Przedsiębiorca |
---|
Narodziny |
14 lutego 1889 r. La Sota, San Pedro del Romeral |
---|---|
Śmierć |
11 stycznia 1948(lat 58) Saint-Dizieriz |
Imię i nazwisko | Luis Ortiz Martinez |
Narodowość | hiszpański, francuski |
Rezydencja | Saint-Dizier |
Szkolenie | Barquillero |
Działalność | Przedsiębiorca |
Ojciec | José Ortiz Martínez |
Matka | Maria Martinez |
Rodzeństwo | Joaquin Ortiz , Cristino Ortiz, Fermina Ortiz |
Wspólny | Mercedes Martínez de la Maza |
Dziecko |
Louis Ortiz, Vidal Ortiz, José Ortiz, Joséphine Ortiz Juan Ortiz, Andres Ortiz |
Właściciel | Miko |
---|
Luis Ortiz Martinez , urodzony dnia14 lutego 1889 r.w San Pedro Del Romeral w Hiszpanii i zmarł dnia11 stycznia 1948w Saint-Dizier we Francji jest francuskim przemysłowcem i przedsiębiorcą, który w latach dwudziestych stworzył firmę Ortiz Ice Cream Company , która później przekształciła się w Miko .
Luis Ortiz urodził się dnia 14 lutego 1889 r.w San Pedro Del Romeral , wiosce w Górach Kantabryjskich, w dzielnicy zwanej "la Sota". Jest więc częścią społeczności pasiegos , grupy etnicznej z północnej Hiszpanii, która bardzo często występuje w Kantabrii. W tym regionie żyjemy głównie z bydła, ale także ze sprzedaży produktów mlecznych (ser, masło itp. ), co pozwala Luisowi Ortizowi na szkolenie, pracując z rodzicami José Ortiz Martinez i Marią Martinez w rodzinnym gospodarstwie.
Niewiele wiemy o dzieciństwie Luisa Ortiza Martineza poza trudnymi warunkami, jakie w tamtym czasie panowały w tym regionie, spowodowanymi w szczególności epidemiami, ale także wojnami karlistowskimi, które spowodowały kryzysy w regionie.
Trudne warunki życia w Dolinie Kantabrii skłoniły wielu młodych ludzi do wyjazdu, co uczynił Luis Ortiz.
W 1905 przekroczył Pireneje w nadziei na lepszą sytuację i pracował najpierw jako „barquillero” w Marsylii, a następnie na Lazurowym Wybrzeżu.
Od 1905 roku Luiz Ortiz Martinez bardzo często nosił na plecach ogromny cylinder wypełniony goframi, a dokładniej niezapominajkami . W związku z tym Luis Ortiz zaproponował loterię, która była popularną grą wśród dzieci. Nagrody za tę loterię mogą wynosić od jednego do trzech gofrów. Początkowo sprzedawał lody dzieciom w parkach publicznych.
To początek jego lodziarskiej działalności, sprzedając produkty według pór roku: lody latem i kasztany zimą. W 1911 zdecydował się opuścić południe Francji i udać się do Paryża. Luis Ortiz pracował następnie w fabryce szkła w Clichy-la-Garenne , nadal sprzedając lody na placach. W tym samym roku poznał Mecedes Martinez, która w tym samym roku zostanie jego żoną.
Rekwizycja w czasie I wojny światowejPo wydaleniu w 1914 roku został ostatecznie zarekwirowany podczas I wojny światowej do pracy w stoczni Rochefort-sur-Mer . Wkrótce dołączyła do niego Mercedes Martinez, która wyjechała na kilka miesięcy do Hiszpanii. Wykonywał tam bardzo fizyczne zadania, zwłaszcza uczestnicząc w budowie betonowych łodzi , niosąc worki z betonem w celu wlania ich do kadłuba. Kiedy ma wolne, Luis Ortiz nadal sprzedaje gofry i lody, tak jak robił to, gdy był młodszy w Hiszpanii.
Instalacja w Saint-DizierPo podróży przez Francję na kilka lat, potem w lewo na Wschodzie, w Nancy, a skończyło się na łączenie jego kuzyna w Bar-le-Duc , ale opuścił miasto w 1921 roku, preferując Haute-Marne i Saint-Dizier. U Moza. Miasto to wydaje mu się sprzyjające dla instalacji jego rzemiosła, ponieważ nie ma tam konkurencji, a także pozwala na wywieranie ważniejszych wpływów w sąsiednich gminach. Miasto stanie się do dziś siedzibą Miko i miejscem olśniewającego rozwoju firmy Ortiz.
