Rodzaj | Budynek mieszkalny , dziedzictwo kulturowe |
---|---|
Część | Wyspa Gorée |
Otwarcie | 1962 |
Ojcowieństwo | Światowe Dziedzictwo ( 1978 , pod wyspą Gorée) |
Stronie internetowej | webworld.unesco.org/goree/en/index.shtml |
Kraj | Senegal |
---|---|
Region | Dakar |
dział | Dakar |
Gmina | Dakar |
Strona | Wyspa Gorée |
Szczegóły kontaktu | 14 ° 40 ′ 04 ″ N, 17 ° 23 ′ 50 ″ W |
---|
Maison des Esclaves to zabytkowy budynek położony na wyspie Gorée , w Dakar , Senegal . Obecny Maison des Esclaves pochodzi z 1776 roku. Znajduje się przy rue Saint-Germain, po wschodniej stronie wyspy. Znajduje się on naprzeciwko Musée de la Femme Henriette-Bathily .
Pomimo badań historycznych, które wykazały, że Dom Niewolników nie odegrałby roli przypisywanej przez niektórych w handlu niewolnikami , pozostaje on miejscem, które dla wielu ma ogromne znaczenie symboliczne jako symbol handlu niewolnikami.
Przez dziesięciolecia historie jego kuratora Boubacara Josepha Ndiaye przyczyniły się do popularyzacji Domu Niewolników na całym świecie.
Ten dom byłby ostatnim do tej pory niewolnictwem w Gorée. Pierwsza pochodzi z 1536 roku, zbudowana przez Portugalczyków, pierwszych Europejczyków, którzy postawili stopę na wyspie w 1444 roku. Na parterze znajdują się cele ( mężczyźni , dzieci , komora ważenia , młode dziewczęta , czasowo niezdatne ). W tych zarezerwowanych dla mężczyzn, każdy o wymiarach 2,60 m na 2,60 m , umieszczamy od 15 do 20 osób, siedzących plecami do ściany, z łańcuchami przytrzymującymi ich za szyje i ramiona. Byli wypuszczani tylko raz dziennie, aby zaspokoić swoje potrzeby, na ogół w tym domu żyli w nieznośnym stanie higieny. Siła robocza w tym małym domu wahała się od 150 do 200 niewolników. Oczekiwanie na wyjazd trwało czasami prawie trzy miesiące, ci niewolnicy mieli do czynienia z żaglówkami do ich transportu. W tym domu ojciec, matka i dziecko byli rozdzieleni w różnych celach.
Trochę od siebie, po prawej stronie ganek wejściowy, to biuro pana, pokryte dokumentów i humanista cytatów, jak tego oświadczenia przez Hampâté Bâ : „w Afryce, gdy stare umiera mężczyzna,„jest biblioteką spalenie” czy to jeden ze swoich: „Że na zawsze, dla zachowania tych miejsc, pokolenia pobożnie pamiętają cierpienia, jakie tu znosiło tak wielu Murzynów” .
Wszyscy pojechali do obu Ameryk, ale kraj przeznaczenia zależał od potrzeb kupujących, ojciec mógł np. wyjechać do Luizjany do Stanów Zjednoczonych, matka do Brazylii lub na Kubę, a dziecko na Haiti lub na Antyle. Opuścili Gorée pod numerami rejestracyjnymi, nigdy pod swoimi afrykańskimi nazwiskami.
Na środku centralnego korytarza otwiera się jasny otwór. Z widokiem na skaliste wybrzeże, jest to brama znana jako „podróż bez powrotu”, gdzie niewolnicy wyruszali na cierpienie w Nowym Świecie, z których wielu zginęłoby na morzu, otoczeni przez uzbrojonych strażników na wypadek. próbowałby uciec.
Na piętro, które dziś służy głównie jako sala wystawowa, prowadzą szerokie dwuigłowe schody.
Aż do jego śmierci w Luty 2009, niestrudzony osiemdziesięciolatek powracał do swojej opowieści kilka razy dziennie, zdecydowany obudzić sumienie słuchaczy. Szczególnie wrażliwi na tę historię byli czarnoskórzy turyści amerykańscy , którym niektóre agencje z Ameryki Północnej oferują „Black-History Tours”. Tutejsze uczelnie wysyłały swoich uczniów, aby go słuchali na całych klasach.
