Metonimia jest figura mowy , które w języku lub jego użytkowania , używa słowa oznaczać pomysł, który jest różny, ale wiąże się z nim. Skojarzenie implikowanych idei jest często naturalne (część/całość, pojemnik/treść, przyczyna/skutek…), czasem symboliczne (np. korona/rodzice) lub nawet logiczne: artysta dla dzieła, miasto dla jego mieszkańców, miejsce dla instytucji tam zainstalowanej itp.
Metonimia jest używana bardzo często, ponieważ pozwala na krótką, efektowną i często twórczą ekspresję. To jeden z tropów . Niezliczone metonimie są utrwalone w językach naturalnych , takich jak picie , podczas gdy inne wynikają z kreatywności mówców, jak w wersie „Paryż jest zimny, Paryż jest głodny” : tutaj Paryż oczywiście nie oznacza samego miasta. ale większość jego mieszkańców.
Z greckiego μετωνυμία utworzonej z μετά: meta ( „wypierania”) i ὄνυμα : Onuma ( „nazwa”), metônumia ( „zmiana nazwy”) oznacza cyfrę od czasu antyku .
Metonimia zastępuje słowo A , słowo lub krótkie frazy nawet gramatyczna B .
Metonimia opiera się na logicznym związku między wyrażonym terminem a terminem, który zastępuje . Poniższe podrozdziały przedstawiają najczęstsze łącza logiczne. Pokazują, że metonimie nabierają złożonego znaczenia i nie są jedynie rodzajami skrótów językowych i referencyjnych.
Synekdocha to metonimia polegająca na wyznaczeniu całości przez część.
Antonomasis wyznacza indywidualnej według gatunku, do którego należy (człowiek przez jego narodowości na przykład), albo oznacza osobnika o imieniu innej osoby należące do tych samych gatunków lub do tej samej klasy, w literaturze: ten sam typ .
W ten sposób postacie literackie i romantyczne zaczęły określać rodzaje życia codziennego: „harpagon” dla skąpca, „gazeciarz” dla zbuntowanego dziecka, „tarta” dla religijnego hipokrytę itp. Mała litera wskazuje również na zmianę klasy gramatycznej: zmienił się termin z patronimicznego na rzeczownikowy (mówimy dziś: "tartuffe", bez dużej litery).
To jest synekdocha uszczegóławiająca.
To rodzaj niedopowiedzenia grzeczności , choć pojęcie to ma różne znaczenia .
O eponimii mówimy wtedy, gdy nazwa własna daje początek nazwie rodzajowej : Adolphe Sax nadaje swoje imię „saksofonowi”, a markiz de Sade „sadyzmowi”.
Bardzo powszechna metonimia, w której zastępuje się przedmiot materiałem, z którego się składa: pojemnik na ciecz to „szkło”, podczas gdy istnieją inne materiały, które mogą zawierać płyn; tutaj skupiamy się na krzemionce. „Papier” dziennikarza odnosi się do artykułu, napisanego na „kartce papieru”. Tak jak w „neon” dla „neon tube”. Nie mylić z elipsą .
Upadek Ikara . Tytuł tej tabeli jest metonimiczny. Rzeczywiście, bierze się on z detalu obrazu – noga, podobno od Ikara , wciąż wynurza się z morza. Odczytanie obrazu daje ta metonimia: tytuł zwraca uwagę na detal i podkreśla dystans wobec ludzkich trosk, bardzo prozaiczny, przedstawiony na pierwszym planie obrazu i z wielkich tajemnic filozoficznych, symbolicznych czy religijnych.
Obrazy René Magritte'a często przedstawiają metonimie. W La Belle Saison liście są na przykład metonimem drzew.
Metonimia pozwala nadać słowom nowe znaczenia i wzbogacić słownictwo. Wyznaczony przez słowo wypić filiżankę szkła , w którym jeden napoje, jest metonimia; dorozumianym łączem logicznym jest przedmiot, z którego się składa. Nie chodzi już o figurę retoryczną, ponieważ nie mamy innego słowa w języku francuskim, które oznaczałoby ten sam przedmiot; mówi się w tym przypadku o katachrezie .
U źródeł odnowienia pewnych leksemów , ukonstytuowanych przez metonimię, figura ta jest podstawą wielu codziennych wyrażeń. Kiedy mówimy: „Pijemy dobrą butelkę” , posługujemy się relacją metonimiczną między zawartością tej (wino) a pojemnikiem (butelką). Z semantycznego punktu widzenia wyrażenie to jest fałszywe: nie pije się ściśle mówiąc butelki, ale to, co ona zawiera, co sprowadza się do oznaczenia zawartości przez metonimię, czyli część relacyjną do całości .
