Teodyce

Ten artykuł może zawierać nieopublikowane prace lub niezweryfikowane oświadczenia (październik 2009).

Możesz pomóc, dodając odniesienia lub usuwając nieopublikowane treści. Zobacz stronę dyskusji po więcej szczegółów.

Theodicy (od greckiego δίκη Θεοũ „sprawiedliwością Bożą”) jest wyjaśnienie pozornej sprzeczności między istnieniem zła i dwie cechy charakterystyczne dla Boga  : Jego wszechmoc i jego dobroć.

Definicja

Teodycea to dyskurs teologiczny, który ma na celu wyjaśnienie, że boskość dopuszcza istnienie zła. Według Alaina Finkielkrauta teodycea jest synonimem „ogólnego planu, który prowadzi ludzkość” .

Filozofia

Dla niemieckiego filozofa Gottfrieda Wilhelma Leibniza przedsięwzięcie polega na udowodnieniu, że pomimo zła lub dzięki niemu historia ma sens , kierunek, a jej rozwój będzie prowadzić do dobra (mówimy o „rozsądnym optymizmie”). Jest to typowa teoria Leibniza w jego Essais de Théodicée , Kanta w Idée d'un histoire Universelle z kosmopolitycznego punktu widzenia , Hegla w Rozumie w historii , Rousseau i Oświecenia w ogóle. Podobnie Antonio Rosmini (1797-1855) opracował spójną i kompletną syntezę teodycei. Z drugiej strony Wolter skrytykował teodyceę (zwłaszcza w jej leibnizowskiej formie) w swoim Kandydzie .

Teologia

Dla teologa jest to kwestia zbudowania wizji Boga, człowieka i świata, która wyjaśniałaby istnienie zła bez „zdradzania” Boga. Na przestrzeni wieków wysuwano różne wyjaśnienia, aby pogodzić klasyczną hipotezę o wszechmocnym, wszechwiedzącym i dobrotliwym Bogu z brutalną świadomością istnienia zła na Ziemi oraz z nadzieją nieba . Pierwszy i najsłynniejszy zawdzięczamy św. Augustynowi w Mieście Bożym . Leibniz w XVII th  wieku jest szczegółowo przedstawiony i wydaje się pochodzenie neologizmu „teodycei”.

Religia

W katolicyzmie termin ten nabrał znaczenia teologii naturalnej. Temat jest wspomniany w Koranie, w osiemnastej surze Al Kahf , wersecie 60-82. Chodzi o spotkanie Mojżesza z nieznajomym, który na kilku etapach uczy go mądrości Bożej w pozornie niesprawiedliwych faktach. Kilku uczonych muzułmańskich wyjaśniło tę anegdotę.

Teodyceja augustianów

W religii klasyczną teodyceą jest teodycea św. Augustyna  : człowiek odwrócił się od Boga popełniając grzech. Jest pozbawiony pierwotnej łaski i oczekuje Zbawiciela. Na pierwszym soborze w Bradze zło zostało zdefiniowane jako umyślne pozbawienie Bożej łaski. Zło nie jest zasadą w sobie, jak Priscillianists i Manichæans utrzymać , ale raczej brak łaski i dobrych dzieł, jak można powiedzieć, że zimno nie jest zasada sama w sobie, lecz jedynie brak ciepła.

Dziewięć najczęstszych argumentów

W ogóle wspólny dobry argument

Ten szeroko rozpowszechniony argument utrzymuje, że zło poniesione przez części całego wszechświata przyczynia się do większego dobra całości, które nie mogłoby istnieć bez zła niektórych części. Na przykład choroba przyczynia się do rozwoju całego zestawu cnót, takich jak odwaga i współczucie.

Satanistyczny argument

W tej wizji rozwiniętej przez starożytne mity krążące wokół chrześcijaństwa i późne interpretacje rozdziałów 2 i 3 Księgi Rodzaju , Bóg pragnie dobra człowieka. Bunt Szatana , stworzonego przez Boga, leży u podstaw wszelkiego zła w ludziach.