Od lat 60. determinacja Boubacara Josepha Ndiaye wzbudzała zainteresowanie mediów, rządów i organizacji międzynarodowych na wyspie, którą organizacja pierwszego Światowego Festiwalu Sztuki Murzynów w 1966 r. już pozbawiła anonimowości. Wprowadzany jest rozległy plan ochrony. W 1975 roku Gorée został wpisany do inwentarza zabytków Senegalu, aw 1978 roku na listę światowego dziedzictwa .
Pod egidą UNESCO w 1980 r. wydano francuski znaczek poświęcony Domowi Niewolników w serii „Światowe Dziedzictwo”.
W Senegalu posty mają kilkakrotnie (zwłaszcza w 1985 , 1994 i 1998 ) wydanych znaczków poświęconych zabezpieczenie Gorée aw szczególności zabezpieczenie Domu Niewolników.
W 1990 roku został odrestaurowany dzięki pomocy UNESCO, wielu organizacji – w tym fundacji France Libertés – oraz funduszy prywatnych.
Ta międzynarodowa konsekracja nadała mu pozory legitymizacji, a organizacja ONZ posunęła się tak daleko, że zakwalifikowała ją jako „historyczne centrum handlu trójkątnego ”, określając ją jako „wysoce symboliczne miejsce historii narodów”.
Artykuł dziennikarza z Le Monde , Emmanuela de Roux , datowany27 grudnia 1996, zatytułowany „Mit o domu niewolników, który opiera się rzeczywistości”, stawia pod znakiem zapytania postacie, którymi handluje Joseph Ndiaye. Emmanuel de Roux polegał w szczególności na pracy dwóch badaczy i kuratorów z IFAN ( Instytut Fundamentalny Czarnej Afryki ), Abdoulaye Camary i jezuity o. Josepha-Roger de Benoist . Twierdzą, że Gorée nigdy nie miałby takiego znaczenia, jakie przypisywał mu Joseph Ndiaye w handlu niewolnikami. Byłoby to tylko pytanie, kontynuuje artykuł, o sprytnie podtrzymywany mit. Więc :
Goree nagle poczuła się pozbawiona w publicznej wyobraźni centralnego miejsca, jakie zajmowała w trójkątnym handlu i sprawa ta wzbudziła wielkie emocje na wyspie. Doszło do kontrowersji z udziałem różnych innych ekspertów, takich jak Philip Curtin (w) , amerykański specjalista od hrabiów atlantyckiego handlu niewolnikami, czy senegalski historyk Abdoulaye Bathily i M'Baye Gueye . Historycy ci twierdzą, że Różowy Dom mógł nie zostać zbudowany przez Holendrów , ale przez Francuzów i nie w 1777, jak często pisano, ale raczej w 1783 . Właścicielem byłby Nicolas Pépin, brat Signare Anne Pépin , sama kochanka Chevalier de Boufflers . W mieszkaniach i biurach na piętrze mieszkańcy tej mieszczańskiej rezydencji zajmowali się głównie handlem gumą arabską , kością słoniową i złotem , pomijając niewolników zatrudnionych na parterze. Co więcej, słynne drzwi wychodzące na ocean nie mogły być wykorzystane do abordażu, a skaliste wybrzeże nie pozwalało na dokowanie statków .
