Termin „rachunki za handel niewolnikami” lub „handel murzynami ” lub „handel na czarno ” odnosi się do handlu niewolnikami deportowanymi z Afryki od prawie trzynastu wieków, gdyż jest to zjawisko historyczne dziesiątek milionów ofiar deportacji kontynentu na inny.
Według niektórych spornych szacunków, trzy rodzaje handlu niewolnikami doprowadziły do deportacji kilku milionów ludzi i dotyczą bardzo różnych okresów czasu. Wschodniej niewolnik z 13 wieku (w tym adresów znanych arabski był główny składnik), przy czym traktuje wewnątrz afrykańskich (głównie XIX- th century), a handel Atlantic Slave (12 mln deportowanych, w tym 90 % na 110 lat, głównie XVIII th century). Wschodnia handel i przemyt African Peer miały swój rozkwit w XIX -tego wieku.
Portugalia, Holandia, Anglia i Dania, kraje, w których niewolnictwo zmalało od lat 1760-1770, jako pierwsze doświadczyły ruchu abolicjonistycznego, skierowanego przede wszystkim do handlarzy niewolników, w nadziei „stopniowego wysychania niewolnictwa, z nadzieją że wzrost cen jeńców zmusi jednych plantatorów do mniejszej brutalności wobec nich, innych do ich sprzedaży lub polegania na narodzinach na plantacjach.
Portugalia jest pierwszym krajem, do zniesienia handlu niewolnikami i niewolnictwa w 1761 roku w Anglii, zniesienie jest zajęty przez petycji do parlamentu 1783, wspierany przez Charles Middleton , najwyższego szefa Royal Navy i innych, w liczbie 519, wyniosły 390 000 podpisów w 1792 roku .
Rewolucja francuska zniosła także handlu niewolnikami i niewolnictwa, poprzez zniesienie niewolnictwa dekretu z dnia 4 lutego 1794 roku , ale Napoleon „s przywrócony w 1802-1803 . W 1807 r. brytyjski parlament przegłosował zniesienie atlantyckiego handlu niewolnikami, którego przepływ spadł po narzuconych przez Anglików od 1815 r. prawach odwiedzin dla obcych statków , dzięki dominacji na morzach przez Royal Navy . Napoleon z kolei zniósł handel niewolnikami w 1815 r., a II Republika zniosła niewolnictwo na wszystkich terytoriach francuskich dekretem z 27 kwietnia 1848 r .
Jednak wschodni handel niewolnikami , głównie arabskimi , jak również wewnątrzafrykański handel niewolnikami , nieprzerwany od wielu stuleci, będzie kontynuowany. Niewolnictwo jest zniesione przez UE w tych regionach, z zakazem w ostatnich projektów, XIX th wieku i XX th century .
Słowo „smakołyki” pochodzi od łacińskiego czasownika „ tradere ” oznaczającego wymianę. Historyk Joseph Miller nazwał więc lata 1500-1800 okresem „wydobywczym” w historii handlu niewolnikami i zauważył, że stosunki te nie są równe.
Według Statutu Rzymskiego Międzynarodowego Trybunału Karnego , „przez«obniżenie niewoli»rozumie się sprawują nad osobą któregokolwiek lub wszystkich uprawnień związanych z prawem własności, w tym w kontekście z handlem ludźmi , w szczególności kobietami i dzieci” .
Historycy anglojęzyczni mówią o handlu niewolnikami, ale Serge Dage przypomina, że wielu z nich urodziło się na wolności. Dla innych historyków niewola narzucona podczas podróży czyni ich niewolnikami.
Trójkątne towarowy jest formą handlu między innymi, który różni się od „sprawiedliwie”. Szczególnie nabrał rozpędu w XVIII wieku. Historyk Olivier Pétré-Grenouilleau uważa, że „handel niewolnikami” jest bardziej odpowiedni niż handel trójkątny, ponieważ odnosi się do „handlarzy niewolnikami”.
Większość statków handlujących z koloniami nie zajmuje się handlem niewolnikami, lecz handlem sprawiedliwością, która w dwóch trzecich dominuje w handlu trójstronnym , później: statek przewozi żywność, tkaniny i narzędzia niezbędne do funkcjonowania kolonii i zwraca załadowane artykuły spożywcze kolonialne ( bawełna , cukier , kakao , kawa , indygo ). Ta bezpośrednia podróż powrotna między metropolią a kolonią jest mniej ryzykowna, ponieważ pozwala uniknąć objazdu przez Afrykę.
W handlu trójkątnym statki niewolników opuszczają Europę z ładowniami pełnymi okularów, luster, tkanin , broni palnej , żelaznych sztabek, ołowianych sztabek , wymienianych na jeńców. Statki wyruszyły następnie do Ameryki Południowej , na Karaiby lub do Ameryki Północnej , gdzie sprzedawano niewolników za weksle lub surowce: cukier , potem bawełnę i kawę, a następnie sprowadzano z powrotem do Europy. Od lat 80. XVII wieku Anglicy, Francuzi i Duńczycy rywalizowali z portugalskimi niewolnikami, co podniosło ceny niewolników w Afryce , wznawiając wojny plemienne.
Aby doszło do handlu niewolnikami, według kontrowersyjnego historyka Oliviera Pétré Grenouilleau , należy połączyć następujące sześć elementów.
Aż do połowy XX th wieku, historycy uznać dane na temat handlu niewolnikami oszacowane w książce, 1860, 278 stron, opublikowany pod tytułem „The Mexican papierach”, którego część została przetłumaczył 5 maja 1860 w „Revue des Deux Mondes”, a następnie ponownie w 1863 roku przez Edwarda Ely Dunbar (1812-1871), amerykański abolicjonistycznym i oparte na wiedzy nadal częściowego na represje handlu niewolnikami w XIX e wieku. Liczby te zostały przerobione w 1936 roku przez niemieckiego ekonomistę Roberta René Kuczyńskiego, który sam odziedziczył je po amerykańskim pisarzu WEB Du Bois , publikując je w „The Negro”. Liczby te są następnie kwestionowane przez nowe prace, takie jak książka Philipa Curtina (w) z 1969 roku proponująca „nowe” liczby, ale sama kwestionowana jest za to, że nie odnosi się do żadnego nowego źródła. W "The Atlantic Slave Trade: A Census" krytykuje fakt, że liczba 20 milionów deportowanych jest ekstrapolacją z zaginionych obecnie akt dotyczących Jamajki. W ujęciu historiograficznym pokazuje także związek między postaciami Edwarda Ely Dunbara a WEB Du Bois i Roberta René Kuczyńskiego.
Oszacowana przez Curtina liczba 11 milionów niewolników jest często uważana za absolutne minimum dla ruchu atlantyckiego i nie obejmuje przejazdu przez Ocean Indyjski, innego handlu naznaczonego udziałem Europy, którego rząd wielkości uważa się za jeszcze trudniejszy do oszacowania .
W 1960 roku uniwersytet Patrick Manning (in) zauważył, że Afryka Północna i Arabia były w pierwszym tysiącleciu głównymi kierunkami dla afrykańskich imigrantów i rozpoczyna odważne badania, twierdząc, że są one niedoceniane.
W 1969 obronił pracę magisterską na temat historii gospodarczej Dahomeju w latach 1880-1914 pod kierunkiem Philipa Curtina, który w tym samym roku opublikował The Atlantic Slave Trade . W latach siedemdziesiątych Manning zwrócił się do analiz demograficznych dotyczących handlu ludźmi z ziemi, którą znał, Zatoki Beninskiej, aby spróbować udoskonalić dostępne dane na temat liczby ludzi, którzy zostali tam zniewoleni lub deportowani. Zauważa, że od lat 60. debaty na temat diaspory afrykańskiej stale zyskują na znaczeniu . Dzięki programom symulacyjnym opracowanym z kolegą matematykiem oszacował w 1981 r., że śmiertelność z powodu niewolnictwa doprowadziła do niżu demograficznego. Syntezą tych badań są dwie książki: Frankofońska Afryka Subsaharyjska (1988) oraz Slavery and African Life (1990). Ale studium handlu niewolnikami jest szybko do niego tylko jeden etap w kierunku historii migracyjnej, szerszy, które mogą ułatwiać go, ponieważ zauważa, od XVII E wieku , od „Tożsamości rasowych wzmocnione przez zniewolenia” i „numer fenomenalnego studiów nad handlem niewolnikami” .
Skupiając się na historii migracji w 1983 roku, Patrick Manning opracował w Bryn Mawr College projekt kursu „Historia trzech światów (Afryka, Europa, Ameryka)”, a rok później przeniósł się na Northeastern University, gdzie ponownie się nim zajął. W tym samym czasie, Zimbabwe Robin Cohen opublikował w 1995 roku wielką syntezę na światowej migracji, a następnie w 1997 roku książkę o diaspor światowych zauważył Patrick Manning, który zauważył, że studia na każdym diaspory tendencję do „postępu. Osobno” , oferując połączenia potencjał.
W 2005 roku Patrick Manning opublikował Migration in World History , wznawiając swoją pracę o historii świata, której całe dwa rozdziały dotyczą rozproszenia ludzkości z Afryki w bardzo długim okresie. Następnie w 2009 roku jest to studium „diaspory afrykańskiej”, tym razem ograniczonej do okresu, który rozpoczyna się nie wcześniej niż w 1400 roku, który opisuje jako zbiór społeczności z Afryki subsaharyjskiej, na kontynencie, jak gdzie indziej. , oraz że dzieli się na kilka „regionów”, rozwijając koncepcję „afrykańskiej siatki”, lokalnej sieci komunikacji wewnętrznej umożliwiającej wymianę kulturową.
Te trzy rodzaje handlu niewolnikami mają ze sobą powiązania: atlantycki handel niewolnikami, gdy zyskał na znaczeniu w XVIII wieku, spowodował silny rozwój handlu międzyafrykańskiego, do którego Europejczycy zlecają podwykonawcom łapanki, rajdy i wyprawy, które sami przeprowadzali. w poprzednim stuleciu. Ofiary są następnie liczone w każdym z dwóch szkiców. Z tego samego powodu międzyafrykański handel niewolnikami jest również powiązany z arabskim handlem niewolnikami. Do 2004 roku historycy nie porównywali i nie dodawali szacunków różnych szkiców, ze względu na bardzo różne okresy długości i duplikaty.
W grudniu 2004 r. francuski historyk Olivier Grenouilleau jako pierwszy dokonał ilościowego porównania trzech rodzajów handlu niewolnikami, handlu niewolnikami w Azji, handlu niewolnikami w Atlantyku oraz handlu niewolnikami w Afryce lub w kraju, publikując bibliograficzną kompilację innych autorzy, wyróżnieni nagrodą Senatu. Porównanie to powtarza się niedługo po tym, jak w artykułach prasowych krytykujących ustawę Taubiry , klasyfikującą handel niewolnikami jako zbrodnie przeciwko ludzkości , kiedy przegłosowano ustawę z 23 lutego 2005 r. , domagającą się wręcz przeciwnie miejsca w programach szkolnych dla „Pozytywnej roli”. kolonizacji”, sam zakwestionowany przez komisję czujności vis-à-vis publicznego wykorzystania historii .
Określenie „ Olivier Grenouilleau Affair ” Tak rozpoczyna się w trakcie wywiadu z Olivierem Grenouilleau przyznanej Journal du Dimanche du12 czerwca 2005, oskarżając prawo Taubiry o odpowiedzialność za antysemickie wypowiedzi Dieudonnégo i potomków niewolników, że prawdopodobnie byli potomkami handlarzy niewolnikami. Akademicka Odile Tobner potępia ze swojej strony książkę o „funkcji ideologicznej”, która zyskała nieproporcjonalny wpływ w mediach przez niewłaściwą kwalifikację jako handel niewolnikami „poddaństwo lub porwania praktykowane w niektórych społeczeństwach afrykańskich” , a traktaty wschodnie uderzyły „w jeńców wszystkich nie- Pochodzenie muzułmańskie” .
Od lat 60. uniwersytet Patrick Manning (w) badał znaczenie wschodnich smakołyków, podkreślając jego debiut w pierwszym tysiącleciu. Według Patricka Manninga, Olivier Grenouilleau zaczerpnął ze swojej książki z 1990 r. Niewolnictwo i życie afrykańskie szacunki statystyczne dotyczące populacji w Afryce i zniewolenia, aby w 2004 r. stwierdzić, że „transatlantycki handel niewolnikami zorganizowany przez Francuzów był znikomy w porównaniu do zakresu niewolnictwa na kontynencie afrykańskim” .
Patrick Manning potępił następnie w Olivier Grenouilleau „próby oddzielenia niewolnictwa transatlantyckiego od niewolnictwa afrykańskiego” i kwestionuje swoje twierdzenie, że napisał pierwszą globalną historię tego zjawiska. Według Patrick Manning, własnej książki i że z François Renault i Serge Daget , handlu niewolnikami w Afryce , pochodzący z 1985 roku, które przed nim przez dwie dekady, podkreślając znaczenie handlu niewolnikami Wschodniej i inter-afrykańskiego handlu niewolnikami. .
Olivier Petre-Grenouilleau również szacunki wykazały, że wschodnia niewolnik byłby największy w liczbie 17 milionów Murzynów z The VII th wieku do 1920 roku , choć uważane za „hipotetyczne” postać przez Katarzyna Coquery- Vidrovitch , historyk, specjalista „Afryki. Według Oliviera Grenouilleau byłoby to mniej widoczne, ponieważ odbywało się to głównie na lądzie i ponieważ niewolnicy nie byli zachęcani do rozmnażania się między sobą, ale inni historycy zauważają, że tak też było w przypadku handlu niewolnikami z Atlantyku.
Mówiąc bardziej ogólnie, porównanie jest również krytykowane z trzech powodów:
Wschodniej lub arabsko-muzułmański handel niewolnikami używane szlaki handlowe Arab a następnie osmańskie imperium : przejazd przez Saharę , na Morzu Śródziemnym , na Morze Czarne , na Morze Czerwone . Zaopatrywała ich główne rynki niewolników w dużych miastach Afryki Północnej i Półwyspu Arabskiego , a następnie w Turcji .
Regiony importu jeńców to Kanem (obecnie Czad), Nubia, Etiopia, Somalia oraz zaplecze Mozambiku i Tanzanii.
Wbrew powszechnemu przekonaniu, orientalny handel niewolnikami nie dotyczył bardziej kobiet niż mężczyzn i nie służył celom seksualnym. Z drugiej strony ukierunkowany był bardziej na zaspokojenie potrzeb domowych niż na produktywną pracę. Dostarczała służalczej siły roboczej zatrudnionej w pracach domowych i usługach (pracownicy domowi, prace konserwacyjne pałaców i infrastruktury oraz czynności seksualne: harem , konkubiny , prostytucja , eunuchowie ). Praca historyków Raymonda Mauny'ego , Williama GL Randiesa i Pierre'a Kalcka wykazała, że deportowany niewolnik wymaga średnio od trzech do pięciu zgonów.
W średniowieczu , niektórzy niewolnicy zakończył swoją podróż w Hiszpanii i Portugalii , częściowo pod muzułmańskiej kontroli z Al-Andalus do XV th century, lub w Sycylii aż do XI XX wieku oraz w Bałkanach jako środku XIV th wieku z Turkami.
