Arlesienne | ||||||||
L'Arlésienne w ilustrowanym wydaniu E. Flammariona (1904). | ||||||||
Autor | Alfons Daudet | |||||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
Kraj | Francja | |||||||
Uprzejmy | Nowy | |||||||
Redaktor | Pierre-Jules Hetzel | |||||||
Miejsce publikacji | Paryż | |||||||
Data wydania | 1869 | |||||||
Seria | Listy mojego młyna | |||||||
Chronologia | ||||||||
| ||||||||
Arlesienne | |
Autor | Alfons Daudet |
---|---|
Uprzejmy | Melodramat |
Uwaga. dzieje | 3 akty i 5 tabel |
Data pisania | 1872 |
Muzyka sceniczna | Georges Bizeta |
Ojczyźnie | Francja |
Data utworzenia | 1 października 1872 r |
Miejsce powstania | Teatr Wodewil (Paryż) |
L'Arlesienne to opowiadanie z Lettres de mon moulin przez Alphonse Daudet przystosowane do teatru do muzyki przez Georgesa Bizeta .
L'Arlésienne to pierwotnie bardzo krótkie opowiadanie (trzy strony) autorstwa Alphonse'a Daudeta , opublikowane po raz pierwszy w codziennej gazecie Victora Hugo , L'Événement , du31 sierpnia 1866 r, następnie włączone do zbioru Listów z mojego młyna wydanych w 1869 roku .
Jan, chłopak ze wsi, jest szaleńczo zakochany w młodej dziewczynie z miasta Arles , poznanej na arenie . Jej rodzice w końcu zgadzają się na to małżeństwo. Pewnego dnia przychodzi mężczyzna porozmawiać z ojcem Jana i twierdzi, że był kochankiem tej Arlésienne. Pokazuje jej listy, które świadczą o tym, co mówi. Następnego dnia ojciec opowiada całą historię swojemu synowi, który rezygnuje z małżeństwa, ale nie może zapomnieć o Arlésienne. Ponieważ rodzice martwią się o niego, postanawia zrezygnować, udając geja. Jednak pochłonięty żalem popełnił samobójstwo.
Inspiracją dla Daudeta było samobójstwo bratanka Frédérica Mistrala ,7 lipca 1862 r. Po rozczarowaniu w miłości młody człowiek rzuca się z okna rodzinnej posiadłości Mas du Juge na kamienny stół. Mistral powierzył tę tragiczną historię swojemu przyjacielowi Daudetowi, który następnie przełożył ją na swoje opowiadanie. Wystawienie tego osobistego dramatu w oczach opinii publicznej raczej nie nadszarpnęło ich przyjaźni, w przeciwieństwie do tego, co często czytamy.
Fernandel nagrał L'Arlésienne.
Daudet zaczerpnął z niej trzy lata później sztukę o tym samym tytule w trzech aktach i pięciu obrazach, wykonywaną i śpiewaną, do której Georges Bizet skomponował muzykę sceniczną . Utworzony w Théâtre du Vaudeville (Paryż) on1 st październik 1872, z Julią Bartet w roli Vivette, przedstawienie zakończyło się fiaskiem, natomiast Suita na orkiestrę , którą Bizet zaczerpnął ze swojej muzyki, odniosła sukces. W 1879 roku Ernest Guiraud zaaranżował drugą Suitę na orkiestrę opartą na motywach zmarłego w 1875 roku Bizeta.
Młody człowiek nie nazywa się już Jan, ale Frédéri i nie mieszka już z dwójką rodziców, ale z matką i dziadkiem, starym Baltazarem. Jego młodszy brat, który nazywa się Jeannet, jest niewinnym mieszkańcem wioski. Frédéri ma poślubić młodą Arlésienne, ale opiekun o imieniu Mitifio pojawia się na kilka dni przed propozycją małżeństwa, ogłaszając, że jest kochankiem młodej kobiety i tworząc listy miłosne, które do niego zaadresowała. Frédéri wpada w szaleństwo. Jego matka, Rose, chce się upewnić, że zapomniał o swojej Arlésienne, zmuszając go do małżeństwa z Vivette, bardzo ładną młodą dziewczyną, którą znał od dzieciństwa, ale Mitifio wraca do posiadłości, by szukać listów, które powierzył wielkiemu… Ojciec, Francet i obaj mężczyźni walczą. W szponach koszmarów Frédéri popełnia samobójstwo, rzucając się ze szczytu gołębnika domeny pod oczy swojej matki i brata Jeanneta, którzy w końcu zdają sobie sprawę z rozpaczy swojego starszego brata. W tym pokoju widzimy postęp niewinnego, który nie jest tak głupi, jak się wydaje, i kończy się przebudzeniem.
