Odstraszania jądrowego jest oparta na strachu, po obu stronach, korzystanie przez innych w broni jądrowej . Odstraszający jest zapobieganie akt przekonując daną że koszty takiego działania przewyższają korzyści aktora. To, że dwaj adwersarze odwodzą się w ten sposób, zależy przede wszystkim od zdolności atakowanego do utrzymania środków ataku nuklearnego przed agresorem po tym, jak doznał pierwszego uderzenia atomowego.
Od zakończenia zimnej wojny kwestia zasadności i skuteczności odstraszania nuklearnego była przedmiotem większej debaty niż kiedykolwiek. Przez 70 lat było niewiele bezpośrednich konfliktów między krajami stosującymi odstraszanie nuklearne, co podnieśli jego zwolennicy, ale nie stanowi to absolutnego dowodu w oczach jego przeciwników, którzy przypisują ten względny spokój bardziej innym czynnikom, jak ogromny trauma pozostawiona przez II wojnę światową , spektakularny wzrost wymiany gospodarczej i kulturalnej zacierającej tradycyjne podziały geopolityczne świadomość niebezpieczeństwa „ nuklearnej zimy ”, którą może wywołać regionalna wojna nuklearna, a nie tylko taka wojna między dwa supermocarstwa nuklearne, czy powstanie różnych organizacji, takich jak NATO , Unia Europejska i ONZ .
Opracowanie i wdrożenie zasad odstraszania nuklearnego sięga początków zimnej wojny (co ciekawe, że podobną teorię, choć nie nuklearną, ujawnił już Émile Zola w 1898 r. w swojej telenoweli” Paryż”: „I w ten sposób daję wszystkim narodom straszliwy dar zniszczenia, wszechmocy… aby wszystkie narody, jednakowo uzbrojone w błyskawice, rozbroiły się, w przerażeniu i bezużytecznym unicestwieniu samego siebie”. Zasady te ewoluują wraz ze zmianami politycznymi i technologicznymi, ale podstawową zasadą jest utrzymanie w każdych okolicznościach „zdolności do drugiego uderzenia”, siły napędowej wyścigu zbrojeń, który sprzeciwiał się dwóm supermocarstwom podczas zimnej wojny. W latach 50. i 60. odstraszanie dotyczyło przede wszystkim dużych ośrodków miejskich i gospodarczych, biorąc jako zakładników ludność cywilną. Z termojądrowe bomby coraz mocniejsze są testowane, z których tylko jedna wystarczy, by zniszczyć miasto jak Paryż i jego przedmieść. W latach 70. postęp technologiczny umożliwił dywersyfikację celów, przy czym żaden z dwóch Wielkich nie był w stanie zniszczyć całego potencjału militarnego drugiego, a tym samym zachwiać równowagą, na której opiera się wzajemne odstraszanie nuklearne. między nimi.
We Francji generał de Gaulle ustanowił w latach sześćdziesiątych politykę niepodległości Francji i wielkości narodu na rozwoju narodowych sił odstraszania nuklearnego. Jego następcy utrzymują tę politykę odstraszania nuklearnego w stanie nienaruszonym.
Energia atomowa | Broń jądrowa |
ICBM | IRBM | Samolot | SSBN |
---|---|---|---|---|---|
Rosja | 4330 | ||||
Stany Zjednoczone | 3800 | ||||
Francja | 300 | ||||
Chiny | 290 | ||||
Wielka Brytania | 215 | ||||
Pakistan | 150 | ||||
Indie | 140 | ||||
Izrael | 80 | ||||
Korea Północna | 25 | ? | ? |
Upadek Związku Radzieckiego nie oznacza jednak, że kraje posiadające broń jądrową rezygnują ze swojej siły odstraszania. Od 1991 r. inne kraje pozyskały nieformalnie lub oficjalnie zdolność jądrową.
