Kompresji klatki piersiowej jest to gest pierwszej pomocy jest praktykowane w dwóch przypadkach:
W drugim przypadku mówiliśmy o zewnętrznym masażu serca (ECM); termin ten został porzucony, ponieważ w żadnym momencie serce nie jest ściśnięte.
Ta technika nie jest celem samym w sobie, ale jest częścią logiki pierwszej pomocy: ochrona - ocena - alarm ratunkowy - gest pierwszej pomocy .
Ryzyko tej techniki polega na złamaniu żeber ofiary, ale ryzyko to jest znikome w porównaniu z sytuacją ( pewna śmierć ofiary, jeśli nic nie zostanie zrobione).
Szkolenie z tej techniki można przeprowadzić na manekinie przeznaczonym do tego celu i można skontaktować się z stowarzyszeniami pierwszej pomocy, aby się jej nauczyć.
W 1874 roku Moritz Schiff opublikował pierwszy opis resuscytacji psów metodą rytmicznego ucisku serca przy otwartej klatce piersiowej, a już w 1878 roku Boehm wykazał, że rytmiczny nacisk na klatkę piersiową małych zwierząt może utrzymać ciśnienie tętnicze zatrzymanego serca. Technika została po raz pierwszy opublikowana u ludzi w 1960 roku przez Kouwenhovena.
Jednak zawdzięczamy to Japończykom, którzy wdrożyli go na długo wcześniej. Od dawna był trzymany w tajemnicy (między innymi) i był przekazywany tylko „wtajemniczonym”. Kilka nagrań wideo przedstawiających sytuację w mieście Hiroszima tuż po wybuchu atomu, nagranych na żywo, sfilmowano Japończyków wykonujących masaż serca. Zwróć uwagę, że ta technika była zwykle stosowana w przypadku osób w pozycji „siedzącej”. Techniki te zostały „naukowo” „przetestowane” na jeńcach wojennych w jednostce 731 . W wyniku tych „eksperymentów” w 1944 r. Wydano instrukcję do użytku wojskowego, która jednak pozostawała tajemnicą przez kilka lat. Te doświadczenia słusznie nazwano zbrodnią przeciwko ludzkości. Podręcznik ten został przekazany Henri Plée (bez wyjaśnienia pochodzenia odkryć wspomnianego podręcznika), który był wielkim architektem rozpowszechnienia karate w Europie. Został mniej więcej rozpowszechniony bez jego wiedzy, kiedy ten przetłumaczył go w Stanach Zjednoczonych. Henri Plée opublikował dwie książki na ten temat: wzniosłą i ostateczną sztukę punktów życiowych oraz najwyższą i wzniosłą sztukę punktów życia.
Technika polega na uciskaniu piętą dłoni (częścią dłoni przyczepioną do nadgarstka) na środku klatki piersiowej. Jest kość, mostek , do którego przyczepiają się żebra. Jeśli dotkniemy tej kości, zdamy sobie z tego sprawę
Część, która ma być ściśnięta, to ostrze szabli. Rzeczywiście, rękojeść szabli jest mocno przymocowana do kości ( obojczyków ) i zapewnia znaczny opór; co więcej, uderzając go można zauważyć, że dźwięk rezonuje (czasami nazywany jest również „kością King Kong ”), przez co dolna część stawia zbyt duży opór.
Przeciwnie, ostrze szabli znajduje się nad miękką częścią i zawiera wiele naczyń krwionośnych, jak rodzaj gąbki; ucisk tej części jest zatem łatwy, powoduje wystarczające nadciśnienie w płucach, aw konsekwencji ruch wystarczającej ilości krwi. Ponadto jego wewnętrzne wybrzuszenie umożliwia umieszczenie pięty dłoni.
Ofiarę należy położyć płasko na plecach na twardej powierzchni, zazwyczaj na ziemi: na miękkiej powierzchni, takiej jak łóżko, podparcie byłoby nieskuteczne (materac jest ściśnięty, a nie klatka piersiowa).
W szpitalach niektóre łóżka posiadają materac dmuchany zapobiegający odleżynom oraz zawór umożliwiający awaryjne opróżnianie łóżka, który umożliwia przekształcenie łóżka w twardą powierzchnię, w przeciwnym razie istnieje możliwość umieszczenia krótkiej tablicy pod tułowiem pacjenta; w obu przypadkach skuteczność jest największa, gdy osoba uciskająca klatkę piersiową klęczy na łóżku.
Ratownik musi stać wyprostowany nad punktem podparcia, z wyprostowanym ramieniem, aby mieć pewność, że przyciskany jest w dół.
