Możesz dzielić się swoją wiedzą doskonaląc ją ( jak? ) Zgodnie z zaleceniami odpowiednich projektów .
Maraton tańca jest konkurs, w którym pary konkurują ze sobą, celem jest dla obu partnerów do tańca ciągle tak długo, jak to możliwe. Ten rodzaj rywalizacji był bardzo powszechny podczas Wielkiego Kryzysu po kryzysie z 1929 roku w Stanach Zjednoczonych . Zawodnicy tańczyli czasami przez kilka dni, mając nadzieję na zgarnięcie nagrody w wysokości zwykle kilkuset dolarów, z zapewnieniem gorącego posiłku dla przegranych.
Zasady różniły się znacznie w zależności od regionu, ale uczestnikom na ogół nie pozwalano zasypiać. W niektórych wariantach jeden z uczestników mógł zasnąć, o ile pozostawał w kontakcie z drugim, który dalej tańczył. Wprowadzono kwadransowe okresy odpoczynku co godzinę, przed publicznością. Maratony mogły trwać kilka tygodni, najdłużej do 22 tygodni.
Udział w tych maratonach tanecznych można wytłumaczyć słynną nagrodą (ponad 100 USD dla zwycięzcy) w kontekście kryzysu. Przegrani przez cały czas trwania imprezy mogli jeść posiłki, które musieli jeść bez przerywania tańca.
W praktyce uczestnicy szli tak, aby nie zostać wyeliminowanym przy jednoczesnym ograniczeniu ich wysiłków. Jednak regularne okresy „sprintów” wymagały od nich szybkiego tańca.
Z powodu braku snu spowodowanego tym szaleńczym tempem, uczestnicy mogli cierpieć na bóle i pęcherze na stopach, skręcenia, nadwyrężenia, ale także poważniejsze zaburzenia, takie jak histeria, delirium prześladowania, a nawet śpiączka. Niektóre z tych zaburzeń nie są charakterystyczne dla maratonów tanecznych, są spowodowane brakiem snu.
Ze względu na ciężki stan zdrowia uczestników niektóre grupy sprzeciwiały się maratonom tanecznym, np. kina, które przez cały czas trwania maratonu nie miały klientów. Z drugiej strony grupy religijne nie tolerowały tego, jak wyczerpani uczestnicy trzymali się nawzajem, aby nie upaść na ziemię i nie przegrać pomimo braku snu. Zareagowały również stowarzyszenia feministyczne, które uznały za niedopuszczalne pokazywanie tancerzy upokarzających się na oczach tłumu w celu zarobienia pieniędzy.
Te maratony są tematem filmu po zakończeniu Konie przez Sydneya Pollacka , oparty na powieści Horace'a McCoya .
Książka Josseline Bertin Konie cierpienia poświęcona jest maratonom tanecznym (Cenomane, 2014).