W 1922 r., dotknięta kryzysem, jego mała firma produkująca lody rozwijała się z trudem i nie była w stanie otworzyć nowych perspektyw gospodarczych. Dlatego Luis Ortiz postanawia stworzyć własny rynek o nazwie Les Glaces Ortiz . Inspiruje go również tradycja sorbetu , czyli gofrów nadziewanych lodami, które sprzedaje z innymi produktami, zawsze na bazie lodów lub nabiału.
Aby dalej prowadzić swój biznes, Luis Ortiz zdecydował się na skuter, który wzbudził ciekawość Bragardów. Rzeczywiście, firma posiada od 3 do 4 samochodów do lodów (zwanych „samochodami ręcznymi”), które rodzina codziennie instaluje w różnych miejscach. Jeden jest na stacji, jeden w centrum, a dwa pozostałe zwiedzają miasto. Te bardzo specyficzne samochody zostały wyprodukowane na miejscu przez stolarnię Dupied w Saint-Dizier i umożliwiły im zwiększenie sprzedaży.
Zamierza również wykorzystać wszystkie możliwości, jakie daje miasto Saint-Dizier, korzystając z kina (jest pięć kin rozsianych po mieście) w celu zwiększenia liczby klientów i rozwoju produktów. Sukces jest natychmiastowy i wkrótce Ortiz przemierzają terytorium, sprzedając lody podczas wszystkich wydarzeń odbywających się w regionie. Pomimo tego pierwszego sukcesu, Luis nie chce opierać się na swoich osiągnięciach i kontynuuje pracę w nadziei na rozwój swojego biznesu w całej Francji. W tym celu w weekendy przemierza drogi kraju w poszukiwaniu klienteli: imprezy charytatywne, targi, bale, zawody wędkarskie ... W tym czasie firma, zainicjowana przez Luisa Ortiza, stanie się prawdziwym biznesem rodziny, w którą szczególnie zaangażowani będą jego synowie.
Równolegle z tą działalnością rodzina Ortiz rozwija również sprzedaż produktów mlecznych (masło, sery itp. ), zwielokrotniając źródła dochodów.
Lody Ortiz stają się gigantem MikoTo było w 1930 roku, kiedy Louis, najstarszy, rozpoczął aferę Miko. W 1931 roku kupił palarnię, aby uzupełnić swoją działalność o sprzedaż prażonych orzeszków ziemnych, które rodzina oferowała w kawiarniach od Chaumont po Vitry-le-François . Następnie Luis Ortiz modernizuje firmę poprzez zakup sprzętu. Stworzył nowe rynki, takie jak sprzedaż gofrów, dzięki oswojeniu Francji w kinach, wydarzeniach sportowych… Również w tym czasie Luis Ortiz zdecyduje się na współpracę z lokalnymi artystami w celu realizacji reklam, które pozwolą aby marka była bardziej widoczna w mieście.
Drugiej wojny światowej i wsparcie dla GISNa początku II wojny światowej firma była nadal w dużej mierze rzemieślnicza i utrzymała swoją działalność dzięki przydziałom mleka i cukru, które mogła zapewnić Confédération Nationale des Glaciers de France.
w wrzesień 1944, podczas gdy Francja jest stopniowo wyzwalana przez siły alianckie, bracia Ortiz wraz z rodziną są repatriowani do Saint-Dizier. Rodzina jest wtedy znowu kompletna i może w ten sposób wznowić sprzedaż lodów.
W tym roku miasto Saint-Dizier przyjęło wielu amerykańskich żołnierzy, zagorzałych konsumentów tego, co nazywali lodami . Wśród nich jest wielu Portorykańczyków i Meksykanów , często z Hiszpanii. To dobrodziejstwo dla braci Ortiz, którym udaje się łatwo porozumieć z nimi po hiszpańsku, a następnie znaleźć stałych klientów wśród amerykańskiej armii rozmieszczonej w Haute-Marne. Firma posunęła się nawet do tego, że w Boże Narodzenie 1944 r. produkowała lody na spadochronie dla żołnierzy stacjonujących w Bastogne.
