś! Twój okrzyk radości, o Francjo,
zakryj huk swojej armaty;
Twój lud, cały lud, który rzuca się na twoje brzegi,
Wyciągnij ramiona do Napoleona.
4 lub 6 czerwca, General Bertrand został przyjęty przez Ludwika Filipa, któremu przekazano ręce cesarza, które zostały umieszczone w skarbcu:
„To Waszej Królewskiej Mości, jego uroczystemu i patriotycznemu podejściu zawdzięczamy spełnienie ostatnich życzeń cesarza, pragnień, które szczególnie mi wyraził na łożu śmierci w okolicznościach niemożliwych do spełnienia. wymazać z mojej pamięci.
Panie, składając hołd pamiętnemu aktowi sprawiedliwości narodowej, którego hojnie podjąłeś, ożywiony uczuciem wdzięczności i zaufania, przychodzę oddać w ręce Waszej Królewskiej Mości tę chwalebną broń, którą przez długi czas byłem sprowadzony do ukryj się przed światłem i mam nadzieję, że niedługo położę na trumnie wielkiego Kapitana, na znamienitym grobowcu mającym utrwalić spojrzenie Wszechświata.
Niech miecz bohatera stanie się palladem Ojczyzny. "
Ludwik Filip odpowiedział sztywną przemową:
„Otrzymuję w imieniu Francji broń cesarza Napoleona, drogocenny depozyt, który powierzył ci jego ostatnie życzenia; będą wiernie strzeżone do momentu, kiedy będę mógł je postawić na przygotowanym do tego mauzoleum przez narodową skromność.
Uważam się za szczęśliwego, że zarezerwowano mi powrót na ziemię francuską doczesnych szczątków tego, który tak wiele dołożył naszej świetności i spłacenie długu naszej wspólnej Ojczyzny otaczając jego trumnę wszelkimi należnymi honorami. do niego.
Jestem bardzo poruszony wszystkimi uczuciami, które mi przed chwilą wyjawiłeś. "
Po tej ceremonii, która zdobyła mu gniew Józef i Ludwik Napoleon Bonaparte , Bertrand udał się do ratusza, i zaproponował przewodniczący Rady miejskiej vermeil kit, że cesarz przekazał do stolicy, a która jest teraz w Muzeum Karnawału .
7 lipca 1840 rO siódmej wieczorem fregata Belle Poule wypłynęła do Tulonu w eskorcie korwety La Favorite . Dowodzona przez księcia de Joinville , młodszego syna króla, który był odpowiedzialny za wyprawę, fregata przewoziła na pokładzie Philippe de Rohan-Chabot , attaché ambasady w Londynie i komisarza wyznaczonego przez Thiersa do przewodniczenia operacjom ekshumacji. o rząd chce przywłaszczyć jak najwięcej chwała wyprawy), generałowie Bertrand i Gourgaud hrabia Emmanuel de Las Cases , zastępca Finistère , syn autora w Memoriale Świętej Heleny , a pięć sług, którzy służyli Napoleona w Święta Helena: Saint-Denis lepiej znany jako Mamelouk Ali , Noverraz, Pierron, Archambault i Coursot. Korweta dowodzona przez kapitana Guyeta przewoziła Ludwika Marchanda , pierwszego lokaja cesarza, który był z nim na Świętej Helenie. W podróży uczestniczyli także opat Félix Coquereau , kapelan marynarki wojennej Leonard Charner , porucznik księcia Joinville i zastępca dowódcy Hernoux, jego adiutant, porucznik Touchard, młody Arthur Bertrand, syn generała i Doktor Remy Guillard.
Gdy tylko ustawa została uchwalona, fregata została przystosowana do przyjęcia trumny cesarza; na międzypokładach zbudowano ognistą kaplicę, okrytą czarnym aksamitem wyszytym srebrnymi pszczołami, pośrodku której stał katafalk strzeżony przez cztery orły ze złoconego drewna.
Podróż na zewnątrz trwała dziewięćdziesiąt trzy dni. Ze względu na młody wiek części załogi wyprawa zamieniła się w wycieczkę turystyczną, książę zakotwiczył cztery dni w Kadyksie , dwa na Maderze , cztery na Teneryfie . W Bahia w Brazylii były to dwa tygodnie balów i imprez. W końcu oba statki dotarły do Świętej Heleny dnia8 październikai znalazł w porcie francuski bryg L'Oreste , dowodzony przez Doreta, który został kapitanem korwety : był to jeden z chorążych, który na wyspie Aix ułożył śmiały plan zmuszenia Napoleona do ucieczki na polowanie- i kto przyszedł dać mu ostatnią pracę domową. Doret przyniósł niepokojące wieści: incydent w Egipcie sprzymierzony z agresywną polityką Thiersa zwiastował rychłe zerwanie dyplomatyczne między Francją a Wielką Brytanią. Joinville wiedział, że ceremonia zostanie uszanowana, ale obawiał się powrotu.