Handel niewolnikami kontynuowany był po hiszpańskiej rekonkwiście , zwłaszcza w stosunku do Sycylii i królestw korony Aragonii . Po średniowieczu kilku czarnych niewolników dotarło do Rosji przez Imperium Osmańskie, które kontrolowało prawie cały obszar wokół Morza Czarnego .
Podczas pięciodniowego kolokwium zorganizowanego przez UNESCO 1978 na Haiti, poświęconego handlowi niewolnikami, uczestnicy oszacowali liczbę niewolników, którzy wyjechali z Afryki na 15,4 mln dla handlu niewolnikami z Atlantyku i 14 mln dla handlu niewolnikami ze Wschodu. W przypadku tego ostatniego handlu liczba 14 mln rozkłada się następująco: 4 mln na handel niewolnikami na Oceanie Indyjskim i 10 mln na transsaharyjski handel niewolnikami i handel niewolnikami nad Morzem Czerwonym, w tym mniej 6 mln na handel okres od 1451 do 1870 r. Liczba dziesięciu milionów obejmuje okres między 850 a 1910 r., ale niektórzy historycy uważają ją za przesadną. Hipotezę tę uważał za prawdopodobną nigeryjski historyk Joseph E. Inikori, który napisał sprawozdanie z konferencji, ale mógł według niego „być może w pewnym stopniu rekompensują zbyt skromną liczbę wysuniętą dla handlu transatlantyckiego” , co jest znakiem, że eksperci nie postrzegają wtedy szkiców jako odcinających się, ale uzupełniających się nawzajem.
Po kolokwium nastąpiło uruchomienie w 1994 r. przez UNESCO programu poświęconego transatlantyckiemu handlowi niewolnikami i postanowiono zaakcentować badania nad szkicami na Oceanie Indyjskim , uważanymi za mniej zbadane niż Ocean Indyjski, Ocean Atlantycki .
W 1990 roku, wraz z postępem badań, amerykański historyk Patrick Manning jako pierwszy oszacował na 17 milionów liczbę deportowanych w całym handlu niewolnikami na Wschodzie. Szacunki są następnie dopracowywane, a następnie udostępniane przez kilku historyków, w tym amerykańskiego afrykanistę Ralpha Austena.
W 2004 roku francuski historyk Olivier Pétré-Grenouilleau , specjalista od historii niewolnictwa , opublikował książkę po raz pierwszy porównującą różne traktaty, opartą na kompilacji kilku autorów, w tym Ralpha Austena. Mówi, że handel niewolnikami wschodnia była największa liczba ludzi zniewolonych: 17 milionów Murzynów, na VII th wieku do 1920 roku . Jednak sam Olivier Grenouilleau przyznał w wywiadzie w styczniu 2005 roku, tuż po ukazaniu się swojej książki, że szacunki Ralpha Austena, z których korzystał, są obarczone wyjątkowo wysokim marginesem błędu, co więcej, mniej niż 25%. Szacunek ten jest również uważany za „hipotetyczny” przez Catherine Coquery-Vidrovitch , historyka, specjalistę ds. Afryki.
Nowe szacunki dodają do bazy danych kilka wiarygodnych, ale czasem niekompletnych danych. Możemy przytoczyć m.in .:
Czasami trzeba było postępować na zasadzie dedukcji: matematyczne prognozy oszacowały na przykład liczbę rocznych przyjazdów niewolników do miasta, biorąc pod uwagę rzekomą śmiertelność niewolników obecnych w danym mieście.
Według Oliviera Grenouilleau wschodni handel niewolnikami odbywający się głównie na lądzie byłby mniej widoczny: znaczenie małżeństw mieszanych maskowałoby wagę tego handlu, a także fakt, że niewolnicy nie byli zachęcani do rozmnażania się między sobą , ale inni historycy zauważają, że tak też było w przypadku handlu niewolnikami na Atlantyku.
Biorąc pod uwagę margines błędu (25%) nowych szacunków, liczba 17 milionów opiera się na pewności naukowej wynoszącej około 75%, wystarczająco dużej, aby mogła zostać wzięta pod uwagę przez międzynarodową społeczność historyków. Sama liczba 17 milionów jest uważana za prawdopodobną lub pewną, zgodnie z punktem widzenia różnych specjalistów od historii niewolnictwa.
Porównanie jest również krytykowane, ponieważ handel niewolnikami na Wschodzie objął 13 wieków, podczas gdy handel niewolnikami na Atlantyku trwał 110 lat, podczas gdy oba ruchy nie zawierają w ogóle tego samego rodzaju źródeł, z czego drugie jest udokumentowane przez relacje armatorzy konfrontowani z abolicjonizmem . W sumie 90% afrykańskich niewolników deportowanych do europejskich kolonii zostało deportowanych w ciągu 110 lat, między 1740 a 1850 rokiem.
W późniejszych czasach można go było spotkać również w rolnictwie, rzemiośle i górnictwie czy zawodzie zbrojeniowym. Wschodnie smakołyki i osiągnęła swój szczyt w XIX th century, w szczególności poprzez przesunięcie do pracy produkcyjnej z rozwojem goździki kultury w Zanzibarze : 100.000 niewolników, dwie trzecie ludności w 1834 roku i 200 000 niewolników w 1860 roku, o łącznej populacji około 300 000 mieszkańców. Większość należała do Omanis , których było mniej niż 5000. Seyyid Said posiadał 45 plantacji, w tym jedną z 6000-7 000 niewolników. Ten okres obfitych zbiorów goździków „zbiegł się z okresem intensywniejszego niż kiedykolwiek eksportu” niewolników najeżdżanych w Afryce Wschodniej. Według historyka Coopera, każdego roku około 1860 roku przez Zanzibar przechodziło od 15 000 do 20 000 osób.
Handel niewolnikami na wschodzie nie ograniczał się do czarnych populacji. Ofiarami padły również inne grupy etniczne, zwłaszcza Europejczycy, ale w mniejszych proporcjach. Zabrał populacje z tureckich stepów Azji Środkowej i słowiańskiej Europy i spowodował najazdy na świat chrześcijański (Europa południowa, Cesarstwo Bizantyjskie ).
Ponadto, napisy jawajski i teksty arabskie wykazują, że w IX th i X th stulecia, Indonezja utrzymuje handel z Oceanie Indyjskim i wschodniego wybrzeża Afryki. Inskrypcje mówią o niewolnikach jenggi , czyli „ zengi ”, zatrudnionych na Jawie lub ofiarowanym na chiński dwór . W arabski , Zeng lub Zanj w momencie odnosi się do mieszkańców wybrzeży Afryki Wschodniej .
Jest najmniej obsługiwany z trzech traktatów w swojej starej części, z powodu braku źródeł pisanych. Według kanadyjskiego filozofa i teologa Melchiora Mbonimpa , to sięga przynajmniej do XI th wieku, ale jego najważniejszą częścią, a ostatnio głównie w XIX th century jest udokumentowana długo.
Większość zniewolonych to jeńcy wojenni lub osoby skazane za przestępstwa lub krewni osoby straconej za przestępstwo. Podczas gdy wojny mogły stanowić dostawę więźniów do wykorzystania, zakres zapotrzebowania specyficznego dla Afryki i główne zadania, do których ci „wewnętrzni afrykańscy” niewolnicy zostali przydzieleni, rzadko są jasno określone. Trafficking African Peer był stymulowany przez dwóch pozostałych, ale stał się dominującym w XIX -tego wieku .
W XV -go wieku, dwóch brazylijskich transporty musiał iść w głąb lądu, Angola, do magazynu. Jeńców dość szybko wymieniano na towary z Europy, wśród których dominowała broń palna, amunicja i metalowe sztabki. Następnie w połowie XVII -go Europejczyków wieku budowane są „silne” dojenie na wybrzeżu, aby uwięzić ich jeńców, które zostały sprzedane nad wodą, dopóki nie są wystarczająco liczne na statek przyjść ich szukać.
To znacznie później niż cztery królestwa przybrzeżne zbuduje XVIII th i XIX th stulecia, ich szczęście na grzbietach niewolników: Benin, Dahomej i Ashanti Oyo. Wśród monarchów dahomejskich najgorszym dostawcą niewolników był Béhanzin i Tegbessou wśród tych, którzy bogacili się najbardziej: w 1750 roku sprzedawał 9 000 ludzi rocznie i osiągał dochód w wysokości 250 000 funtów szterlingów, przewyższający dochód najbogatszych handlarzy. Nantes. Tak było również w przypadku książąt państw sąsiadujących z sułtanem Bornu (Kanem, Wadai, Baguirmi i Sokoto), na ziemiach przyszłej Nigerii . W krainie Fellatów reae były prowadzone przez Ahmadou, syna i godnego dziedzica El Hadji Omara Seydou Tall.
Jacques Grasset de Saint-Sauveur : King Konga (koniec XVIII th wieku).
Jacques Grasset de Saint-Sauveur: slave ulubieniec króla Konga (koniec XVIII th wieku).
Według historyka Olivier Grenouilleau, „cena niewolników nadal wspinać się aż do początku XIX -go wieku” , z ekspansji upraw cukru , jak numery afrykańskiego handlu krajowym. Pod koniec XIX -go wieku, proporcja niewolników w Afryce były pięciokrotnie wyższe niż trzy wieki wcześniej.
Udział afrykańskiego handlu Peer całej handlu wzrosła silnie w XIX -tego wieku, według historyka Patrick Manning. Od XIX wieku źródła pisane stały się znacznie liczniejsze, zwłaszcza że zlikwidowanie atlantyckiego handlu niewolnikami w 1807 roku, a następnie jego represje przez Royal Navy doprowadziły do badań nad zaopatrzeniem jeńców. W latach 1806 i 1863, polityka angielska represji tego handlu niewolnikami reprezentowane równowartość średnio o 1,8% dochodu narodowego, podczas gdy w tym samym kraju, w XVIII e wieku, wkład kapitału niewolniczej w formacji tego dochodu narodowego wynosiło zaledwie około 0,11%, rzadko przekraczając próg 1%, twierdzi Olivier Grenouilleau , historyk, profesor Uniwersytetu w Lorient . Przed 1850 r. pozostała tam tylko jedna trzecia jeńców afrykańskich. Następnie między 1850 i 1880 , ich liczba została większa niż eksportowane przez Wschodniej handlu niewolnikami i Zachodnich handlu niewolnikami, zniósł międzynarodowym od 1809 roku i walczył przez Royal Navy na intensywnej skali od 1814-1815 . Po 1880 r. prawie wszyscy jeńcy pozostali na miejscu.
Pomimo źródłach pisanych o wiele bardziej znaczące od XIX th century, najbardziej zaangażowanych pisarzy w wyeksponowany afrykańskiego handlu wewnętrznym, jak Olivier Grenouilleau uznają, że debata na temat wpływu różnych rachunki do czarnej Afryki, nie będzie prawdopodobnie nigdy nie otrzyma jasne odpowiedzi.
Międzyafrykański handel niewolnikami był więc od dawna znany i analizowany przez historyków francuskich, bez realnych opóźnień w historiografii innych krajów. Już w 1972 r. historyk Hubert Deschamps dał jej w swojej książce „zaznaczone miejsce”, nawet jeśli zauważył, że trudno to ocenić. Mówi o tym historyk Hubert Deschamps , profesor na Sorbonie od 1962 roku, nie klasyfikując go wśród innych mniej znanych traktatów, z krótkiej przedmowy do książki opublikowanej przez historyka Jean-Michela Filliota, z Editions de Office of Scientific and badań technicznych za granicą, w 1974 r. i które były przedmiotem recenzji w prestiżowych czasopismach naukowych przez następne dwa lata, nie wspominając o tym międzyafrykańskim traktacie jako rewelacji.
Już w latach 80. społeczność historyków próbowała wypełnić luki w badaniach, aby lepiej zrozumieć ten międzyafrykański handel niewolnikami, pomimo trudności w interpretacji źródeł ustnych, i bardziej ogólnie ubolewał nad „ogromną przewagą badań dotyczących niewolników atlantyckich handel w porównaniu z transsaharyjskim i wschodnim handlem niewolnikami” , co kończy się wrażeniem, że handel „zasadniczo charakteryzował się wywozem poza Afrykę” osób deportowanych.
Kanadyjski badacz Martin A. Klein szacuje, że na długo przed rokiem 1850 ponad połowa jeńców pozostała w Afryce Zachodniej . Powiedział, że nawet w latach, gdy eksport niewolników był na szczycie, liczba pozostawionych jeńców – głównie kobiet i dzieci – była większa.
Historycy bardziej pracowali nad powiązaniami z innymi traktatami i konsekwencjami zniesienia zachodniego handlu niewolnikami niż nad liczbowym porównaniem różnych traktatów, z powodu problemów związanych z rozbieżnością między epok i niekompletnymi źródłami pisanymi. Porównanie wersji roboczych pojawiło się zwłaszcza podczas relacji medialnych z książki Oliviera Grenouilleau w 2004 r., która podtrzymuje prognozy Patricka Manninga, szacującego na 14 milionów liczbę ofiar handlu wewnątrzafrykańskiego, czyli połowę jeńców wywiezionych przez kraje zachodnie i wschodnie. traktaty. Ale historyk Catherine Coquery-Vidrovitch szacuje, że „czternaście milionów niewolników, którzy w dodatku byliby „leczeni” i wykorzystywani na czarnym kontynencie przez samych Afrykanów”, to „postać bez poważnych podstaw”.
Historycy dostarczyli przeciwwagi dla tez legitymizujących zachodni handel niewolnikami istnieniem afrykańskiego niewolnictwa. Nie są jednomyślni w kwestii wiedzy, czy traktaty Atlantic i Wschodniej są pochodzenia afrykańskiego wewnątrzwspólnotowego handlu niewolnikami, ale zgadzam się, aby pamiętać, że zwiększy to bardzo silnie od XVIII E i XIX E. stulecia to okres, kiedy obfitość źródeł pisanych jest autentyczna. Niewolnicy są wymieniani na broń palną, co pozwala niektórym narodom tworzyć wojownicze narody, takie jak Aszanti z krainy złota w Guanie, a migracje rosną, zakłócając rolnictwo. Inne narody nabywają broń, aby się bronić, a następnie zaczynają sprzedawać jeńców w celu zdobycia tej broni.
Od 1750 r. wewnątrzafrykański handel niewolnikami dotyczył odległych terytoriów, takich jak Oubangui-Chari , już pod presją handlu niewolnikami ze Wschodu, gdzie Europejczycy dostarczali broń palną lokalnym afrykańskim pośrednikom, którzy transportowali niewolników wydrążonym kajakiem po rzekach, które znajdują europejskie statki. trudno się poruszać. Istnienie handlu rozwoju intra-afrykański w XIX th wieku, kiedy szanse do Ameryki są zakazane, w czasie, gdy poszczególne projekty już pogrążyła Afrykę do chaosu wojskowych, demograficznych i gospodarczych, podawane często wykorzystywane jako pretekst do konstytucji francuskie, belgijskie, niemieckie, włoskie i angielskie imperia kolonialne. Z powodu zagrożeń militarnych, choroby i trudności nawigacyjne, Europejczycy tej pory, w większości przypadków, zapobiegać przedostawaniu się do wnętrza przed XIX th wieku, choć Portugalczycy były naloty w środku Angoli od 1583. Mimo boomu cukru w XVIII th wiek , potrzeby gospodarek europejskich surowców i środków wojskowych nie były tak ważne, jak w czasie rewolucji przemysłowej w drugiej połowie XIX th stulecia głównym okresie kolonizacji.
