Gospodarka dystrybucyjna , zwana także dystrybucją, to model ekonomiczny wymyślony przez Jacquesa Duboina, obejmujący głównie pięć aspektów:
To Jacques Duboin wymyślił koncepcję ekonomii dystrybucji, której bronił w około trzydziestu książkach i konferencjach, a także w swojej recenzji La Grande Relève . Jego córka, Marie-Louise Duboin, która przejęła magazyn, nadal broni i rozwija te pomysły. W 1984 roku opublikowała Les Affranchis de l'An 2000 , w którym przedstawiła społeczeństwo takim, jakim byłoby, gdyby ekonomia dystrybucji została zastosowana w formie powieści. W 2007 roku opublikowała Gdzie idą pieniądze? , której głównym przedmiotem jest krytyka kreacji pieniądza, tak jak to się dzieje obecnie, i która wprowadza również propozycje dla gospodarki dystrybucyjnej.
W latach 2009–2011 opublikowano siedem numerów Colibri Solidaire et Distributif , które zilustrowały gospodarkę dystrybucyjną poprzez podobne doświadczenia.
Pieniądz dystrybucyjny to pieniądz konsumpcyjny, to znaczy, że jest niszczony przy użyciu (jak bilet na metro), odpowiada działalności gospodarczej i nie pozwala na żadne spekulacje. To państwo tworzy pieniądz dystrybucyjny. Tworzymy ilość pieniędzy odpowiadającą produkcji i rozdzielamy ją między wszystkich w demokratycznie zdecydowany sposób.
Każdego miesiąca liczymy wyprodukowane towary i usługi, które zostaną wystawione na sprzedaż dla konsumenta końcowego, obliczamy wartość, którą to reprezentuje i produkujemy odpowiednie pieniądze. Ta waluta jest stopniowo niszczona w miarę kupowania towarów i usług. Podaż pieniądza jest zawsze równoważna dostępnym towarom i usługom.
Tak więc, w przeciwieństwie do krajów stalinowskich, w których ludzie mieli pieniądze, ale sklepy były często puste, w przeciwieństwie do krajów kapitalistycznych, w których sklepy są pełne, ale wielu ludzi nie ma ich wystarczająco dużo. W kraju „bogatym” w gospodarkę dystrybucyjną sklepy będzie pełny, a ludzie będą mieli odpowiednie pieniądze.
Jeśli chodzi o zakupy i sprzedaż między firmami, możliwe są dwie opcje (do wyboru):
Ponieważ pieniądze przeznaczone na dystrybucję są niszczone w miarę ich wykorzystywania, nie można już gromadzić ich na zakup ważnych dóbr, takich jak domy, własność prywatna nie jest już możliwa. Chodzi o to, aby działać w gospodarce dystrybucyjnej z właściwością użytkowania.
W ten sposób każdy jest panem w swoim domu, okopanym (kiedy chce mieszkać gdzie indziej, wybiera nowe mieszkanie spośród dostępnych i rezygnuje z wszelkich praw do kontroli nad starym mieszkaniem, które jest potem dostępne dla innych). Zapewnia to wielki spokój ducha (w porównaniu z systemem kapitalizmu, w którym wielu nigdy nie jest pewnych, że uda im się spłacić czynsz lub pożyczki, co sprawia, że wielu właścicieli jest niepewnych i nigdy nie uchroni się przed złymi dłużnikami), a każdy z nich ma pewność, że otrzyma uniwersalny zasiłek .
Ponadto ziemia należy do tych, którzy ją uprawiają. A firmy tym, którzy tam pracują (są spółdzielniami ).