Maria z Montpellier | |
Konsumpcja zaślubin Marii i Piotra II | |
Tytuł | |
---|---|
pani z Montpellier | |
1204 - 1213 | |
Poprzednik | Guilhem IX z Montpellier |
Następca | Jakub I z Aragonii |
pan Aumelas | |
1204 - 1213 | |
królowa Aragonii | |
1204 - 1213 | |
Biografia | |
Dynastia | Guilhem |
Imię urodzenia | Maria de Montpelhièr (nazwisko w języku prowansalskim ) |
Data urodzenia | v. 1182 |
Miejsce urodzenia | Montpellier |
Data śmierci | 1213 |
Miejsce śmierci | Rzym |
Tata | Guilhem VIII z Montpellier |
Matka | Eudoksja Komnen |
Małżonka | 1. Raymond Geoffroi II 2. Bernard IV rozpoczyna 3. Piotr II z Aragonii |
Dzieci | 1. Jakub I z Aragonii |
Herb panów Montpellier | |
Marie de Montpellier od swojego prowansalskiego imienia Maria de Montpelhièr ur. między 1180 a 1183 r. w Montpellier i zmarła18 kwietnia 1213w Rzymie jest ostatnim potomkiem Guilhema , panów Montpellier i wraz z nią wyginie ta dynastia. Ona staje się, dzięki poślubieniu Piotr II Katolicki , królowa z Korony Aragońskiej .
Przez całe życie Marie będzie ofiarą ambicji otaczających ją osób (ojca, teściowej, mężów) i notabli z Montpellier.
Jest córką Guilhema VIII z Montpellier (1157/58 -9 listopada 1202) I Eudoksja Komnen (1162 - po 1202), siostrzenica cesarza Manuela I pierwszego Komnena z Bizancjum .
W 1204 roku, po abdykacji na jej rzecz jej przyrodniego brata, Guilhema IX z Montpellier , została „ Pani Montpellier ” i „ Panem Aumelas ”. Tytuły, które zachowa aż do śmierci w 1213 roku.
To małżeństwo jest tylko pretekstem dla Pierre'a II do połączenia Montpellier ze swoim królestwem. Nie potrzebując już Montpellier, które całkowicie zastawił, postanowił rozstać się z Marie pomimo narodzin syna, przyszłego Jacques'a Le Conquérant i córki Sancie, która przed śmiercią była zaręczona z przyszłym Raymondem VII z Tuluzy , hrabią Tuluzy .
Wielokrotnie zdradzana przez otaczających ją ludzi, Marie widzi wokół siebie tylko dwóch godnych zaufania wsparcie: Templariuszy i Papiestwo .
W swoim pierwszym testamencie z 1209 r. Maryja wyznacza templariuszy na strażników jej syna, „ Infante don Jaime de Aragon ”.
W testamencie z 1213 r. wyznacza papieża na swego wykonawcę: testament Marii Reginy Aragonum i dominy Montispessulani jest datowany20 kwietnia 1213, nazywając jako swoich spadkobierców Jacobum filium Regis Aragonum et meum… duæ filiæ meæ Mathildis… i Perona et dominæ Clementiæ amitæ meæ .
Marie de Montpellier postanawia udać się do Rzymu, aby uzyskać od papieża Innocentego III jego poparcie i zapewnienie, że jego związek nie zostanie rozwiązany. Udaje jej się, ale chora zmarła w Rzymie w 1213, prawdopodobnie otruta. Została pochowana w zniszczonej obecnie kaplicy Sainte-Pétronille w Saint-Pierre w Rzymie.
Bernat Desclot relacjonuje w swoim felietonie :
" Succeí que el rei feia molt time that no ho feia amb la seva dona, i al cap d'un temps, quan el rei era en un castell molt a prop de Montpeller, amava i tenia per amiga una dona de gran condició, molt bella, que el seu asesor, home bo i lleial, -sembla que anomenat Guillem d'Alcalà- i que molt privat en aquestes qüestions, la portava al castell.
Madona Maria de Montpeller nie zgadza się i cridà al majordom del rei, a cop davant d'ella li will reż: Amic, sigueu benvingut, us he fet come perquè only sou a lleial i bon home, w którym puc confiar, us demano that me adjudeu en allo, co mówimy. Vós sabeu bé que el meu marit el rei, no vol ésser amb mi a la cambra, per la qual cosa jo estic molt disgustada, motiu pel qual encara no ha nascut de mi un infant d'ell i que seria l'hereu de Montpeller . Sé que el rei entén amb una dona que ve zarówno jako al castell, ja, jak i jako vós sou l'home de confiança. Zapytaliśmy o to, quan li porteu la dona, vingueu a mi en privat i em porteu a la cambra en lloc d'ella, i jo em ficaré al seu llit. Ho hem z żelaza ma foski, to znaczy, że nie ma hi hagi llum, dient-li al rei que la dona ho vol així per tal que no sigui coneguda. I jo que tinc fe en Déu que aquella nit, wymaluj niemowlę, które będzie wielkim bé i wielkim zaszczytem za całe panowanie .
