Francuski pisarz Victor Hugo zmarł w Paryżu dnia22 maja 1885, 83 lata. W testamencie określił: „Daję biednym pięćdziesiąt tysięcy franków. Chcę być niesiony na cmentarz w ich karawanie. Odrzucam modlitwę wszystkich kościołów; Proszę wszystkie dusze o modlitwę. Wierzę w Boga. "
W 1885 roku Victor Hugo ucieleśniał w dwojaki sposób wizerunek Wielkiego Człowieka, będącego jednocześnie „osobowością głęboko demokratyczną, której jedynym tytułem do wielkości była pokornie oddana służba ludzkości, obywatelowi i ojcu rodziny” i bohatera. i samotny, uparty przeciwnik Drugiego Cesarstwa od czasu jego wygnania z Guernsey . Jego długowieczność sprawiła, że zaczął „żyć w nieśmiertelności” , dając mu „absolutną figurę dziadka” i konsekrację podręczników szkolnych, we Francji, gdzie edukacja podstawowa została zdemokratyzowana.
Według ówczesnej prasy ogłoszenie śmierci poety prowadzi do powszechnych demonstracji żałobnych: „Robotnicy z szacunkiem odkryli, starcy płakali cicho, wielkie damy popychały kobiety z ludu zjednoczonego z nimi w tym samym uczuciu rozpaczy . " Widzimy pojawiające się w oknach trójkolorowe flagi z taśmą krepową. W sobotę 23 ukazało się siedemnaście paryskich gazet z czarną ramką na pierwszej stronie, a Le Recall (gazeta założona z inicjatywy Victora Hugo) kontynuowała żałobę aż do dnia pogrzebu.
24 maja 1885 r.The Izba Deputowanych zatwierdza organizację pogrzebów krajowych przeważającą większością głosów: 415 głosów z 418. pogrzeby początkowo planowane w tym cmentarzu Père-Lachaise , gdzie rodzina Hugo kupił skarbiec. Propozycja Anatola de La Forge, aby pochować go w Panteonie , który Drugie Cesarstwo oddało na cześć, budzi intensywne kontrowersje. Rząd popiera tę propozycję dekretem opublikowanym w środę w Dzienniku Urzędowym .27 maja. Zgodnie z tym dekretem Panteon zostanie ostatecznie zbezczeszczony.
Jego trumna zostaje odsłonięta jednej nocy pod łukiem triumfalnym Gwiazdy , ukryta w czerni, a następnego dnia,1 st czerwiec 1885Ceremonia rozpoczyna się 10 godziny 30 , przy strzelaniu z 21 salw armatnich z Hotel des Invalides. 19 prelegentów wygłasza przemówienia, przedstawiciele władz państwowych i publicznych przemawiających pod Łukiem Triumfalnym, przedstawiciele organizacji artystycznych i zagranicznych w Panteonie. Pochód z trumnę „słabych” karawan wstrząsów na 12 h 40 , a na koniec 18 h 20 . Na czele procesji, przed trumną i rodziną, przechodzi 12 wybranych przez rodzinę młodych poetów, delegacja z Besançon , miejsca urodzenia poety, delegacja prasy i cztery towarzystwa artystyczne. Do udziału w paradzie zgłosiło się 1168 delegacji z różnych firm i środowisk. Procesja schodzi aleją Champs-Élysées , mija Place de la Concorde , następnie bulwar Saint-Germain i bulwar Saint-Michel dojeżdża do rue Soufflot , która prowadzi do Panteonu.
Z tej okazji dotowane szkoły i teatry zostały zamknięte, ale w najbliższy poniedziałek 1 st czerwiec 1885nie zostało ogłoszone święto . Mimo to w pogrzebie uczestniczył bardzo duży, prawie trzymilionowy tłum.
W Les Déracinés przez Maurice Barres , François Sturel, jednego z bohaterów, spędza noc na Place de l'Etoile czuwa nad trumną Victora Hugo, a następnie bierze udział w pogrzebie.
▼ Świadectwo Maurice'a Barresa w Les Déracinés (1897) ▼Pogrzeb Victora Hugo.
[…] Z Pól Elizejskich wyłoniła się ogromna krepa welon, którą próbowaliśmy rozciągnąć pod kątem prostym Łuku Triumfalnego, para, drobnostka przemieszczona na tym triumfalnym kolosie. Ochroniarz, powierzony dzieciom z batalionów szkolnych, był zwalniany co pół godziny, aby większa liczba brała udział z honorem zdolnym ukształtować ich duszę. Te dzieci, te pływające naleśniki, te obrusy administratorów rozrzucone bez końca i których niskie fale uderzają w gigantyczne drzwi, wszystko wydawało się być wysiłkiem pigmejów, chcących zatrzymać giganta: ogromną, łatwowierną klientelę, która błagała o jego dobry geniusz. […] Od jednego końca Pól Elizejskich do drugiego był ogromny ruch, burzliwy wybuch; za skromnym karawanem szły ogrody kwiatów i chluby Narodu, a potem sam Naród, dumny i naiwny, wzruszający i śmieszny, ale tak pewny, że służy ideałowi! Nasza francuska rzeka płynęła w ten sposób od południa do szóstej, między ogromnymi brzegami z ludzi spiętrzonych z chodnika, na stołach, drabinach, rusztowaniach, aż do dachów. Że takie zjawisko zjednoczenia w entuzjazmie, potężne jak największe sceny natury, było zdecydowane podziękować poecie-prorokowi, staremu człowiekowi, który swoimi utopiami wywyższał serca, które muszą budzić najgorętsze nadzieje przyjaciół Francja. Głęboki dźwięk marszów żałobnych rozszedł się w swoich głębokich masach, aby pochwycić chętne dusze i zaznaczyć ich przeznaczenie. Gavroche, siedzący na latarniach, obserwował przechodzące szczątki swego pobłażliwego ojca i poprzez niego nabrał pewnego szacunku. […]