Rolno-terroryzm jest formą terroryzmu , że cele produkcji rolnej. Ograniczone do bioterroryzmu zwalczającego uprawę i stosowania broni biologicznej przeciwko roślinom (chociaż obejmuje to również bioterroryzm przeciwko zwierzętom), pojęcie to można zdefiniować jako umyślne i złośliwe wykorzystanie szkodników (patogenów roślinnych lub owadów) przez osobę fizyczną, organizacja lub państwo w celu spowodowania szkód w roślinach (upraw, drzewach, rolniczych środkach spożywczych) lub wpłynięcia na ich wykorzystanie (produkcja, obrót, przetwarzanie, konsumpcja). W 2010 r. Nie stwierdzono potwierdzonych przypadków agroterroryzmu.
Podczas zimnej wojny , w Stanach Zjednoczonych i ZSRR zarówno finansowane mikrobiologicznych programów kontroli, które mogą być skierowane do rolnictwa w krajach wroga; porzucenie tych programów obserwuje się równolegle z podpisaniem Konwencji o zakazie broni biologicznej . W latach 90. prowadzono również programy ukierunkowane na mak i kokę w celu zwalczania handlarzy narkotyków ; programy te nigdy nie zostały wdrożone.
Nie jest znany żaden udowodniony przypadek stosowania agroterroryzmu. Wprowadzenie robaczycy kukurydzy do Europy było czasami kwalifikowane jako takie, ale bez żadnych poważnych dowodów.
Badania i ochrona przed agroterroryzmem zyskały nowe zainteresowanie pod koniec lat 90. Rzeczywistość i znaczenie zagrożenia są jednak przedmiotem dyskusji w środowisku naukowym. Agroterroryzm można jednak wykorzystać jako pretekst z innych powodów: tę perspektywę można by wykorzystać w Stanach Zjednoczonych do wzmocnienia systemu nadzoru epidemiologicznego lub narzucenia korzystnych reguł importu produktów rolnych. Innym przykładem błędnego postrzegania ryzyka ataku agroterrorystycznego jest dostawa na dużą skalę w 2020 r. Niezamówionych paczek nasion wysyłanych z Chin do głównie amerykańskich gospodarstw domowych; w rzeczywistości był to szczególny rodzaj oszustwa polegający na sprzedaży platform internetowych - szczotkowanie (in) .
W każdym razie, biorąc pod uwagę niebezpieczny charakter rozprzestrzeniania się chorób i obecność instytucji ochrony zdrowia, agroterroryzmu trudno uznać za „broń dla biednych”.