Porozumienie bez przemocy (NVC) to proces komunikacji opracowany przez Marshalla B. Rosenberga . Według jego autora, jest to „język i interakcje, które wzmocni naszą zdolność do wydawania uprzejmie i inspirować innych do tego samego . ” Empatia jest w samym sercu NVC, rozpoczętej w 1970 roku , który jest wspólny z psychoterapia zorientowana na klienta psychologa Carla Rogersa z Marshall Rosenberg był jednym z uczniów. Wyrażenie „bez przemocy” jest odniesieniem do ruchu Gandhiego i oznacza tutaj komunikowanie się z innymi bez krzywdzenia ich (patrz ahimsa ). Marshall Rosenberg czerpie także z prac chilijskiego ekonomisty Manfreda Max-Neefa , który analizował ludzkie potrzeby.
Centrum Komunikacji Bez Przemocy ( Centrum Komunikacji Bez Przemocy , AASB) również mówi o „świadomej komunikacji”, której głównymi cechami są empatia, autentyczność i odpowiedzialność .
Podczas gdy gramatyka francuska zachęciłaby kilku autorów francuskojęzycznych do używania wyrażenia „porozumienie bez przemocy”, Marshall B. Rosenberg i Centrum Komunikacji bez Przemocy (CNVC) preferują typografię „Porozumienie bez przemocy” z kilkoma argumentami:
Marshall Rosenberg podaje definicję procesu NVC , procesu, który, jak mówi, jest ciągle kwestionowany :
„Porozumienie bez przemocy to połączenie języka, sposobu myślenia, know-how w komunikacji i środków wpływu, które służą mojemu pragnieniu robienia trzech rzeczy:
- uwolnić się od kulturowych uwarunkowań, które kłócą się ze sposobem, w jaki chcę żyć; - nabyć moc łączenia się ze sobą i innymi w sposób, który pozwala mi dawać naturalnie z serca; - nabyć moc tworzenia struktur wspierających ten sposób dawania. " Wyjaśnienie użytej terminologiiWedług Thomasa d'Ansembourga, proces NVC ma na celu pomóc wyjaśnić, przez co przechodzimy. Nie chodzi o empatię jako taką, ale o dostęp do niej. Nie jest to kwestia prostego słuchania, ale „skutecznego odnoszenia się do siebie i drugiego” , to znaczy do bycia w pełni świadomym swoich uczuć i uczuć innych.
W jego bestsellerów Healing , David Servan-Schreiber opisuje proces NVC w stosunkowo prosty sposób. Według niego, pierwszą zasadą NVC jest zastąpienie wszelkiego osądu obiektywną obserwacją, aby uniknąć typowych reakcji rozmówcy w obliczu krytyki. Drugą zasadą jest unikanie osądzania rozmówcy, by mówić tylko o tym, co jeden czuje, drugi nie może tego kwestionować. Wysiłek polega więc na opisaniu sytuacji rozpoczynając jej zdania od „ja”, aby być „w autentyczności i otwartości” .
Dla Marshalla Rosenberga celem NVC jest „wzmacnianie bicia serca i łączenie się ze sobą i innymi, uwalniając naszą naturalną życzliwość”. ” .
Wychodząc od przekonania, że głęboka natura ludzi prowadzi ich do „miłości dawania i otrzymywania w duchu życzliwości”, kwestionuje naszą zdolność do odcięcia się od tej życzliwości aż do stania się agresywnym lub agresywnym i stara się zrozumieć, w jaki sposób przeciwnie, niektórym udaje się pozostać w kontakcie z tą dobrocią, nawet w trudnej sytuacji.
W tych różnych stanach zwraca uwagę na decydującą rolę języka i użycia słów. Dlatego definiuje sposób komunikacji, który „wspiera impuls serca i łączy nas z nami samymi i innymi”. Nazywa to Porozumieniem bez Przemocy w odniesieniu do Gandhiego , w znaczeniu komunikacji, w której nie ma śladu przemocy.