Misja wylądowała następnego dnia i udała się do Plantation House, gdzie czekał gubernator wyspy, generał major Middlemore. Po długim wywiadzie z księciem Joinville, gubernator pojawił się przed resztą misji, która zniecierpliwiła się w salonie i oznajmiła: „Panowie, w czwartek w wasze ręce zostaną zwrócone doczesne szczątki cesarza.15 października. "
Misja wyruszyła ponownie w kierunku Longwood House i najpierw zeszła do „ Doliny Grobowca ”, znanej również jako „geranium”. Grób Napoleona , znajduje się w tym odludnym miejscu, został pokryty trzema płytami umieszczone na poziomie gruntu. Pomnik, bardzo prosty, otoczony był żelazną bramą, mocno umocowaną u podstawy i ocienianą wierzbą płaczącą , obok leżała martwa. Całość otoczona była drewnianym płotem; bardzo blisko i na zewnątrz tego ogrodzenia znajdowała się fontanna, której chłodna i przejrzysta woda podobała się Napoleonowi.
Przy bramie klauzury książę de Joinville zsiadł z konia, odsłonił się i zbliżył do żelaznej bramy, a za nim pozostała część misji. W głębokiej ciszy wpatrywali się w grób nagi i surowy. Po upływie pół godziny książę wsiadł na konia i wszyscy wrócili na pokład. Dame Torbet, właścicielka lokalu, która założyła tawernę, w której rozdawała poczęstunek nielicznym pielgrzymom, była bardzo niezadowolona, ponieważ ekshumacja wyschła jej niewielki zysk.
Odbyliśmy pielgrzymkę do Longwood, który był w wielkim stanie: zniknęły meble, na kilku ścianach wisiały napisy, pokój Napoleona stał się stajnią, w której rolnik pasł swoje zwierzęta. Marynarze z L'Oreste rzucili się na stół bilardowy, który został oszczędzony przez kozy i owce, i zdarli gobelin i wszystko, co mogli zabrać, przy wtórze wołania farmera, który dorabiał, pokazując miejsce i głośno domagał się odszkodowania. Angielscy żołnierze zarumieniliby się ze wstydu na niszczenie tego miejsca pamięci.
14 październikao północy (na prośbę gubernatora wyspy) członkowie misji powrócili do Doliny Grobowca. Książę de Joinville pozostał na pokładzie, ponieważ wszystkie operacje aż do przybycia cesarskiej trumny, zamiast zaokrętowania, musieli wykonywać żołnierze z zagranicy, a nie marynarze francuscy, uważał, że nie może uczestniczyć w pracach, których nie może kierować. .
Po stronie francuskiej zastaliśmy wokół hrabiego Rohan-Chabot m.in. generałów Bertranda i Gourgauda, Emmanuela de Las Cases, dawnych sług cesarza, ojca Félixa Coquereau, kapelana Belle Poule z dwoma ministrantami, Kapitanowie Guyet, Léonard Charner i Doret, doktor Guillard, główny chirurg La Belle Poule i wreszcie Sieur Roux, hydraulik, który wcześniej spawał trumny ołowiane i cynkowe. Po stronie angielskiej znaleźliśmy MM. William Wilde, pułkownik Hodson, którego Napoleon nazwał Herkulesem, oraz Seale, członkowie rady kolonialnej św. Heleny, MM. Thomas i Brooke, pułkownik Trelawney, dowódca artylerii na wyspie, porucznik (N) Littlehales, kapitan Alexander, który reprezentował gubernatora Middlemore (ten ostatni, chociaż cierpiał, udał się tam w towarzystwie syna i adiutanta), i wreszcie pan . Darling, który był tapicerem w Longwood w czasie niewoli. Oprócz tego obecny był sierżant Abraham Millington, płatnerz odpowiedzialny za spawanie trumien Napoleona w 1821 roku. Pozostawił on zapis tej operacji, który po raz pierwszy został opublikowany w 1836 roku. Słudzy Longwooda rozpoznali Millingtona na przechadzał się po mieście i był świadkiem otwarcia trumien.
