W pierwszym sensie mieszanie to przemieszczanie się bydła udającego się na estive ( letnie pastwiska) w Alpach. W znaczeniu pochodnym jest to miejsce, w którym zwierzęta przebywają czasowo w drodze na pastwisko, a metonimią jest to niewielki drewniany budynek, który można zdemontować, znajdujący się na wysokości od 800 do 1400 m, służący jako przystanek w kierunku góra. ” pastwisko alpejskie .
„Remue” to czasownik „mieszać” w znaczeniu „zmieniającego się miejsca”.
W swojej pracy na pastwiskach w kraju Beaufort w Sabaudii od średniowiecza do XVIII -tego wieku, antropolog Helen Viallet daje „ Muande ” jako „synonimem” mózgu „” , który to termin ona określa jako „stado przemieszczeniem i personel alpejski, od chatki do chaty do nowego pastwiska ” , przy czym„ chalet ”jest „ budynkiem alpejskim, służącym jako schronienie i miejsce produkcji sera ” . Dodaje, że „Każda góra może mieć nawet kilkanaście poruszeń, przy tak wielu budynkach. ” .
La remue to postój, tymczasowe miejsce pobytu ludzi i zwierząt w drodze na górskie połoniny.
Poruszanie mogło również mieć podstawę z surowych kamieni z dachem tylko z litych drewnianych desek. Zostały one zbudowane i używane przez pasterzy jako mieszkania koczownicze, demontowane i składane ponownie za każdym razem, gdy przenosili się z górskiego pastwiska na pastwisko górskie lub podczas wypasu . Wymieszanie w ćwiczeniach oznaczono na ogół krzyżykiem.
Mieszadło pozbawione drzwi miało wyjątkową rolę. W rogu zbudowano palenisko, nad którym na krążku znajdował się duży kocioł: pasterze dwa lub trzy razy dziennie podgrzewali tam mleko do produkcji sera . W innym rogu znajdował się barak, w którym spali na słomie.
Zwykle płukanie wsteczne nie miało podłogi ani chodnika, a grunt był ubity; w rzeczywistości, podczas epizodów ulewnych deszczy, błoto przedostawało się do domu. Na ścianach na kilku półkach wisiały sery schnące w swoich formach, zwane serac , na których ważyły się ciężkie kamienie. Na tych półkach były również przechowywane miski, gliniane słoje, wiadra i drewniane puszki. Na podłodze leżały drewniane beczki z serwatką. Najstarsze beczki trzymano do prania ubrań i naczyń.
Przy każdym mieszadle można było znaleźć mniejszą chatę tego samego modelu, która służyła jako mleczarnia i nazywana była dozorcą . Pasterze zostawiali tam mleko po dojeniu , czekając na jego użycie. W strażnicy były budowane w pobliżu źródła wody, której gromadzone skąpane pojemników żelaznych, zwany gerles . Jeśli te ostatnie były drewniane, ustawiano je na drewnianych ławach.
W pobliżu mieszadeł można było również znaleźć rustykalne koryto wydrążone w pniu drzewa, do którego wlewano serwatkę z produkcji serów górskich. Ta serwatka była używana do karmienia świń.