Jeśli chodzi o klęski żywiołowe (trzęsienie ziemi...), choroby (AIDS, nowotwory, zarazy...), śmierć, wynikają one z faktu, że Natura została pozostawiona samej sobie od pierwszego ludzkiego grzechu popełnionego za namową Szatana: Natura jest przeklęty z twojego powodu.

„Powiedział do tego człowieka: Skoro usłyszałeś głos swojej żony i zjadłeś z drzewa, co do którego ci nakazałem, nie wolno ci z niego jeść. ziemia będzie przeklęta z twojego powodu . Dzięki pracy będziesz z niej żywił się przez wszystkie dni swego życia, będzie rodzić ciernie i ciernie i będziesz jadł trawę polną. "

- Rdz 3: 17-18 ( Wersja Króla Jakuba )

Korzystając ze swojej swobody działania, aby odrzucić nakazy dane przez Boga dotyczące jego zachowania w stworzeniu, pierwszy człowiek staje się śmiertelny i samotny w naturze pozostawionej samemu sobie. Człowiek musi zatem zaapelować do Boga, aby walczył ze złem moralnym, egzystencjalnym i naturalnym, które przez nieposłuszeństwo wprowadził w siebie i w naturę.

Obalenie satanistycznego argumentu

Obalenie uważa ten argument za sprzeczny z pojęciem boga, który jest stwórcą wszystkiego: skoro Bóg stworzył wszystko, stworzył również Szatana. Ostateczną przyczyną wszystkiego, jest także ostateczną przyczyną zła.

Temu odparciu zwolennicy szatańskiego argumentu przeciwstawiają się drugiemu: Bóg stworzył Lucyfera, „nosiciela światła”. I to właśnie Lucyfer dobrowolnie stał się diabłem, „tym, który dzieli”. Bóg stworzył go, dając mu z miłości zarówno wszelką wolność działania, jak i wszelką wiedzę o konsekwencjach jego działań („nosiciel Światła”). Bóg nie jest więc według nich ostateczną przyczyną zła, ale to Lucyfer, rodząc zło, tworzy podział w stworzeniu, oddzielając się od Boga, źródła wszelkiej miłości.

Ukryty argument harmonii

Według filozofów, którzy opowiadają się za teodyceą ukrytej harmonii, zło, które obserwujemy, wydaje się w naszych oczach złem tylko wtedy, gdy w rzeczywistości jest dobre.

W oczach laika Historia jawi się jako szereg cywilizacji, z których wiele zatonęło. Hegel ze swej strony widzi w nim manifestację Ducha, który stopniowo uświadamia sobie siebie, wcielając się sukcesywnie w tych cywilizacjach. Historia rodzi w żelazie i krwi, ale także poprzez wymianę, Wiedzy Absolutnej, to znaczy Ducha (Boga), który kontempluje siebie i uświadamia sobie, że jest historią.

W ten sposób Duch poznałby ukryte uzasadnienie nieszczęść istniejących na Ziemi, niewidzialnych i niezrozumiałych dla ludzi nie zaznajomionych z nauką spekulatywną. To samo dotyczy uczonego przedkantowskiego, który za pomocą języka matematycznego szuka ukrytych harmonii Natury.

Nieudowodniony charakter argumentu o ukrytej harmonii

Ta teodycea nie podaje wyjaśnienia istnienia zła, ale zadowala się stwierdzeniem, że ono istnieje; znany tylko Bogu, może być przedmiotem badań przez ludzi: Teilhard de Chardin , zakładając zbieżność ludzkości do tego, co nazywa „punktem omega”, w żaden sposób nie usprawiedliwia wrodzonego zła mechanizmu ewolucji, ale sugeruje, że to zło jest nieproporcjonalne do rezultatu, który się pojawi. Ta wizja była źle widziana przez Rzym za jego życia, jako zbyt myląca biologię ewolucyjną i nadprzyrodzoną teologię. Teodycea ta, choć dostarcza hipotetycznego wyjaśnienia, odpowiada jednak drugiej hipotezie, która potwierdza brak wyjaśnienia.