Madona, li will dir el majordom, estic disposat à fer tot allò que desitgeu, sobretot w założeniach que siguin del vostre honor i profit. Estigueu-vos segura, że nie powiemy res a ningú de tot això, które mi powiedziałeś, encara que tinc por de la ira del rei. Amic, li digué la dona, no tingueu por, que jo ho faré tot de tal manera, que tindreu tant honor com no l'haveu tingut mai .
Madona, tornà a dir-li el majordom, grans mercès! Sapigueu que jo faré tot el que em maneu, com és així, no ho retardem més. Ara układanie-vos perquè el rei m'ha demanat que aquest vespre li porti al castell aquella dona que vós sabeu. Jo us vindré a buscar i calladament us portaré al castell, us ficareu a la seva cambra, ja ja sabeu el què heu de fer. Amic, li digué la dona, em plau molt el que em digueu. Aneu pomyślałem więc què heu iron, al vespre veniu a buscar-me. El majordom idzie acomiadar-se'n .
Al vespre el rei li va demanar que li przyniósł aquella dona per passar la nit ambell all llit. Senyor, va dir el majordom, de seguida, però us haig de dir una cosa que m'ha demanat ella, us prega que no sigui vista per ningú, ani dom, ani dona, ani donzella. Vós, digué el rei al seu serve, feu el millor que pugueu, que jo ho vull tal com ella vulgui. Dom rodzinny, anà a cercar la madona i amb una donzella i dos cavallers, la portà la cambra del rei i allí la deixà. Ella es va despullar i es va ficar all llit del Rei, abans però féu apagar totes les llums . "
„ Zdarzyło się, że król nie zbliżał się do swojej pani przez długi czas, a potem, gdy król był w zamku bardzo blisko Montpellier, kochał i miał za przyjaciela damę o wielkiej pozycji, bardzo pięknej; jej kamerdyner, dobry i lojalny mężczyzna, o nazwisku Guillem d'Alcalà, który był świadomy tych spraw, był odpowiedzialny za odwiezienie tej damy do zamku.
Dame Maria de Montpellier dowiedziała się o tym i wezwała królewskiego lokaja; stojąc przed nią, powiedziała do niego: Przyjacielu, witaj; Przyprowadziłem cię tutaj, ponieważ wiem, że jesteś lojalnym i dobrym człowiekiem, któremu można zaufać; Proszę, pomóż mi w tym, co mam ci do powiedzenia. Wiesz bardzo dobrze, że mój mąż Król nie chce mnie już w swoim pokoju, co bardzo mnie zasmuca; dlatego nie urodziłem mu jeszcze dziecka, które byłoby spadkobiercą Montpellier. Wiem, że król ma romans z damą, która od czasu do czasu przychodzi do zamku, a ty jesteś jego zaufanym człowiekiem. Proszę cię, gdy przyprowadzisz do niego tę panią, przyjdź i zobacz mnie na osobności, zabierz mnie do pokoju na jej miejscu i połóż mnie w jej łóżku. Zrobisz to w ciemności, to znaczy bez światła; powiesz królowi, że dama chce tego w ten sposób, aby nie zostać rozpoznanym. I wierzę w Boga, że dziś wieczorem spłodę dziecko, które będzie wielkim dobrem i wielkim zaszczytem dla całego królestwa .
Pani, powiedział do niej kamerdyner, jestem gotów zrobić wszystko, o co mnie prosisz, zwłaszcza że dotyczy to twojego honoru i korzyści. Możesz być pewien, że nikomu nie powiem o nic, o co mnie prosiłeś, chociaż boję się gniewu króla. Przyjacielu, powiedziała do niego pani, nie bój się, bo tak postąpię, że zostaniesz wynagrodzony jak nigdy przedtem .
Pani, odpowiedział kamerdyner, bardzo dziękuję! Wiedz, że zrobię wszystko, co mi każesz, a teraz nie zwlekajmy dalej. A teraz zrób to, bo król poprosił mnie, żebym dziś wieczorem przyprowadził go do zamku, pani, którą znasz. Odbiorę cię i potajemnie zabiorę do zamku; Zaprowadzę cię do jego pokoju i wiesz, co robić. Przyjacielu, powiedziała do niego pani, to co mi mówisz w pełni mnie satysfakcjonuje. Więc idź i zastanów się, co robić; dziś wieczorem przyjdź po mnie. Lokaj wychodzi .
Wieczorem król prosi go, aby przyprowadził do niego tę damę, aby spędziła z nim noc w łóżku. Panie, powiedział do niej kamerdyner, ale muszę ci powiedzieć jedną rzecz, o którą mnie prosiła; błaga, aby nikt jej nie widział, czy to mężczyzna, dama, czy młoda dama. Król powiedział do swego sługi, rób, co możesz; Będę chciał tego, czego ona chce. Wierny mężczyzna idzie po władcę z młodą damą i dwoma jeźdźcami, zabiera ją do komnaty króla i zostawia ją w spokoju. Rozbiera się i wchodzi do królewskiego łoża, ale najpierw wyłącza wszystkie światła . "
Rankiem w noc poczęcia byli obecni w komnacie króla, jako świadkowie, wszyscy panowie, prałaci i damy, jak mówi nam kronikarz Ramon Muntaner w wierszu żonglera , odrestaurowanym przez Soldevilę:
E com fo alba |
A gdy nastał świt |