Może też występować podwójna metonimia, oznaka pewnej złożoności leksykalnej. W wyrażeniu „C'est une fine lame” , oznaczającym wielkiego mistrza dyscypliny foliowej, znajduje się oznaczenie agenta dla instrumentu (mistrz jest reprezentowany przez foliowanie), ponadto instrument ten określany jest innym bliskim słowem : ostrze, które nawiązuje do miecza, wcześniejszego sportu.
Gdy figura staje się powszechna, używa się terminu katachreza , postrzeganego jako nadużycie języka , jednak u źródeł powstawania nowych słów, jak w wyrażeniu „Pijemy szklankę”, gdzie przedmiot jest niewłaściwie oznaczony przez materiał, którego to jest zrobione.
Powszechna i zużyta metonimia często skutkuje frazesem : „Dwa żagle przymocowane do zachodu słońca” (gdzie „żagle” oznaczają łodzie).
Metonimia jest również często źródłem popularnych neologizmów i tak zwanych wyrażeń „konsekrowanych” . Tak w zakresie stosowania terminu panaceum oznacza lek; metonimia leżąca w relacji między jakością idealnego produktu a powszechną nazwą leku.
O ile jednak metafora operuje na podobnych rzeczywistościach, ale jednak odległych od siebie (stąd jej odrębność), o tyle metonimia przeciwnie, wprowadza do gry elementy zwykle podobne językowo (jak w powyższym przykładzie: mieszkańcy są elementem definicji miasto par excellence). Dlatego mówimy o metonimii jako o figurze sąsiedztwa, ponieważ zawsze opiera się ona na logicznej i konwencjonalnej relacji między podstawionymi terminami (zob. rozdział o metonimii i metaforze poniżej ).
Kolejna różnica między tymi dwoma tropami: ich zakres językowy. Metonimia wywodzi się z możliwości języka, podczas gdy metafora jest postacią bardzo osobistą, wymyślaną na nowo przez każdego i każdego autora zgodnie z jego podmiotowością i kreatywnością. W tym przypadku metonimia jest bardziej uwarunkowana składnią i semantyką, może interweniować jedynie na osi syntagmatycznej (lub osi kombinacji słów).
Jeśli obaj operują przemieszczeniem (proces, który wyjaśnia ich wspólną etymologię), nie robią tego na tym samym poziomie językowym: „podczas gdy metafora wprowadza do gry terminy, które nie należą do tego samego pola semantycznego, a zatem należą do tego samego pola semantycznego”. pola semantycznego semantycznie się wykluczają (…), metonimia operuje na warunkach, które się przyciągają, które oferują między sobą potencjalne kombinacje i które prezentują (…) spójność semantyczną. "
W psychoanalizie mieści się to formalne rozróżnienie między tymi dwoma tropami; w rzeczy samej dla Jacquesa Lacana, a wcześniej dla Zygmunta Freuda , metafora jest kwestią kondensacji i metonimii przemieszczenia . Dla Lacana na przykład: „ Ego jest metonimią pożądania ” .
Tak więc relacje między tymi dwoma tropami, ich podobieństwo i jednocześnie odmienność, fascynują badaczy. Na przykład dla grupy µ
„Metafora i metonimia jawią się jako złożone tropy: metafora łączy dwie komplementarne synekdoki, funkcjonujące w odwrotny sposób i określające przecięcie między danym stopniem a skonstruowanymi stopniami (…) Podobnie jak metafora, metonimia jest tropem na stałym poziomie, kompensującym dodatki przez skreślenia i odwrotnie. Ale podczas gdy metafora opiera się na skrzyżowaniu, związek między tymi dwoma warunkami metonimii jest za pomocą zestawu obejmującego ich obu. "
A. Henry ze swojej strony dalej zauważa, jak blisko są:
„Żadnej metafory, która nie zawsze jest mniej lub bardziej metonimiczna; brak metonimii, która nie jest trochę metaforyczna [s.74] (…). Metafora opiera się zatem na podwójnym rozważaniu metonimizującym, jest syntezą podwójnego skupienia metonimizującego, w zwarciu. "
Aby rozwiązać to teoretyczne pytanie, Marc Bonhomme w Linguistique de la métonymie proponuje termin cotopie na oznaczenie procesu językowego, który polega na rozdzieleniu rzeczywistości leksykalnych na tyle samo części. Wśród tego procesu istnieje możliwość „naruszenia relacji logiczno-referencyjnych zawartych w kotopii” , a Bonhomme przypisuje ją metonimii, która nie może wykroczyć poza ramy referencyjne, w przeciwieństwie do metafory, która może eksplorować inne semantyczne uniwersa.