W świetle pochodni brytyjscy żołnierze zabrali się do pracy. Odłożyli bramę, a następnie kamienie stanowiące granicę grobowca, z których usunięto wierzchnią warstwę gleby i kwiaty, które tam wyrosły, które dzielili Francuzi. Następnie podnieśliśmy trzy płyty zamykające dół. Konieczne były długie wysiłki, aby pokonać mur, w którym znajdowała się trumna. 15 październikao wpół do dziesiątej ostatnia płyta została usunięta i pojawiła się trumna. Abbé Coquereau spryskał wodą ze źródła, z którego Napoleon lubił pić, którą pobłogosławił i wyrecytował De profundis . Trumnę podniesiono i przetransportowano pod dużym namiotem w niebiesko-białe pasy, który został wzniesiony dzień wcześniej. Następnie w zupełnej ciszy przystąpiliśmy do otwierania piwa. Pierwszą mahoniową trumnę trzeba było przepiłować na obu końcach, aby wydobyć drugą, ołowianą trumnę, która została umieszczona w hebanowej trumnie w kształcie antycznej, przywiezionej z Francji.
Po przybyciu generała Middlemore i porucznika Toucharda, ordynansa księcia, ołowiana trumna została odlutowana. Kolejna trumna, z mahoniu, została znakomicie zachowana. Śruby prawie nie zostały usunięte. Moglibyśmy wtedy otworzyć z nieskończoną ostrożnością ostatnią blaszaną trumnę.
Po zdjęciu pokrywy pojawił się biały, niezdecydowany kształt, który zdawał się unosić jak we śnie. Biała satynowa wyściółka w górnej części wieka poluzowała się i zakryła ciało jak całun. Doktor Guillard delikatnie zwinął tę kopertę od stóp do głów. Wtedy pojawił się cesarz. Jego zielony mundur ze szkarłatnymi licami pułkownika łowców gwardii był doskonale zachowany. Pierś była jeszcze zakratowana czerwonym sznurem Legii Honorowej, ale na płaszczu ozdoby i guziki były lekko zmatowiałe. Zaobserwowano, że ciało zachowało łatwą pozycję, głowa spoczywała na poduszce, a przedramię i lewa ręka na udzie. Twarz była pogodna, zmieniono tylko skrzydła nosa. Na całkowicie zamkniętych powiekach wciąż widać było trochę rzęs. Lekko cofnięty dziąsło pozwala lśnić, jak w chwili śmierci, trzem bardzo białym siekaczom. Broda była nakrapiana niebieskawą brodą, która pojawiła się z powodu suchości skóry. Ręce były w idealnym stanie zachowania. Palce miały długie, ciasne, bardzo białe paznokcie. Same szwy butów popękały i odsłaniały cztery dolne palce każdej stopy. Kapelusz został umieszczony na udach.
Wszyscy widzowie byli w szoku. Gourgaud, Las Cases, Philippe de Rohan, Marchand, wszyscy służący płakali. Bertrand był jakby przytłoczony emocjami. Po dwóch minutach badania Guillard zaproponował kontynuowanie badania ciała i otwarcie naczyń zawierających serce i żołądek. Gourgaud, tłumiąc szloch, rozgniewał się i rozkazał natychmiast zamknąć trumnę. Lekarz zastosował się, włożył satynę z powrotem na miejsce i posypał ją odrobiną kreozotu, następnie ponownie założyliśmy blaszaną osłonę, ale bez ponownego lutowania, osłonę mahoniowej trumny, następnie ponownie zespawaliśmy trumnę z ołowiu, wreszcie zamknięto zamek z komplikacjami na hebanowej trumnie przywiezionej z Francji. Całość umieszczono w szóstej, dębowej trumnie, przeznaczonej do ochrony hebanowej, a tę 1200 kilogramową masę podniosło 43 artylerzystów na solidnym rydwanie pogrzebowym, udrapowanym na czarno i dźwigającym pod każdym kątem po cztery pióropusze czarne pióra, ciągnięte z trudem przez cztery konie odziane w czarne konie. Trumnę przykryto piecem żałobnym (4,30 × 2,80 m ) wykonanym z dużego kawałka aksamitu obsianego złotymi pszczołami, orłami zwieńczonymi cesarską koroną na rogach i dużym srebrnym krzyżem. Młode damy wyspy ofiarowały komisarzowi francuskiemu trójkolorowe flagi, które miały zostać użyte do ceremonii, a które wykonały własnymi rękami, a także flagę cesarską, która miała unosić się na fregaty La Belle Poule .
O wpół do trzeciej po południu, w ulewnym deszczu, podczas gdy cytadela i Belle Poule na przemian strzelały z armaty, procesja ruszyła powoli pod dowództwem gubernatora wyspy. Hrabia Bertrand, baron Gourgaud, baron de Las Cases fils i Marchand nosili rogi prześcieradła. Oddział milicji, a za nim tłum ludzi, zaatakował tyły, podczas których forty strzelały z armaty z minuty na minutę. Przybywszy do Jamestown, konwój maszerował między dwiema liniami żołnierzy z garnizonu z przewróconą bronią. Francuskie łodzie wypłynęły w morze swoimi głównymi czółnami, łodzią Belle Poule ozdobioną złotymi orłami i przewoziły księcia de Joinville.