Dla CNVC (Centrum Porozumienia bez Przemocy), organizacji promującej tę metodę i certyfikującej swoich trenerów, celem Porozumienia bez Przemocy jest „tworzenie więzi na poziomie ludzkim, zachęcanie do wymiany serca i tworzenie struktur rządowych i cywilnych, które promują takie wymiany. "
„NVC opiera się na praktyce językowej, która wzmacnia naszą zdolność do zachowania cech serca, nawet w trudnych warunkach. "
Proces Porozumienia bez Przemocy można wykorzystać na trzy sposoby:
Aby proces ten rzeczywiście promował współpracę i dialog, zakłada się, że:
Niezależnie od tego, czy chodzi o wyjaśnienie, co się dzieje w sobie samym, czy o komunikację z innymi, metodę NVC można podsumować jako czterostopniową podróż:
Nie jest to jednak sposób mówienia, którego należy przestrzegać za wszelką cenę. Proponowane koncepcje to wzorce, które mają ułatwić wyrażanie życzliwości, a nie zasady, których należy przestrzegać. Zauważymy wtedy na przykład, czy nasze potrzeby nie są jasne dla naszego rozmówcy, czy wręcz przeciwnie, potrzeby naszego rozmówcy nie jawią się nam jasno.
W sytuacji komunikacyjnej kolejność, w jakiej przedstawiane są kroki, nie ma znaczenia: możesz bardzo dobrze zacząć od wyrażenia swoich uczuć (S), generowanych przez sytuację (O), a następnie porozmawiać o swoich potrzebach (B), aby przedstawić prośbę ( RE). Ważne jest, aby przedstawić wszystkie etapy.
Obserwuj faktyOpisując sytuację, wyrażamy różne rzeczy:
Z punktu widzenia NVC oceny i interpretacje są uzasadnione i można je wyrazić. Ważne jest, aby odróżnić je od obiektywnych obserwacji i wyjaśnić, że tak sobie wyobrażamy. Rosenberg odnosi się do Krishnamurtiego, któremu przypisuje następującą myśl: „Obserwowanie bez oceniania jest najwyższą formą ludzkiej inteligencji” .
Zaleca unikanie ocen i osądów, ponieważ jeśli nasz rozmówca czuje się osądzony, będzie raczej inwestował w samoobronę niż w zrozumienie. Z drugiej strony, oceny czynią świat statycznym, podczas gdy jest on w ciągłej transformacji. Jak wyjaśnia Wendell Johnson, język jest niedoskonałym narzędziem zachęcającym do mówienia o stabilności i normalności, podczas gdy rzeczywistość zmienia się i składa z różnic. NVC zaleca mówienie o konkretnych faktach w celu opisania wydarzeń, zamiast przypisywania ostatecznych cech rozmówcy lub światu, który mentalnie zamyka ich w pudełku. Mówiąc o konkretnych faktach, otwieramy możliwość formułowania próśb o konkretne działania do realizacji w przyszłości.
Np.: „Jesteś leniwą osobą” (osąd) przeciwstawia się „Minął tydzień, odkąd wyszedłeś” (zauważalny fakt).
Przeszkoda w wyrażaniu spostrzeżeń: tak naprawdę nie posiadanie zamiaru komunikowania się, ale bycie w relacji władzy lub rywalizacji.
Wyrażanie uczuć, emocji i postawNa przykład: strach, ciekawość, zaskoczenie, smutek, bycie pełnym energii itp. Aby móc komunikować to, co się w nas dzieje, NVC zachęca nas do rozwijania słownictwa emocjonalnego, aby wyrazić pełen zakres emocji, które mogą na nas wpływać.
Jedną ze zwykłych pułapek w interpretacji uczuć jest połączenie emocji z postrzeganiem drugiego, jego działań i tego, co sobie wyobrażamy. Na przykład, jeśli mówimy komuś, że czujemy się przez niego ignorowani, ponieważ nie przywitał się z nami, nie opisujemy naszych uczuć, ale naszą interpretację jego zachowania. Nasze uczucia tutaj mogą być smutkiem lub frustracją.
