Oskarżenie o bezczeszczenie gospodarze wobec Żydów była jednym z głównych tematów anty- semickiej propagandy od czasów średniowiecza . Zostało wygłoszone przez wszystkie gałęzie chrześcijaństwa w świecie zachodnim, od Kościoła katolickiego po anglikanizm . Gospodarz reprezentujący ciało Chrystusa według katolickiego przeistoczenia lub Lutheran konsubstancjacja jej profanacja stanowi jedną z najgorszych zbrodni w oczach chrześcijanina.
Zbezczeszczenie gospodarza mogło mieć miejsce, gdy chrześcijaństwo zakorzeniło się w zachodnim cesarstwie rzymskim, a poganie chcieli upokorzyć misjonarzy nowej religii. Jednak istniały one w większości przypadków tylko w wyobraźni oskarżycieli, którzy starali się zdyskredytować różne grupy Żydów, ale także „czarownic” w średniowieczu, lub, z XIX -tego wieku, masonów . Jednak to oskarżenie było najbardziej konsekwentnie skierowane przeciwko Żydom i miało najbardziej śmiertelne konsekwencje, służąc przez wieki usprawiedliwianiu wypędzeń i masakr .
Oskarżenie było przekazywane także w kazaniach , dziełach przedstawianych jako religijne lub historyczne, a także fikcjach, a nawet przedstawieniach malarskich.
Niektórzy Ojcowie Kościoła rozwinęli teorię bogobójstwa, zgodnie z którą zarzucali wszystkim Żydom zabicie Jezusa Chrystusa z powodu niegodziwości, aby Bóg na zawsze przeklął ich potomków. Odnosiliśmy się do tego fragmentów z Nowego Testamentu , takich jak Mateusz 27:25.
Od IV th century, chrześcijańskie legendy twierdził, że Żydzi próbują zbezcześcić i uszkodzić obraz Chrystusa. Tak więc około 380 roku przypisaliśmy Atanazemu z Aleksandrii († 373) kazanie, według którego Żydzi z Berytos ( Bejrutu ) mieli powtórzyć na obrazie Chrystusa męczeństwo i ukrzyżowanie Jezusa . Obraz zaczął krwawić i cud skłoniłby żydowskich świadków do chrztu.
Pierwotnie ta rzekoma zbrodnia miała na celu nie tyle poniżenie judaizmu, ile wzmocnienie wiary chrześcijan w uzdrawiającą moc ich ikon i innych świętych przedmiotów . Zdarzało się, że powtarzano to, przedstawiając inne osoby zakwalifikowane jako nieprzyjaciele wiary, a nawet „złych chrześcijan”. Rolą Żydów, którzy w końcu się nawrócili, było zilustrowanie mocy Chrystusa działającego poprzez jego obraz.
Były podejrzenia o nadużywanie obrazy i symbole chrześcijańskie, ale nie została oparta na konkretnej wiedzy religijnej, lecz na wiarę w wyższość chrześcijaństwa, zwłaszcza po tym, że religia stała się państwa rzymskiego w IV th wieku. Tak więc w 408 roku cesarz Teodozjusz II zabronił Żydom – oprócz znacznych przeszkód, jakie postawił w praktykowaniu ich religii – palenia krucyfiksu podczas święta Purim , żydowski zwyczaj, który zresztą nigdzie nie został poświadczony .
Grégoire de Tours († 594) mówi o żydzie, który rzekomo zniszczył wizerunek Chrystusa w kościele i zabrał go do domu; rana Chrystusa na jego obrazie zaczęłaby krwawić, ślady krwi zdradziłyby autora do tego stopnia, że za zbrodnię musiałby zapłacić życiem. W tym przykładzie nacisk nie kładzie się już, jak poprzednio, na nawrócenie, ale na karę „ świętokradztwa ”.
To właśnie w późnym średniowieczu pojawiły się pierwsze doniesienia o profanacji hostii przez Żydów: Paschasius Radbertus († ok. 860 r.) mówił o Żydu, który uczestniczył w ofierze mszy sprawowanej przez św. Syrusa i przyjął konsekrowaną gospodarz. Od razu poczuł straszliwe bóle, z którymi tylko święty mógł położyć kres, w wyniku których Żyd został ochrzczony. Pod koniec X XX wieku opat Gezone da Tortona zmieniły historię: Tym razem to Syrus który zabrał ciała Pańskiego w ustach Żyda i zagoiła się dobrze. Podobne legendy pomnożył XI th century z kontrowersji na temat Eucharystii . Jednak tutaj znowu to nie Żydzi odgrywali wiodącą rolę: najczęściej służyli jedynie do potwierdzenia cudu rzeczywistej obecności Jezusa w sakramencie ołtarza.