O wpół do szóstej konwój pogrzebowy zatrzymał się na początku molo. Generał major Middlemore, bardzo stary i bardzo chory, z trudem zbliżał się do księcia de Joinville. To krótkie spotkanie w szorstkim języku francuskim oznaczało przekazanie ciała Napoleona w ręce jego ojczyzny. Z nieskończoną starannością ciężka trumna została umieszczona w łodzi. Francuskie statki, które do tej pory nosiły oznaki żałoby, natychmiast podniosły kolory i wszystkie obecne statki wystrzeliły. Na La Belle Poule , 60 mężczyźni byli pod bronią, bębny biły na polach, a muzyka grała żałobne melodie.
Trumnę wyciągnięto na pokład i zdjęto z dębowej obudowy. Abbe Coquereau udzielił rozgrzeszenia. Napoleon wrócił na terytorium Francji. O wpół do szóstej trumnę umieszczono w ognistej kaplicy ozdobionej trofeami wojskowymi, która została wzniesiona na tyłach budynku. O dziesiątej następnego ranka, masa mówiono na moście, po czym trumna opuszczana do ognistego kaplicy Tween-pokładów, natomiast muzyka fregaty grał, to powiedział, wielka aria Robert le Diable przez Giacomo Meyerbeer , detal o szczególnie wątpliwym smaku. Operacja ta została zakończona, każdy oficer otrzymał pamiątkowy medal, a marynarze dzielili się dębową trumną i martwą wierzbą wyrwaną z Doliny Grobowca.
18 październikaO ósmej rano wypłynęły Belle Poule , Favorite i Oreste . L'Oreste poszedł dołączyć do dywizji Lewantu, podczas gdy dwa statki popłynęły w kierunku Francji z pełną prędkością w obawie przed atakiem. Żaden niezwykły wypadek w ciągu pierwszych trzynastu dni nie zasygnalizował postępu Belle Poule i Faworyta ; ale spotkali się,31 października, statek handlowy Hamburg , którego kapitan poinformował księcia Joinville o wieściach z Europy, które potwierdziły te z Doret.
Te pogłoski o wojnie potwierdził holenderski statek Egmont , który był w drodze do Batawii . Książę de Joinville pospiesznie zwołał radę wojenną, na którą wezwano oficerów La Belle Poule i La Favorite ; chodziło o podjęcie niezbędnych przygotowań, aby cenny ładunek nie był zagrożony w przypadku spotkania z brytyjskimi okrętami. Joinville kazał La Belle Poule przygotować się na ewentualną walkę, co było dziecinne, ale przede wszystkim kazał La Favorite natychmiast odejść i dotrzeć do pierwszego francuskiego portu. Książę doskonale zdawał sobie sprawę, że brytyjski statek nie zaatakowałby statku pogrzebowego, ale że Faworyt nie cieszyłby się taką samą wielkodusznością i słusznie bał się, że będzie musiał przyjść jej z pomocą, jeśli miałby zostać zdobyty. wrogiego statku, ryzykując utratę fregaty i jej ładunku. Inna hipoteza mówi, że Faworyt jest wolniejszy i może tylko opóźnić Belle Poule .
27 listopada, Belle Poule był tylko cztery sto kilometrów (sto mil) od wybrzeża Francji; nie spotkała żadnego brytyjskiego statku; niemniej jednak wytrwała w środkach ostrożności wymaganych przez roztropność w czasie wojny; chociaż te środki ostrożności były niepotrzebne: napięcia ustały ze szkodą dla Francji, która musiała porzucić swojego egipskiego sojusznika i że Thiers został zmuszony do rezygnacji21 października.
