Możesz dzielić się swoją wiedzą doskonaląc ją ( jak? ) Zgodnie z zaleceniami odpowiednich projektów .
Balbec jest wyimaginowany miastem, które zajmuje ważne miejsce w W poszukiwaniu straconego czasu przez Marcela Prousta .
Balbec jest opisywany jako nadmorski kurort położony w Normandii. Znajduje się tu m.in. hotel odwiedzany przez arystokrację, nadbrzeże i rezydencja malarza Elstira . Stacja różni się od starej wsi zwanej Balbec-en-Terre lub Balbec-le-Vieux, gdzie znajduje się kościół Balbec z orientalnymi motywami i nadprożem wyłożonym niezapominajkami, które Charlus wyrył na oprawie księgi które oferuje Narratorowi .
Sam Marcel Proust często przebywał w Cabourg ( Calvados ), na obecnym Côte Fleurie, z którego prawdopodobnie czerpie inspirację w swoim opisie Balbec. Znajdujemy tam właśnie hotel o nazwie, jak w książce, Grand-Hotel, w którym wciąż możemy zobaczyć pokój, w którym lubił przebywać. Podobnie jak Balbec, Grand Hôtel de Cabourg posiada restaurację, której okno wykuszowe sprawia, że widać ją z promenady biegnącej wzdłuż plaży, która dziś nosi imię pisarza. Zainspirował go także nadmorski kurort Beg Meil ( Finisère ), w którym przebywał w 1895 roku. Niedokończone opisy tego ostatniego można znaleźć u Jeana Santeuila, a topografię badań, jadąc pociągiem z Balbec przez Lamballe i Vitré, skłonny umieścić Balbec w Bretanii. Ta topografia jest jednak celowo niemożliwa do odtworzenia i zdecydowanie umieszcza Balbec poza rzeczywistością.
Balbec ma również godne uwagi skojarzenia z Bolbec , normańskim miastem w Pays de Caux (Seine-Maritime).
Te nazwy miejscowości odgrywają ważną rolę w poszukiwaniu i etymologia nazwy podano w książce prof Brichot: „[...] Zapytałem Brichot gdyby wiedział, co signifait Balbec. „Balbec to prawdopodobnie zepsucie Dalbec”, powiedział mi. [...] A zatem, ciągnął Brichot, dziób w języku normańskim to strumień [...] Jest to normańska forma niemieckiego Bacha [...]. Jeśli chodzi o dal , kontynuował Brichot, jest to forma Thal , doliny [...]. ” . Rzeczywiście jest miejsce zwane Cotentin, w Brillevast zwane Dalbec, co jest prawdopodobnie starą nazwą rzeki Fontaine du Saule. W Nazwy krajów: nazwa , które stanowi ostatnią część Du Côté de chez Swann (pierwszy tom Badania ), narrator opisuje szczegółowo zadumę, jaką budziły w nim nazwy różnych miast, w tym Balbec.
Dla Marie-Magdeleine Chirol podobieństwo Balbec do rzymskiego miasta Baalbek wykracza poza homofonię. Jest to jeszcze jedno starożytne odniesienie, które uzupełnia te używane przez Prousta: Rzym, Ateny, Kartagina. Nadmorskie miasteczko Proust bohater Legrandin opisuje jako „starożytne” i „geologiczne” . Marie-Magdeleine Chirol zauważa również, że Grand-Hotel „nałożony na starożytną ziemię” jest kwalifikowany jako Świątynia-Pałac (Proust), co odnosi się do Świątyń-Pałaców rzymskiego miasta.
„Balbec! Najstarsze geologiczne ramy naszej ziemi, prawdziwie Ar-Mor, morze, koniec ziemi, przeklęty region, który Anatole France – czarodziej, którego powinien czytać nasz mały przyjaciel – malował tak dobrze pod wiecznymi mgłami, jak kraina Cymeryjczycy w Odysei . Przede wszystkim z Balbec, gdzie już budowane są hotele, nałożone na starożytny i urokliwy grunt, którego nie zmieniają, co za przyjemność wybrać się na wycieczkę o rzut kamieniem w te prymitywne i piękne regiony! "
- Marcel Proust, Po stronie Swanna