Argument karmy

Zgodnie z filozofią hinduską i buddyjską , istota duchowa czasowo animująca człowieka nieustannie reinkarnuje się i przeżywa wiele kolejnych wcieleń, aby stać się wystarczająco świadomą swojej duchowej natury, aby stać się zdolną do wyzwolenia się z cyklu narodzin i śmierci. Zło doświadczane w życiu jest więc rezultatem, konsekwencją aktów przeszłych żywotów, aby pozwolić duchowi człowieka przebudzić się. Niektóre nurty postrzegają to wynikające z tego zło jako „karę” i czynią karmę (suma przeszłych czynów) czymś negatywnym. Jego prawdziwe znaczenie byłoby jednak bardziej mechaniczne i stanowiłoby automatyczną, systematyczną przeciwwagę, jaką przeszłość istoty duchowej reprezentuje w jej obecnym wcieleniu i która ostatecznie musi pozwolić jej, tego czy innego dnia, na podjęcie takiej decyzji. duchowe przebudzenie.

Nie do udowodnienia natura argumentu karmy

Ta teodycea nie daje możliwości weryfikacji, a jedynie potwierdza, że ​​tak jest, stając się w ten sposób kwestią wiary.

Argument dyscypliny

Według teologów opowiadających się za teodyceą dyscypliny, zło jest zsyłane przez Boga, aby ukarać grzeszników lub sprawdzić wierność wierzących.

Obalenie argumentu o dyscyplinie

Ta wizja Stwórcy stoi w sprzeczności z wyjściową hipotezą jego życzliwości. Ponadto nie wyjaśnia zła dotykającego niewinnych (np. zamordowanego dziecka) i milczy w obliczu bezkarnych zbrodni. Stąd argument o ukrytej lub eschatologicznej harmonii.

Argument eschatologiczny

Według filozofów opowiadających się za teodyceą eschatologiczną istnienie zła można wyjaśnić jedynie obecnością nagrody na końcu procesu. Tak więc dla Hegla dojdziemy do Wiedzy Absolutnej.

Odrzucenie argumentu eschatologicznego

Można by powiedzieć, że argument „wszystko dobrze, co się dobrze kończy” zostaje obalony przez wskazanie, że istnienie ostatecznej nagrody nie usprawiedliwia zła, które poprzedziło tę nagrodę.

Z drugiej strony, jeśli eschatologia pociąga za sobą karę za zło, to jest to kwestia dobra. A jeśli ostateczna nagroda jest innego rzędu, nieskończona, istnieje (nieskończona) nadwyżka rekompensaty.

Argument ontologiczny

Według filozofów opowiadających się za teodyceą ontologiczną , stworzenie złożonego i nieskończenie zróżnicowanego wszechświata nie może się obyć bez wad. Bez tych wad wszechświat byłby samym Bogiem. Pomimo obowiązkowego istnienia tego zła, większość zjawisk we wszechświecie jest optymalna i żyjemy w najlepszym z możliwych światów .

Nieuzasadniony charakter argumentu ontologicznego

Jeśli ten świat jest najlepszym ze wszystkich możliwych światów, to co z naturą raju? Jeśli istnienie szczęścia wymaga istnienia nieszczęścia, a oba są ze sobą nierozerwalnie związane, czy nie powinniśmy dojść do wniosku, że w Raju nie ma ani jednego, ani drugiego, albo, jak na lądzie, obu?

Można jednak uznać Niebo i Piekło za oddzielenie dobra i zła, które współistnieją w świecie materialnym (naszym). Argument ontologiczny pozostaje zatem nienaruszony. W tym wywodzie warto też zwrócić uwagę na to, że respektuje on ideę theosis czyniącą zjednoczenie z Bogiem absolutną szczęśliwość ludzi.

Argument o wolnej woli

Według filozofów, którzy opowiadają się za wolną wolą ( św. Augustyn , św. Tomasz z Akwinu , Leibniz ), ludzie mają zdolność wyboru swoich działań i poznania konsekwencji swoich działań. Jesteśmy istotami wolnymi od wszelkiego determinizmu, a wolność ta implikuje możliwość wyboru czynienia dobra lub zła. Możliwość zła jest zatem koniecznym odpowiednikiem wolności przyznanej przez Boga.