Tymczasem we Francji ministerstwo, któremu nominalnie przewodniczył marszałek Soult , ale którego prawdziwym szefem był Guizot , odniosło sukcesPaździernik 1840do gabinetu Thiersa, aby spróbować rozwiązać kryzys wywołany, wraz z Wielką Brytanią, sprawami Wschodu. Ta nowa sytuacja nie omieszkała wywołać w prasie wrogich komentarzy w związku z uroczystością zwrotu prochów:
„Ten, który ma otrzymać szczątki cesarza [Guizota], to człowiek Restauracji, jeden z tych salonowych spiskowców, którzy zamierzali wziąć króla Gandawy za rękę, za linie brytyjskie, podczas gdy nasi starzy żołnierze zabito dla obrony terytorium na równinach Waterloo. Ministrowie, którzy poprowadzą procesję, zostali nam narzuceni przez cudzoziemca. Żałobę poprowadzi generał dywizji armii francuskiej w Waterloo [Soult], przywrócony do władzy dzięki wsparciu lorda Palmerstona [brytyjski minister spraw zagranicznych] i podający rękę dezerterowi z Gandawy. "
Rząd, obawiając się, że zostanie przytłoczony swoją inicjatywą (przyszły Napoleon III próbował dokonać zamachu stanu), ale nie mogąc już z niego zrezygnować, postanowił pospieszyć sprawy: „Spieszył mu się, żeby to zrobić” skomentował Victor Hugo . „Niezależnie od tego, czy przygotowania są gotowe (sic!), czy nie, ceremonia pogrzebowa odbędzie się 15 [grudnia] , niezależnie od pogody” – powiedział minister spraw wewnętrznych, hrabia Duchâtel .
Trzeba było zarekwirować wszystko, co miał Paryż i przedmieścia, aby pospiesznie zakończyć przygotowania (szybki powrót grobu i wewnętrzne problemy polityczne spowodowały znaczne opóźnienie) i wznieść rusztowanie od Pont de Neuilly do Inwalidów. tektury, która miała obserwować przejeżdżający rydwan pogrzebowy, którego smarowanie skończyło się dopiero późną nocą przed ceremonią. Aby uniknąć jakiejkolwiek rewolucyjnej zarazy, rząd - który już nalegał, aby pochować cesarza u Inwalidów, z wojskową chwałą Francji - zarządził, aby ceremonia miała charakter ściśle wojskowy, usuwając z procesji ukonstytuowane ciała na jednocześnie wielka wściekłość studentów prawa i medycyny, którzy dostąpili zaszczytu podążania za trumną cesarza. Korpus dyplomatyczny, spotykając się w Ambasadzie Wielkiej Brytanii, z niechęci do Napoleona i Ludwika Filipa postanowił wstrzymać się od stawienia się na uroczystości.
30 listopada, La Belle Poule wszedł do portu Cherbourg , a sześć dni później, szczątki zostały przeniesione do parowca Normandii . Po dotarciu do Le Havre trumnę złożono w Val-de-la-Haye , niedaleko Rouen , na9 grudnia, na łodzi Dorade w górę Sekwany , na brzegach której ludność składała hołd cesarzowi. 14 grudnia, Dorade zacumowany przy Quai de Courbevoie gdzie dziś istnieje stela, które znaki w miejscu, gdzie odpoczywali przed ich przeniesieniem do Invalides pamiątkowy.
Księżna Dino , siostrzenica Talleyranda, donosi w dniu poprzedzającym przybycie na Les Invalides:
„Wiemy, że planujemy udać się do ambasady brytyjskiej i zburzyć dom; więc żołnierze zostali zamknięci w hotelu, a Lady Granville wyprowadziła się. Szacuje się, że w ruchu jest 800 000 osób. Moje dzieci były w Pecq i uznały, że wszystko jest bardzo odpowiednie: wielka cisza, gdy nadpływa łódź, wszystkie kapelusze nisko; Po prawej stronie trumny generał Bertrand, po lewej generał Gourgaud, z przodu pan de Chabot; książę de Joinville przychodził i wychodził wydawać rozkazy, usuwając wszystkie ozdoby, które nie były religijne; księża, dużo świec, ale nic prozaicznego ani mitologicznego (…) Gazety wskazują na wielką fermentację (…) Napisałem, żeby mój wnuk mógł zobaczyć ten spektakl; jakkolwiek źle przemyślane, niespójne, sprzeczne i śmieszne, przez okoliczności, bez względu na ceremonię, przybycie tej trumny będzie bardzo imponującą rzeczą i będzie ciekawy, że pewnego dnia był świadkiem (...) bez bycia zdolny do robienia wszystkich dziwnych powiązań, jakie wzbudza: całkowitego zapomnienia o ucisku, ogólnej klątwie, którą Europa rozbrzmiewała dwadzieścia sześć lat temu; a dziś ta wyjątkowa pamięć o jego zwycięstwach, czyniąca jego pamięć tak popularną. Paryż twierdząc, że jest chciwy wolności, Francja upokorzyła się na oczach cudzoziemca, świętując do woli tego, który najbardziej tę wolność skuł, i który był najstraszniejszym z zdobywców. (…) Z tym żywopłotem królów i wielkich ludzi. Przynajmniej nie powinniśmy umieszczać tam Grand Condé! Condé ofiarowuje koronę mordercy swojego wnuka! To, co wydaje mi się piękne, to rydwan. Podoba mi się pomysł Napoleona sprowadzonego do Francji na tarczy…”
Pogrzeb został naprawiony w 15 grudnia. Victor Hugo przywołuje ten dzień w The Rays and the Shadows :
Zamarznięte niebo! czyste słońce! Och! błyszczy w historii!