Podobnie niektóre wyrażenia kultywują pomieszanie uczuć i osądów. Na przykład: „Mam wrażenie, że mnie nie kochasz” nie jest uczuciem, ale osądem: jeden interpretuje zachowanie drugiego.
Ogólnie rzecz biorąc, kiedy słowo „ty” występuje w zdaniu („ty”, „inni”…), często jest to osąd, a nie uczucie. Jednak użycie „ty” pozostaje konieczne w kontekście faktycznych obserwacji, jak w przytoczonym powyżej przykładzie: „minął tydzień od twojego wyjścia”.
Przeszkoda w wyrażaniu uczuć i postaw, a nawet lęk przed komunikowaniem tego, co uważa się za intymne, ze skromności, ze strachu przed spojrzeniami innych itp.
Wyraź potrzebyKiedy nie jesteśmy świadomi związku między naszymi potrzebami a naszymi uczuciami, wierzymy, że to sytuacje same w sobie powodują to, co czujemy i nasze postawy. Pomiędzy działaniami innych a naszymi uczuciami znajdują się nasze potrzeby, które są elementem przyczynowości pośredniej. Stąd tak ważne jest określenie potrzeb i zaspokojenie ich. Co więcej, jeśli dołączymy do naszych próśb wyjaśnienie przyczyn leżących u ich podstaw, pozwolimy drugiemu zrozumieć nas, a jeśli kiedykolwiek nie będzie mógł zaakceptować tego, o co prosimy, bardziej spontanicznie zaproponuje alternatywę pozwalającą nam zaspokoić nasze potrzeby. przewoźnika wniosku i siebie.
W przypadku NVC potrzeby są takie same dla wszystkich, ale ich wyraz różni się w zależności od osoby, czasu i kultury.
Przeszkody w wyrażaniu potrzeb:
NVC zachęca nas do przełożenia naszych ogólnych potrzeb na konkretne wnioski, to znaczy dotyczące konkretnych działań niezbędnych do zaspokojenia najpilniejszych potrzeb lub do zaplanowania możliwych działań w celu rozwiązania problemu, który może pojawić się (re)produkować w przyszłości . Zgodnie z zasadami NVC nie jest konieczne stosowanie żądań, gróźb, rozkazów czy manipulacji. Uważa się nawet, że takie metody mają negatywne konsekwencje, na przykład strach lub frustrację, i nie budzą życzliwości u naszego rozmówcy.
Dla pana Rosenberga prośba ma wszelkie szanse na wysłuchanie, gdy jest:
Rosenberg rozróżnia „ popyt ” i „ wymaganie ”. Zauważa, że żądania są często postrzegane jako żądania, akty dominacji, na które odpowiada się albo przez uległość, albo bunt. Dlatego nalegał na różnicę między nimi.
Można je odróżnić po formie lub treści. Żądania wyrażone w sposób autorytarny lub zawierające sformułowania wyrażające zobowiązanie („trzeba”, „musimy”, „tak jest”, czasownik w trybie rozkazującym itp.) są wymaganiami.
Czasami ich wyrażenie jest takie samo: „Chcesz iść na zakupy? Będzie prośba lub wymóg, w zależności od kontekstu. Wyróżnia ich wtedy postawa wnioskodawcy w obliczu odmowy.
Jeśli odmowa wywołuje w nim negatywne uczucia (strach, złość, frustrację, smutek), jego prośba była wymogiem. Negatywne uczucie będzie napędzać komunikację, w której osądy i krytyka będą odgrywać dużą rolę, zagrażając związkowi. Wzywający często krytykuje osobę będącą źródłem odmowy („zawsze mówisz nie” itp.), ale może również zwrócić się do siebie („co za głupiec, że o to pytałeś!”).
