Narodziny |
23 czerwca 1807 Strzała |
---|---|
Śmierć |
30 kwietnia 1869(pod adresem 61) Boulevard des Filles-du-Calvaire |
Pogrzeb | Cmentarz Pere Lachaise |
Imię urodzenia | Étienne Joseph Théophile Thoré |
Pseudonimy | William Bürger, Jacques Van Damme |
Narodowość | Francuski |
Trening | Narodowy prytaneum wojskowe |
Zajęcia | Dziennikarz , historyk sztuki , pisarz , kolekcjoner , krytyk sztuki |
Théophile Thoré , znany jako William Bürger , następnie Théophile Thoré-Bürger , urodzony23 czerwca 1807w La Flèche i zmarł dalej30 kwietnia 1869Paryż 11 th , jest francuskim dziennikarzem i sztuka krytyk, najlepiej znany z odkrycia Vermeera .
Po ukończeniu studiów wojskowych w Prytanee w swoim rodzinnym mieście, Thoré wyjechał do Paryża, gdzie otrzymał adwokata. Po wzięciu udziału w rewolucji 1830 roku został zastępcą La Flèche. Szybko zauważając, że nowy rząd Ludwika Filipa , który uważał się za „najlepszy z republik”, nie był w żaden sposób demokratyczny, zachowywał bardzo mało czasu swoje funkcje sprawiedliwości, dla których jego hojny i entuzjastyczny charakter nie był gotowy.
Powrót w Paryżu, rzucił się żarliwie do polityki i najbardziej aktywnie współpracował w prawie wszystkich liberalnych publikacjach czasie, w Revue Républicaine w Journal du peuple przez Henri Rochefort , w popularnej encyklopedii , w sociale Revue . Był z Raspailem u reformatora , z Louisem Blancem , w Revue du Progrès , z Ferdynandem Floconem , w czasie reformy ; z Pierrem Leroux i George Sand w Independent Review . Był redaktorem Siècle w czasie jego powstania.
Chcąc założyć własną gazetę, opublikował prospekt nowego organu Democracy oraz energiczną broszurę Prawda o Partii Demokratycznej (1840). Te dwie publikacje przyniosły mu podwójny wyrok i cały rok spędzony w więzieniu Sainte-Pélagie . Podczas pobytu w więzieniu poznał Lamennaisa , z którym związał się bliską przyjaźnią. Poznał także Bérangera , którego uwiódł prawością jego charakteru i hojnością ducha. W 1845 roku opublikował nową broszurę Poszukiwanie wolności .
Thoré był jednym z najbardziej aktywnych promotorów rewolucji 1848 roku . Biorąc udział we wszystkich naradach, które doprowadziły do powstania rządu tymczasowego w 1848 r., Okazywał najrzadszą bezinteresowność. Lamartine nalegając, aby w przypadku braku funkcji politycznych wyraził zgodę na objęcie kierownictwa Sztuk Pięknych, poprosił o powierzenie tego zadania wybitnemu artyście Philippe-Auguste Jeanronowi . Jeśli chodzi o siebie, uważał, że mógłby służyć republice lepiej niż kontynuując pisanie.
Plik 26 marca 1848stworzył tani dziennik La Vraie République , w którym współpracował z George Sand, Pierre'em Leroux i Armandem Barbèsem , i gdzie wkrótce miał okazję wskazać i potępić zmiany i reakcyjne działania niektórych polityków. Republika prawda została szybko zakazana przez Cavaignac The13 czerwca. Dziesięć dni wcześniej ubiegał się o mandat przedstawiciela Paryża w Zgromadzeniu Ustawodawczym jako obywatel, konkurując z księciem Ludwikiem Bonaparte i został w tyle tylko kilkaset głosów.
Rok później 9 marca 1849założył w Paryżu Dziennik prawdziwej republiki , opatrzony tym mottem: „Bez rewolucji społecznej nie ma prawdziwej republiki”, a którego istnienie będzie jeszcze krótsze niż jego poprzednika.