O triumfie pogrzebowym, cesarska pochodnia!
Niech ludzie zachowają Cię w pamięci na zawsze
Dzień piękny jak chwała,
Zimny jak grób.
Pomimo utrzymującego się mrozu -10 stopni, tłum widzów od Pont de Neuilly do Invalides był ogromny. Były domy, których dachy były nim pokryte. Szacunek i ciekawość przeważały nad nerwowością, a przenikliwe zimno zamroziło w tłumie ślady wzburzenia. W bladym słońcu, które zastąpiło śnieg, gipsowe posągi i ozdoby ze złoconej tektury wywoływały dwuznaczny efekt: „drobiazg ubierał majestatycznie” :
„Nagle armata wybucha jednocześnie w trzech różnych punktach na horyzoncie. Ten równoczesny potrójny hałas zamyka ucho w rodzaj budzącego grozę i wspaniałego trójkąta.
Odległe bębny biją na polach. Pojawia się rydwan cesarza.
Słońce, do tej pory zakryte, pojawia się w tym samym czasie. Efekt jest niesamowity.
W oddali, w parze i słońcu, na szaro-czerwonym tle drzew na Polach Elizejskich, przez wielkie, przypominające zjawy, białe posągi, powoli przesuwające rodzaj złotej góry. Nic jeszcze nie można od niej odróżnić poza rodzajem świetlistej iskierki, która sprawia, że gwiazdy błyszczą na całej powierzchni rydwanu, czasem błyskawica. Ogromna plotka otacza tę zjawę.
Wygląda na to, że ten rydwan ciągnie wiwaty całego miasta po tym, jak pochodnia ciągnie dym. […]
Procesja rusza ponownie. Zbiornik porusza się powoli. Zaczynamy rozróżniać jego kształt. […]
Całość ma wielkość. Jest to ogromna bryła, całkowicie pozłacana, której podłogi są piramidą ponad czterema dużymi złoconymi kołami, które ją niosą. […] Prawdziwa trumna jest niewidoczna. Umieszczono go w piwnicy, co zmniejsza emocje. To poważna wada tego czołgu. Ukrywa to, co chcielibyśmy zobaczyć, czego żądała Francja, czego oczekują ludzie, czego szukają wszystkie oczy, trumna Napoleona. "
„To, co uznałem za naprawdę godne podziwu, to czołg. Nic wspanialszego i bardziej imponującego; standardy każdego wydziału noszone przez podoficerów wypadły bardzo dobrze; chwyciły mnie trąby, które jednogłośnie wypowiedziały prostą i żałobną pieśń. Podobał mi się też pięciuset marynarzy z La Belle Poule, którzy swoim surowym strojem kontrastowali ze wspaniałością reszty. Śmieszne były jednak stare empirowe stroje […] Za marszem rydwanu nie szedł tłum tak szybko, że ludzie pędzili zbyt głośno […] Widzieliśmy też kilka czerwonych flag i słyszeliśmy kilka śpiewów z Marsylii , ale to zostało stłumione i wyciszone. "
- relacja naocznego świadka cytowana przez księżną Dino on 19 grudnia 1840( op. cit. , s. 437 ), który dodaje: „Księżna Albuféra widziała procesję z domu pani de Flahaut, która zaprosiła stare żeńskie szczątki Imperium […] Osiemdziesiąt tysięcy żołnierzy dało, powiedziała: aspekt recenzji, a nie pogrzebu (ona) słusznie żałuje postawy ludu, która nie była ani religijna, ani zebrana, ani wzruszająca” .