W latach 1991-2001 zalecono we Francji ustawienie ręki ofiary pod kątem prostym, a ratownik okrakiem na ramieniu: w ten sposób ratownik znajdował się bliżej ciała (co zapewnia lepszą pionowość), a ramię stanowi punkt odniesienia ułatwiają przejście od uciskania klatki piersiowej do usta-usta.
Wręcz przeciwnie, od 2001 r. Zaleca się umieszczenie ręki przy boku: w ten sposób, jeśli używany jest półautomatyczny lub automatyczny defibrylator zewnętrzny, ratownik rzadziej dotknie ofiary. W przypadku kontaktu ratownik - lub jakakolwiek inna osoba - może doznać gwałtownego porażenia prądem, chociaż stanowi ono niewielkie zagrożenie. Co ważniejsze, analiza ofiary byłaby błędna lub ofiara nie odniosłaby korzyści z porażenia prądem.
W przypadku niemowlęcia twardą powierzchnię najczęściej stanowi stół w przypadku resuscytacji krążeniowo-oddechowej lub przedramię ratownika w przypadku udrożnienia dróg oddechowych.
W przypadku resuscytacji krążeniowo-oddechowej rytm jest ważnym punktem uciśnięć. Musisz skupić się na wykonywaniu regularnych uciśnięć, umożliwiając klatce piersiowej powrót do pierwotnego kształtu między dwoma uciśnięciami i upewniając się, że czas zwolnienia jest równy czasowi uciśnięcia. Rzeczywiście, rozluźnienie klatki piersiowej umożliwia powrót żylny , a tym samym wypełnienie serca, kapitał dla dobrego krążenia. Rytm masażu musi być wystarczający do krążenia krwi, ale nie za szybki, w przeciwnym razie krążenie nie jest wydajne (powstają turbulencje, które przeciwdziałają przepływowi krwi). Utrzymywanie stałego tempa pomaga również w płynnym ruchu, co zmniejsza ryzyko złamań żeber. Zalecamy głośne liczenie: „jeden i dwa i trzy…”, „i” odpowiadające godzinie zwolnienia.
Do niedawna, szybkość stosowano zasadniczo empiryczny może być tak niski jak 30-40 minut podczas pierwszych prób w końcu XIX XX wieku. Pierwsze amerykańskie zalecenia zalecały częstotliwość 60 na minutę.
Europejskie zalecenia wskazują, że cykl uwalniania kompresji musi trwać 0,6 sekundy (dlatego wykonujemy 15 cykli w ciągu 9 sekund); odpowiada to częstości od 100 do 120 uciśnięć klatki piersiowej na minutę, ale ponieważ cykle uciśnięć są przerywane oddechami, w rzeczywistości występuje tylko 75 do 80 uciśnięć klatki piersiowej na minutę. Amerykańskie zalecenia z 2010 r. Mówią o częstotliwości co najmniej 100 na minutę bez ustalania wysokich limitów.
Ta częstotliwość jest jednym z krytycznych punktów wydajności krążenia. Istnieje korelacja między współczynnikiem przeżycia a częstotliwością masażu: u osób, które przeżyły, średnia częstotliwość uciśnięć wynosiła 90 na minutę, podczas gdy u zmarłych tylko 70 na minutę. Prawdopodobieństwo powrotu do samoistnego bicia serca wydaje się być największe, gdy częstość uciśnięć klatki piersiowej wynosi 125 na minutę, jednak bez zmiany ostatecznej prognozy dotyczącej przeżycia.
Ratownik klęka obok ofiary, na wysokości klatki piersiowej, najbliżej ciała ofiary.
Umieszcza piętę jednej ręki (pozostałą część dłoni, gdy składamy palce na jego dłoni) na środku nagiej klatki piersiowej ofiary.
Gdy pierwsza ręka jest ustawiona, druga jest umieszczana na górze.
Ważne jest, aby tylko pięta dłoni dotykała klatki piersiowej; palce powinny być uniesione, aby uniknąć ucisku żeber.
Następnie ratownik staje pionowo nad klatką piersiową z wyciągniętymi ramionami i zablokowanymi łokciami. Naciska stopniowo i płynnie ciężarem swojego ciała, aby opuścić klatkę piersiową o 5 do 6 cm ; następnie wstaje, aby klatka piersiowa powróciła do normalnej objętości. Cykl uwalniania kompresji trwa około 0,6 sekundy, kompresja trwa tak długo, jak zwolnienie.
Więcej informacji można znaleźć w RN PSC1 (krajowy system odniesienia dla POZIOMU ZAPOBIEGANIA I POMOCY Obywatelskiej [3]
U dziecka w wieku od jednego do ośmiu lat kompresję wykonuje się jednym wyciągniętym ramieniem, aby ograniczyć wywieraną siłę. Klatka piersiowa powinna opadać do jednej trzeciej grubości klatki piersiowej.