W czerwcu 2009 roku w Nigerii, po odnotowaniu, że Senat USA przeprosił za „nieludzkość, okrucieństwo, fundamentalną niesprawiedliwość niewolnictwa”, Kongres Praw Obywatelskich (CRC), kolektyw kilkudziesięciu organizacji praw człowieka wezwał „tradycyjnych afrykańskich przywódców nigeryjskich do przepraszam za rolę, jaką ich przodkowie odegrali w handlu niewolnikami”. CRC zaproponował przy tej okazji, aby w zamian za te wymówki ci tradycyjni przywódcy uzyskali uznanie konstytucyjne, co jest czasem uważane za powiązane z ukrytymi motywami politycznymi, w kraju, w którym waga tych tradycyjnych przywódców w niektórych wsiach jest brana pod uwagę przez władze miejskie. elity jako hamulec nowoczesności.
Oburzenie wydaje się czasem zbyt selektywne i Ivorians nigdy nie zorganizowano takich demonstracji w proteście przeciwko niewolnictwu nadal praktykowane w XXI th wieku w Mauretanii, zauważył w 2016 roku dziennikarz Venance Konan, dyrektor gazety Fraternité Matin do Abidżan.
Spośród 34 850 Atlantic wypraw handlu niewolnikami, zdecydowana większość miała miejsce po roku 1640. Wcześniej, od 1500 do 1640 roku, około 800 tysięcy niewolników przybył do Nowego Świata, tylko 5% całości, przed ponad siedem milionów w XVIII -tego wieku .
Ten okres sprzed 1640 roku jest podzielony między bardzo powolny początek, XVI wiek i jego 200 000 niewolników importowanych do Ameryki, a przyspieszenie, z 600 000 deportacjami w pierwszych czterech dekadach następnych. Tak więc pierwsza część, od 1500 do 1600, widzi trzy razy mniej deportacji do Ameryki niż druga, która trwa od 1600 do 1640.
Tylko 5% wszystkich niewolników deportowanych przez atlantycki handel niewolnikami pochodziło przed 1640 r., głównie przez Portugalczyków, głównie w ciągu pierwszych 45 lat istnienia Unii Iberyjskiej, która w latach 1580-1640 umieściła Portugalię pod dominacją hiszpańską. naloty w głębi Angoli, w nadziei na zdobycie wielu niewolników, których brazylijska kolonia potrzebowała podczas boomu cukrowego i że Hiszpania zamówiła ich do ogromnej kopalni srebra Potosi w Peru. Przed tymi dwoma zjawiskami popyt na niewolników był słaby i napotykał na opór władców afrykańskich, zarówno w Senegambii, jak iw Kongo. nagle populacje zredukowane do niewolników podczas pierwszej fali podboju imperium hiszpańskiego (1492-1550 są pierwszymi Indianami).
Wzrost handlu niewolnikami Atlantic będą znaczące, jednak, że w końcu XVII -tego wieku, kiedy Portugalia widzi konkurować z cztery nowe kraje niewolnictwa w Europie (Francja, Anglia, Holandia i Dania), osiągając w XVIII th wieku w handel stać ściśle trójkątny .
Traktat z Tordesillas , podpisane z upoważnienia papieża, zarezerwowane dla Portugalii całej powierzchni poniżej pewnej granicy i zakazane Hiszpanię od kolonizacji Afryki, która zmusiła go do importu niewolników poprzez ASIENTO , monopol zastrzeżone dla Portugalii.
Pierwsi afrykańscy niewolnicy przybyli na Kubę w 1513 roku . Ale dwa i pół wieku później, w 1763 roku , Kuba miała tylko 32 000 niewolników, 10 razy mniej niż angielska Jamajka i 20 razy mniej niż Santo Domingo . Z drugiej strony, od 1792 do 1860 roku , 720.000 czarni zostały wprowadzone przez francuskich uchodźców z Santo Domingo na Kubie , podczas gdy niewolnictwo zniknął w Santo Domingo i Jamajki.
Eksploracja afrykańskich wybrzeży zapoczątkowana przez księcia Henryka Żeglarza w 1422 roku polegała wyłącznie na poszukiwaniu metali szlachetnych. W 1441 roku , Afrykanie zostali sprowadzeni do Półwyspu Iberyjskiego, ale w bardzo małych ilościach. Pierwsza sprzedaż miała miejsce w 1444 roku w portugalskim mieście Lagos . Wenecki Alvise Cadamosto zorganizowane także dwie wyprawy do wybrzeży Afryki subsaharyjskiej , w 1455 i 1456 roku , ale nie przywraca żadnych niewolników.
Na mocy bulli Romanus Pontifex z 1454 r. papież Mikołaj V pozował na arbitra imperiów hiszpańskiego i portugalskiego, w tym w sprawie chrystianizacji ludów tubylczych i muzułmańskich. Historyk Norman Cantor przeciwny mu Eugeniusza IV , autor encykliki sicut dudum który wyraźnie zakazane posiadanie mężczyzn i któremu zarzuca się zalegalizował kolonizację w Afryce i niewolnictwa . Jednak różne źródła wyjaśniające, precyzja tekstu rok później, a także niewykorzystanie tej bańki do usprawiedliwiania niewolnictwa pokazują, że oskarżenia te nie są udowodnione.
Portugalczycy zbadali także Królestwa Kongo , Loango , Kakongo i Ngoyo , nad wielkimi rzekami, cofając szlaki lądowe na dalszy plan .
Od 1485 do 1877 r. Europejczycy próbowali wspiąć się na rzekę Kongo za pomocą portugalskich karawel . Diogo Cão i jego ludzie dotarli do potoku Yellala w 1485 roku, zanim zawrócili, prawdopodobnie z powodu malarii . Tam zostawił padrão świadczące o swojej wizycie, które zostało odkryte dopiero w 1911 roku.
Bariery geograficzne utrudniały nawigację i przepływ niewolników, zwłaszcza szybkie wodospady Yellala , Inga Falls i Linvingstone , które sprowadzają Portugalczyków niezbyt daleko od regionów przybrzeżnych.
Rzeki zapewniają dostęp do odległych terytoriów, takich jak Oubangui-Chari , już pod presją handlu niewolnikami na wschodzie, gdzie Europejczycy dostarczają broń palną lokalnym afrykańskim pośrednikom, którzy transportują niewolników pirogą od 1750 roku .
Rzeki Sangha , Oubangui i Kongo były również szlakami transportowymi. Bobangis który opanował obszar położony pomiędzy zbiegu Kongo Oubangui i aktualną miejscu Bangui , w Central African kapitału , będzie zatem stać się ważnym ogniwem w łańcuchu niewolniczej jako broker ludzi .
Badanie ważnej roli wybrzeża Loango , obszaru przybrzeżnego o długości 600 km od przylądka Lopez w Gabonie, do Luandy w Angoli nie wzbudziło dużego zainteresowania badaczy, a nowa literatura lat 80. skoncentrowała się na części południowej ujścia rzeki Kongo , Angola, zdominowana przez Portugalczyków , zaniedbująca wybrzeże Loango, rodzaj „ wolnej strefy ”, w której kluczową rolę odgrywali lokalni kupcy, brytyjscy , francuscy i holenderscy . Brytyjski , bardziej zaangażowany w nawigacji, będzie także lepiej kontrolować te obszary. Według historyka Pierre'a Kalcka , angielski port w Liverpoolu rozpoczął w latach 1783-1793 ponad 4000 ekspedycji niewolników, deportując 196.784 niewolników.
Ranga | Strefa wejścia na pokład | Liczba jeńców | Procent jeńców |
---|---|---|---|
1 | Wybrzeże Loango i Wybrzeże Angoli | 5 694 574 | 45,48 |
2 | Zatoka Benińska | 1 999 060 | 15,97 |
3 | Zatoka Biafra (i sąsiednie wyspy w Zatoce Gwinejskiej ) | 1,594,560 | 12.73 |
4 | Złote Wybrzeże | 1 209 321 | 9,66 |
5 | Senegambia i sąsiednie wyspy | 755,713 | 6.04 |
6 | Wschodnie wybrzeże i wyspy Oceanu Indyjskiego | 542 668 | 4,33 |
7 | Sierra Leone | 388 771 | 3.10 |
8 | Wybrzeże Zawietrzne (obecne Wybrzeże Kości Słoniowej ) | 336,868 | 2,69 |
- | Całkowity | 12 521 300 | 100,00 |
Archeologia wykazała, że forty budowane przez Europejczyków na wyspach lub półwyspach na wybrzeżu Afryki były początkowo budowane dla firm innych niż niewolnicy, w czasach, gdy handel niewolnikami na Atlantyku jeszcze nie istniał. To złoto jest poszukiwane w pierwszej kolejności. W 1471 roku Mandingo zaniepokoiło się, gdy ilość złota dostarczanego przez królestwo Bono do Dioula zmniejszyła się po przybyciu na wybrzeże nowych nabywców, Portugalczyków , którzy zidentyfikowali afrykańskie królestwa kontrolujące złoża złota.
W 1482 r. zbudowali oni na Złotym Wybrzeżu zamek Elmina , po portugalsku „kopalnię” . Złoto jest poszukiwane, aby zapłacić najemnikom za wojnę o odzyskanie Półwyspu Iberyjskiego , która zakończyła się w styczniu 1492 r., kiedy upadła ostatnia muzułmańska twierdza w Granadzie .
Krótko po początku XVI -go wieku, innych źródeł europejskich wspomnieć o istnieniu Zjednoczone Gold bogate w górnej dolinie OFIN (Ghana). To na tym samym wybrzeżu najpierw osiedlają się inni Europejczycy, konkurując o złoto. Na 200 kilometrach złotego wybrzeża Ghany zbudowano prawie czterdzieści fortów i loży. Portugalczycy wierzyli, że znaleźli Eldorado, o którym marzyła cała Europa, potrzebujące złota i srebra. Kopalnie na północy dzisiejszej Ghany były wtedy w pełni eksploatowane, z których prawie wszystkie muzułmanie eksportowali szlakami transsaharyjskimi.
Przybycie Portugalczyków odwróciło bieg wydarzeń, wzbudzając zazdrość konkurentów.
Niewiele później te same forty zostaną wykorzystane do uwięzienia jeńców w oczekiwaniu, aż starczy ich na deportację, w kosztownym procesie, bo statki nie mają informacji i marnują czas oraz marynarzy, którzy z powodu przedłużających się zapadają na choroby. podróży.
Atlantycki handel niewolnikami dotyczy przede wszystkim niewolników urodzonych w niewoli w Portugalii lub Hiszpanii.
Na początku niewolnicy ci wyjechali do Lizbony, wypływając z wyspy Arguin , na wybrzeżu Mauretanii, do wylotu karawan pochodzących z Timbuktu , pożyczonych przez wschodni handel niewolnikami. Ich liczba wynosi mniej niż 200 rocznie między 1500 a 1514 rokiem, a następnie liczba ta zbliża się do tysiąca w kolejnych latach. Wyjeżdżają również z magazynu w Santiago na Wyspach Zielonego Przylądka do Sewilli i Walencji.
Ci niewolnicy stają się sługami, konkubinami lub pracownikami w kopalniach i cukrowniach Wysp Kanaryjskich , Wysp Świętego Tomasza i Książęcej lub Madery .
Czarni niewolnicy nie zostali sprowadzeni do Hispanioli, odkrytej przez Krzysztofa Kolumba, dopiero po odkryciu kopalni złota w Cibao w latach 1505-1525 i to w skromnych ilościach.
Brazylia , odkryta w 1500 roku, będzie to przyjąć upraw cukru w 1548 i 1550 mimo woli króla Portugalii objawia się od 1516 roku i ta kultura wystartował w Brazylii aż do 1580. Wcześniej podaż świat jest mniejszy i zdominowany przez wyspy: Madera, Wyspy Kanaryjskie, Hispaniola i Sao-Tome.
Deportacje nabrały znaczenia dopiero w latach osiemdziesiątych XVI wieku , w Angoli, sektorze, z którego pochodziło trzy czwarte wszystkich jeńców deportowanych przez Portugalczyków, gdy podjęli oni podbój rzeki Kwenza .
Protesty do papieża króla Alfonsa I KongoKról Portugalii odpowiedział przecząco na listy kongijskich protestów króla Alfonsa I Kongo , nawróconego jednak, jak jego ojciec, na chrześcijaństwo, którego następca został zamordowany. Król Alfons I z Kongo napisał również do papieża, aby zaprotestować przeciwko przetrzymywaniu niewolników przez Portugalczyków.
Wielu młodych Kongijczyków jest wysyłanych do Portugalii na edukację, ale w liście z 1517 r. Alfons I z Konga uważa, że wyniki jego wysiłków na rzecz współpracy z Portugalczykami nie są na równi. Również w 1517 r. zażądał zwolnienia z podatków portugalskich i możliwości wykorzystywania statku do handlu.
W 1526 r. Alfons I z Kongo poprosił Portugalczyków o przysłanie mu fizyków i aptekarzy. W 1530 wysłał nawet królowi Portugalii dwie srebrne bransolety, które otrzymał od Matamby . W 1526 r. w kolejnym liście potępia projekty portugalskich handlarzy niewolnikami
Ankieta przeprowadzona w 1548 r. pokazuje, że w reakcji na ten kongijski opór handel portugalski zaczął przesuwać się nieco na południe, w kierunku Angoli. Handel ten zostanie wznowiony dopiero wraz z poszukiwaniami bogactw mineralnych prowadzonymi przez Ruya Mendesa, „odkrywcę kopalń miedzi” w Afryce w latach 90. XVI wieku, który również odkrył ołów, podczas gdy niemiecki Gimdarlach (lub Durlacher) odkrył u niego miedź, ołów. i srebro-metal.
Inni królowie afrykańskie odmówił sprzedaży jeńców do europejskich handlarzy niewolników w XVI -tego wieku, jako król Rio Krwi.
Odmowy te zostaną odnotowane także w następnym stuleciu, w królestwie Kongo w 1641 r., gdzie król Garcia II nadal handluje z Portugalczykami, ale odmawia sprzedaży niewolników, ponieważ nie są oni, jak mówi, „ani złotem”. , ani tkaniny, ale stworzenia ”.
Portugalska ofensywa lądowa 1583Wyprawa z handlu niewolnikami w XVI -tego wieku w Angoli nie jest Dirie przez metropolitalnego portugalskim ale Salvador de Sa gubernatora i dziedzica do kolonii raczkującej Rio de Janeiro. Chce pozyskać czarnych, aby wyeksportowali je do Buenos Aires, aby wznowić przemyt między Rio de Janeiro a brzegami La Plata, oficjalnie dostarczając cukrownikom zatoki Guanabara. Jednak ich potrzeby są nadal skromne i objęte zniewoleniem Indian. W rzeczywistości, według historyka Luiza Felipe de Alencastro, chciał przede wszystkim dotrzeć do Buenos Aires, aby kontrolować dostęp i zaopatrywać bogate kopalnie srebra w Potosi . Ale przemytem pomiędzy La Plata i Rio de Janeiro, a rozpoczęła się w ostatnich dwóch dekadach XVI -tego wieku, nadal będzie odtąd tylko z przerwami aż do początku XIX th wieku.