Dopiero w klasycznym średniowieczu legenda przypisywana Atanazemu rozprzestrzeniła się szeroko i była często przedmiotem ilustracji. La Chronica de Sigebert de Gembloux († 1112) przeniosła opowieść na rok 765. Po rzucie oszczepem (por. J 19,34) krew spłynęła z obrazu, który Żydzi zabrali i nieśli w synagodze . Przy tej okazji zamanifestowałaby swoje uzdrawiające moce, tak że winni zostaliby ochrzczeni. W tej relacji Żydzi pojawili się jako grupa i odbyła się ich służba religijna.
Najstarszy „przypadek” rzekomej profanacji gospodarza, odnotowany w dużej liczbie kronik tego okresu, został odnotowany w Paryżu w 1290 r. Na przykład Jan van Tielrode († 1298) pisał w swojej Kronice, że paryski Żyd o imieniu Jonathas Ben Haym, lombard , został oskarżony przez chrześcijańską służącą Marie la Hautière o zastaw konsekrowanej hostii w zamian za ubrania warte 10 funtów srebra. Zgromadzona społeczność żydowska próbowałaby wtedy pociąć go nożami, rysikami i gwoździami, ale bez powodzenia w zniszczeniu. Tylko większy nóż byłby w stanie podzielić hostię na trzy części. Wtedy popłynęłaby krew. W końcu wrzucilibyśmy kawałki do wrzącej wody, która zamieniłaby się w krew, a kawałki hostii w cały kawałek mięsa.
Wydarzenie nazwane „ cudownymi kęsami ” upamiętnia witraż w kościele Saint-Etienne-du-Mont , różne przedstawienia malarskie i sztuka Średniowieczna, Mistere św . Mówi się, że ten „cud” nawrócił wielu świadków chrześcijaństwa , w tym autora raportu.
Jednak to nie we Francji, ale w niemieckiej przestrzeni językowej ta legenda szybko się rozprzestrzeniła i wielokrotnie zmieniała. Według jednej wersji hostia, której nie można było rozerwać, zawisła w powietrzu, podczas gdy pojawił się wizerunek ukrzyżowanego mężczyzny. W innych wersjach powinien był spalić i wtedy pojawiłyby się anioły lub Dzieciątko Jezus . Wszystkie kolejne wersje przypominały budową swój model: niemal wyłącznie oskarżały Żydów o torturowanie potajemnie skradzionej lub kupionej hostii i próby jej zniszczenia.
Przede wszystkim, dzięki tych wyimaginowanych konwersje Żydów, chcieliśmy wzmocnić wiarę , którą osłabił wśród chrześcijan w moc błogosławieństwa i uzdrowienia przyjmującego. Pośrednio wzmocniła się wiara w rzeczywistą obecność Chrystusa w Hostii . Jednocześnie chrześcijanie zakładali, że Żydzi mieli naturalną skłonność do „mordowania Boga”: narzędzia rzekomo używane do torturowania hostii naśladowały ukrzyżowanie Jezusa . Nieudana próba rozerwania go na strzępy przedstawiała ataki Żydów na chrześcijańską doktrynę Trójcy Świętej . Podjęto na nowo dawny wyrzut odpowiedzialności za śmierć Chrystusa, a pragnienie kontynuowania Męki i powtórnego mordu przeniosło się na całe ówczesne pokolenie Żydów . Teraz wszyscy Żydzi byli postrzegani jako potencjalni przestępcy religijni; jedynym rozwiązaniem, jakie pozostawili, było nawrócenie na chrześcijaństwo.
13 wiekJuż w 1298 roku takie legendy służyły jedynie usprawiedliwianiu pogromów na Żydach. W tym czasie zrujnowany rycerz Rintfleisch twierdził, że doszło do zbezczeszczenia gospodarza w Röttingen we Frankonii , co wywołało identyczne zarzuty m.in. w Iphofen , Lauda, Weikersheim , Möckmühl i Würzburg . Rintfleisch widział siebie w osobistym przesłaniu z nieba, wyznaczonym do eksterminacji wszystkich Żydów i przez sześć miesięcy, na czele gangu ponad 140 morderców, włóczył się po wioskach Frankonii i Szwabii , gwałcąc, torturując i paląc tysiące Żydów i Żydów i mordowanie ich dzieci. Jedynie miasta Augsburg i Ratyzbona chroniły swoich żydowskich mieszkańców. Część nieszczęsnych polowań zdołała uciec do Polski i na Litwę .
