Fotel 6 Akademii Francuskiej | |
---|---|
22 maja 1758 -1 st marca 1781 | |
Louis de Boissy Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort |
Narodziny |
6 czerwca 1697 Auxerre |
---|---|
Śmierć |
1 st marzec +1.781(83) Paryż |
Pseudonim | Pan z SP |
Zajęcia | Leksykograf , językoznawca , historyk , kompilator, znawca muzyki klasycznej |
Członkiem |
Académie des inscriptions et belles-lettres Académie française (1758-1781) |
---|
Jean-Baptiste de La Curne de Sainte-Palaye , urodzony dnia6 czerwca 1697w Auxerre i martwy1 st marzec +1.781w Paryżu jest historykiem , filologiem i leksykografem francuskim .
Pochodzi ze starej rodziny: jego ojciec był dżentelmenem księcia Orleanu, wówczas odbiorcą spichlerza soli w Auxerre.
Ma brata bliźniaka, do którego jest bardzo przywiązany - do tego stopnia, że odmawia zawarcia małżeństwa. Nigdy się nie rozstali: dzielili to samo mieszkanie, te same zwyczaje, te same kręgi, te same rozrywki.
W delikatnym zdrowiu La Curne de Sainte-Palaye rozpoczął studia klasyczne dopiero w wieku piętnastu lat, ale poświęcił się z takim zapałem i sukcesem badaniom naukowym, że w 1724 r. Został przyjęty. Członek Académie des inscriptions et Literatura piękna , po przepracowaniu na kronikarzy od średniowiecza i początków rycerskości .
W 1725 r. Został wysłany wraz z kawalerem de Vauchoux do Stanisława Leszczyńskiego , króla polskiego na uchodźstwie, który od 1719 r. Przebywa w Wissemburgu , po rozstrzygnięciu małżeństwa Ludwika XV z Marią Leszczyńską ; odpowiada za korespondencję między dworem francuskim a księciem. Następnie towarzyszy Stanislasowi w jego nowej rezydencji w Chambord , po czym wraca do Paryża, aby kontynuować swoją pracę.
Zachowa jednak uprzywilejowane kontakty ze Stanisławem, doradzając mu w szczególności podczas zakładania Królewskiego Towarzystwa Nancy w 1752 roku.
Najpierw napisał wspomnienie o dwóch fragmentach Liwiusza i Dionizego z Halikarnasu ( 1727 ). Następnie skierował swoje badania na pochodzenie narodowe. W tym celu, wrócił w 1749 roku we Włoszech (to był pierwszy wyjazd w 1739 roku ) dotyczy czterech tysięcy nowych kawałków lub mało znane, nauczył się języka i formularzy materiałów prowansalskie z ogromnej kolekcji 23 tomów in-folio. Nadal interesuje się różnymi depozytami literatury we Francji. Wreszcie gromadzi ponad 4000 rękopisów i kopii najcenniejszych dokumentów.
Lektura średniowiecznych kronikarzy i pisarzy skłoniła go do rozważenia wielkiego przedsięwzięcia: wyjaśnienia jednej z najbardziej niezwykłych instytucji średniowiecza - rycerstwa; skomponuj słownik francuskich antyków, a na koniec skompletuj pełny słownik odmian języka francuskiego.
Do swojej pierwszej książki o rycerskości, w której anegdota przeważa nad stypendium w dzisiejszym rozumieniu, dodaje osobno opublikowaną historię trubadurów. Jeśli chodzi o ostatnią część Wspomnień o dawnym rycerstwie , opublikowanych pod koniec (1781 r.), Zawiera ona interesujące historyczne Wspomnienia z łowiectwa , w których znajduje się wiele dokumentów z historii łowiectwa we Francji, a także `` szczegółowa analiza Książka Gace de La Bigne , Des Déduits de la chasse ( s. 389–419 ).
Słownik Starożytności francuskich jest jego najbardziej obszerna praca: 40 tomów folio. Zbiór ten znajduje się w Bibliotece Narodowej, a jego rozmiary nie pozwalają myśleć o jego opublikowaniu, tym bardziej, że jest to najstarsza część jego twórczości.
W 1756 roku opublikował projekt swojego historycznego słownika języka starofrancuskiego ; ale to Georges-Jean Mouchet napisze to ogromne dzieło, z którego w Bibliotece Narodowej znajdują się dwa rękopisy , jeden w 31 tomach, drugi w 61 tomach. Ukaże się tylko pierwszy tom, krótko przed 1791 rokiem.
Jego Wspomnienia o dawnym rycerstwie otworzyły mu drzwi Akademii Francuskiej w 1758 roku ; jest również członkiem akademii Dijon i Nancy oraz korespondentem Accademia della Crusca .
Publikacje, które ukazały się za jego życia, nie oddają sprawiedliwości takiemu pracownikowi. Pozwoliło to na splądrowanie go: „Sainte-Palaye, którego nauka była ogromna, pozostawił z mnóstwem śmieci bogactwa, które złupili jego następcy i wykorzystali, nie myśląc o przeniesieniu na niego honoru swoich odkryć” (Pelissier). Jego pionierska rola w końcu zaczyna być dostrzegana przez środowisko akademickie, poczynając od zagranicy.