W międzyczasie, w 1567 r. u ujścia rzeki Kwanza, 300 km na południe od ujścia rzeki Kongo, założono licznik Luandy, aby szukać słynnych kopalni srebra Cambambe poszukiwanych od 1520 r., a w 1575 r. Korona Portugalska przyznaje Paulo Dias de Nova to statut budowy trzech fortów w Afryce między Bengo i Kwenza , rzeką na południu Konga, żeglowną do 200 km w głębi lądu . Przez trzy lata, w towarzystwie 350-700 Portugalczyków, według źródeł żył w pokoju z królem Angoli, następnie otrzymał, od 1578 do 1587, pięć kolejnych posiłków w ludziach i sprzęcie. Kiedy król Angoli kazał w 1680 r. zabić trzydziestu Portugalczyków i przejąć ich dobra, ci ostatni zrezygnowali z pokojowego zajmowania kopalń i postanowili „wystawić ich wszystkich pod miecz” .
Portugalczycy nie akceptują już tego, że wydawani są im tylko skazani na śmierć. Pewien misjonarz napisał w 1583 r.: „w tym roku Portugalczycy zdobyli połowę królestwa Angoli i pokonali cztery armie króla. Tysiące [jego] wasali zostało zabitych, a kopalnie soli zajęte, co jest dla nich najpoważniejsze, ponieważ sól jest ich walutą. Niezliczeni niewolnicy zostali schwytani ”.
W latach 1583-1618 Portugalczycy zbudowali na lądzie sieć fortec, zbudowanych na głównej osi rzecznej, rzece Kwanza :
Dla Afryki jest to początek tego, co geograf i historyk Marie-Louise Maes nazwała „ wojną stuletnią, która trwała trzy wieki, z bronią wojny trzydziestoletniej ”, powodując spadek demograficzny. czego Francja doświadczyła podczas wojny stuletniej .
Portugalscy naloty z początku XVII -tego wiekuAż do połowy XVII wieku Portugalczycy byli jedynymi Europejczykami, którzy praktykowali handel niewolnikami w stosunku do Brazylii i imperium hiszpańskiego. Na przełomie XVII i XVII w. skorzystali z gwałtownej produkcji srebra i cukru, które służyły również jako waluta, pozwalając na kupno znacznie większej ilości niewolników. Hiszpańska kopalnia srebra w Potosí, największa na świecie, osiągnęła swój historyczny poziom produkcji w latach 1580-1620. Od 1585 r. wzrosła dziesięciokrotnie w porównaniu z 1570 r., a miasto ma więcej mieszkańców niż Madryt, Sewilla czy Rzym. Jego produkcja srebra i metalu była bliska szczytu na początku następnego stulecia.
W następnych dziesięcioleciach ten metal z Potosi był używany przez portugalskie słodycze w Brazylii do kupowania czarnych niewolników krążonych wzdłuż afrykańskich rzek.
Ten napływ hiszpańskiego srebra przyczynił się również do wzrostu monet w Europie w 1610 roku, kiedy to przejęły kopalnie Meksyku. Spowodowało to boom na tytoń, a następnie cukier w Europie, ale także „zawrotny wzrost cen zbóż” , podrożony przez niedobory wojny trzydziestoletniej . Od połowy XVI wieku rosła cena tytoniu produkowanego w Viginie.
Do tego czasu, w latach 1560-1620, około 74% cukru pochodziło z Hispanioli . Na hiszpańskiej wyspie do lat 70. XVI wieku siłę roboczą stanowili głównie rdzenni Amerykanie, zanim zostali zastąpieni przez wybranych ze względu na ich doświadczenie Afrykanów z Madery i Sao Taomé. W latach siedemdziesiątych XVII wieku Brazylia przejęła władzę: liczba młynów wzrosła ze 130 w 1585 do 230 w 1610 i 346 w 1629. W ciągu półwiecza potroiła się . Ważny wynalazek, około 1610 r., umożliwił zastąpienie dwóch poziomych cylindrów miażdżących trzcinę trzema cylindrami pionowymi, „umożliwiając dwukrotne przejście trzciny, a tym samym wydobycie większej ilości soku, co podwoiło wydajność” , z kotłami mniejszymi do „ zmniejszyć tworzenie się karmelu” .
Luis Mendes de Vasconcelos, nowy portugalski gubernator Angoli, od 1617 r. wzmocnił politykę najazdów w głębi kraju , chwytając tysiące więźniów, w tym nieproporcjonalną liczbę kobiet i dzieci. W szczególności przeprowadził dwa duże kolejne naloty na ludność mówiącą w języku Kimbundu. Pierwszy schwytany na tyle, aby wypełnić sześć dużych statków z niewolnikami między 18 czerwca 1619 a 21 czerwca 1620, prawie 2000 niewolników zostało następnie dostarczonych do Veracruz w Meksyku. Wśród sześciu, San Juan Bautista , który opuścił de San Lucar niedaleko Sewilli 12 lub 13 października 1616. Oskarżony o załadowanie 200 niewolników na wybrzeżu Angoli, hiszpański statek niewolników wziął 150 więcej, w większości kobiet i dzieci.
Dokumenty pokazują, że 36 hiszpańskich handlarzy niewolników odbyło podróż w latach 1618-1621 , przed porażką Portugalczyków w grudniu 1622 w bitwie pod Mbumbi . San Juan Bautista był jedynym zaatakowany przez korsarzy. Dopiero w 1629 roku holenderski admirał zaatakował hiszpańską eskadrę Floty Indyjskiej , wygrywając bitwę pod Zatoką Matanzas .
Najazd na miasto Angoleme, opisane w 1564 roku jako zamieszkane przez 30 000 ludzi w prawie 5000 domów, gdzie mieszkańcy mieli własną religię, ale wielu miało kontakt z misjonarzami jezuickimi, którzy przybyli z Portugalczykami w 1575 roku. liczba Afrykanów wziętych do niewoli podczas najazdów w tym okresie wynosiła 50 000, a biskup Kongo Manuel Bautista Soares mówił o około 4000 schwytanych chrześcijańskich niewolników.
Portugalska kolonizacja wnętrzaPortugalczycy byli głównie zajęci pozyskiwaniem afrykańskiego złota wysyłanego do Francji, ale zintensyfikowali poszukiwania niewolników w drugiej połowie lat 20. XVII wieku , biorąc pod uwagę popyt w Brazylii.
W diecezji Konga i Angoli biskupi rezydowali w latach 1596-1621 na biskupiej stolicy Mbanza Congo, 200 km od wybrzeża, a następnie osiedlili się w Luandzie, w okresie intensyfikacji handlu niewolnikami i jego militaryzacji.
Serwowane przez dróg wodnych i szlaków, teren był domem między 1000 i 1500 portugalskich mieszkańców i lusobrésiliens the XVII th Century, jeden przez żołnierzy, a także ich sojuszników, jagas wojownicy „i Mubiré, co czyni go najbardziej masywny europejska osada w Afryce dla dwojga wieki.
Według gubernatora Fernão de Sousa (1625-1630) w Angoli w drugiej połowie lat 20. XVII wieku soba, którzy stali się wasalami korony portugalskiej, zobowiązali się zapewnić pewną ilość dorosłych i krzepkich niewolników. Ten gubernator przypomina, że „handlarze niewolnikami” nie mają prawa negocjować bezpośrednio na ziemiach soby, ale żony i dzieci tych derbierów są wysyłane do Ameryk w przypadku niedostarczenia kontyngentu niewolników .
Porażka poniesiona przez portugalskich żołnierzy w grudniu 1622 w bitwie pod Mbumbi pomimo poparcie swoich pomocników, gdy najemnicy Imbangala , opisane przez europejskich i lokalnych źródeł jako kanibali z południa Kwanza rzeki , zmienia sytuację. Trzydziestoletniej Wojna . Holenderska marynarka wojenna postanawia następnie osłabić Portugalczyków przez ich kolonie.
Jest to misja powierzona założonej w 1621 roku Holenderskiej Kompanii Zachodnioindyjskiej , która nie ma ambicji handlowych prestiżowej Holenderskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej, ponieważ piractwo jest jednym z celów jej statutu. W ówczesnym raporcie jeden z przywódców Holenderskiej Kompanii Zachodnioindyjskiej napisał: „bez niewolników nie ma Pernambuco, a bez Angoli nie ma Portugalii”.
Od 1624 roku Holendrzy dwukrotnie próbowali zdobyć Luandę, po zdobyciu Salvador de Bahia w Brazylii, poprzez dwie ekspedycje dowodzone przez Philipa van Zuylen, a następnie Pieta Heyna . Ten ostatni przejmuje hiszpańską flotę wypełnioną srebrem z Peru, u wybrzeży Kuby.
Johan Maurits z Nassau podjął próbę wyprawy przeciwko Elminie w 1637, a następnie w 1641. Następnie, wykorzystując niepewność polityczną spowodowaną przywróceniem niepodległości Portugalii wobec Hiszpanii, zaatakował Luandę i Wyspy Świętego Tomasza.
Angola zostanie odebrana Holendrom dopiero w 1648 r. dzięki wsparciu kolonistów południowoamerykańskich w Brazylii. Brazylijczyk Salvador de Sa sam został wtedy gubernatorem Angoli.
Konsekwencje ataku Holendrów na BrazylięSię wojna trzydziestoletnia (1618-1648), na czele armii najemników, dodatkowo wzmocniony popyt na pieniądz i przeniósł się do nowego, gdzie zostały wyprodukowane waluty czasu, złota, srebra metalu i cukru: bitwy pomiędzy Holendrzy, Hiszpanie i Portugalczycy na 4 kontynentach.
W styczniu 1630 flota 67 holenderskich statków najechała Brazylię i częściowo ją zdobyła. Niedobór cukru świat był spowodowany, od 1630 do 1636 roku, przez zniszczenie dużej części z Pernambuco cukrowni przez holenderską.
Ceny cukru rosną. Na małej wyspie Barbados , najludniejszej wyspie Karaibów, kilku bogatszych plantatorów opłakuje przeludnienie i nadprodukcję tytoniu, którego ceny spadły w latach 30. XVII wieku . Wprowadzają w życie dekret z 1636 r. o niewolnictwie dożywotnim na Barbadosie , który następnie wymierzony jest w hodowców białego tytoniu, jedynej uprawy na wyspie, powodując w 1639 r . drugi bunt białych najemników z Barbadosu , Irois , po tym z 1634 , na tle .
Już w 1637 roku Holender Peter Blower przywiózł cukier, aby go przetestować na Barbadosie . Za nim poszło wielu jego rodaków pochodzących z Brazylii po dymisji Jean-Maurice de Nassau-Siegen w Pernambuco w 1640 roku .
Od 1640 roku Gwinea Company, kierowana od 1628 przez Nicholasa Crispa , została oskarżona o udział w handlu niewolnikami , następnie w rękach Portugalczyków, przez brytyjski parlament, który nakazał jej zrzec się monopolu na zajęte przez afrykańskie forty. Anglicy do Portugalczyków, aby spróbować tam zebrać złoto. Odkrycie w 1999 r. na terenie należącym do Nicholasa Crispa pozostałości po produkcji przedmiotów szklanych przeznaczonych prawdopodobnie dla Afryki, wzmocniło zwolenników tezy, zgodnie z którą firma miałaby uczestniczyć w handlu niewolnikami . Obiekty te są takie same jak te znalezione w Ameryce i Ghanie na Złotym Wybrzeżu i nie mają innych odpowiedników wcześniej w Anglii.
Sytuacja ta prowokuje w drugiej połowie lat czterdziestych XVII w. import Afrykanów w miejsce Irlandczyków najemnych , wobec których plantatorzy są podejrzliwi, na tle pierwszej rewolucji angielskiej . Jednak zapisy pisemne wykazują opór w Holandii i Anglii wobec idei niewolnictwa aż do lat 40. XVII wieku, kiedy te narody przestawiają się na niewolnictwo.
W latach 1641–1648 Garcia II z Konga, sprzymierzony z Holendrami, wykluczył handel niewolnikamiW 1641 roku Holendrzy zajęli tym razem Angolę i Wyspy Świętego Tomasza. W tym samym czasie Garcia II z Kongo rządził Królestwem Kongo od 22 lutego 1641 i zachowa tron do 23 stycznia 1660 . To on zawiera przymierze z Holendrami, ale ustalając zasady: deklaruje gotowość do kontynuowania handlu jak z Portugalczykami, ale wyklucza sprzedaż niewolników, ponieważ są to, jak powtarza, „ani złoto, ani sukno, ale stworzenia ”.
W kwietniu 1645 Garcia II wypowiedział wojnę hrabiemu Soyo , Dom Daniel da Silva, ale został pokonany 29 kwietnia . Pod koniec lipca 1646 armia królewska, składająca się z oddziałów liczących od 300 do 400 ludzi, poniosła kolejną klęskę z powodu Soyo, które teraz uważało się za quasi-niezależne księstwo.
25 maja 1645 r. do Konga przybyło pięciu misjonarzy kapucynów (z Włoch i Hiszpanii) z mandatem od Kongregacji Propagandy Wiary , założonej przez papieża Grzegorza XV w 1622 r . W liście do Rzymu z 5 października 1646 król zażądał wysłania nowego kontyngentu misjonarzy. Stolica Apostolska wyraża zgodę i w sumie około trzydziestu Kapucyni przybyć.
Siedem lat po przybyciu Holendrów ekspedycja morska, finansowana głównie przez Portugalczyków z Brazylii , wyrzuciła Holendrów z Angoli 15 sierpnia 1648 roku . Król Garcia II jest wtedy zagrożony konfliktem z Portugalczykami. Wynegocjował z nimi traktat pokojowy, zawarty w 1649 r. w Luandzie, rezygnując z suwerenności nad wyspą Luanda i zrzekając się wszelkiego bezpośredniego handlu z Holendrami. Klauzula stanowi, że „król Konga zobowiązuje się oddać koronie Portugalii góry, w których podobno znajdują się kopalnie srebra”.
Pierwszy konflikt ma miejsce w 1651 r. , kiedy król zawiódł się w swoich nadziejach na uzyskanie poparcia Rzymu, aby ustanowić dziedziczną rodzinę królewską i usunąć elekcję: wyrzuca on swoją twierdzę, gdy jego siostrzeniec Dom Pedro mianowany księciem Nsundi. En 1654 , z powodu braku przestrzegając traktatu z 1649 r., wojna nie wybucha.
1660: konkurencja między nowymi krajami niewolniczymiWraz z przedłużaniem się bardzo śmiertelnej wojny trzydziestoletniej (1618-1648) wiele krajów europejskich poszukuje złota, aby zapewnić sobie finansowanie. Oferują Afrykanom coraz więcej broni i towarów, aby je zdobyć.
