„ Tak się zaczęło ” to pierwsza linia powieści Voyage au bout de la nuit , pierwszego dzieła literackiego francuskiego pisarza Louisa-Ferdinanda Céline , napisanego i opublikowanego w 1932 roku .
To zdanie składa się z pięciu słów i siedmiu sylab. Jego autor wolał „to”, bardziej popularne niż „tamto”, o wiele bardziej akademickie. Céline użyła wtedy, całkiem naturalnie, terminu „rozpoczęty” zamiast jego synonimu „rozpoczęty”, który, choć nie jest zbyt sentymentalny, ma nieco trwalszy rejestr. Niepublikowana publikacja rękopisu pierwszego szkicu tej pracy autorstwa Céline, którego nie można było wyśledzić przez 60 lat i nabytego przez BNF w 2001 roku, pozwala nam zrozumieć pierwotne intencje autora, który poprawił ją przed publikacją.
Według Pascala Fouché , autora książki Zaczęło się tak, jak przywołuje tę powieść, pierwsze zdanie Voyage au bout de la nuit faktycznie pojawia się w rękopisie w formie „Tak się zaczęło” i znajduje się tylko pod zapisaną na maszynie Celine przekreśliła słowo „rozpoczęło się” i zastąpiła je słowem „rozpoczęło się”.
Powieść zaczyna się następująco:
„Zaczęło się tak. Nigdy nic nie powiedziałem. Nic. To Arthur Ganate zmusił mnie do mówienia. Artur, student, też karabin, towarzysz. Więc spotykamy się na Place Clichy. To było po obiedzie. Chce ze mną rozmawiać. Ja tego słucham. "
Powieść zaczyna się krótkim zdaniem, powstającym z niczego. Brak opisu czy choćby analizy psychologicznej, to tylko prezentacja dwóch zaprzyjaźnionych studentów medycyny, czytelnik nie ma innych informacji o bohaterach. Zdania są krótkie i na temat.
Użycie czasu przeszłego, bezpośrednio po nim następuje indykatyw teraźniejszy, podkreśla spontaniczność tego początku narracji, stworzonej nie przez samego narratora, ale nie przez jego rozmówcę, którego nazwisko pojawia się na początku powieści, przedstawiając sytuację. wymiana, a nawet konfrontacja między tymi dwoma osobami, sprawiająca wrażenie, że niekoniecznie się zgadzają.