14 wiekKolejna fala prześladowań miała miejsce między 1336 a 1338 rokiem. W tym czasie zrujnowani chłopi i bandy wędrownych złodziei zjednoczyły się pod dowództwem rabującego rycerza „Króla Armledera”. Nazywali siebie „zabójcami Żydów” i eksterminowali wiele społeczności żydowskich w Alzacji , Szwabii, Hesji , nad brzegami Mozeli , w Czechach iw Dolnej Austrii , w tym w Deggendorf w Dolnej Bawarii . Tam podobno Żydzi torturowali gospodarzy i wrzucali ich do studni. O tym anonimowy mnich pisał w 1390 r.:
„W tym roku [1337] ciało Pana znaleziono w Deggendorfie , które Żydzi zamęczyli i z tego powodu zostali spaleni w 1338 roku”
W Deggendorf wysokie zadłużenie (gwarancje, hipoteki...) mieszkańców wobec Żydów zostało, według zaświadczenia księcia Henryka IV Bawarskiego , zlikwidowane w wyniku tych pogromów. Miejsce to stało się wówczas miejscem pielgrzymek wzbogaconych odpustami na kilka dni, na wieki. W kościele Grobu Bożego w Deggendorf, konsekrowanym w 1360 roku, widnieje napis: „ Do bart Gotes Laichenam funden ”. Z ołtarzy z 1725 r. zaznaczono: Konsekrowane Hostie nacierano cierniami, aż inni mogli złamać Świętą Krew, a pośród takiego męczennika ukazało się małe dziecko . Pielgrzymka do Deggendorf trwa setki lat. W 1766 r. do Deggendorf przybyło ponad 60 000 pielgrzymów. Jeszcze w 1800 roku w Regen , w Lesie Bawarskim , wystawiano sztuki, w których pokazywano profanację opłatków.
Starannie przekazywane legendy te przetrwały przez długi czas i pozostały głęboko zakorzenione w myśli chrześcijańskiej, a czasem nawet dzisiaj. W 1776 r. w Deggendorf ukazała się księga modlitw i nabożeństw zatytułowana: „ Cud triumfującej wiary w całkowicie chrześcijańskim kraju Chur w Bawarii . To znaczy: Cudowny związek… obecności Boskiego Syna… ucieleśniony w 10 małych zastępach… którzy… w 1337 roku w mieście Deggendorf padli ofiarą… przemocy należnej …Żydzi… ”.
Wszystkie kolejne legendy o lotach gospodarzy były wzorowane na legendzie Deggendorfa. W ich szczegółowych opisach znajdują odzwierciedlenie metody tortur władz kościelnych i świeckich, a zwłaszcza Inkwizycji . Tam, gdzie mówiono, że próbowaliśmy spalić hostię, pomysł spalenia Żydów pojawił się sam. Wszystkie te wyimaginowane wyrzuty często miały na celu skreślenie długów zaciągniętych wśród Żydów poprzez wyniszczenie całej ich społeczności lub wywłaszczenie społeczności żydowskich w miejscu, aby ustanowić kult umęczonego gospodarza i wzbogacić miejscowość dochodami z pielgrzymki. W tym celu tam, gdzie miała mieć miejsce intryga, budowano kaplice lub kościoły, często na miejscu synagog, które najpierw doszczętnie spalono i tam wyeksponowano „krwawe hostie”.
W Klosterneuburgu , w 1298 roku - roku pierwszej legendy paryskiej - ksiądz pokazał krwawiący opłatek jako "dowód" zbezczeszczenia opłatków przez Żydów. Papież wysłał prowizję od biskupów do zbadania i zgodziła się. W Pulkau, także w Austrii , w 1338 r. miała być wystawiona krwawa hostia, na wzór tej z Deggendorf; tym razem papież Benedykt XIII ostrzegał króla Austrii Alberta przed tym kultem. Kolejne fałszywe oskarżenie zostało nam przekazane w 1345 przez Kronikę Jana z Winterthur, reszta czasu niezbyt krytyczna: w 1330 chrześcijanin z Ehingen (w Szwabii) ukradł konsekrowane hostie, aby użyć ich do stworzenia magii. Natychmiast podejrzewano o kradzież miejscowych Żydów i 80 z nich, choć niewinnych, stracono.