Tak wyłania się XVII th wieku na wybrzeżu Królestwa denkyira a zwłaszcza dalej na północ, w głębi, królestwa Ashanti i jej pierwszy suwerenny Obiri Yebora , którego następcą Osei Tutu wygrał serię zwycięstw przed sąsiadami, z użyciem broni dostarczonych przez Europejczyków . Otrzymuje złoty tron , na którym przelana została krew ofiarnych jeńców.
Fort „Carolusborg” ( Fort Cape Coast , wznoszony od 1555 roku przez kupców portugalskich, zostaje przebudowany w 1649 przez Hendrika Carloffa , a drugi nieco dalej, na zlecenie Szwedzkiej Kompanii Afrykańskiej, która wówczas prowadziła badania w zakresie tłoczenia złota, aby stawić czoła Ograniczenia wojen w Skandynawii sprawiły, że jej rywal, Duńska Kompania Indii Zachodnich i Wschodnich , przejęła je, tworząc duńskie Złote Wybrzeże .
Ale forty zostały odzyskane przez Brytyjczyków w 1664, a następnie w 1685, za rekompensatą finansową. W latach sześćdziesiątych XVII wieku Anglia wznowiła swoją politykę kolonialną, odwołując się do handlu niewolnikami i tworząc Kompanię Afrykańskich Poszukiwaczy Przygód. Czy muszą stawić czoła konkurencji ze strony nowych krajów niewolniczych, z Francuzami i Skandynawami? kto jako pierwszy zostanie wyeliminowany.
Osłabieni pierwszą wojną angielsko-holenderską wygraną przez Olivera Cromwella (1652-1654), Holendrzy zrezygnowali z Brazylii w 1654 roku. Inne kraje odzyskały część swoich afrykańskich placówek handlowych.
Barbados i francuskie wyspy, znosząc przeszkody dla handlu ludźmiPlantacje cukru na Barbadosie jako pierwsze konkurowały z brazylijskimi, importując czarnych niewolników. To są początki handlu niewolnikami przez Anglików. Jednak praca „ Inquiries into vulgar and common errors ” napisana w 1646 roku przez anglikańskiego Anglika Thomasa Browne'a krytykuje nowe argumenty, że czarni są stworzeni do pracy fizycznej ze względu na kolor skóry. Mówi się o nim, ponieważ czarna populacja niewolników na Barbados pojawiła się między 1640 a 1645 rokiem, wraz z założeniem pierwszych plantacji trzciny cukrowej . Francuzi, dowodzeni przez Jeana du Plessis d'Ossonville i Charlesa Liènarda de l'Olive, wylądowali na28 czerwca 1635 rw Sainte-Rose (Gwadelupa) , z księży dominikanów i 150 mężczyzn na Spółkę amerykańskich Wyspach odbyło stu niewolników w 1647 roku, z czego 60 zostały zakupione na wysoką cenę w 1643 roku w Afryce przez Normana Spółki z Jean Rozée . Ale w 1648 roku poddają się, firma upada, nie mogąc wyprodukować białego cukru. Holendrzy przybyli z wyspy Itamaraca w Brazylii w 1654 r., a właściwie Walonowie, wśród których byli „naród portugalski”, który współpracował z holenderskim okupantem Brazylii, ale na pierwszy plan wysunęła się gorąca historia o. Du Tertre. jedyne źródło na ten temat i wydaje się, że w niektórych punktach było źle poinformowane. Wydaje się prawdopodobne, że Holendrzy w Brazylii rzeczywiście nauczyli francuskich kolonistów techniki cukrzenia. Historyk Louis-Philippe May twierdzi, że przemysł cukrowniczy był już bardzo rozwinięty w Indiach Zachodnich około 1650 roku.
Francuzi, dowodzeni przez Jeana du Plessis d'Ossonville i Charlesa Liènarda de l'Olive, wylądowali na28 czerwca 1635 rw Sainte-Rose (Gwadelupa) , z księży dominikanów i 150 mężczyzn na Spółkę amerykańskich Wyspach odbyło stu niewolników w 1647 roku, z czego 60 zostały zakupione na wysoką cenę w 1643 roku w Afryce przez Normana Spółki z Jean Rozée . Ale w 1648 poddają się, firma upada, nie mogąc wyprodukować białego cukru. Holendrzy przybyli z wyspy w Brazylii w 1654 r., ale gorąca historia ojca Du Tertre z Martyniki w 1656 r. jest praktycznie jedynym źródłem na ten temat i wydaje się, że w niektórych punktach został on źle poinformowany. Wydaje się prawdopodobne, że Holendrzy w Brazylii faktycznie nauczyli francuskich kolonistów techniki cukrowej bez potwierdzenia daty, technologia pojawiła się w rękopisie z 1648 r., a historia Brazylii pokazuje odejścia na długo przed 1654 r.
Jacques Dyel, gubernator prokuratury, kupił za 41500 franków w 1650 roku Kompanię Wysp Ameryki, zrujnowaną i prawdopodobnie na własny rachunek, nielegalnie, uciekł się do Holendrów z Barbadosu, którzy sprowadzali niewolników kupionych w Angoli i Kongo. Brazylijskie plantacje cukru, przeżywające trudności w latach czterdziestych XVII wieku, dla niektórych przeniosły się wcześniej na Barbados, z inicjatywy ich Holendrów, w czasie, gdy drastyczny spadek produkcji brazylijskiej spowodował gwałtowny wzrost cen na całym świecie. Angielska wyspa wezwała Holendrów z Brazylii do budowy cukrowni, a do połowy XVII wieku holenderskie statki stanowiły większość dostaw Barbadosu. Sunbury House w hrabstwie St-Philip został zbudowany w 1660 roku przez irlandzkiego plantatora Matthew Chapmana, jednego z pierwszych osadników na wyspie.
Pozostałe wyspy karaibskie pojawiły się później, po usunięciu przeszkód w handlu. Sam Barbados był pierwszym zagrożonym przez flotę wysłaną z Anglii przez Olivera Cromwella w 1651 roku. Inny przejął hiszpańską Jamajkę w 1655 roku, ale nie rozwinął tam niewolnictwa. Są to piraci i korsarze, którzy osiedlają się tam od dwudziestu lat. Aby usunąć tę przeszkodę, Korona Anglii podarowała im w 1670 roku ważne ziemie na Jamajce, w szczególności ich przywódcy Henry'emu Morganowi .
Na Gwadelupie i Martynice koloniści uważają, że obecność Indian na części każdej z dwóch wysp jest przeszkodą w uprawie cukru i decydują się na ich eksterminację przez wojnę 1658 z Indianami karaibskimi , aby uzyskać wyspę bez Obecność rdzennych Amerykanów, podobnie jak Barbados od pierwszej kolonizacji. Wojna jest motywowana faktem, że wielu zbiegłych niewolników schroniło się w części wyspy kontrolowanej przez Indian karaibskich. Żołnierze, którzy wzięli udział, otrzymali wtedy ziemię, jak Pierre Dubuc de Rivery, który założył dynastię cukrowników.
Colbert postanawia w 1658 roku przekształcić Kompanię Normanów , która sprowadziła pierwszych niewolników z Gwadelupy, w Kompanię Zielonego Przylądka i Senegalu , od której kupuje aktywa i monopol na handel w Senegalu, po czym w 1664 r. całość zostaje scedowana na nową francuską Kompanię Zachodnioindyjską (CFIO), która odzyskuje również aktywa zachodnioindyjskie Zakonu św. Jana z Jerozolimy . Żaden z nich nie rozwinął handlu niewolnikami, ponieważ Colbert wolał oszczędzić Holendrów, których starał się sprowadzić do Francji w celu tworzenia fabryk i którzy sprzedawali tytoń z francuskich Indii Zachodnich na eksport. Na wybrzeżach Gwinei CFIO podzleca handel niewolnikami holenderskim interlopom, z wyjątkiem nieudanej misji powierzonejListopad 1670 w grudzień 1671do Ludwika de Hally i Ludwika Ancelina de Gémozac . Powiązania dyplomatyczne ze stanami Złotego Wybrzeża nie prowadzą do handlu ludźmi. Aby ją ożywić, Ludwik XIV założył Kompanię Senegalską w 1673 r., kierowaną przez Sieur de Richemont, a następnie Jacquesa Fuméchona (1674–1682), która w 1677 r. zajęła wyspę Gorée w ramach wojny holenderskiej , a następnie pierwsi francuscy niewolnicy we francuskich Indiach Zachodnich przybył z Angoli, Konga i Gwinei.
Firma Senegal z lat siedemdziesiątych XVII wiekuUtworzenie w 1670s z Compagnie du Senegal i Spółki African Royal zwiększyło handlu trójstronnego. Martynika było tylko 2600 niewolnikami w 1674 roku , są one 90000 wieku później. Powstają ogromne fortuny bez reinwestowania w przemysł: pomimo wzbogacenia się Irlandczyków z Nantes , zaplecze pozostaje słabo rozwinięte. Nantes , Bordeaux , Le Havre i La Rochelle stać pod koniec XVIII th wieku jednym z głównych francuskich portów uprawiania handlu trójstronnego francusku. Francuska Kompania Wschodnioindyjska jest rozwój handlu z Senegalu ( Goree wyspie ) oraz port Ouidah , do French West Indies , zwłaszcza Santo Domingo . Łodzie są większe, Santo Domingo otrzyma 20.000 jeńców rocznie, cena niewolników wciąż wzrasta, generowanie wojen w Afryce.
Wyspa Gorée, miejsce wyjazdu niewolników do AmerykiJacques Grasset de Saint-Sauveur : Handlarz niewolnikami z Gorée .
Adolphe d'Hastrel : Widok na wyspę Gorée po zacumowaniu (około 1845).
Adolphe d'Hastrel: La Signare de Gorée ze swoimi niewolnikami .
Adolphe d'Hastrel: Dom w Gorée (dom Anny Colas) (około 1845).
Wiek XVIII, który był „wielkim wiekiem cukru i niewolnictwa par excellence, epoką wysp odczarowanych handlem ludźmi i ciężką niewolą plantacji”, czasem, gdy jego rolą był kapitał. . Podczas gdy w 1700 r. planeta miała tylko dziesięć krajów eksportujących, dostarczających łącznie 60 000 ton, w 1770 r. wzrosła do 200 000 ton. Ruch ten przyspieszył pod koniec stulecia, na przykład w Anglii i Walii roczne spożycie cukru osiągnęło w 1809 r. 8 kg na osobę wobec mniej niż 2 kg na osobę w 1700 r., czyli czterokrotnie.
Zwiększony popyt na niewolników do uprawy cukru podnosi ceny: dochód Tegbessou , króla Dahomeju od 1740 do 17 maja 1774 roku i następcy Agadji , który mu się udało, w 1750 r. szacuje się na 250 000 funtów, w 1711 r. dla Agbo Sassa, następca tronu i jedyny syn Akaby, który miał zaledwie dziesięć lat, gdy jego ojciec zmarł w 1708 roku. Agadja rozwinęła handel z Europejczykami bez pośredników z wybrzeża, ale w 1726 roku przeżyła inwazję Jorubas potężnego rywalizującego królestwa Oyo , które zażądał daniny w zamian za pokój w 1727 roku, a następnie uruchomił nowe inwazji w 1728 , 1729 i 1730 - 1732 . Joruba byli sami bardzo dotknięte handlem w XVIII -tego wieku, ustanowiony przez mocarstwa zachodnie, że chiefdoms lokalne post'powania przez naloty.
Około 1750 roku samo Tegbessou dostarczało 9000 niewolników rocznie. Około 300 tysięcy pistoletów są eksportowane do Afryki każdego roku w drugiej połowie XVIII -tego wieku. Lokalni wodzowie są teraz skutecznie wyposażeni, a ludy wybrzeża Zatoki Gwinejskiej, gdzie obecnie dominuje Model: Cta , nie mają innego wyboru, jak tylko sprzedawać niewolników lub uciekać daleko w głąb kontynentu.
Eksplozja produkcji cukru, pojawienie się kawy, bawełny i ryżuW następnym stuleciu handel niewolnikami staje się coraz bardziej masowy, ponieważ plantacje kolonialne rozmnażają się. Produkcja cukru na Karaibach wzrasta sześciokrotnie i pojawiają się nowe produkty, kawa i indygo z Santo Domingo, ryż z Caroline. Towary handlowe (żelazo, broń) są coraz liczniejsze, a ceny niewolników rosną w Afryce, wywołując wojny, których jedynym celem jest branie jeńców.
W 1756 r. ex-fort na wybrzeżu Ghany został przekształcony w „Brew Castle”, ogromną rezydencję bogato urządzoną przez angielski statek niewolników Richard Brew. Ożenił się z córką afrykańskiego przywódcy Johna Corrantee , który w 1747 roku wysłał swoich synów do Paryża i Londynu, aby zmierzyć się z dwoma europejskimi potęgami handlu niewolnikami w Annamaboe.
Holendrzy, Szwedzi, Duńczycy i Łotysze byli również obecni w pierwszej połowie wieku, a następnie stopniowo znikali na oczach dwóch aktualnych potęg militarnych i morskich, Francji i Anglii, które dzieliły Amerykę Północną podczas swoich wojny, ale także dostęp do rzek Angoli i Konga, dawnych terytoriów portugalskich.
W latach 1700-1787 eksport cukru z Ameryki wzrósł czterokrotnie. Produkcja cukru w Brazylii znajduje się w stagnacji, ale jej udział w eksporcie spada z 35% do 7%. Zastępuje ją Francja, której udział wzrasta w tym okresie z 17% do 44%, podczas gdy Anglia stabilizuje się na poziomie 37% wobec 39% na początku wieku. Udział wszystkich pozostałych krajów pozostaje bliski jednej dziesiątej.
Rozkład światowej produkcji cukru w latach 1700-1787:
Rok | 1700 | 1787 |
Brazylia | 35% | 7% |
Francuskie Indie Zachodnie | 17% | 44% |
Angielskie Indie Zachodnie | 39% | 37% |
Reszta świata | 9% | 12% |
Angielska marynarka wojenna przez całe stulecie zwiększy swoją władzę nad Oceanem Atlantyckim, ale francuskie plantacje w Saint-Domingue i tak będą prosperować pomimo zakłóceń spowodowanych wojnami, w szczególności dzięki pozyskiwaniu dostaw od angielskich handlarzy niewolników działających dyskretnie pod portugalską flagą. Cykle, które pozwalają handlarzom niewolników z Nantes, Bordeaux czy La Rochelle bardzo szybko się wzbogacić, charakteryzują się bardzo silnym wzrostem między tymi wojnami.
Opodatkowanie produktów kolonialnych jest rzeczywiście bardzo korzystne we Francji, podczas gdy jest konfiskatne w Imperium Angielskim, gdzie metropolia chce zdusić jakobitów , bardzo obecnych w koloniach i wśród handlarzy niewolników. Antoine Walsh , największy kupiec w porcie Nantes, jest jednym z jakobitów wygnanych we Francji i Hiszpanii. Sfinansował on wielką wyprawę jakobitów przeciwko Anglii w 1745 roku, ostatniej z wojen szkockich, której klany zostały pokonane w bitwie pod Culloden .
