Bitwa pod Noyant-la-Gravoyère

Bitwa pod Noyant-la-Gravoyère

Ogólne informacje
Przestarzały 19 września 1799
Lokalizacja Noyant-la-Gravoyère
Wynik Zwycięstwo Chouans
Wojujący
Republikanie Chouans
Dowódcy
Louis d'Andigné
Zaangażowane siły
510 do 550 ludzi 400 mężczyzn
Straty
75 zabitych
21 rannych
niektórych więźniów (zwolnieni)
nieznany

Chouannerie

Bitwy

Współrzędne 47 ° 42 ′ 17 ″ północ, 0 ° 57 ′ 14 ″ zachód Geolokalizacja na mapie: Maine-et-Loire
(Zobacz sytuację na mapie: Maine-et-Loire) Bitwa pod Noyant-la-Gravoyère
Geolokalizacja na mapie: Kraj Loary
(Zobacz sytuację na mapie: Kraj Loary) Bitwa pod Noyant-la-Gravoyère
Geolokalizacja na mapie: Francja
(Zobacz sytuację na mapie: Francja) Bitwa pod Noyant-la-Gravoyère

Walka noyant-la-gravoyère odbywa się podczas Chouannerie . Plik19 września 1799, Chouanie odpierają atak republikanów.

Preludium i obecne siły

Walka odbywa się na 17, 19 lub 21 września 1799 roku kolumnę z 510-550 republikańskich żołnierzy, część Ancenis , składający się z 350 strażników krajowych w Angers i 150 żołnierzy z 5 th i 19 th  półbrygady lekkiej piechoty i mężczyzn 107 th linia piechoty, spełniając Chouans między noyant-la-gravoyère i leśnej Ombrée. Żołnierze pół-brygad wracali z włoskich kampanii , zdobyty przez Rosjan były one wymieniane na obietnicy nie służąc, a tym samym został wysłany przeciwko Chouans.

Według republikańskiego raportu liczba Chouanów wynosiła od 1800 do 2000, ale d'Andigné oświadczył, że w tym czasie miał przy sobie tylko 400 ludzi, sam zwiększając liczbę republikanów z 700 do 800. Chouanie spędzili noc w Bourg-d'Iré i są w drodze do Bouillé-Ménard, kiedy ich zwiadowcy sygnalizują obecność Republikanów podzielonych na dwie kolumny. Ponieważ jednak Niebiescy starają się unikać spotkań w tym okresie, d'Andigné uważa, że ​​nie próbują ich atakować, niemniej jednak on sam dzieli swój oddział na dwie kolumny. Wysyła straż przednią do Bouillé-Ménard i pozostaje sobą, aby zjeść obiad ze swoim personelem i resztą swoich żołnierzy na farmie w pobliżu wioski.

Walka

Jednak republikański szpieg z Pouancé , oskarżony o zatrudnianie Chouanów, został znaleziony i zastrzelony. Jego córka, która była z nim, wyjeżdża po otrzymaniu ubrania ojca. Po drodze, na drodze z Segré do Pouancé , przecina kolumny republikanów, które właśnie się spotkały, i wskazuje im pozycję Chouanów.

Republikanie atakują i walczą z awangardą. W odległości kilometra d'Andigné zostaje ostrzeżony, zbiera swoich ludzi i rusza do bitwy. Żołnierze, przybywający z Włoch i bez doświadczenia w wojnach na Zachodzie, są zaskoczeni posiłkami z Chouan i uciekają z powrotem na Segré , a następnie Le Lion-d'Angers .

Straty republikanów to według Andigné 150 ludzi, podczas gdy według raportu władz republikańskich jest ich 75 zabitych i 21 rannych. D'Andigné nie wspomina o utracie Chouanów, wskazuje, że ranni Republikanie, którzy pozostali na polu bitwy, są ratowani przez jego ludzi, leczeni, a następnie wypuszczani.