Jeśli przeciwnie, wnioskodawca zachowuje spokój w obliczu odmowy i wykazuje empatię wobec potrzeb swojego rozmówcy, utrzymuje otwartą komunikację. To jest rzeczywiście prośba w rozumieniu NVC. Jak ujął to Rosenberg: „Gdy tylko jesteśmy gotowi w pełni wysłuchać tego, co uniemożliwia drugiemu wykonanie tego, o co go prosimy, formułujemy prośbę, zgodnie z moją definicją, a nie żądanie. "
Są podstawą CNV. Marshall Rosenberg definiuje je w ten sposób: „Potrzeby są przejawami życia” . Uważa je za „piękne i cenne” prezenty. W swoich wystąpieniach zachęca rozmówców do rozmowy na ten temat, prosząc ich o odpowiedź na następujące pytania:
Marshall Rosenberg definiuje je następująco:
Kilka szczegółów na temat znaczenia słowa „potrzeba”:
Z perspektywy Max-Neef , podjętej przez Rosenberga, dziewięć podstawowych potrzeb pokrywa prawie cały zakres potrzeb człowieka:
Każda z tych rodzin potrzeb zawiera szczegółowe potrzeby. Np. W potrzebach fizjologicznych znajdujemy: głód, pragnienie, potrzebę snu itp.
Nie ma ostatecznej listy potrzeb. Na stronie internetowej Centrum Porozumiewania bez Przemocy znajduje się lista potrzeb sklasyfikowanych według rodziny, precyzująca: „Poniższa lista potrzeb nie jest ani wyczerpująca, ani ostateczna. Ma być punktem wyjścia dla każdego, kto chce pogłębić swoją samopoznanie i ułatwić lepsze zrozumienie i lepsze relacje między ludźmi. ” .
Koncepcyjnie metoda jest prosta: zastosuj podejście „OSBD” (Obserwacja - Odczucie - Potrzeba - Żądanie), odróżnij fakty od opinii, bądź jasny dla siebie i zwracaj uwagę na innych. Jednak w wielu przypadkach jest to trudne do zrealizowania. Marshall Rosenberg identyfikuje język – gdy używa wielu terminów imperatywnych – i bariery kulturowe, gdy środowisko faworyzuje relacje władzy nad relacjami opartymi na współpracy.
Dlatego utworzyła w kilku krajach ośrodki NVC odpowiedzialne za rozpowszechnianie metody poprzez organizowanie prezentacji, spotkań z zainteresowanymi stronami oraz zapewnienie szkolenia obserwatorów zdolnych do rozpowszechniania metody lokalnie.
Aby zilustrować zastosowanie podejścia NVC, Marshall Rosenberg używa metafory żyrafy i szakala. Żyrafa reprezentuje osobę w sytuacji komunikacji bez przemocy, szakal symbolizuje przemoc obecną w sytuacjach komunikacji. Tak więc nauka NVC polega na przejściu od komunikacji „szakala” do komunikacji „żyrafy”. Przy wyborze tych zwierząt nie ma osądu wartościującego. Marshall Rosenberg wybrał żyrafę, ponieważ jest zwierzęciem lądowym o największym sercu i ponieważ ma bardzo niewielu naturalnych wrogów. W żadnym wypadku nie jest to odniesienie do rzekomej dobroci. Jak sam mówi: „żyrafy nie są miłe”.
Jako metoda, NVC jest praktykowane we wszystkich sytuacjach komunikacyjnych. Marshall Rosenberg podróżuje po świecie, by prezentować go w formie wykładów lub warsztatów. W wielu krajach lokalni trenerzy organizują staże i cykliczne spotkania w około dziesięcioosobowych grupach, na których można ćwiczyć NVC.
NVC nie opiera się na religii. W swoich pracach i interwencjach Rosenberg często cytuje Gandhiego , Krishnamurtiego , ewangelistę Mateusza , Martina Bubera czy Teilharda de Chardin . A dla niego „duchowość to przestrzeń, w której przemoc jest niemożliwa”.