Procesja dotarła do Les Invalides około wpół do drugiej; o drugiej dotarł do głównej bramy; król i wszystkie wielkie ciała państwowe czekały w kościele pod Kopułą. Prince de Joinville było zrobić małą mowę, ale zapomniał go ostrzec: on zadowolił się salutowania z szablą, a król mamrocząc kilka niezrozumiałych słów. Monitor zaaranżował scenę najlepiej, jak potrafił:
- Panie - powiedział książę de Joinville, opuszczając miecz na ziemię - przedstawiam ci ciało cesarza Napoleona. • Odbieram go w imieniu Francji, odpowiedział król donośnym głosem. "Ogóle Atthalin podszedł, niosąc na poduszce mieczem Austerlitz i Marengo , którą przedstawionym Ludwika Filipa; król cofnął się ciekawie i zwrócił się do Bertranda :
– Generale, nakazuję ci położyć chwalebny miecz Imperatora na jego trumnie. "
Bertrand, zbyt poruszony, nie mógł spełnić tego ostatecznego obowiązku; Gourgaud rzucił się do przodu i chwycił broń. Król zwrócił się do niego:
„Generale Gourgaud, połóż cesarski kapelusz na trumnie. "
Pogrzeb ceremonia, podczas której najlepsi śpiewacy Opery, pod kierunkiem Habeneck , dał Requiem z Mozarta , był bardziej modne niż zebrane. Szczególnie źle zachowywali się posłowie: „Uczniowie siódmej klasy otrzymali lanie, gdyby mieli w uroczystym miejscu suknię, strój i maniery tych panów”. […] W ten sposób trzy różne pozdrowienia zostały skierowane do cesarza. Został pobożnie przyjęty przez ludzi na Polach Elizejskich; przez burżuazję na peronach Esplanade [des Invalides] chłodno; przez deputowanych pod kopułą Inwalidów bezczelnie. ” . Postawa starego marszałka Monceya , namiestnika Inwalidów, odkupiła impertynencję dworu i izby. Przez ostatnie dwa tygodnie był w agonii, nakłaniając swojego lekarza, aby trzymał go przy życiu do czasu śmiertelnej ceremonii. Po zakończeniu nabożeństwa kazał się zanieść do katafalku , wziął zraszacz, nalał wody święconej i powiedział ostatnie słowo:
„A teraz chodźmy do domu i umrzyjmy. "
Z 16 aż do 24 grudnia, kościół Les Invalides, oświetlony jak w dniu ceremonii, pozostał otwarty dla publiczności. Wśród ludzi, którzy przez długi czas nie wierzyli w śmierć cesarza, krążyła pogłoska, że ich grób był tylko cenotafem. Mówiono, że na Świętej Helenie komisja znalazła tylko pustą trumnę. Twierdzono, że Brytyjczycy potajemnie przewieźli ciało do Londynu na autopsję. Później zostanie potwierdzone, że w 1870 r. śmiertelne szczątki cesarza zostały usunięte z Inwalidów, aby wycofać je z obcych armii, i nigdy nie zostały tam umieszczone. W dobrym tego słowa znaczeniu ludzie się nie mylili; Napoleon był przed nim zasłonięty, czuł się okradziony, pewnego dnia dokona zemsty:
„Cała ta ceremonia — analizował Victor Hugo — miała szczególny charakter ukrycia. Rząd wydawał się bać ducha, który wyczarował. Wydawało się, że jednocześnie pokazujemy i ukrywamy Napoleona. Wszystko, co byłoby zbyt duże lub zbyt wzruszające, zostało w cieniu. Ukradliśmy to, co prawdziwe i majestatyczne pod mniej lub bardziej okazałymi kopertami, ukryliśmy procesję cesarską w procesji wojskowej, wojsko ukryliśmy w Gwardii Narodowej, ukryliśmy pokoje w Inwalidach, schowaliśmy trumnę w cenotafie . Wręcz przeciwnie, trzeba było szczerze przyjąć Napoleona, oddać mu cześć, traktować go po królewsku i potocznie jak cesarza, a wtedy znaleźlibyśmy siłę tam, gdzie prawie się zawahaliśmy. "
Powrót ciała Napoleona do Francji miał dwa cele: poprawić wizerunek monarchii lipcowej oraz zapewnić pewną chwałę organizatorom, Thiersowi i Ludwikowi Filipowi.
Minister widział początek francuskiego szaleństwa na punkcie tego, co miało stać się mitem napoleońskim. Wierzył, że sprowadzenie Napoleona z powrotem do Francji przypieczętuje umowy między Francją a Wielką Brytanią, ponieważ sprawy Egiptu zaczęły irytować Europę. Co do Ludwika Filipa, chciał on nieco bardziej legitymizować chwiejną monarchię i obojętną na Francuzów. W końcu to była porażka.
Zdecydowana większość Francuzów, entuzjastycznie nastawionych i poruszona powrotem tego, który stał się męczennikiem, poczuła się zdradzona, nie mogąc oddać mu hołdu, jakiego chcieli. Rzeczywiście, rząd zaczął obawiać się zamieszek i chciał jak najbardziej unikać zgromadzeń. W ten sposób procesja była płynna i nie zatrzymywała się zbyt długo w miastach. W Paryżu w ceremonii uczestniczyły tylko ważne osoby. Ponadto brak szacunku ze strony większości polityków zszokował opinię publiczną i ujawnił prawdziwe zerwanie, prawdziwą przepaść między ludźmi a ich rządem.