Plik 15 majanastępnie był jednym z przywódców ruchu ludowego, który najechał Zgromadzenie i ratusz. Ponieważ ta próba się nie powiodła, został wytropiony, splądrowano jego biuro i prywatne mieszkanie, ale udało mu się uciec, ukrywając się przez kilka tygodni u oddanej rodziny, a następnie udając się na wygnanie. Wysoki sąd wojenny zwołany w Bourges, zarzucając mu udział w powstaniu paryżan, skazał go na śmierć zaoczną i musiał udać się na wygnanie do Brukseli , gdzie przyjął pseudonim William Bürger, co oznacza „obywatel”. ”W języku niderlandzkim, pod którym był szczególnie znany, zarówno we Francji, jak i za granicą.
Wygnany w latach 1849-1860, objęty amnestią 15 sierpnia 1859Następnie wrócił do Francji, gdzie całkowicie powstrzymał się od mieszania się w politykę, aby poświęcić się wyłącznie swojej karierze krytyka, która rozpoczęła się w latach trzydziestych XIX wieku, i zostać czołowym krytykiem. Mimo to zachował do końca całą swoją republikańską dumę i stanowczość i trzymał się z dala od swoich zmagań z intrygantami i oszustami, którzy zatopili republikę w 1848 roku w rodzaju politycznej mizantropii, nawet jeśli cierpiał z powodu cierpień ludu. I nienawidził niesprawiedliwości społecznej . Swoje życie pochłaniał pracą i przy każdej okazji okazywał stoicką bezinteresowność. Émile de Girardin , jakkolwiek daleki od swoich poglądów, powiedział o nim: „Prawie nie znam go we Francji, z wyjątkiem dwóch ludzi, którzy pozostali nieprzekupni: Proudhona i Thoré. "
Żył ponad dziesięć lat z Apolline Lacroix (w) , żoną jego współpracownika Paula Lacroix , kustosza biblioteki Arsenalu . Po śmierci Thoré-Burger odziedziczyła kolekcję dzieł sztuki, z których większość została sprzedana.
Jego czysto literackie dzieła liczyły się znacznie bardziej dla jego potomstwa niż bezsilne wysiłki przyśpieszenia rewolucji społecznej. „Thoré był najgłębszym krytykiem sztuki swoich czasów. »Zaczynając w 1832 r. Relacjonować wystawy, opublikował w 1836 r. Ciekawą pracę pt. Słownik frenologii i fizjognomonii do użytku artystów .
Thoré bez wahania stanął po stronie romantyków, najpierw zwolenników oryginalnej i tętniącej życiem sztuki, w zmaganiach, które następnie doprowadziły ich do zmierzenia się z klasyką, zagorzałych obrońców rutyny i tradycji. Był więc przyjacielem, powiernikiem i prawie współpracownikiem wielu artystów swoich czasów, takich jak Eugène Delacroix , Ary Scheffer , Alexandre Decamps , Diaz , David d'Angers i Théodore Rousseau , jego współlokator przez kilka lat.
Artykuły o sztuce, które napisał przed 1848 r. , Ukazały się w Le Siècle , l'Artiste , le Réformateur , w People's Journal , w Revue de Paris , w Constitutionnel . Cztery jego Salony zostały opublikowane w broszurach: Salon z 1844 r. , Poprzedzony listem do Théodore Rousseau (z akwafortą Jacque ); Salon 1845 , poprzedzone listem do Béranger; Salon 1848 , poprzedzone liście do George Sand; Salon 1847 , poprzedzone listem do Firmin Barrion. Opublikował nowe wydanie, zawierające te cztery Salony i kilka stron na Salonie z 1848 r., W 1888 r. Pod tytułem: Les Salons de T. Thoré z przedmową W. Bürgera .