W 1450 legat papieża Mikołaja de Cues próbował podczas swojej misji w Niemczech wykorzenić ten kult gospodarzy. Jednak to właśnie w drugiej połowie XV -go wieku, że zarzuty o zbrodnie przeciwko gospodarzy jest nieproporcjonalnie spuchł: w 1477 roku w Passau , został oskarżony chrześcijaninem Christoph Eysengreißheimer, który sprzedał wrogów Zbawiciela Żydów”, osiem gospodarze które ukradł, a Żydzi by ich wtedy torturowali. Oskarżonych wtrącano do więzienia i torturowano; po ich „spowiedzi” tych, którzy wyrazili zgodę na chrzest , ścięto głowy , innych torturowano szczypcami zaczerwienionymi w ogniu i spalonymi. Z materiału synagogi książę-biskup Ulrich von Nußdorf zbudował Kościół Pokutny Najświętszego Zbawiciela ( Sankt Salvator ). Jednak próba ustanowienia kultu nie powiodła się tutaj, ponieważ Deggendorf był zbyt blisko i miał preferencje pielgrzymów.
Pogromy te nie wywodziły się od ludności, lecz były wynikiem specyficznych intryg określonych lokalnych religijnych grup interesu. Wiele publikacji podało szczegóły dotyczące cudownych gospodarzy daleko poza Meklemburgią i ówczesną diecezją brandenburską.
„ Czarownice” były również oskarżane o okultystyczne lub satanistyczne praktyki, które rzekomo przeprowadzały na skradzionych gospodarzach. Niemal zawsze konsekwencje były dla oskarżonych strasznie dotkliwe, a skutkiem była ich deportacja lub egzekucja.
Od czasu reformacji w XVI th wieku, nawet w krajach katolickich , gdzie Wierzymy w przeistoczeniu , opłaty zbezczeszczenia wafli zmniejszone: zreformowany sposób zrozumieć sakrament nie wynikał z umiarkowanym pobożności popularnej. Jednak ludzie nadal wierzyli w rytualne mordy i prawdę o starożytnym zbezczeszczeniu hostii, o którym opowiadały legendy: Watykan , za papieża Piusa IX i Leona XIII , nadal popierał te antyżydowskie stereotypy .
W niektórych częściach Europy, przetrwały do XIX th stulecia, zwłaszcza w Rumunii .
W kościołach pielgrzymkowych Laudy i Iphofen do dziś widzimy obrazy mające przypominać o zbezczeszczeniu hostii przez Żydów w czasie pogromów w Rintfleisch.
Kościół Grobu Świętego w Deggendorf był do 1992 roku głównym miejscem pielgrzymek przez kilka dni. Oskarżenia o zbezczeszczenie hostii z 1390 r. ponawiały się w wielu traktatach, wierszach, pieśniach przeznaczonych dla ludu. W 1960 r. ojciec benedyktyn, B. Braunmüller, nadal pisał w swoich historycznych relacjach o świętych hostiach w kościele Grobu Świętego w Deggendorf:
„Jeśli przyjrzymy się przedstawionym faktom i temu, jak bez przerwy wielcy i mali, ubodzy i bogaci, kapłani i świeccy przybyli, aby dawać świadectwo w tym Kościele Grobu Świętego, z daleka, z bliska i w różnorodny sposób adoracji i czci, jaką okazywali ciału Chrystusa, trudno zrozumieć głupotę tych, którzy w obecnych czasach drwią ze świętego cudu jako absurdu i oszustwa i widzą w tym nabożeństwie i tej pielgrzymce przeprosiny za mord na Żydach. "
Legenda o profanacji hostii staje się jednak coraz bardziej nie do utrzymania, ale dopiero po tezie doktorskiej teologa katolickiego Manfreda Edera , wspieranego przez uczone kręgi religijne, pielgrzymka z 1338 r. do Deggendorf została zniesiona w 1992 r.; Biskup Manfred Müller publicznie zdystansował się jednoznacznie od antysemickich fałszerstw chrześcijańskich historii i kazał umieścić w 1993 roku tablicę wyraźnie kwalifikującą zbezczeszczenie legendarnych opłatków stworzonych w celu usprawiedliwienia zbrodni i poprosił Żydów o przebaczenie za wyrządzone im krzywdy.
W Brukseli w 1870 r. procesja upamiętniająca 500 lat sakramentu cudu powinna mieć wyjątkowy w porównaniu z innymi latami blask, ale silny sprzeciw prasy zmusił arcybiskupa do jej odwołania. W 1977 roku w katedrze odsłonięto tablicę z brązu, zwracając uwagę na „tendencyjny charakter oskarżeń”.