Podobnie powrót popiołów nie uchronił Francji przed przegraniem wojny dyplomatycznej. Została zmuszona puścić swojego egipskiego sojusznika. Thiers zaślepił się i zrobił z siebie głupca. Król zmusił go do rezygnacji na długo przed przybyciem La Belle Poule do Francji z powodu jego agresywnej polityki. Nie mógł wykorzystać swojego zwycięstwa.
Zamiast rozświetlić monarchię lipcową, pogrzeb Napoleona był oznaką jej upadku.
Zgodnie z decyzją podjętą przez rząd szczątki Napoleona spoczywają we wspaniałym pomniku, który wznosi się pośrodku kopuły Inwalidów. Zaprojektowany przez architekta Louisa Viscontiego , grobowiec ten został ukończony dopiero w 1861 roku .
W kolistym wykopie wykopanym pod kopułą, rodzaj otwartej krypty, znajduje się „duży sarkofag (…) z czerwonego porfiru – a właściwie kwarcytu awenturynowego z Finlandii , bliskiego porfirowi – posadowiony na podstawie z zielonego granitu z Wogezów” .
Według innego autora podstawa z czarnego marmuru pochodzi z kamieniołomu marmuru w Sainte-Luce w Isère; transport tego bloku o długości 5,5 metra, szerokości 1,20 metra i grubości 0,65 metra nie przebiegał bez trudności.
Rozważono ofertę francuskiego materiału, ale odrzucono. Bretoński arystokrata i mineralog Paul-Émile de La Fruglaye (wnuk sędziego parlamentu Bretanii Caradeuc de La Chalotais ) „odkrył w Bretanii bardzo piękny kamień zbliżony do marmuru, o ciemnozielonym kolorze, który zaproponował. grobowiec, ale preferowano porfir sprowadzony z Rosji. (On) zatrzymał dla siebie swój kamień i kazał wykuć tam swój własny grób, widoczny jeszcze w kaplicy zamku Keranroux ” .
Przeniesienie szczątków z kaplicy Saint-Jérôme, w której odpoczywał od 1840 roku, zapoczątkowało jedynie kameralną ceremonię, w której uczestniczyli 2 kwietnia 1861, cesarz Napoleon III , cesarzowa Eugenia , książę cesarski i książęta rodziny, rząd i wielcy oficerowie koronni.
Teorie substytucji ciałaDziennik Le Gaulois publikuje sześć artykułów w:wrzesień 1887na plotkę, że wysoki urzędnik Ministerstwa Oświaty Publicznej (prawdopodobnie Xavier Charmes ) natknął się na raport sporządzony przez tajną komisję złożoną przez Napoleona III , dokument, który ujawniłby, że grobowiec Napoleona w Les Invalides jest pusty.
Dziennikarz-fotograf Georges Rétif de la Bretonne publikuje w: Marzec 1969Angielski, oddaj nam Napoleona , gdy Francja obchodzi dwusetną rocznicę urodzin Napoleona, dzieło, w którym stwierdza, że ciało cesarza nie spoczywa w mauzoleum w Les Invalides. Jego teza opiera się na niespójnościach między wspomnieniami osób, które uczestniczyły w pochówku i ekshumacji: różna liczba zagnieżdżonych trumien, stan zachowania ciała (możliwy przypadek adipociry ), położenie serca i żołądka umieszczonego w kubku i srebrna waza na zupę, jednolite i różne dekoracje, kilka pośmiertnych masek o wątpliwej autentyczności. Według dziennikarza to właśnie król Anglii Jerzy IV , wielbiciel Napoleona i znany ze swoich nekropatycznych skłonności, około 1824 lub 1825 r. potajemnie ekshumował ciało Napoleona, a następnie zastąpił je kamerdynerem cesarza Jean- Baptiste Cipriani, który zmarł dnia27 lutego 1818 r.w końcu przetransportował ciało Napoleona do jego kolekcji mumii z Opactwa Westminsterskiego .
W 2000 roku pisarz Bruno Roy-Henry z Zagadka ekshumowanych z 1840 roku oraz w 2003 roku, film Monsieur N. przez Antoine de Caunes podjął tę tezę.
Historycy Thierry Lentz i Jacques Macé pokazują, że ta teoria substytucjonalistów opiera się wyłącznie na spekulacjach (zakłócenia można tłumaczyć tym, że podsumowania nie były rygorystyczne) i na nieuzasadnionym fakcie, wnosi wkład w legendę napoleońską . Bruno Roy-Henry zamierza otworzyć grobowiec Inwalidów i zidentyfikować znajdujące się w nim szczątki, ale kilku potomków rodziny Bonaparte i państwa sprzeciwia się temu.