Od 1705 r. brązowy cukier był opodatkowany w Anglii na poziomie 342%, co jest poziomem uważanym za zaporowy, powodując stagnację importu cukru z Anglii w latach 1699-1713, na poziomie 44 tys. ton, w porównaniu z 438,3 tys. ton, ze szkodą dla Barbadosu. Francja, gdzie handel trójstronny jest zwolniony z podatku od cukru wysyłanego po wyładowaniu niewolników
Po wojnie o sukcesję hiszpańską, która zakończyła się w 1712, francuskie ustawodawstwo zaostrzyło się w 1713 i przemyt przeszedł przez Newport, które w latach 30. XVIII wieku stało się amerykańskim centrum handlu melasą z francuskich Indii Zachodnich .
Lata 1712-1722 to okres rozkwitu handlu niewolnikami, zatrzymanego przejściowo w latach 1723-1725 przez krótki, ale brutalny kryzys, a następnie od 1726 do 1731 przez nowy boom, a następnie w latach 1732-1735 niewielki spadek. Dość szybko, bo według historyków od 1720 r. produkcja cukru w Santo Domingo przekroczyła produkcję na Jamajce, po czym przepaść się pogłębiła.
W 1733 r. angielski parlament uchwalił ustawę o cukrze i melasie, nakładającą podatek w wysokości sześciu centów na każdy galon melasy wjeżdżający do trzynastu amerykańskich kolonii, aby wykorzystać wzrost handlu niewolnikami, który przyspieszył w latach 1736-1743. To masowo przeniosło się do dużej francuskiej kolonii Saint-Domingue w latach 1739-1744, co skłoniło Antoine Walsha do przystąpienia do kampanii przeciwko proponowanemu podatkowi w wysokości dziesięciu funtów na niewolnika importowanego do Saint-Domingue.
Następnie w latach czterdziestych XVIII wieku podbój ziem południa Santo Domingo, w celu pozyskania nowych upraw, kawy i bawełny, zwłaszcza podczas trudności Anglików z Murzynami Maroons na Jamajce , gdzie relief sprzyjał endemicznemu zjawisku Murzynów Maroons z Jamajka . W latach 1739-40 zmusili brytyjskiego gubernatora Edwarda Trelawnego do podpisania z nimi traktatu obiecującego ziemię i autonomię w zamian za zobowiązanie się do zaprzestania pomocy uciekającym niewolnikom. Anglicy następnie sygnalizowali ataki korsarzy. Z 36 francuskich ekspedycji niewolników z 1743 r. 11 padło ofiarą brytyjskich korsarzy.
Port Nantes bardzo szybko się bogacił: średni wkład w małżeństwa między małżonkami jakobitów wzrósł z 28 000 do 54 000 funtów między pierwszym a drugim ćwierćwieczem w tym mieście, a w latach 50. XVIII w. nastąpił szczyt handlu niewolnikami w Nantes, aż do 1756.
Po 1763: angielscy handlarze niewolnikami dla francuskich plantacjiW siedmioletniej wojny (1756-1763), a następnie sparaliżowane handlu niewolnikami tymczasowo. Ale traktat, który ją kończy, przewiduje, że Francja rezygnuje z Kanady, by zachować swoje wyspy cukrowe, co daje perspektywę stabilności francuskim handlarzom niewolników i plantatorom z Saint-Domingue .
Wykorzystali także angielską ustawę o cukrze z 1763 r., podwyższającą opodatkowanie brytyjskich wysp cukrowych, aby je zmarginalizować. Ale jeśli Francuzi coraz bardziej zdominują rentę cukrową, Anglicy nadal liczą się w handlu niewolnikami: co najmniej jedna piąta niewolników importowanych do Saint-Domingue w latach 60. i 70. XVII wieku tranzytuje na statkach niefrancuskich. najbardziej konserwatywne szacunki. Dom „Mason and Bourne” w Liverpoolu używał flag francuskich, podobnie jak armatorzy z Rhode Island . New England Book francuskie plantacje w suszonych ryb i import dyskretnie melasa dla swoich fabrykach rumu.
W 1767 roku artykuł w La Gazette du commerce , czasopiśmie gospodarczym, opisuje utworzenie stowarzyszenia „handlu niewolnikami, amerykańskiego handlu i rybołówstwa”, które potępia konkurencję zagranicznych statków wzdłuż afrykańskiego wybrzeża. „Jeżeli powstające stowarzyszenie może mieć kredyt na zamknięcie portów tych samych kolonii dla obcokrajowców, to odda Narodowi wielką przysługę, ożywi jego naśladowanie i w konsekwencji przyniesie państwu wielką korzyść” – mówi. artykuł. Cel nie został osiągnięty: w 1769 r. La Gazette du commerce opublikowała tym razem statystyki według kraju liczby niewolników kupionych w Afryce, które wykazały 104 000 zakupów w ciągu roku, z czego połowę dokonali Anglicy.
Docelowy „Ameryka Północna”, ona pozostaje skromny nieprzekraczającej 15% niewolnika ruchu pomimo niewielkiego wzrostu w XVIII -tego wieku: plantacje ryżu South Carolina posiada śmiertelność mniej silne niż cukier i większość niewolników nie rodzi na amerykańskiej ziemi.
Nowe wstrząsy w latach 80. XVIII wiekuW latach 1776-1784 wojna o niepodległość Stanów Zjednoczonych ponownie paraliżuje handel niewolnikami, który siedem lat później przechodzi wstrząs rewolucji haitańskiej, następnie 1793-1802 wojny rewolucji francuskiej i wojny napoleońskie do 1815 .
W międzyczasie zlikwidowano atlantycki handel niewolnikami już w 1780 roku w Pensylwanii , a następnie w innych nowych stanach w północnych Stanach Zjednoczonych. Ustawodawcy zwracają uwagę na rzeczywistość, dziesiątki tysięcy wyzwolenia niewolników przez Anglików na początku wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych , aby uzbroić jej część, która przechyla większość plantatorów Południa przeciwko Anglii. Nowe stany południa USA odmawiają naśladowania abolicji i domagają się wręcz ogromnych odszkodowań od Anglii, oskarżonej o kradzież niewolników .
W Anglii wydarzenia te zmieniły mentalność. Petycja do Parlamentu wzywa do abolicji w 1783 r., poparta przez Charlesa Middletona , najwyższego przywódcę Królewskiej Marynarki Wojennej , a następnie innych, w liczbie 519, łącznie 390 000 podpisów w 1792 r. ref>.
Francja następnie próbuje to wykorzystać. Od 1784 r. "nabyte od Gwinei" zwolnione z handlu trójstronnego zastąpiono dotacją bezpośrednią, podwyższoną na podróże na południe od Santo Domingo , Tobago , Saint Lucia , Martynikę i Gwadelupę .
John Raphael Smith z obrazu George'a Morlanda : Handel niewolnikami (rycina, 1791).
Targ niewolników na Zanzibarze (rysunek Émile Bayard) .
Kolumna niewolników w czarnej Afryce (rysunek Émile Bayard).
Konwój jeńców (rysunek Émile Bayard).
Uprowadzenia ludzi i handlu niewolnikami (rysunek ilustrujący L'Esprit des Lois przez Monteskiusza ).
Statystyki dotyczące handlu niewolnikami dają bardzo zmienne stopy zwrotu w zależności od okresu. Siedmioletniej wojny (1756-1763) The United States wojny o niepodległość (1776-1784) oraz francuski Rewolucyjne wojny (1792-1802) reaktywowana piractwem, a czasami zatrzymał wysyłkę. Czas ich trwania wynosi około połowie drugiej połowy XVIII -tego wieku, kiedy królowa handlu niewolnikami Atlantic.
Obliczenie średniej rentowności lub średniej liczbie niewolników deportowanych rocznie jest w ten sposób stronniczy, waha się od 76.000 do 100.000 między 1780 i 1820 roku. Liczby są przedmiotem ożywionej kontrowersji, w tym w XVIII -tego wieku (60% przemieszczenia) i XIX p wieku (33%), podczas gdy XVI p i XVII p wieku zaledwie zabezpieczone 7% całości.
Wysoka śmiertelność załógŚmiertelność załóg statków niewolniczych jest tylko niższa niż jeńców, ponieważ jest szczególnie zaostrzona z 4 powodów.
Pierwszym z nich jest narażenie na zjadliwe choroby tropikalne, na które ci żeglarze nie są odporni, podczas gdy przybyli Afrykanie przeżyli śmiertelność niemowląt spowodowaną tymi chorobami.
Drugim powodem jest długość postojów wzdłuż wybrzeża Afryki, znacznie dłuższa niż przeprawa na wyspy karaibskie czy do Brazylii: braki i choroby zwiększają się wraz z upływem czasu na pokładzie.
Statki zakotwiczają na kilka miesięcy, aby znaleźć, a następnie przechować małe grupy jeńców, które spływają tam kajakami i są sprzedawane za tekstylia, broń palną i proszki lokalnym władcom, „pierwszym ogniwom w handlu niewolnikami” .
Trzeci powód to ciężka praca na pokładzie: konieczne jest oczyszczenie niewolników, aby nie zachorowali, zabranie ich na pokład do pracy lub ćwiczeń umożliwiających krążenie krwi, takich jak wymuszony taniec. naraża się na próby buntu.
Po czwarte, duża liczba marynarzy po przybyciu do Indii Zachodnich woli znikać, a kapitanowie wolą ukrywać to zjawisko, uznając ich za zmarłych.
Ryzyka, rachunkowość i obawy przed abolicjonistycznymi donosamiArmatorzy, w obliczu zagrożeń związanych z piractwem, wrakami i chorobami, zwiększyli liczbę przesyłek dzielonych między dużą liczbę inwestorów, którzy kupili „udziały” w statkach i zażądali w zamian informacji na temat związanych z nimi zagrożeń i ryzyka straty ludzkie, stąd raporty sporządzone przez kapitanów statków niewolniczych. Handel niewolnikami z Atlantyku był przedmiotem bardzo szczegółowych relacji.
Ta informacja groziła wpadnięciem w ręce angielskich abolicjonistów, którzy szukali informacji, aby donieść swoim współpracownikom o nadużyciach kapitanów.
W Wielkiej Brytanii ruch przeciw niewolnictwu przybrał decydującą skalę w następstwie religijnego odrodzenia napędzanego przez założyciela Metodyzmu , kaznodzieję Johna Wesleya : w 1774 roku Wesley opublikował jego Myśli o niewolnictwie , zachęcali pastorów Metodystów w swoich kazaniach do wezwania do położenia kresu handlowi niewolnikami.
Kapitanowie starali się więc ukryć prawdziwe przyczyny zgonów, stłoczenie niewolników na statkach, rzeczywisty czas trwania przepraw lub bunty niewolników, których jednak wiele śladów przetrwało.
Ponadto wysokie angielskie opodatkowanie cukru i handlu niewolnikami skłoniło do obniżenia ogólnych wartości.
Niedocenianie buntów i zagrożeń klimatycznychAmistad , amerykański historyczny Film wyreżyserowany przez Stevena Spielberga w 1997 roku wykazały trudności dla niewolników, nawet w przypadku zwycięskiego buntu na statku, aby powrócić do Afryki lub znaleźć miejsce w Ameryce, nie będąc z powrotem, począwszy od XVIII E stulecie. Zniechęcać miały też tortury wodzów (wieszanie, ścinanie, rzeź, utopienie żywcem).
Na statku wyłożonym sieciami dla samobójców króluje nagość, piętnowanie żelazkiem do znakowania, piętrzące się na pół zgięte 16 godzin dziennie, zakuwanie w duecie łańcuchami, w środku szczury i robactwo, przymusowe prace porządkowe, do karmienie głodujących metalowymi otwieraczami do ust.
Budowa fałszywego mostu między międzypokładami a górnym pokładem służyła do zwiększenia powierzchni magazynowej dla jeńców. Był zdejmowany. Ci, którzy byli za starzy, nie mogli usiedzieć spokojnie. Jest to najbardziej znaczący rozwój statków handlowych, gdy zjawisko to wystartował w Nantes w pierwszej połowie XVIII -tego wieku.
W latach 1713-1743 archiwa Nantes zawierają 33 przykłady buntów na 475 ekspedycji, czyli jedną na 14, większość z nich na morzu, a czasem podczas postojów na wyspach portugalskich.
Buntownicy posługują się bronią zabraną wartownikom oraz sprzętem roboczym lub nawigacyjnym, w szczególności nożami w kuchni. Załodze polecono ograniczyć straty: raporty kapitanów nalegały na użycie broni oszałamiającej oraz na śmierć przez utonięcia i samobójstwa. Kilka buntów spowodowało śmierć około pięćdziesięciu Murzynów, ale większość mniej niż 20 zabitych. W 1721 r. wznowienie Parfait Negociant Jacquesa Savary'ego świadczy o dużej liczbie buntów niewolników i próbach określenia środków ostrożności. Autor wyjaśnia, że „bardziej umiera przed wyjściem z portu niż w czasie rejsu” . Wspomina o tym jego syn Jacques Savary des Bruslons w swoim "Dictionnaire Universel de Commerce", opublikowanym w 1723 roku.
Wszystkie zeznania pochodzą od dyspozytorów, którzy są na ogół filtrowani przez raporty kapitana, którzy muszą uzasadnić właścicielowi utratę części ładunku i często preferują wyjaśnienia psychologiczne.
Nie wszystkie niepokojące odkrycia pochodzą od abolicjonistów. La Gazette du commerce opublikowała w 1771 roku list niejakiego Laffona de Ladebata, który wcale nie był abolicjonistą, o „jedzeniu Murzynów na statkach”. Tekst opisuje „nieszczęśni ludzie, stłoczeni w słabo wentylowanych międzypokładach, oddychają tylko palącym i skorumpowanym powietrzem: bez ruchu, oddani melancholii i nudzie” , zapewniając jednocześnie, że „powód może usprawiedliwić ten handel” i tę „politykę”. uczynić to niezbędnym ” .
Zagrożenia klimatyczne i tłok wzajemnie się pogarszająObsada jest zmienna w zależności od statku, trudna do poświadczenia i nie podąża za żadną logiczną krzywą na przestrzeni dziesięcioleci. Pierwszy Przesyłki handel niewolnikami XVIII th wieku odbywają się w dużych budynkach w czasie wojny.
Następnie, w latach 1713-1743, wskaźnik obsady stale rósł, od 2 do 2,5 jeńca na baryłkę. Przejściowy spadek nastąpił jednak w latach 1740 i 1743, dzięki zwiększeniu tonażu.
Głównym czynnikiem śmiertelności jest wydłużenie czasu rejsu, spowodowane zagrożeniem klimatycznym lub ryzykiem wejścia na pokład innego statku. Pogarsza się w przypadku zatłoczenia.
Na ogół następuje niedobór, psucie się żywności i wody oraz ich brak. Tym poważniejsze jest to, czy kapitan podjął ryzyko, które go pogarsza, że zgromadzi w ładowniach większą liczbę niewolników, niż oczekiwano. W XVIII w. cykle handlu niewolnikami były krótkie, przerywane wojnami, o bardzo silnym wzroście, co zachęcało armatorów do jak najszybszego korzystania z niego. Jak twierdzi historyk Guy Saupin, poszukiwanie wypełnienia doprowadziło do powstania niejasnego więzienia, z prawdziwymi problemami z wentylacją . Jeśli podróż trwa, jeńcy inkubują europejskie choroby.
