W tiffenottes są wróżki , którzy zamieszkują liczne legendy i tradycje charakterystyczne dla terytorium Lotaryngii .
Imię tych wróżek może pochodzić od imienia „Tiphaine”. Byłyby wówczas średniowiecznym uosobieniem Objawienia Pańskiego , tworząc w ten sposób część istot nadprzyrodzonych związanych z „cyklem dwunastu dni” (od Bożego Narodzenia do Objawienia Pańskiego), jak narouas, chauche-vieux czy Reicheran w Alpach. czy nawet greckie Kallikantzaroï .
Te wspaniałe stworzenia, często opisywane jako złośliwe i złośliwe, są zazdrosne o swoje sekretne istnienie. Tańcząc w Pré Aubry (na obrzeżach wybrzeża Drince, w mieście Rombas , gdzie skupiska skał pojawiają się w kilku miejscach), rzucają zły czar na natrętnego widza lub ofiarowują mu uroczystości i złoto, zgodnie z legendami .
Na szczycie wybrzeża Drince, niedaleko pozostałości celtyckiego oppidum, znamy skromny megalit, który tradycja przypisuje okresowi celtyckiemu i nazywa się „Kamieniem, który się obraca”, ponieważ zwykły ucisk dłoni może wprawić go w ruch. W górę rzeki Fond Saint-Martin wapienne klify Les Roches z kilkoma jaskiniami to cechy topologiczne, które mogły sprzyjać wielu legendom związanym z Tiffenotes.
Legenda o Rombas : Tiffenotes to trzy małe wróżki, które mieszkają w jaskiniach lasu Rombas. Według legendy pasterz zabrał swoje stado na pastwisko u podnóża wzgórza (które stanie się „Fond Saint Martin”). Pewnego dnia zobaczył piękną krowę, bardzo dużą, wychodzącą z lasu i dołączającą do jego stada. Zadbał o to, jakby to było jego własne. Wieczorem, gdy zbierał stado do domu, krowa wyszła. Następnego dnia scena powtórzyła się, z tą różnicą, że krowa niosła małe tiulowe woreczki wypełnione złotem, które zostawiła z młodym mężczyzną. Karuzela trwała miesiące. Im bardziej opiekował się krową, tym więcej monet przyniosła mu z powrotem. Ale pewnego dnia, z ciekawości, a raczej z chciwości, chciał wiedzieć, skąd pochodzi zwierzę. Postanowił pójść za nim wieczorem. Krowa prowadziła do jaskiń trzech wróżek. Kiedy go zobaczyli, zdenerwowali się, że zdradził ich zaufanie. Istnieją dwie wersje tej legendy: jedna twierdzi, że został biczowany, druga, że uciekł (w zależności od tego, czy działał z chciwości, czy z ciekawości) . Gdy wyszedł z lasu, widział tylko zniknięcie całego stada, a piękna krowa już nigdy nie zeszła z lasu.
Wraz z nadejściem wolnego radia powstało lokalne radio stowarzyszone pod nazwą „Radio Tiffenottes”, a następnie TFM, nadające od grudnia 1983 do 1994 roku.