Od 1857 roku opublikował liczne i niezwykłe prace dotyczące zarówno sztuki dawnej, jak i współczesnej. Dokonawszy podczas wygnania bardzo szczegółowych badań mistrzów flamandzkich i holenderskich, jego osądy na temat tych dwóch szkół są miarodajne. Pod koniec życia podjął się Salonów W. Bürgera z przedmową T. Thoré . Praca ta, w dwóch tomach, ukazała się w 1870 roku; przedmowa została napisana przez jego ucznia Mariusa Chaumelina , który jest również legatem jego rękopisów. Wśród tych rękopisów jest dzieło pokaźne, ale niedokończone: Rembrandt, człowiek i dzieło , którego publikacja, wielokrotnie zapowiadana i niecierpliwie oczekiwana przez świat artystyczny, wydaje się nigdy nie mieć miejsca.
Broniąc realizmu w malarstwie, zilustrowanych przez Jean-François Milleta i Gustave'a Courbeta , napisał w serii trzech artykułów opublikowanych w 1866 roku w Gazette des beaux-arts , relację ze swojego ponownego odkrycia Vermeera. To właśnie podczas wizyty w muzeum w Hadze w 1842 roku odkrył Widok na Delft , z nieznanym mu nazwiskiem Vermeer. W następnych latach, przed wygnaniem, odkrył w prywatnej kolekcji dwa inne obrazy sygnowane przez malarza: Sługę, który nalewa mleko oraz Fasada holenderskiego domu .
Podczas swoich lat na wygnaniu rozpoczął śledztwo w poszukiwaniu dzieł Vermeera, czasami znanych, ale przypisywanych innym malarzom, takim jak Pieter de Hooch . W swoim entuzjazmie rozpoznał 70 z nich, podczas gdy nowoczesne metody analityczne ostatecznie potwierdziły autentyczność tylko około czterdziestu autentycznych Vermeerów. Niemniej jednak zidentyfikował ponad dwie trzecie obrazów przypisywanych dziś Vermeerowi.
Posiadając w najwyższym stopniu zamiłowanie do piękna i prawdziwości, mając głębokie zrozumienie współczesnych potrzeb i aspiracji, nigdy nie przestał być gorliwym apostołem, przekonanym o odradzaniu się sztuki poprzez ludzkie uczucie., Z miłości do Natura. Wezwał młodych artystów do przełamania wąskich, przestarzałych formuł, w których oficjalna edukacja jest ślepo ograniczona; swym sarkazmem dziurawił akademickie klisze, bezlitośnie protestował przeciwko służalczej reprodukcji czcionek, symboli, które stały się niezrozumiałe, wymownie domagając się dzieł odpowiadających współczesnemu gustowi. Wróg samolubnej teorii sztuki ze względu na sztukę, chciał sztuki dla człowieka; to znaczy, zamiast być tylko rozrywką dla wyrafinowanych i uczonych, rodzajem arystokratycznej ciekawości, jak to było zawsze od renesansu, sztuka stała się powszechna dla „wymiany i przekazywania uczuć, wspólnego języka dostępnego dla wszystkich. Czuł, że nowe społeczeństwo koniecznie potrzebuje nowej sztuki; że ludzkość, uwolniona od filozoficznych, religijnych, politycznych i literackich uprzedzeń, które tak długo splatały się i sparaliżowały, poczuła potrzebę zrzucenia jarzma artystycznych uprzedzeń; a według niego rewolucja, która miała zostać dokonana, dotyczyła nie tylko formy, stylu, maniery, ekspresji, ale jeszcze bardziej bezpośrednio myśli i samego przedmiotu sztuki.
Jednak prosząc w ten sposób sztukę o chodzenie i metamorfozę w tym samym czasie co społeczeństwo, nie chodziło o wejście do takiej czy takiej szkoły literackiej, filozoficznej czy politycznej. Świadomy tego, że prawdziwy artysta jest w istocie naiwny, spontaniczny, niezależny, nienawidził forsowanych systemów, gotowych teorii i czystych spekulacji. Jeśli Thoré był krytykowany za to, że miał wyłączne preferencje w stosunku do pewnych grup artystów, tak naprawdę lubił wszystko w ogóle, ale nienawidził starych zwyczajów. To wyjaśnia jego surowość wobec obfitości kolorów ultra-romantyków, sztywność prerafaelitów, trywialność pewnego realizmu, subtelne kreacje abstrakcji ideału, zaniedbanie i głupotę malarzy szyku. a do przedstawień - skrupulatnych, pedantycznych, archeologicznych malarzy. Jako biegły w mówieniu prawdy uważał, że jest bardziej przydatny dla artystów, ponieważ zawsze mówi im prawdę.