Forma językowa specyficzna dla komunikacji bez przemocy wynika z określonego wewnętrznego pozycjonowania wobec siebie i innych, związanego z różnymi umiejętnościami wewnętrznymi. Zgodność słów, fakt, że są one głęboko szczere i prowadzone przez jasną intencję życia i asertywność, jest integralną częścią podejścia i procesu komunikacji bez przemocy.
Prezentacja i użycie NVC wyłącznie w formie językowej nie jest reprezentatywne dla całego procesu przedstawionego przez Marshalla Rosenberga.
Ponieważ jednak język jest konkretną i łatwo przyswajalną częścią NVC, zdarza się, że ta ostatnia zostaje zredukowana do swojej formy, nie przekazywana, rozumiana i realizowana w istocie.
Zdarza się że NVC jest postrzegany jako sposób na uniknięcie pewnych gwałtownych reakcji ze strony rozmówcy i/lub niemożności zakwestionowania przez drugiego i/lub w ten sposób uzyskania dokładnie tego, czego chciałeś w pierwszej kolejności. Nie odpowiada to koncepcji Marshalla Rosenberga. W rzeczy samej :
Metoda może rodzić pytania dotyczące łatwości jej stosowania. Z pewną dozą humoru metodę tę przedstawia dziennik La Libre Belgique w następujący sposób:
„Nie mów już: »Nigdy mnie nie słuchasz! "Powiedz:" Kiedy mówię, czy mógłbyś mieć impuls, by poczekać, aż skończę, zanim skończę mówić, aby odpowiedzieć na moją potrzebę wyrażania się w ten sposób? ""
W związku z tym Michelle Guez, certyfikowany trener, mówi o płynności, którą nabywa się dzięki praktyce. Dla niej kroki są takie same jak przy nauce języka: przechodzimy od wiedzy (zrozumienia metody) do know-how (po pewnym czasie praktyki), a następnie do umiejętności interpersonalnych (metoda działa w sposób naturalny).
Marcelle Bélanger, trener z Quebecu , woli mówić o „świadomej komunikacji” , co lepiej odzwierciedlałoby kierunek, w jakim zmierzamy. Według niej wyrażenie „komunikacja bez przemocy” nie przechodzi w prowincji Belle :
„Słyszenie » komunikacji bez przemocy« sprawia, że ludzie czują się osobiście zaatakowani, jakby zostali oskarżeni o stosowanie przemocy! Źle zaczyna się komunikować. "
Ponadto niektórzy ludzie, którzy kwestionują określenie „komunikacja bez przemocy”, wolą nazywać ją „czym jest”, a nie „czym nie jest”, a zatem chętnie używają nazw takich jak „komunikacja asertywna”, ponieważ idea jest skierować energię NVC na to, co promuje, a nie na to, co pozwala jej nie odżywiać.
Inny argument wysuwany przez niektórych praktyków NVC opiera się na fakcie, że, jak twierdzi Marshall Rosenberg, poznanie tego sposobu komunikacji jest prostym przywłaszczeniem naturalnego i uniwersalnego sposobu komunikacji, w którym przemoc nie istnieje. Przemocy uczy się kulturowo i tym samym wstrzykuje do komunikacji, której skuteczność spowalnia.
Przemoc i komunikacja, jeśli można by je mieszać, byłyby zatem, zgodnie z tym argumentem, dwiema bardzo różnymi rzeczami: nie byłoby „komunikacji opartej na przemocy”, ale „komunikacji, w której przemoc jest zmieszana”. Mówienie o komunikacji bez przemocy jest więc przez niektórych postrzegane jako pleonazm, który może wbrew sobie utrwalać mylenie „przemocy” z „komunikacją”. W związku z tym sprawiedliwiej byłoby mówić o „komunikacji bez przemocy” niż o „komunikacji bez przemocy”.
W rosnącej kolejności chronologicznej: