Zatrzymanie i repatriacja ( chiński : 收容 遣送; Hanyu pinyin : shōuróng qiǎnsòng ) to nazwa procedury administracyjnej w Chinach , ustanowionej w 1982 r. I oficjalnie zakończonej w 2003 r. Pozwalało to policji na zatrzymywanie osób bez wyposażenia. Zezwolenie na pobyt ( hukou ) lub zezwolenie na pobyt czasowy ( zanzhuzheng ), a następnie repatriować ich do miejsc, w których mieli prawo przebywać i mieszkać. Ogólnie rzecz biorąc, procedura była stosowana przeciwko exodusowi wiejskiemu, polegającemu na repatriacji ludzi z miast na wieś. Ponadto czasami konieczne było posiadanie ważnego krajowego dowodu tożsamości , aby uniknąć zatrzymania. Jeśli program został zamknięty w 2003 r. Przez prezydenta Wen Jiabao , istnienie tajemnic ośrodków detencyjnych , które służyły do zamykania petentów, zostało potwierdzone przez strony internetowe .
Chiński system był podobny do innych systemów zarządzania migracjami używanych w innych stanach, w tym w Stanach Zjednoczonych . W obu przypadkach zatrzymania miały na ogół charakter pozasądowy, ponieważ nawet jeśli policja czasami interweniowała z mocy prawa , zatrzymany był trudny, jeśli nie niemożliwy, aby zakwestionować zatrzymanie w postępowaniu odwoławczym .
Szacuje się, że w 2000 roku w Chinach istniało około 800 ośrodków zatrzymań - nie licząc Pekinu - i przeszło przez nie kilka milionów ludzi. Oprócz pracowników migrujących w chińskich obozach więziono włóczęgów , żebraków , petentów, przestępców . Policja (Biuro Bezpieczeństwa Publicznego) zarabiała na tym handlu , a czasami otrzymywało darmowych robotników . Szlabany często trwały długo.
Ustanowienie procedur detencyjnych i repatriacyjnych w 1982 r. Miało oficjalny cel poprawy miejskiej biedoty (żebraków lub bezdomnych). Brał udział w polityce hukou , ustanowionej dyrektywą Komunistycznej Partii Chin z 1961 r. , która wprowadziła również pozwolenia na pracę, aby zapobiec niekontrolowanym przemieszczeniom ludności. O ile jednak za program miało odpowiadać Ministerstwo Spraw Obywatelskich, o tyle zajmowało się nim Biuro Bezpieczeństwa Publicznego (policja, która podlega Ministerstwu Bezpieczeństwa Publicznego ).
Program został oficjalnie zamknięty po sprawie Sun Zhiganga, nazwanej na cześć 27-letniego obywatela Chin, absolwenta Uniwersytetu Wuhan , który zmarł20 marca 2003w klinice ośrodka detencyjnego w południowych Chinach. Sprawa trafiła następnie na pierwsze strony gazet w prasie krajowej . Inne niepublikowane zgony miały miejsce wcześniej. Zhigang, który pracował w Kantonie , zapomniał o swoim zezwoleniu na pobyt (hukou) wraz z rodziną w Hubei .
Klinika medyczna stwierdziła następnie, że jego śmierć była spowodowana zawałem serca , ale oficjalna sekcja zwłok ujawniła później, że trzy dni przed śmiercią był wielokrotnie bity.
Dwie grupy chińskich prawników napisały następnie do Narodowego Kongresu Ludowego , argumentując, że ośrodki zatrzymań są niezgodne z konstytucją, co zostało utworzone przez Radę Państwa Chińskiej Republiki Ludowej, a nie na mocy prawa Kongresu. Argumentowali, że program zatrzymania i repatriacji jest sprzeczny z prawami obywateli gwarantowanymi przez chińskie prawo oraz że narusza ustawę administracyjną o karaniu z 1996 r., Która stanowi, że „sankcje administracyjne ograniczające wolność osobistą mogą być dozwolone jedynie na mocy praw uchwalonych przez Kongres”. Podobnie jak w wielu innych państwach, Chiny nie zapewniają kontroli konstytucyjności prawa. W konsekwencji to ustawodawca lub administracja, a nie sędziowie, muszą modyfikować prawa uznane za niekonstytucyjne. Niektórzy reformiści próbowali wykorzystać sądy ( xianfa sifahua ) i biurokrację do eksperymentowania z kontrolą konstytucyjności.
Kilka zeznań (w tym oficjalny raport) wskazywało również, że warunki przetrzymywania były gorsze niż w więzieniach, a nawet obozach reedukacyjnych .
Premier Wen Jiabao ogłosił20 czerwca 2003 uchylenie programu detencji i repatriacji oraz zastąpienie ośrodków zatrzymań prostymi środkami pomocy włóczęgom i żebrakom bez środków do życia w miastach.
Chen Yizhong, redaktor naczelny Nanfang Dushi , i trzej inni redaktorzy zostali oskarżeni o przekupstwo w związku z ich raportowaniem w sprawie Sun. Obrońcy Praw Człowieka stwierdził, że to była zemsta na lokalnych dziennikarzy. Yizhong został szybko zwolniony z więzienia, wraz z innym redaktorem, pozostałymi dwoma z obniżonymi wyrokami.
Inni mężczyźni zostali skazani na karę więzienia (od sześciu miesięcy do dożywocia ); sześciu urzędników zostało skazanych na dwa do trzech lat więzienia, a później pielęgniarka oddziałowa została skazana na dwa lata więzienia.
Ojciec ofiary, Sun Liusong, otrzymał od rządu równowartość 53 000 dolarów.