Jean-Antoine Riqueti z Mirabeau | |
Jean-Antoine Riquetti, komornik Mirabeau | |
Biografia | |
---|---|
Narodziny |
3 października 1717 Pertuis |
Śmierć |
18 kwietnia 1794 Valletta Malta |
Zakon religijny |
Order św. Jana Jerozolimskiego |
Pokwitowanie mniejszości | 1720 |
Życzenia | 1768 |
Komendant Sainte-Eulalie-de-Cernon | |
Rycerz Zakonu | |
Inne funkcje | |
Funkcja świecka | |
Gubernator Gwadelupy (1753-1757) Generał galer |
|
Jean-Antoine Riqueti de Mirabeau (1717-1794), młodszy brat Victora Riquetti de Mirabeau , wuja trybuna rewolucyjnego Honoré-Gabriel Riqueti de Mirabeau i André Boniface Louis Riquetti de Mirabeau był rycerzem zakonu Saint-Jean de Mirabeau Jerozolima , gubernator Gwadelupy, gdzie uzyskał tytuł komornika .
Pochodzenie rodziny pozostaje kwestią otwartą i wiążą się z nią dwie hipotezy. Po pierwsze, miała pochodzić z Włoch, po drugie uważa, że jest to legenda stworzona od zera, Riqueti odnajdują swoje początki nie we Włoszech, ale w Seyne-les-Alpes, gdzie po prostu mieli Riquet za patronimikę. Oddział zszedł do Basse Provence i wzbogacił się na handlu w Marsylii. To tam zitalizowała swoje imię. Inny osiadł w Langwedocji i stamtąd pochodził Pierre-Paul Riquet , budowniczy „ Canal du Midi ”.
Kiedy XVI th wieku, Marseille sędzia Jean Riqueti kupił twierdzę Mirabeau Anne Barras, pośpieszył do stwierdzenia, że jego rodzina była szlachetna od niepamiętnych czasów. Nie wynikało to z prostej potrzeby odrzucenia jego prawa zwyczajowego, ale aby uniknąć płacenia skarbowi królewskiemu prawa własności, które dotykało wszystkich szlacheckich ziem należących do burżuazji.
Dlatego też pośpieszył zwrócić fałszywe drzewo genealogiczne wykazanie, że jego przodkowie przybyli do Prowansji w XIV th wieku za panowania króla hrabiego Roberta Andegaweńskiego i zszedł ze szlacheckiej Florentine nazwie Pietro Arrigheti. Ta sztuczka nadużyła królewskich organów podatkowych, co było pożądanym celem.
Ten stan rzeczy przekształcił się w prawo nabyte, gdy Ludwik XIV wzniósł w Prowansji panowanie Riqueti w Langwedocji jako markiza.
Oszustwo, które stało się niepotrzebne, nadal było stosowane. Kiedy Mirabeau udał się do Prowansji, aby zostać wybrany do Stanów Generalnych w senechussee w Aix, opublikował m.in. zniesławienie datowane na3 lutego 1789 kto powiedział:
„Moi ojcowie, wygnani z niespokojnego miasta, zostali przyjęci w tej prowincji 520 lat temu. "
„The Torch Prowansji” było to, że dni jego „przodek Florentine” w czasach Karola I st Andegaweńskiego , króla Sycylii, Epir, Albanii i Jerozolimy, który był XIII th century hrabiego Prowansji.
Jean-Antoine urodził się w Pertuis i całe dzieciństwo spędził u podnóża Luberon, gdzie jego ojciec, emerytowany pułkownik, budzący grozę „pułkownik d'Argent”, kierował swoim majątkiem i rodziną, podobnie jak jego pułki. Młodszy brat Wiktora, z rozkazu ojca, został przyjęty jako mniejszość do Zakonu św. Jana Jerozolimskiego w 1720 r., w wieku trzech lat. Stworzył tam wszystkie swoje karawany, został rycerzem Malty w 1768 roku i kierował rządem Gwadelupy . Na wyspie jego towarzyszem broni był Richard de Sade, wujek Boskiego markiza .
Księcia Richelieu oblegających Port Mahon na Balearach , Jean-Antoine Riquetti był częścią konwoju, który przyszedł mu na ratunek w 1757. Galery Zakonu zablokował port i Mirabeau dopiero się jego życie zapisane. Jego Wergiliusza . Kula wystrzelona przez obrońcę z Minorki trafiła ją w klatkę piersiową, ale utknęła w swojej książce.
W tym samym roku jego reputacja marynarza i ranga sprawiły, że poczuł się za teką Ministra Marynarki Wojennej. Ale Pompadour, który wolał Peyrenca de Moras, narzucił go królowi. Rozczarowany, kierując komandorią Sainte-Eulalie-de-Cernon , kupił wówczas urząd generała galer za sumę 150 tysięcy funtów, które pożyczył od swojego starszego brata.
Następnie osiem lat później przeszedł na emeryturę do Mirabeau . Wspaniały pisarz listów, komornik napisał ponad 4000 listów, z których większość trafiła do jego brata Wiktora.