Wzrosły publiczne kontrowersje, co skłoniło do zorganizowania konferencji na Sorbonie w 1997 roku na temat Gorée w atlantyckim handlu niewolnikami: mity i rzeczywistość , w celu uspokojenia umysłów. Kolokwium umożliwiło w szczególności sprecyzowanie warunków, w jakich z powieści naczelnego lekarza francuskiej marynarki wojennej Pierre-André Cariou, stacjonującego na wyspie w 1940 r., mógł ukuć mit o Gorée. Od tego czasu kontrowersje czasem odbijają się w opinii publicznej (fora internetowe…). Rzeczywiście, Moussa Diop, dziennikarz senegalskiego dziennika Le Soleil i Momar Mbaye, doktor historii z Uniwersytetu w Rouen, opublikowali artykuł w Huffington Post na temat25 maja 2013 r.. Kwestionują pewne mankamenty Jean-Luca Angranda, obrońcy tezy, według której Dom Niewolników nigdy nie byłby niewolą. Kwalifikują one słowa tego samego autora , który nie tylko zaprzecza roli Gorée w zdrajcy w swojej pracy Célèste ou le temps des signares , ale także kwestionuje pracę amerykańskiego historyka Philipa Curtina , który mówi od 900 do 1500 niewolników przepuszczonych przez wyspa. Jean-Luc Angrand, przecząc sobie w swoich słowach, przyznaje nawet w artykule na swoim blogu istnienie niewoli w Gorée w Fort Saint-François, dziś zrównanej z ziemią. Ponadto prace Abdoulaye Camary i Josepha Rogera de Benoist przywołują fakt, że Gorée jest ważnym miejscem w handlu niewolnikami, nawet jeśli obalają liczby wysunięte przez Josepha N'Diaye. Rzeczywiście, według nich, około 500 niewolników było deportowanych z wyspy rocznie w latach 1726-1755. Jest ich również 15 476 niewolników deportowanych w latach 1761-1848, co stanowi znaczną liczbę w warunkach demograficznych tamtych czasów.
Jedynym muzeum prezentującym różne rodzaje handlu: arabskie , europejskie, ale także indochińskie i chińskie oraz ich konsekwencje dla różnych królestw Senegalu jest muzeum historyczne znajdujące się na końcu wyspy w Fort d'Estrées.
Liczbę odwiedzających szacuje się na 500 dziennie. To niemałe, jeśli wiemy również, że największy park narodowy w Senegalu, Niokolo-Koba , przyjmuje tylko około 3000 rocznie.
Wiele osobistości uczynić podróż, takich jak prezydent Senegalu Abdoulaye Wade , jego poprzednik Abdou Diouf , prezesi Omar Bongo , Félix Houphouët-Boigny , Luiz Inácio Lula da Silva , François Mitterrand , Jimmy Carter , Bill Clinton i George Bush , cesarz Bokassa i er , cesarzowa Farah pahlawi i jego matka, król Baudouin i królowa Fabiola de Mora y Aragón , Michel Rocard , Lecanuet , Lionel Jospin , Regis Debray , Roger Garaudy , Harlem Désir , Bettino Craxi , Nelson Mandela , Jesse Jackson , Hillary Clinton i jej córka Breyten Breytenbach , piosenkarze James Brown i Jimmy Cliff , rodzina Obama itd. Papież Jan Paweł II mówi22 lutego 1992 r.w swoim przemówieniu do wspólnoty katolickiej wyspy: „(...) czarni mężczyźni, kobiety i dzieci (...) padli ofiarą haniebnego handlu, w którym brali udział ochrzczeni, ale który nie żył swoją wiarą . (...) Wypada, aby ten grzech człowieka przeciwko człowiekowi, ten grzech człowieka przeciwko Bogu, był wyznany w całej prawdzie i pokorze. (...) Błagamy o przebaczenie z nieba” .
La Maison des Esclaves jest szczególnie zainspirowały film, Mały Senegal przez Rachid Bouchareb , powieści, książek dla dzieci, a nawet komiksu. Muzyk jazzowy Marcus Miller skomponował Gorée po wizycie w domu niewolników. W 2016 roku francuski raper senegalskiego pochodzenia Booba nakręcił tam część teledysku DKR .
Bez wątpienia Léopold Senghor wyczuł taki entuzjazm, kiedy w 1967 roku podziękował kuratorowi Josephowi Ndiaye za jego elokwencję i „skuteczny wkład w kulturalny i turystyczny rozwój Senegalu”.
w październik 2015, grupa młodych ludzi z Armentères przeprowadziła prace konserwatorskie nad wieloma wiadomościami pozostawionymi przez znane osobistości w biurze kuratora. Rzeczywiście, te spisane na papierze świadectwa były noszone przez pogodę i klimat wyspy. Komunikaty zostały oczyszczone, zeskanowane, wydrukowane, zalaminowane i zamontowane na ruchomych drewnianych panelach w celu przymocowania ich do eksponatów. Oryginały zostały zarchiwizowane.