Podczas sztormów, okresów bezwietrznych lub fal upałów brak możliwości wentylacji statku zwiększa liczbę ofiar i prawdopodobieństwo buntów. "Liny zostały tymczasowo zawieszone, aby nieszczęśnicy rzucili się do walki" , mówi Guy Saupin.
Po 1712 roku zginęło od 14 do 20% zaokrętowanego personelu. Wskaźnik ten powrócił w latach dwudziestych XVIII wieku do 13,9%, ale spadek ten nie został potwierdzony w latach 1731-1743, pomimo zakończenia długiej fazy eksperymentów.
Armatorzy, którzy wydawali polecenia, w pierwszej kolejności starali się ograniczyć liczbę ofiar śmiertelnych poprzez maksymalne skrócenie czasu przebywania na pokładzie, ale niekoniecznie odniosło to sukces.
Biznes wpływowych mężczyznHandel niewolnikami na Zachodzie, ze względu na te ważne zagrożenia militarne, społeczne, medialne i polityczne, wymaga znacznej powierzchni finansowej. Nie ma prawie żadnych rzemieślników czy drobnych kupców, ale przede wszystkim wyższych oficerów, przez większość czasu bardzo blisko królewskich, czasem przyzwyczajonych do dalekich wypraw lub potwierdzonych finansistów.
Człowiek o skromniejszym pochodzeniu, jak Henry Morgan , trafił tam dzięki swojemu statusowi przywódcy piratów karaibskich na początku lat siedemdziesiątych XVII wieku . Większość z tych armatorów (jest kilka wyjątków, jak np. rodzina Montaudoüin ) poświęca tylko część swojej działalności handlowi niewolnikami w celu dywersyfikacji ryzyka. Tak więc w Nantes , pierwszym porcie niewolników we Francji (43% francuskich ekspedycji handlu niewolnikami, reprezentujących nieco ponad jedną dziesiątą działalności morskiej Nantes), uzbrojony niewolnik nigdy nie przekroczył 22% całkowitego uzbrojenia.
Bardzo szybki rozwój handlu niewolnikami między 1665 i 1750 przyczyniły się do znacznych majątków, w czasach, gdy brakowało pieniędzy i nadal krąży stosunkowo mało, brak przemysłu ograniczający możliwości bogacenia się szybko. Ich wpływy skłoniły Anglię, a następnie Francję do zaopatrywania Hiszpanii w niewolników, którym traktat z Tordesillas zabronił dostępu do wybrzeży Afryki .
Niektóre wpływowe postacie w zachodnim handlu niewolnikami:
Kupcy żydowscy odgrywali bardzo marginalną rolę w atlantyckim handlu niewolnikami. W Le Monde z 5 marca 2005 r. historyk Gilles Manceron przypomniał cztery oświadczenia komika Dieudonné w jednym roku, oskarżające Żydów o odpowiedzialność za handel niewolnikami, pokazując, że nie mają one żadnych podstaw. Odrzuca apelacje do sądów, zakazy i ataki wymierzone w jego programy, aby nie dopuścić do „ pokazania się jako ofiara” , podczas gdy „do historyków należy powiedzieć, że jego urojenia to niebezpieczne tyrady” , termin “rajdy” używane w tym temacie przez historyka Oliviera Grenouilleau . Żaden Żyd nie był wśród kapitanów statków niewolniczych; byli nieobecni w handlu w Nantes i bardzo marginalni w Bordeaux. Czarny pisarz Calixthe Beyala , prezes Collectif Égalité, w tym samym czasie przypomniał w Le Monde, że w czasie „kiedy rozpoczął się trójkątny handel, Żydzi byli prześladowani, a Katoliczka Isabelle właśnie wypędziła ich z Hiszpanii” . Ona także krytykuje media, które sprawiają, Dieudonné „rzecznik czernie we Francji, przez ignorancję lub poszukiwaniem sensacji” , przyczyniając się do „przemienienia epifenomenem do tragedii społecznej” .
Od XVIII -tego wieku, handel niewolnikami wobec opozycji w Anglii. Ralph Davis opowiedział o buntach w Liverpoolu w sierpniu 1775 r., w porcie , gdzie marynarze ze statków wielorybniczych zbuntowali się przeciwko armatorom pragnącym obniżyć płace i dołączyła do nich załoga statku niewolniczego, zanim zajęli giełdę handlową , gdzie żołnierze zostali wysłani do wysiedlenia kilka tysięcy buntowników.
Większość krajów zaangażowanych w handel niewolnikami zniósł je do XIX th century, dekady przed wykonaniem do niewoli, po pierwsze ze względów humanistycznych. Ze swojej strony marksistowski historyk Eric Williams postrzega to jako ekonomiczną kalkulację promującą wolny handel ze szkodą dla przestarzałego merkantylizmu .
Handel niewolnikami został zniesiony przez Wielką Brytanię w 1807 r. , Stany Zjednoczone w 1808 r. , a we Francji dekretem z 29 marca 1815 r. , kiedy Napoleon powrócił do władzy w ciągu stu dni , co zostało następnie potwierdzone „królewskim zarządzeniem8 stycznia 1817 r. i prawo 15 kwietnia 1818 r.. Te trzy kraje nie zniosły niewolnictwa odpowiednio do 1833 , 1865 i 1848 roku .
Francja i Wielka Brytania podpisały pierwszą konwencję o zwalczaniu handlu niewolnikami i traktat przeciwko handlowi niewolnikami w dniu 30 listopada 1831 r oraz dodatkowe porozumienie w sprawie 22 marca 1833 r.. Konwencja ta stanowi, że inne mocarstwa morskie są zapraszane do przyłączenia się do tych konwencji. Robią to miasta hanzeatyckie9 czerwca 1837, Wielki Książę Toskanii dnia 24 listopada 1837, Republika Haiti w dniu 29 sierpnia 1840 r.
Brazylia oficjalnie zniesione handel 1850 ale tylko niewolnictwa13 maja 1888 r., co powoduje obalenie cesarza Pedro II . Ostatni statek z niewolnikami przybył na Kubę w 1867 roku .
Jeśli zniknie atlantycki handel niewolnikami, utrzyma się handel niewolnikami między wyspą Zanzibar a światem arabskim . Aleksandria jest ponownie w drugiej połowie XIX -go wieku, jednym z głównych rynków dla niewolników. Liczbę ofiar trans-saharyjskiej handlu między 1800 i 1880 roku szacuje się na 1,65 mln osób . Pojawia się nowa forma handlu: handel angażujący lub kulisy .
Jednak abolicjonizm znacznie wcześniej próbował zakazać niewolnictwa. Pod koniec XV XX wieku papacy skazany niewoli w przypadku Pius II , z Paul III , z Pius V , z miejskiej VIII lub Benedict XIV . Ale nie mogąc tego stłumić, próbowała potem poprawić warunki, podejmując działania z niewolnikami ( S. Javouhey , Pierre Claver , Montalembert ).
Rewolucja francuska zniosła niewolnictwo na 4 lutego 1794 roku , ale Napoleon Bonaparte przywrócił go przez dekret 30 floreal X (20 maja 1802 r) po powrocie Martyniki do Francji na mocy pokoju w Amiens (25 marca 1802 r) a tym bardziej w czasie powstania w Santo Domingo , że na próżno próbował walczyć z katastrofalną ekspedycją , która nie mogła powstrzymać niepodległości Haiti . Zniesienie niewolnictwa będzie ostateczne dla pozostałych kolonii francuskich dopiero na mocy dekretu z 27 kwietnia 1848 roku .
W Luizjanie hiszpański gubernator Francisco Luis Hector de Carondelet zakazał w 1796 roku importu niewolników . Jego poprzednik Esteban Rodríguez Miró w 1786 zakazał importu niewolników urodzonych na Karaibach , ograniczając go do tych, którzy przybyli z Afryki .
Ze swojej strony rewolucja haitańska walczyła z piractwem XIX wieku na Karaibach , powiązanym z nielegalnym handlem niewolnikami, aby uczynić ten handel bardziej niebezpiecznym i trudniejszym.
Brazylia kupuje swoich niewolników za złoto od Minas Gerais, rozwijając się już w 1740 r. , przerabiając je na indyjskie tkaniny w latach 80. XVIII wieku . Wraz z Portugalczykami i Hiszpanami byli jedynymi, którzy mieli regularny dostęp do Afryki od 1810 roku. Import niewolników do Stanów Zjednoczonych spadł o 8% w latach 90. XVIII wieku i 20% w XIX wieku , spadając do 2/3 ich lat 80. poziom do lat 20. XIX wieku . Według historyka Davida Eltisa, profesora na Emory University , bez ograniczeń w handlu niewolnikami ilość ta podwoiłaby się w ciągu trzydziestu lat , biorąc pod uwagę boom na obszarach obsianych bawełną w Stanach Zjednoczonych . Wydłużenie życia niewolników, skok przyrostu naturalnego i wzrost produktywności zrekompensowały i przejęły kosztowne zakupy z dawnych kolonii wybrzeża Atlantyku, które w 1865 r. ważą tylko 10% amerykańskiej bawełny.
W latach 1817-1820 dziewięć handlarzy niewolników z Rhode Island zostało skazanych przez amerykańskie sądy. Większość z nich poszukuje niewolników na Kubie, aby odsprzedać ich w Gruzji , co skutkuje 50% wyższą ceną na Kubie, na prośbę Stanów Zjednoczonych, niż w Brazylii. Następnie wirtualny światowy monopol Stanów Zjednoczonych na bawełnę daje im silną pozycję przeciwko handlarzom niewolników.
Historycy uważają, że profesor Philip Curtin nie docenił liczby niewolników importowanych do Stanów Zjednoczonych bardziej niż do innych terytoriów i obserwował spadek cen niewolników w 1823 r., kiedy abolicjoniści w Anglii uzyskali ostrzejsze stłumienie handlu niewolnikami , w następstwie Skandal na wyspie Amelia jesienią 1817 roku, kiedy armia łowców niewolników Louisa-Michela Aury zainwestowała w hiszpańską wyspę. Gwałtowny wzrost cen niewolników będzie przeciwnie przewidywał, w latach pięćdziesiątych XIX wieku, zniesienie niewolnictwa w Stanach Zjednoczonych w czasie, gdy trudno było je uzyskać, gdy Brazylia monopolizowała nielegalny handel i gdzie ich dostęp do poprawa opieki zdrowotnej, czemu sprzyja fakt, że odsetek mulatów wśród niewolników w Stanach Zjednoczonych osiągnie w 1860 r. 10,4%. Po zaniku handlu niewolnikami z Atlantyku wzrost populacji w Afryce osiągnął jeden z najwyższych wskaźników na świecie w latach 1900 i 1950.
W 1817 roku Brytyjczycy podpisali traktat z Radamą I , królem Madagaskaru, przeznaczając mu 10 000 dolarów rocznie na trzy lata wbrew jego zobowiązaniu do zrzeczenia się handlu niewolnikami, podczas gdy król niewolników Zatoki Gwinejskiej Docemo został obalony przez interwencję wojskową.
Udając reprezentować tylko jedna trzecia z niewolników transportowanych przez brytyjskich handlarzy niewolników po 1800 roku, według historyka Davida Eltis, profesora na Uniwersytecie Emory. Angielscy i amerykańscy handlarze niewolnikami są liczni, aby zmienić lokalizację, aby uniknąć represji handlu niewolnikami. Unikali portów angielskich od 1811 roku i osiedlali się za granicą, pod banderą portugalską, kraju sprzymierzonego z Anglią. Ponadto handlarze niewolnikami odmówili udzielenia kredytu Kubie i Francuskim Antyli, zmniejszając przepływy do tego miejsca.
W latach 1783-1807 połowa niewolników transportowanych przez Rhode Island trafiła na Kubę. Jednak po 1807 roku duńskie i angielskie statki, które rządziły handlem między Antylami, wstrzymały handel niewolnikami, co obniżyło ceny na tym rynku. Kuba została następnie dostarczona bezpośrednio do Afryki i stała się centrum światowego transportu, prowadzonego w dużej mierze przez francuskich uchodźców z Santo Domingo na Kubę , którzy w latach 1792-1807 sprowadzili tyle niewolników, co w ciągu dwóch stuleci i którzy ożywili Piractwo 1800 na Karaibach . Z 444 rejsów niewolniczych zarejestrowanych w latach 1808-1815 wszystkie z wyjątkiem dwunastu odbyły się przez Kubę lub Brazylię.
W Wielkiej Brytanii miał środki do zwalczania handlu w większości krajów, z mocą Royal Navy , wyjście na wygraną XVIII -tego wieku, pod naciskiem części społeczności biznesowej , kierowany przez William Wilberforce , który ocenionych na produktywne przez koniec XVIII -go wieku, ze względów równowagi gospodarczej, a następnie pod wpływem Anti-Slavery Society . W XVIII -tego wieku, uprawa cukier jest największym konsumentem niewolników , którzy giną z wycieńczenia na plantacjach w ciągu kilku lat, a francuskie „wyspy cukier” korzystały z bardziej korzystnego opodatkowania wyprzeć swoich brytyjskich rywali .
Towarzystwo Extinction Handlu Niewolnikami , pod wpływem inicjatyw angielskim i North American kwakrów , w 1788 roku wszczął dochodzenie Tajnej Rady Korony, co doprowadziło do Parlamentu do głosowania w 1807 roku zakazu handlu niewolnikami. Brytyjscy abolicjoniści zintensyfikowali następnie swoje kampanie, uciekając się do najróżniejszych sposobów uwrażliwiania światowej opinii publicznej: konferencje, podpisy pod petycjami, kampanie na rzecz bojkotu towarów z krajów niewolniczych, dystrybucja drukowanych i ilustrowanych broszur i arkuszy. W ten sposób Anglia przejęła czoło światowych prądów abolicjonistycznych po kontrolowaniu handlu niewolnikami przez ponad dwa stulecia.
Na Kongresie Wiedeńskim (1815) Talleyrand obiecał Castlereaghowi poparcie brytyjskiego stanowiska w sprawie zakazu handlu niewolnikami. Mimo abolicji przez kilka krajów, trwało to nadal. We Francji stało się to nielegalne, ale trwało nadal: do połowy lat 20. XIX wieku francuscy handlarze niewolnikami byli uzbrojeni w Nantes lub Bordeaux , na widoku. Otwarcie łamią prawo. W latach 1815 i 1833 , są 353 łodzi handlowych w Nantes.
Handel niewolnikami znika dzięki umowom między Francją a Wielką Brytanią i innymi krajami, w tym „ Prawo do odwiedzania obcych statków ”, wyraźnie przewidzianym w szeregu traktatów międzynarodowych: Royal Navy pływa po zachodnich wybrzeżach Afryki. Misją jego statków jest odwiedzanie miejsc handlu niewolnikami i statków handlowych. Państwo francuskie współpracuje, ale duża część francuskiego biznesu oskarża Anglię, że po prostu chce zrujnować Francję i uważa, że handel niewolnikami jest aktem patriotycznym, przyczyniającym się do bogactwa Francji. Po 1835 r. liczono tylko 20 francuskich statków, które zajmowały się handlem niewolnikami.