Bitwa pod Noyant-la-Gravoyère we wspomnieniach Louisa d'Andigné

„21 września 1799 r. Spędziliśmy noc w Bourg d'Iré, skąd następnego dnia mieliśmy udać się do Bouillé-Ménard. Każdego dnia mniej więcej zmienialiśmy kantony, sami wodzowie byli w tajemnicy tych ruchów, więc trudno było nas zaskoczyć. Tego dnia poruszały się dwie republikańskie kolumny. Jeden i drugi musieli przejść w dość dużej odległości od nas, tym mniej martwiłem się ich marszem, bo od jakiegoś czasu po obu stronach raczej unikaliśmy się nawzajem niż szukaliśmy. Jednak do pewnego stopnia roztropności oddałem połowę mojego sztabu oficerowi, który dowodził awangardą; ten środek ostrożności był dla nas bardzo przydatny. Przygotowałem obiad na farmie, ćwierć ligi od wioski, dla siebie i dla personelu; awangarda miała odejść około południa; reszta miała nastąpić pół godziny później. Mężczyzna z Pouancé, któremu dowódca mobilnej kolumny Craona powierzył zatrudnienie naszych ludzi, został złapany na gorącym uczynku, aresztowany i rozstrzelany. Jego córka opuściła go dopiero w chwili jego śmierci. Poprosiła o ubrania ojca, z którymi wracała do domu, kiedy spotkała dwie republikańskie kolumny, które właśnie spotkały się na drodze z Segré do Pouancé. Dowódcy tych dwóch kolumn zmienili swoje dyspozycje na podstawie raportu tej dziewczyny i zebrali się, aby nas zaatakować. Siedzieliśmy do stołu, kiedy przyszli powiedzieć mi, że to nasza awangarda. miał zostać zaatakowany. Natychmiast wysłałem mężczyzn, którzy pozostali we wsi, z rozkazem maszerowania w celu wsparcia pierwszego; Ja sam wyszedłem ze wszystkimi oficerami, aby dołączyć do straży przedniej, która znajdowała się zaledwie kilometr dalej. Walka była już bardzo intensywna. w tym czasie tak, przyjechałem. Awangarda, ściskana liczbami, zaczęła się składać; ale mężczyźni, którzy pozostali we wsi, przybyli w tym samym czasie co ja. Republikanie mieli siedemset czy osiemset lat, a nas zaledwie czterystu. Niemniej jednak zatopiliśmy wroga, wprowadzając go w całkowity chaos i ścigaliśmy go do Segré po zabiciu około 150 ludzi.

Wojska, z którymi walczyliśmy tego dnia, przybywały z Włoch. Byli częścią garnizonu w Mediolanie, gdzie wziął ich do niewoli marszałek Souwarow. Następnie wrócono do Francji, pod warunkiem, że nie zostaną wykorzystane do czasu wymiany. Oficerowie, podobnie jak żołnierze, nie wiedzieli, jaki rodzaj wojny toczy się w naszych krajach; patrzyli na nas jak na bandę uzbrojonych chłopów, których z łatwością mogliby pokonać. żywotność naszego ataku zaskoczyła ich i wprawiła w nieporządek; raz zepsute, nie wiedzieli, jak cokolwiek naprawić. Ich rozproszeni ludzie spotkali się dopiero kilka dni później. Ci, którzy dotarli do Segré, okazali się zbyt słabi, by tam pozostać. Noc była okropnie deszczowa; mimo to skorzystali z okazji i udali się do Lion-d'Angers.

Kilku rannych pozostało w naszych rękach. Nie chcieliśmy ich niszczyć; do czego mieliśmy prawo, ponieważ żaden kwartał nie został nam dany. Traktowaliśmy ich tak, jakby były nasze, i odesłaliśmy ich z powrotem do Republikanów. Od dawna staraliśmy się złagodzić system wojny, który toczył się w naszych krajach. Często próbowaliśmy tego na próżno. Tym razem Republikanie widzieli jedynie cel polityczny w kroku, który należało traktować jedynie jako akt ludzkości. Ta kampania nie została jednak skalana przez tyle aktów okrucieństwa, co poprzednie kampanie.

Ta sprawa, znana jako sprawa Noyanta, narzuciła Republikanom wystarczająco dużo, aby uniemożliwić im wkroczenie do mojego miasta podczas tej wojny. Lion-d'Angers został ewakuowany kilka dni później. Najbliższymi garnizonami, których musiałem się bać, były garnizony Château-Gôntier i Craon. Chciałbym móc zająć te małe miasteczka, w których było niewielu żołnierzy, ale ich Gwardia Narodowa była duża, gotowa dobrze się bronić. Nie mogłem, nie ryzykując utraty wielu ludzi, spróbować go zdobyć, zanim będę miał do dyspozycji armatę. "

- Wspomnienia Louisa d'Andigné .

 

Bibliografia

Bibliografia

  1. Charles-Louis Chassin, Pacyfikacje na zachodzie , t. III , s.  372.
  2. F. L. Patu-Deschautschamps, Dziesięć lat wojny wewnętrznej , str.  573.
  3. Louis d'Andigné, Mémoires du Général d'Andigné , tom I , str.  385-387.