Gdyby przydarzyło mu się trochę surowe potraktowanie pewnych reputacji, nigdy nie moglibyśmy mu zarzucić, że nie był szczery, lojalny i całkowicie bezinteresowny. Historyk Henri Martin powiedział o nim w wymownym przemówieniu wygłoszonym na jego grobie, że był jednym z nielicznych pisarzy, którzy posiadają sekret żywej krytyki sztuk pięknych, krytyki, która ani nie dyskontuje, ani nie rozkłada, nie rozkłada się, ale która identyfikuje się z dziełami, które interpretuje i manifestuje, by tak rzec, Duszę: „Można powiedzieć, że Thoré odzyskuje, aby pisać swoje Salony, swoje notatki, artykuły w swoich dziennikach, pióro Diderota, z którym miał tak wiele pokrewieństwo moralne, ale dodające do krytyki XVIII wieku to, co ujawniły mu szersze horyzonty XIX wieku. "
To nie pierwszy raz, kiedy Thoré został porównany do Diderota. Tak więc Marius Chaumelin napisał: „Nie sposób nie dać się zaskoczyć analogiom, które istnieją między dwiema krytykami: ta sama werwy, ten sam głupek, ten sam humor; ta sama delikatność smaku i ta sama oryginalność poglądów; ta sama fantazja i ta sama głębia; ta sama wrażliwość i ten sam zapał; ta sama czułość wobec ludzkości i to samo oburzenie na wszystko, co jest niesprawiedliwe, tyrańskie, wyniosłe lub przerażające. Nie jest to nawet styl jednego, który nie przypomina stylu drugiego pod względem ostrości, wigoru, szybkości, nieprzewidzianych projekcji i nagłych wybuchów, szczerości i polotu. To bez ceremonii, Thoré czasami posunął się trochę za daleko, zwłaszcza w swoich ostatnich pismach, w których, używając dla mnie aluzji literackiej, z której nie zawiódłby się śmiać, nie poświęcił wystarczająco Łaskom. Miał nieprzezwyciężoną grozę anas, święte słowa, powtarzane cytaty, głośne okresy, przestarzałe metafory i wszystko, co miało zabarwienie retoryką. Chciał, aby pisarz był naturalny i prosty w swoim sposobie pisania, podobnie jak artysta w swoim sposobie malowania. W swojej skrajnej miłości do zwięzłości chętnie przyjąłby rodzaj telegraficznego stylu, zachowując w języku tylko słowa, pod którymi można umieścić idee. Nie miał więc nic wspólnego z krytykami, którzy pod błyskotliwymi pomponami swoich zdań ukrywają ubóstwo swojej znajomości sztuki. Nie wierzył, że dobrze jest pisać poezję opisową o obrazie, zająć miejsce malarza iw razie potrzeby przerabiać miesiącami nieudany obraz ... Wystarczyło kilka krótkich i szybkich zdań. doceniać obraz, wskazać jego temat, naprawić jego najistotniejsze cechy, wydobyć jego walory lub wady. Jego opisy były tylko szkicami, ale mistrzowskimi szkicami, jasnymi i obfitującymi w wydarzenia. Jeśli gardził ozdobami i złotnikami tego stylu, miał jednak duszę, wrażliwość, ciepło, entuzjazm poety ... "
Fizycznie opisany przez Théodore de Banville w jego Odes funambulesques jako „Thoré, ten człowiek taki brodaty / Że fryzjer nie mógł, nie będąc wyczerpanym, / W ciągu czterech lat zrobić mu brodę!” ”(1857), pisał również we współpracy ze swoim przyjacielem Félixem Delhasse , pod wspólnym pseudonimem„ Jacques Van Damme ”.