Pierwsze spotkanie komornika z jego siostrzeńcem Gabrielem-Honoré odbyło się u podnóża Luberon przy ul. 14 maja 1770. Między dwoma mężczyznami natychmiast przebiegł prąd współczucia. Stary marynarz napisał wtedy do swojego brata:
„Byłem zachwycony jego widokiem. Nie wiem, czy, jak mówią, moje serce jest sprawiedliwe, ale moje serce bardzo się rozszerza, gdy je widzę. "
Wiedział, że „ przyjacielowi ludzi ” się to nie spodoba. Już od narodzin swojego najstarszego syna pisał do Rycerza Malty, aby opisać niegodziwość swego siostrzeńca: ogromna czaszka, język przykuty siecią, skręcona stopa, dwa uformowane zęby itp. Trzy lata później, gdy młody chłopiec zachorował na ospę, jego wujek otrzymał to lakoniczne słowo:
„Twój siostrzeniec jest brzydki jak szatan. "
Mimo to Gabriel-Honoré uchodził za komornika. Ten zmodyfikował więc strzelaninę vis-à-vis swojego starszego:
„Albo jest największym szydercą we Wszechświecie, albo będzie największym poddanym Europy, by zostać papieżem, ministrem, generałem lądu lub morza i być może rolnikiem”. Będzie lepszy od Marka Aureliusza, jeśli nie będzie gorszy od Nerona. "
Dwa lata później to właśnie wujek wziął na siebie, by poprosić ojca o rękę młodego hrabiego de Mirabeau o rękę Mademoiselle de Marignane. Został grzecznie odprawiony. Gabriel-Honoré musiał wtedy użyć bardzo spektakularnych środków, aby sprzedać rodzinę i uzyskać posag od bogatej dziedziczki.
W latach 1782 i 1783 obaj mężczyźni zostali sprowadzeni, aby spędzić razem długie miesiące zarówno w Mirabeau, jak i Aix-en-Provence . W konfrontacji z ojczymem, który prosił o separację pary, hrabia nie mógł liczyć na żadne wsparcie ze strony ojca. Wręcz przeciwnie, wylewał na swój rachunek niezliczone szaleństwa. Komornik, ominięty wobec siostrzeńca, przyjął go więc świeżo. Napisał5 października do markiza:
„Nie lubiłem tego człowieka, co jest zaskakujące. "
I wyrzucać mu dumę i mieć „ pewność, że tylko on umie myśleć ”. Ale kilka dni później urok siostrzeńca zadziałał. Poinformował brata:
„Pan Honoré wydawał mi się bardzo spokojny w swoich pomysłach, że w sumie jest bardzo miły i posłuszny. "
Jednak podczas procesu, na którym jego siostrzeniec okazał się wspaniałym mówcą, komornik ze zdumieniem odkrył przytłaczające listy, które „ przyjaciel ludzi ” wysłał do teściów jego syna. Oburzony powiedział ostro do brata:
„Nie mogłem uwierzyć własnym oczom, gdzie poszedłeś szukać wszystkiego, co piszesz, na co mówisz, że mam dowód, a nie? "
Nagle, aby wesprzeć sprawę swojego siostrzeńca, zatrudnił w Mont-de-Piété swój krzyż maltański wzbogacony brylantami.
Proces zakończył się i przegrał pomimo talentu Mirabeau, związek między dwoma mężczyznami nigdy nie odzyskał charakteru, który był ich. Niewdzięczność Gabriela-Honoré wobec jedynej osoby, która go doceniała i podziwiała, niewątpliwie miała z tym wiele wspólnego. A gdy ten ostatni latem 1778 r. spróbuje ponownie nawiązać kontakt ze swoim wujem, komornik pozostanie niewzruszony.
Trzeba powiedzieć, że w tym samym czasie zmierzył się z katastrofalnymi skutkami dyrekcji „ l'Ami des Hommes ” w czasie jego panowania w Mirabeau i Beaumont . Wysłana do niego notatka ostrzegała, że jego bastydy i młyny popadają w ruinę, podobnie jak zamki, które wymagają poważnych napraw. Uzyskiwał za każdą odpowiedź koniec odmowy. Tak bardzo, że można się zastanawiać, czy to bratanek, czy brat, którego najbardziej pragnął!
Komornik, ostrzegając starszego brata, był jednak jasny:
„Le Bourget wymaga wielu napraw, Négréaux nie nadaje się do zamieszkania, Clapier jest w smutnym i opłakanym stanie. La Grand Bastide grozi zniszczeniem w najbliższej przyszłości, Quatre Tours i Laigue wymagają remontu. Ponieważ prawie wszystkie młyny padają, wiele budynków grozi ruiną i trzeba je naprawić. "
A ponieważ Jean-Antoine zaproponował przebudowę zamku (Grand Bastide), odpowiedział mu brat:
„Aby nie byłaś modą, jak dla ciebie, dla curlingu, ja nie jestem nimi dla zamku… Widzę, że wszystkie ozdobione zamki i w dużej mierze zbudowane 150 lat temu są nadal piękne i jako takie utrzymane. "
W czasie rewolucji komornik przeniósł się na Maltę, gdzie przebywał jednocześnie z młodym rycerzem Sade, Donatien-Claude-Armandem, synem Boskiego markiza, dla którego jego stryjeczny dziadek Ryszard otrzymał komturię w 1789 roku. Jean-Antoine de Riquetti, komornik Mirabeau, zmarł na wyspie w 1794 roku.