Od 1995 roku Jean Marais zdawał sobie sprawę, że jego zdrowie się pogarsza: „Uważam, że moją chorobą jest starość. Przyjmuję to bardzo dobrze i nawet uważam, że jest to sposób na zapłatę trochę za przywileje, które dał mi los. Mimo to Marais nie było długo bez świateł teatralnych, pomimo wyczerpującej wycieczki po Rycerzach Okrągłego Stołu . Ponieważ28 stycznia 1997 r.Spotykamy je w formie pokazu mającego na ogół społeczeństwa, cover Alphonse Daudet w Arlesienne , na muzyce Georges'a Bizeta zrewidowane i poprawione przez : Catherine Lara . Podczas gdy Bernadette Lafont gra prowansalską matkę Rose Mamaï, Jean Marais wciela się w rolę starego pasterza Balthazara: „Tym razem nikt nie prosi mnie, żebym zagrała króla lub księcia! „[…]” Kiedy wezwano mnie z pytaniem, czy chcę zagrać Le berger de l'Arlésienne w reżyserii Rogera Loureta, od razu się zgodziłem! Znałem Rogera Loureta po przejściu przez Monclar , jego miejsce urodzenia, kolebkę jego rodziny. To było jakieś dziesięć lat temu, podczas wieczoru teatralnego. Miałem zagrać Bachusa w Chateau de Bonaguil . Huguette, jej matka, przyjęła nas tak życzliwie… Pamiętam niezwykłych ludzi. Stamtąd myśleć, że pewnego dnia będziemy razem pracować… ”
Sztuka Daudeta, Marais dobrze ją zna. Widział, jak był wykonywany piętnaście lat wcześniej na Wyspach Lérins z Fernandem Ledoux i Louise Conte : „To niezwykły utwór. Za każdym razem, gdy to czytam, płaczę gorzkimi łzami. Myślę, że to świetny pomysł, żeby to nakręcić. Naszemu społeczeństwu brakuje punktów odniesienia, nie wie już, co jest dobre, a co złe. Tam musimy liczyć się z cnotą, która dziś wyszła z użycia: honorem. A potem postacie są bardzo piękne, ożywione fantastyczną miłością…. Jak Vivette, która jest gotowa nie okazywać swoich uczuć tak bardzo, że kocha Frederiego. "
Postać Balthazara idealnie pasuje do starego aktora. Jest szyty na miarę. Zapuszcza brodę. Jest w odpowiednim wieku, z siwymi włosami. A granie w tej legendarnej świątyni sali muzycznej, jaką jest Folies Bergère, z jej blaskiem, bardzo go bawi: „Uważam, że to zabawne…. Jak moje życie. "
Gdyby Marais umiał bronić tej roli pasterza, małego włóczęgi, z entuzjazmem wiosną 1997 roku, jak ostateczny afront wobec choroby, natomiast jesienią 1997 roku nie mógłby zapewnić swojej interpretacji Prospera w Burza Szekspira, którą Jean-Luc Revol miał wystawić w Théâtre de l'Eldorado w Paryżu. Próby do spektaklu się skończyły, plakaty przyklejone, ale tym razem choroba była silniejsza niż aktor i miał wygrać dzień.8 grudnia 1998, w wieku 85 lat.
Ostatni pokaz: „Jean Marais w Folies Bergère jest sam w sobie całym programem! Pasterz z... Pasterzką! Jako prowansalski pasterz, z długą białą brodą, głębokim i dobrze skomponowanym głosem, niczym siła Natury, Jean Marais jest w służbie Alphonse'a Daudeta, Rogera Loureta, wszystkich jego partnerów i publiczności z równą życzliwością, tego, który 83 lata stary daje mu talent wystawności. Wokół niego wszystkie postacie Daudeta ożywają jak w musicalu, jak motyle schwytane w sprzeczne promienie światła. Inscenizacja jest genialna, pozytywna, pełna entuzjazmu! Jakość dźwięku i akustyka jest doskonała. Piosenki w dialekcie prowansalskim oferują obszary emocji i pomagają stworzyć ten spektakl w tym legendarnym miejscu, wspaniały moment teatru, za którym nostalgią od razu opada kurtyna! "
Dlatego właśnie w Folies Bergère Jean Marais po raz ostatni pojawia się na scenie.
Sztuka jest początkiem wyrażenia „ arlésienne ”, które oznacza osobę lub rzecz, o której cały czas mówimy, ale która nigdy się nie pojawia. Rzeczywiście, chociaż postać Arlésienne znajduje się w centrum akcji, nigdy nie pojawia się na scenie.