Argument sprawiedliwej kary

Wszystkie teodyce odpowiadają na zarzut, że ludzkość niesprawiedliwie doznaje zła, stąd kwestionowanie atrybutów dobroci czy wszechmocy Boga i dorozumianej roli człowieka jako ofiary. Ale jeśli Ziemia jest piekłem, do którego wysyłani są przestępcy, których Bóg chce ukarać, to zło jest sprawiedliwą karą wymierzoną istotom, które na to zasługują.

Znaczenie w katolicyzmie

W katolicyzmie, a szczególnie we Francji, zwłaszcza w XIX th  century, był to zwyczaj mówienia o tym teodycei do wyznaczenia teologii naturalnej lub racjonalnej teologii opartej na rozumie, nie rewelacja: jest to nauka, która zajmuje się Boga, jak wiadomo, z powodu ( zwłaszcza przez apologetykę ), a nie przez Objawienie. Jako taki odnosi się do filozofii (w sensie: filozofia scholastyczna  – por. Tomasz z Akwinu ), a nie do teologii (tej ostatniej opartej na Objawieniu). Mówimy też o „  teologii fundamentalnej  ”, ale termin ten może mieć różne znaczenia. Rzeczywiście, proces wiary katolicyzmu wymaga (przynajmniej z teoretycznego punktu widzenia), aby Boga najpierw poznał rozum, a dopiero potem wiara , czyli przekonanie o tym, co Bóg objawił: jednak bez wiary nie można przekonać się o tym, co ujawnia, jeśli nie mamy pewności, że istnieje i że jest jego źródłem. Tak więc św. Augustyn powie: „Zrozum, aby uwierzyć i uwierzyć, aby zrozumieć”.

Uwagi i referencje

  1. Emisja Replicas wyemitowana 11 lutego 1995 r.: Pojęcie Boga po Auschwitz, z Paulem Ricoeurem i Catherine Chalier we Francji Kultury .
  2. Gottfried Wilhelm Leibniz , Eseje teodycei
  3. Jean-Jacques Rousseau, List do Woltera z 18 sierpnia 1756; w Rozprawie o pochodzeniu nierówności, przypis IX
  4. Tak więc Leibniz używa legalnie brzmiącego terminu (sprawiedliwość) dla usprawiedliwienia dzieła Bożego, któremu, jego zdaniem, nie można rozsądnie zarzucać. Gilles Deleuze czyni uwagę na ten temat: zauważa w Czym jest filozofia trwanie języka prawniczego w historii filozofii  : Leibniz reprezentuje prawnika, który stara się bronić stworzenia i jego Stwórcy przed oskarżeniami o zaniedbanie zła; Hume i empirycy reprezentują śledczych - i właściwie wystarczy przeczytać główne tytuły dzieł wielkich empirystów, które w większości zaczynają się od An Inquiry... , wyrażenia zresztą często tłumaczonego na francuski, raczej niewłaściwie , poprzez badania zamiast dochodzenia ( Reid , Burke , Hume , Smith …) - śledczy odpowiedzialni za dostarczenie dowodów dla oskarżenia; wreszcie Kant pełni rolę sędziego (por. słownictwo prawnicze użyte w pierwszej przedmowie do Krytyki czystego rozumu , w szczególności „trybunał” rozumu).
  5. Rodzaju 2.16 do 2.17: Pan Bóg przykazał człowiekowi: Ze wszystkich drzew ogrodu wolno ci jeść; ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo w dniu, w którym zjesz z niego, umrzesz.
  6. Patrz np. JS HICKEY, Summula Philosophiae Scholasticae w Usum Adolescentium. Lot. III: Theodicaea and Ethica (po łacinie, wydana w Irlandii, kilka wydań około 1920-1940).
  7. Benedykt XVI, „  Audiacja generalna  ” , na www.vatican.va , Księgarnia Wydawnictwa Watykańskiego ,30 stycznia 2008(dostęp 22 maja 2020 r . ) .

Zobacz również

Linki zewnętrzne