Haitham al-Maleh (po arabsku : هيثم المالح ) jest bojownikiem praw człowieka w Syrii i byłym sędzią urodzonym 15 sierpnia 1930 r. Krytykował reżim syryjski pod rządami Assada i był wielokrotnie więziony przez rząd syryjski, ponieważ wzywał do reform konstytucyjnych. . El-Maleh staje się postacią opozycji w rewolucji syryjskiej .
Haitham el-Maleh ukończył prawo i prawo międzynarodowe. Po raz pierwszy aresztowano go w 1951 r. W wieku dwudziestu lat po wezwaniu do niezależnego sądownictwa; przebywa w więzieniu na trzy tygodnie. Został sędzią w 1958 r. Pierwszy rząd partii Baas zwolnił go z sądownictwa z powodu jego publicznej krytyki stanu wyjątkowego z 1963 r., Który zawiesił prawa konstytucyjne i skodyfikował stan wojenny. Po zwolnieniu powrócił do praktyki prawniczej.
Choć początkowo był zwolennikiem demokratycznych reform, na początku lat 70. el-Maleh stał się jawnym krytykiem sytuacji w Syrii. Rząd syryjski kilkakrotnie nakazał aresztowanie i zatrzymanie el-Maleh w związku z jego działalnością polityczną w 1978 r. W latach 1980–1986 został uwięziony jako więzień polityczny, ponieważ publicznie skrytykował brak zobowiązania rządu syryjskiego do uchylenia stanu wyjątkowego i brutalne wykorzenienie Bractwa Muzułmańskiego w Syrii , którego kulminacją była masakra w Hama w 1982 r . W areszcie prowadzi co najmniej dwa strajki głodowe.
Haitham El-Maleha i innych obrońców praw człowieka znaleźć wspólny grunt i założył Stowarzyszenie na rzecz Praw Człowieka w Syrii w lipcu 2001 roku, z którego został wybrany na prezydenta, stanowisko piastował aż do dziś. W 2006 roku była aktywna w Amnesty International od 1989.
El-Maleh kilka razy pisze do prezydenta Syrii Bashara al-Assada, krytykując łamanie praw człowieka w tym kraju. Pisząc jako prezes Syryjskiego Stowarzyszenia Praw Człowieka, wzywa do zniesienia stanu wyjątkowego. W 2003 r. Przemawiał w parlamencie niemieckim na temat praw człowieka w Syrii, opisując reżim Assada jako „faszystowską dyktaturę”. Po powrocie syryjski rząd zakazał mu opuszczania kraju na następne siedem lat.
Haitham el-Maleh otrzymał wiele nagród za swoje zaangażowanie na rzecz praw człowieka w Syrii.
W 2004 roku el-Maleh otrzymał honorową nagrodę w dziedzinie praw człowieka od Krajowej Komisji Konsultacyjnej ds. Praw Człowieka za swoje badania nad torturami w Syrii.
W 2006 roku otrzymał Holenderską Nagrodę Praw Człowieka, ale reżim odmówił jego prośbie o pozwolenie na opuszczenie kraju w celu odebrania nagrody w Holandii. Po tygodniach niepewności dowiaduje się o ostatecznej odmowie wydania mu wizy wyjazdowej dzień przed ceremonią.
W 2010 roku wyspa otrzymała coroczną nagrodę za godność obrońców praw człowieka w Genewie, a także inne nagrody i wyróżnienia.
14 października 2009 r., Dzień po wywiadzie dla „Panoramy”, programu analizy politycznej w Barada TV, londyńskim kanale satelitarnym powiązanym z opozycją syryjską, Haitham el-Maleh padł ofiarą wymuszonego zaginięcia. Po 8 dniach został skierowany do sądu wojskowego w Damaszku i sądzony za „rozpowszechnianie fałszywych i wprowadzających w błąd informacji, które mogłyby wpłynąć na morale narodu” i skazany na trzy lata więzienia. Amnesty International nazywa go więźniem sumienia , „zatrzymanym wyłącznie za pokojowe korzystanie z jego prawa do wolności wypowiedzi” i wzywa do jego natychmiastowego uwolnienia. Wiele stowarzyszeń praw człowieka mobilizuje się na jego korzyść.
Został zwolniony 8 marca 2011 r. Po prezydenckiej amnestii w rocznicę dojścia do władzy partii Baas , przyznanej więźniom powyżej 70. roku życia.
Ale Haitham el-Maleh nadal broni praw człowieka i wzywa władze Syrii do zaprzestania zatrzymania z powodów politycznych, uwolnienia wszystkich więźniów politycznych i potwierdzenia prawa każdego obywatela Syrii do wyrażenia swojej opinii. Przypomina, że więźniowie polityczni to ci, którzy wyrażają swoje opinie i nie są zwolennikami przemocy.
Zostaje członkiem Syryjskiej Rady Narodowej, sprzeciwiającej się reżimowi Assada.
W wywiadzie dla Daily Telegraph 30 stycznia 2012 roku el-Maleh powiedział, że sytuacja w Syrii przeszła już etap, w którym możliwe było pokojowe rozwiązanie z powodu niezwykle brutalnych represji, które powodują, że wielu żołnierzy raczej dezerteruje niż strzelają do demonstrantom, co jak powiedział, grozi zobaczenie dwóch przeciwstawiających się sobie armii.