W ten sposób zawarli z nią układ: Amerykanie otrzymywali lody za darmo, ale w zamian dostarczali towary niezbędne do produkcji słodyczy (pałeczki, aromaty, maszyny... itd.) i dawali wystarczającą ilość żywność dla ludności cywilnej. Dzięki temu działalność rodziny Ortiz rozwija się, a dzięki surowcom sprowadzanym ze Stanów Zjednoczonych , doskonale odwzorowującym lody zza Atlantyku , osiąga się najlepsze lody kiedykolwiek od ich lodziarza .
Ponieważ oprócz tej korzystnej wymiany interwencja armii amerykańskiej pozwoli również rodzinie na bardziej rygorystyczne robienie lodów. Przez cały ten okres to rzeczywiście major armii amerykańskiej nadzoruje manewr, skupiając się w szczególności na higienie i warunkach powstawania lodu. Joseph Ortiz powie później, że rzeczywiście w tym czasie udało im się wyrobić dobre nawyki pracy .
W tym czasie Ortizom udało się kupić maszyny w Danii w celu zautomatyzowania produkcji lodu. Wraz z tym nowym krokiem, rodzinna firma otwiera swoje drzwi dla nowych członków, zatrudniając w 1940 dwóch pracowników, a następnie kilku innych w Wyzwoleniu . W ten sposób amerykański okres Ortiza był w stanie nadać nowy impuls ich firmie, dając im wgląd w niezwykły potencjał patyczków do lodów.
Luis Ortiz ożenił się w 1911 roku z Mercedes Martinez. Z tego związku urodzi się córka, która umrze w wieku pięciu lat i pięciu synów. Pierwsi dwaj, Louis i Jean, urodzili się w 1913 i 1914 roku. Vidal, André i José urodzili się kilka lat później, w 1918, 1920 i 1922 roku. To oni przejęli rodzinny interes, a w szczególności najstarszy Louis Ortiz, opisywany przez braci jako wyjątkowo utalentowany lider w zarządzaniu i administracji, który następnie stanął na czele Miko.
Od 1939 roku Luis Ortiz Martinez przyjmował w swojej rodzinie sierotę. Rzeczywiście, po wojnie w Hiszpanii wielu Republikanów przeniesie się w stronę Perpignan. Stopniowo na plaży powstaną obozy dla uchodźców. Na prośbę jednego z jego kuzynów, który do niego napisał, Luis Ortiz Martinez wyjechał do Argeles, aby go szukać. Z tej okazji oddał pod swoją opiekę małą dziewczynkę o imieniu Montserra, w wieku 4 lub 5 lat, której rodzice zginęli podczas wojny i postanowili ją „adopcyjnie adoptować”.
W wieku około piętnastu lat otrzymała list wyjaśniający, że znaleziono jednego z jej dwóch rodziców, a następnie przekroczyła granicę, by odnaleźć matkę.
Cousins Ortiz-Ruiz i fundacja Glaces PomponO ile Miko, stworzone w Saint-Dizier w latach 20. XX wieku, stało się marką znaną na całym świecie, to inni członkowie rodziny, kuzyni Luisa Ortiza, również stworzyli firmy w dziedzinie lodów: Glaces Pompon w Deauville. Tutaj znowu ten biznes stał się prawdziwą sprawą rodzinną i pokazuje znaczenie rodziny Ortiz w branży lodziarskiej, która ugruntowała swoją pozycję w wielu miejscach we Francji.
Śmierć i hołdLuis Ortiz Martinez umiera w Saint-Dizier dnia 11 stycznia 1948 r, w wieku 58 lat. Założyciel lodów Ortiz, dlatego nigdy nie będzie mógł doświadczyć narodowego i olśniewającego sukcesu firmy Miko, której zarządzanie i rozwój będą odtąd w rękach jego synów.
Jedna z uczelni w Saint-Dizier nosi teraz jego imię, Kolegium Luisa Ortiza, aby oddać hołd jemu i jego rodzinie.
„Nazywając tę uczelnię Luis Ortiz (po konsultacji z zarządem uczelni i miastem Saint-Dizier), jest to talent, sukces, zdolność do innowacji, ale także odwaga człowieka, którego wita rada generalna. "