Nawet jeśli ich zasoby nuklearne są dziś znacznie ograniczone w porównaniu z 1990 r., Stany Zjednoczone zachowują znaczną siłę nuklearną i ostrożnie ograniczają rozprzestrzenianie broni nuklearnej, jak pokazała interwencja w Iraku czy negocjacje z Iranem. Ogólnie rzecz biorąc, strategiczna postawa mocarstw nuklearnych jest ściśle defensywna, to znaczy, że deklarują, że najpierw nie użyją broni jądrowej i mieści się w koncepcji minimalnego odstraszania przeciwwartości, to znaczy posiadania ilość broni po prostu potrzebna, aby móc zadać potencjalnemu agresorowi wystarczająco duże obrażenia, aby go odwieść. Stany Zjednoczone zrewidowały swoją oficjalną postawę strategiczną w tym kierunku w 2010 roku.
Obecnie troski mocarstw nuklearnych skupiają się zasadniczo na ograniczeniu proliferacji nuklearnej i przeciw niebezpieczeństwu terroryzmu nuklearnego.
Jednak prezydent Chirac publicznie przyznał w 2006 r., że Francja również posiada broń nuklearną, której mogłaby użyć, gdyby jej „żywotne interesy” były zagrożone i obejmuje dostawy ropy naftowej tymi „żywotnymi interesami”.
Wszystkie kraje, które rozwijają broń jądrową, robią to w imię własnego bezpieczeństwa.
Pierwsza trudność polega na tym, że jest to teoria, której w związku z tym nie można wykazać i że konsekwencje jej niepowodzenia byłyby straszne dla ludności zainteresowanych krajów, a nawet dla całej cywilizacji ludzkiej. Zwolennicy odstraszania nuklearnego wskazują, że Europa nigdy nie zaznała tak długiego okresu bez wielkiej wojny i że potencjalnie gwałtowna konfrontacja z wielu powodów ideologicznych, politycznych i ekonomicznych między dwoma Wielkimi zakończyła się bez bezpośredniej wojny między nimi. Jego przeciwnicy zwracają uwagę, że związek przyczynowo-skutkowy nie został wykazany.
Co więcej, kapitulacja Japonii kilka dni po bombardowaniach Hiroszimy i Nagasaki nie dowodzi odstraszającego charakteru posiadania broni jądrowej przez Stany Zjednoczone: historycy zgadzają się obecnie, że inne przyczyny, głębsze niż te bombardowania, skłoniły Japonię do skapitulować.
Druga trudność polega na niestabilnym charakterze odstraszania nuklearnego i ryzyku jego niepowodzenia: każda ze stron obawia się wyprzedzenia przez drugą pod względem ofensywnego potencjału militarnego i zdolności do zniszczenia potencjału Stanów Zjednoczonych. prowadzi do niekończącej się spirali niezwykle kosztownego wyścigu zbrojeń z dwoma głównymi konsekwencjami: te ogromne budżety negatywnie wpływają na gospodarkę, a tym samym na poziom życia mieszkańców danych krajów, a po drugie, akumulacja broni zwiększa ryzyko przypadkowego uruchomienia pożar nuklearny, a zwłaszcza konsekwencje dla ludzkości skutecznego użycia tej broni.
Zgodnie z rezolucją 49/75 K Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych, która się do niej odwołuje w sprawie „legalności lub nie, zgodnie z prawem międzynarodowym, uciekania się do groźby lub użycia broni jądrowej w pewnych okolicznościach”, Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości dostarcza w dniu 8 lipca 1996 roku o opinię doradczą, która deklaruje, że „groźba lub użycie broni jądrowej byłoby generalnie sprzeczne z zasadami prawa międzynarodowego mającego zastosowanie w konfliktach zbrojnych”.
Niemniej jednak w tej samej opinii Trybunał stwierdza w konkluzji, że „w świetle obecnego stanu prawa międzynarodowego , jak również dostępnych mu faktów, Trybunał nie może jednak ostatecznie stwierdzić, że groźba lub „użycie broni jądrowej byłoby zgodne z prawem lub niezgodne z prawem w skrajnych okolicznościach samoobrony, w których zagrożone byłoby samo przetrwanie państwa”. Trybunał doszedł do wniosku, że ani zwyczajowe, ani traktatowe prawo nie zawiera konkretnego i całkowitego zakazu broni jądrowej i że każde użycie takiej broni podlegałoby zwykłym zasadom prawa dotyczącym użycia siły i MPH.