U niemowlęcia podparcie wykonuje się dwoma palcami, przy czym klatka piersiowa musi opadać do jednej trzeciej grubości klatki piersiowej. Dwa palce są umieszczone w odległości jednego palca powyżej dolnej części klatki piersiowej (wyrostek mieczykowaty).
W przypadku całkowitej niedrożności dróg oddechowych technika ta jest zgodna z metodą Mofensona ; ratownik następnie siedzi, a niemowlę ma skłonność do siadania okrakiem na przedramieniu ratownika. Ratownik przykłada drugą rękę do pleców niemowlęcia, trzyma dłonią głowę, a następnie odwraca niemowlę; ten znajduje się płasko na przedramieniu ratownika. Przedramię spoczywa na udzie.
W przypadku resuscytacji krążeniowo-oddechowej uciskanie następuje po wdmuchiwaniu; niemowlę następnie kładzie się płasko na stole. Ręka, która trzyma głowę w neutralnej pozycji, pozostaje na miejscu i to ręka znajdująca się pod brodą wykonuje uciśnięcia.
Opracowano systemy mechaniczne, aby spróbować zastąpić działanie dłoni. Pierwsza miała postać mimośrodowego koła zapewniającego cykliczne uciskanie mostka. Ten system został porzucony.
Od połowy -1990s, cardiopump ( Ambu kardioprotekcyjne pompa ) pojawiło: to ssanie kubek , który jest przyklejony do klatki piersiowej i pod warunkiem, z uchwytami. Jeśli udowodniono korzyści w zakresie krążenia, z drugiej strony niewiele badań wykazało lepszą przeżywalność, a skuteczność urządzenia jest kwestionowana (nie jest jednak szkodliwa). Po szaleństwie na to obiecujące urządzenie wiele organizacji przestaje go używać.
Podobny system został wynaleziony, który umożliwia przeciwdziałanie uciśnięciom brzucha: Resuscytator LifeStick . Posiada dwie części klejące, jedną sięgającą do klatki piersiowej, a drugą do brzucha, połączone wahadłem z dwoma uchwytami.
W 2000 roku pojawiły się nowe systemy:
Systemy te pozwalają na zautomatyzowane wykonywanie masażu serca, ułatwiając prowadzenie, zwłaszcza podczas transportu i niektórych zabiegów ( angioplastyka wieńcowa ). Nie ma jednak dowodów na wyższość przeżywalności nad techniką manualną.
Zespoły medyczne wypróbowały inne techniki w połączeniu z uciśnięciami klatki piersiowej. Na przykład wykonywanie uciśnięć brzucha w tym samym czasie co uciśnięcia klatki piersiowej w celu poprawy powrotu żylnego; można to zrobić tylko u intubowanego pacjenta ze względu na ryzyko niedomykalności ( zespół Mendelsona ) i jest rzadko praktykowane, prawdopodobnie z powodu rażącego braku korzyści.
W niektórych przypadkach zespoły medyczne ćwiczą masaże kończyn, aby zapewnić krążenie w kończynach: rzeczywiście, słabo krążąca krew, jednym z możliwych powikłań w przypadku przeżycia jest amputacja kończyn. Można to sobie wyobrazić tylko z dużym zespołem, a zatem wyłącznie na sali operacyjnej. Można by sprzeciwić się temu, że im więcej krwi trafia do kończyn, tym mniej trafia do mięśnia sercowego i mózgu.
W niektórych krajach przed zewnętrznym masażem serca zaleca się potrząsanie klatką piersiową (lub „uderzenie w mostek”) . Ten gest polega na uderzeniu pięścią w klatkę piersiową ofiary na wysokości ciała. Wydolność serca jest bardzo niekonsekwentna Gest nie jest pozbawiony ryzyka i metoda nie powinna zastępować konwencjonalnego zewnętrznego masażu serca.
Złe samopoczucie serca jest jednym z nagłych przypadków medycznych badanych przez agencje kosmiczne, ale zarządzanie nim w kosmosie nie może być prowadzone tak, jak na ziemi, ze względu na zasadę działania-reakcji, która zwykle trzyma ratownika i ofiarę z dala. Dlatego opracowano kilka dostosowanych procedur, z których niektóre wymagają opasywania, dlatego opracowano specjalnie dla mikrograwitacji . Pod koniec 2020 roku w kosmosie nie doszło do zatrzymania krążenia, a procedury te nigdy nie były stosowane w rzeczywistych warunkach, jednak astronauci na misji regularnie trenują do wykonywania tych gestów.