W Stanach Zjednoczonych, to nie było aż 1805 , że Waszyngton zakazane importu niewolników, który wzbogacony ich właścicieli: na targu niewolników w Nowym Orleanie , cena niewolnika wzrosła do 500 dolarów w 1805 roku wobec 200 w 1776 i 100 w 1766 roku W latach 1810 założono trzy nowe stany niewolnicze : Alabama , Mississippi i Luizjana . W 1859 roku będą uprawiać 78% amerykańskiej bawełny , jeśli dodamy do nich Gruzję . Niewolnicy z dawnych kolonii na wybrzeżu Atlantyku zostali przeniesieni z portu Norfolk do Nowego Orleanu , a następnie sprzedani właścicielom na Zachodzie. Louisiana sprawa 18 000 niewolników między 1790 i 1810. Most musi pożyczyć „szlaki migracyjne” z siedzibą wzdłuż sieci magazynów.
Stany Zjednoczone miały tylko 350.000 niewolników w 1750 roku , z 1,5 mln mieszkańców. W 4 pokoleniach ich potomkowie są 11 razy liczniejsi: 4 miliony w 1865 roku . Głównym pytaniem, jakie zadają historycy w Stanach Zjednoczonych, było to, w jaki sposób międzyregionalny handel niewolnikami od przybrzeżnego Starego Południa do Nowego Południa Wewnętrznego wpłynął na rodziny niewolników. Odpowiedź, według ostatnich badań, jest taka, że rodziny i społeczności niewolników zostały zdewastowane: nawet jeśli część właścicieli poszukujących możliwości osiedlenia się na terenach przygranicznych przeniosła się ze swoimi niewolnikami i ich rodzinami, prawdopodobnie tam ponad 50 procent wyeksportowanych niewolników wywieziono bez rodzin.
W Brazylii przeniesienie władzy politycznej i finansowej na południe ułatwiło rozwój produkcji kawy na południowym wschodzie. Anglia, która obawiała się „nieuczciwej” konkurencji w produkcji niewolników, zażądała polowania na handlarzy. Nagle cena niewolników poszybowała w górę, a rynek wewnętrzny rozwinął się, aby wyprzeć tę siłę roboczą z północnego wschodu .
Arabia Saudyjska zniosła niewolnictwo w 1962, Mauretania w 1981.
Liczba ofiar handlu niewolnikami jest bardzo zróżnicowana w zależności od autora i nadal zmieniała się w latach 2000 i 2010 zarówno w górę, jak i w dół.
Historyk Katarzyna Coquery- Vidrovitch powiedział w 2009 roku, że „ogólne dane mają niewielkie znaczenie, ponieważ obejmują one bardzo nierówne trwania: muzułmański handel niewolnikami, który rozpoczął się w IX XX wieku trwała do początku z XX e . Ponadto są one tak samo wątpliwe, jak są kwestionowane: czy brytyjski historyk właśnie zaproponował zmniejszenie transsaharyjskiego handlu niewolnikami do maksymalnie sześciu lub siedmiu milionów osób (zamiast dwunastu), w ciągu 1250 lat ”.
W 2001 roku , David Eltis szacuje handlu niewolnikami Atlantic w sumie 11,062,000 deportowanych do 9,599,000 niewolników, którzy wylądowali w Ameryce między 1519 i 1867 , dane pochodzące z negrières Les Traites esej w Global History Petre-Grenouilleau. Jednak w grudniu 2008 roku David Eltis uruchomił największą bazę danych poświęconą atlantyckiemu handlowi niewolnikami: The Trans-Atlantic Slave Trade Database , która podaje 12 521 336 deportowanych między 1501 a 1866 rokiem , czyli 15% więcej niż szacował w 2001 roku przez tego samego autora.
W 1969 amerykański historyk Philip Curtin zaproponował deportację 9 566 100 w ramach atlantyckiego handlu niewolnikami. Wiele późniejszych szacunków opierało się na pracy Curtina, dopracowując pewne aspekty (zwłaszcza nielegalny handel), aby uzyskać liczby wyższe (Inikori) lub niższe (Lovejoy).
W 1971 roku Jacques Houdaille zrelacjonował w ten sposób pracę Curtina, który wymienia 9,5 miliona niewolników sprowadzanych z Afryki i sprzedawanych w obu Amerykach, nie biorąc pod uwagę znacznej śmiertelności podczas rejsu statkiem, która mogła sięgać od 8 do 22 % ówczesnej siły roboczej w 1997 r. Hugh Thomas oszacował w sumie 13 mln niewolników „którzy opuścili Afrykę” podczas handlu niewolnikami na Atlantyku, w tym 11,32 mln, którzy dotarli do celu za pomocą 54 200 przepraw. Wpływa na Portugalię i jej kolonię w Brazylii 30 000 takich przejść.
Sama Dania miała deportować 50 000 niewolników z 250 przejazdami. Później duński historyk Per Hernaes oszacował całkowitą liczbę niewolników przetransportowanych na duńskich statkach w latach 1660-1806 na około 85 000 - 60% więcej.
Różnica między autorami w tym samym czasie była czasami znaczna. W 1982 roku Joseph Inikori oszacował na 15 400 000 liczbę deportowanych z atlantyckiego handlu niewolnikami, podczas gdy Paul Lovejoy (w) zaproponował 11 698 000 deportowanych (za 9 778 500 zeszło na ląd); liczba ta wzrośnie do 11 863 000 w 1989 roku , czyli 3,5 miliona mniej niż Joseph Inikori.
Serge Daget podał szacunki w 1990 roku :
Odróżnił transsaharyjski handel niewolnikami od handlu wschodniego, który obejmował wyprawy na Ocean Indyjski. Jeśli chodzi o wewnątrzafrykański handel niewolnikami, historycy zazwyczaj zwracają uwagę na podwójny efekt, ponieważ jest on w dużej mierze sprzedawany Europejczykom lub Arabom, a praca rolnicza powierzona niewolnikom w Afryce nie doprowadziła do powstania wielkich plantacji cukru, kawy, bawełny czy kakao skala.
Olivier Pétré-Grenouilleau oszacował w 2004 r . orientalny handel niewolnikami przeznaczony dla świata arabsko-muzułmańskiego : 17 milionów ludzi;
W 1979 roku , Ralph Austen przedstawione szacunki, twierdząc, że połowa Arab handel niewolnikami odbyła się jego pierwszych ośmiu wieków, które były później silnie zmienionych ponieważ część dotycząca XIX th century, najbardziej udokumentowane, był mocno podlega- jących ocenie, w szczególności na handel niewolnikami na wschodzie:
To w sumie 14 387 000 osób w dniu wyjazdu i 12 350 000 w dniu przyjazdu i dla wszystkich czerepów arabskich.
Jednak w 1987 roku , Austen doprowadzono do 8 milionów liczbę deportowanych z „orientalnego handlu niewolnikami” między 650 a 1920 (zamiast 5 milionów opisanego powyżej w okresie 800 - 1890 ); co dało w sumie 17 387 000 deportowanych do poborów arabskich. Jest to ostatnie oszacowanie, które Petré-Grenouilleau podjął w 2004 roku, ale którego nie zachował w 1997 roku. Od tego czasu Ralph Austen szacuje na „około 12 milionów” liczbę deportowanych przez „poborów arabskich”.
Według Erica Goebela z Narodowych Archiwów Danii „Ocenia się, że archiwa duńskich firm handlowych mają około 4500 pozycji. Te liczne rejestry i pakiety dokumentów zajmują równowartość 400 metrów bieżących na półkach”.
Archiwum handlu niewolnikami w AngoliWedług Dra Rosy Cruz e Silva, tylko w Angoli dokumenty dotyczące handlu niewolnikami obejmują 3448 rękopisów zajmujących sześć kilometrów półek. I to stanowi jedynie niewielką część Angoli archiwum, ponieważ „[...] większość dokumentacji, najstarszy w naszym kraju, dokumentacja na XV -go , XVI TH i XVII -tego wieku [...] jest nadal dziś w Portugalii , potęga kolonialna ”. Kiedy pomyśli się o znaczeniu regionu Angoli, rozczłonkowania dawnego królestwa Konga , jako miejsca wyjazdu dużej części deportowanych przez atlantycki handel niewolnikami, widać, do jakiego stopnia obecne szacunki są rozdrobnione; i podlegać istotnym korektom w nadchodzących latach.
Różne traktaty miały głęboki wpływ na społeczeństwa afrykańskie.
Z 110 milionami mieszkańców, Afryka stanowiła 20% światowej populacji w 1600 roku. Trzy wieki później, w 1900 roku, ze 140 milionami mieszkańców, stanowiła tylko 8,4%, co pogorszyło osłabienie gospodarki, ponieważ młodzi mężczyźni i kobiety zostali wycofani z lokalnych systemy produkcyjne.
Podczas kolokwium na temat Tradycji Ustnej i Handlu Niewolnikami pokazano, że handel niewolnikami wyniszcza Afrykę zarówno społecznie, jak i gospodarczo.
Według profesora Gueye Mbaye :
"W niektórych sektorach populacje zrezygnowały z życia w dużych wioskach, aby zadowolić się małymi wioskami rozsianymi po wnętrzu lasu i do których można było dotrzeć tylko ścieżkami, wzdłuż których utworzono ule pszczele. wojownicy, którzy zabronili wstępu jakiejkolwiek kawalerii . Wobec tego wszystkiego starzy ludzie pytani o stagnację, a nawet regres afrykańskiego rolnictwa jednogłośnie obwiniają „okres permanentnego nakładania się”. "
Według Eduardo Galeano ogólną sytuację w Afryce w czasie handlu niewolnikami należy porównać z sytuacją w Ameryce i Indiach. Według niego istnieje niezaprzeczalna korelacja między eksterminacją tych ostatnich a deportacją milionów Afrykanów w amerykańskich kopalniach i plantacjach; między upadkiem kultur indiańskich (materialnych i duchowych) w kontakcie z Europejczykami a agonią tradycyjnych społeczeństw afrykańskich pod koniec atlantyckiego handlu niewolnikami.
Nathan Nunn pisze, że w
„Królestwo Konga w środkowej i zachodniej Afryce (...) od 1514 r. porwania obywateli królestwa na sprzedaż Portugalczykom odbywały się w szaleńczym tempie, zagrażając porządkowi społecznemu i autorytetowi króla. W 1526 r. Affonso, król Konga, napisał do Portugalii, skarżąc się, że „ jest wielu kupców we wszystkich zakątkach królestwa. Sprowadzają ruinę kraju. Każdego dnia ludzie są zniewalani i porywani, nawet szlachta, nawet członkowie rodziny królewskiej ”. To naruszenie porządku i prawa było częściowo odpowiedzialne za osłabienie i ostatecznie upadek tego niegdyś potężnego państwa. Dla wielu innych grup etnicznych Bantuphonów stabilne państwa istniały wcześniej, ale dopóki nie zniesiono handlu niewolnikami, niewiele starych państw nadal istniało ”
W wielu regionach ludzie schronili się na obszarach górskich, takich jak Burundi i Rwanda, które mają największą gęstość zaludnienia, ponieważ w ramach pomocy humanitarnej przebywały ekspedycje z niewolniczych królestw Afryki Wschodniej, które dostarczały „rynku” Zanzibaru. W Mali Dogoni schronili się na skarpie Bandiagara, trudno dostępnej dla wojowników na koniach. W tym samym czasie wyludniły się duże obszary, takie jak wschodnia część Republiki Środkowoafrykańskiej, zdewastowana przez najazdy afrykańskiego wodza Rabah, zabitego przez francuskich żołnierzy w 1900 roku.
Te nierówności demograficzne hamują rozwój. Handlem również zapowiadał oszczędności emerytalnych SSA, ponieważ jego zyski nie były wykorzystywane do inwestycji produkcyjnych, a zyski z ropy naftowej lub diamentów zostanie zmarnowany w kieszeniach kierownictwo XX th i XXI th wieku.
Artykuł w styczniu 2007 Młoda Afryki przypomnieć, że wiele lokalnych napięć wymiar pomnik, który trwał aż do Afryki XXI th Century, włącznie z obrazami wojny, które niszczy z Darfuru w lutym 2003 roku, z wiosek otoczonych przez uzbrojonych jeźdźców, spalonych chat, kobiet i dzieci porwanych , jak w przypadku najazdów, jakich doświadczyła ta część Afryki w czasach handlarzy niewolników. Sektor ten był rezerwuarem niewolników z Egiptu faraońskiego, następnie w okresach fatymidzkich, a następnie osmańskich. Maurowie, Tuaregowie, Peulowie i Arabowie, którzy odegrali aktywną rolę w nalotach, czasami powracają wspomnienia mieszkańców regionów Sudano-Sahel, jak podczas starć między Senegalem a Mauretańczykami w kwietniu 1989 roku.
Czad i Sudan, starcia z XXI th century umieszczone walczy o „społeczności arabskich” i „non-Arab”, „nawet jeśli różnica między jednym a drugim nie zawsze jest łatwe” , podczas gdy wojna dziesiątkowały South Sudan od 1964 do 2005 roku naznaczony determinacją, w obliczu potęgi Karthoum chrystianizowanej czarnej ludności, która zapłaciła wysoką cenę za handel niewolnikami. Kolejna wojna domowa, przypominająca antagonizmy z przeszłości, doprowadziła do starcia w latach 1975-2002 Ludowego Ruchu Wyzwolenia Angoli (MPLA), zdominowanego przez mieszkańców stolicy Luandu na sektorach przybrzeżnych, oraz Unita de Jonas Savimbi , położonego w centrum Angola. Trudne stosunki w Beninie między Jorubą z północy a Fonami z południa są częściowo zakorzenione w napięciach wywołanych przez handlarzy niewolnikami z królestw Aszanti (dzisiejsza Ghana i Wybrzeże Kości Słoniowej), Oyo (Nigeria). ) i Dahomey , które w przeszłości prowadziły targ niewolników w Ouidah.
W swoim wkładzie do zbiorowej pracy The Oxford History of the British Empire historyk David Richardson szacuje, że zyski z handlu niewolnikami stanowiły tylko około 1% (1%) inwestycji dokonanych we wczesnych latach brytyjskiej rewolucji przemysłowej .
Wielkie porty niewolników, takie jak Bristol czy Nantes we Francji, nie przeżyły rozwoju przemysłowego, a ich zaplecze pozostało wiejskie, ponieważ zyski z handlu niewolnikami były prawie w całości inwestowane w inwestycje w ziemię, zwłaszcza w budowę okazałych zamków.
Po stronie afrykańskiej handel niewolnikami stanowił ważny środek wzbogacania się dla istniejących elit, ale nie powodował również reinwestycji.
Rozwój ekonomiczny Kraje afrykańskiePraca Nathana Nunna, kanadyjskiego ekonomisty i profesora na Uniwersytecie Harvarda, pokazała znaczenie szkód gospodarczych związanych z niewolnictwem i handlem ludźmi dla rozwoju gospodarczego krajów afrykańskich.
Kraje Europy i AmerykiWśród krajów Europy, które w latach 1763-1789 miały inną trajektorię, Francja zainwestowała dużo w handel niewolnikami, podczas gdy Anglia traciła tam. Francuski eksport jest następnie wzmacniany przez cukier, indygo i kawę. Ale wzrost gospodarczy jest silny tylko w Anglii, gdzie napędzała go brytyjska rewolucja przemysłowa .