Teoria belka jest filozoficzna koncepcja na fundamentalnej natury przedmiotów i ludzi, że przedmiot (lub osoba) składa się tylko z kolekcji właściwości, związki lub tropów organizowanych w belce. Teza ta pojawiła się w XVIII -tego wieku szkocki filozof z David Hume i opracowany jako konkurencyjnej pozycji teorii bedrock . W przeciwieństwie do tego ostatniego, w rzeczywistości teoria wiązki zakłada, że nie ma substancji ani podłoża, w którym znajdują się właściwości.
Zgodnie z teorią wiązki obiekt składa się ze swoich właściwości i nic więcej: dlatego nie może istnieć obiekt bez właściwości. Ściśle mówiąc, substancje - przynajmniej takie, które można zaprojektować niezależnie od ich właściwości - nie istnieją. Jeśli istnieją substancje, to tylko w sensie językowym: nazwa lub podmiot gramatyczny mogą otrzymać orzeczniki, z których każdy określa właściwość. Zgodnie z tą teorią substancje mają więc tylko „nominalne” istnienie.
Zwolennicy teorii wiązek zaprzeczają istnieniu ludzi jako myślących substancji lub podmiotów doświadczenia. Zgodnie z teorią belki ani jedności świadomości w jakimkolwiek momencie, ani jedności całego życia nie można wytłumaczyć odwołując się do osoby. Chodzi raczej o długie serie różnych stanów psychicznych i wydarzeń - myśli, wrażeń itp. - każda seria stanowiąca to, co nazywamy życiem.
Życie jest więc zjednoczone przez różne typy związków przyczynowych, takich jak związki, które wiążą późniejsze doświadczenia i wspomnienia na ich temat. Każde życie lub istnienie osobiste jest zatem jak wiązka lub wiązka zawiązana sznurkiem. To przyczynowe i ciągłe relacje (w czasie i przestrzeni) między pewnymi właściwościami psychicznymi, które utrzymują bardzo względną tożsamość osoby.
Trudność w zaprojektowaniu lub opisaniu przedmiotu bez konieczności zaprojektowania lub opisania jego właściwości jest zwykłym uzasadnieniem teorii belek, zwłaszcza wśród współczesnych filozofów tradycji anglo-amerykańskiej. Na przykład myślenie o jabłku zmusza cię do myślenia o jego kolorze, kształcie, fakcie, że jest to owoc, prawdopodobnie o jego komórkach, o jego smaku itp. Tym samym jabłko byłoby niczym innym jak zbiorem jego właściwości.
Według filozofa Davida Armstronga , to z rozróżnienia dokonanego przez Locke'a między podłożem („je ne sais quoi” rzeczy) a właściwościami z nim związanymi, teoria wiązki bierze swoje źródło.: Ponieważ nie możemy poznać konkretna rzecz bez jej właściwości, to ta rzecz jest tylko zbiorem właściwości. Następnie pozostaje wybór pomiędzy, z jednej strony, ontologia z uniwersaliami , w którym każdy obiekt wyróżnia się od pozostałych wszystkich swoich wspólnych cech (uniwersalia), a z drugiej strony, Ontologia kołaczyki , D ' po czym każdy obiekt wyróżnia się swoimi unikalnymi, specjalnymi właściwościami (tropami).
Teoria wiązki stwarza pewne problemy teoretyczne. Pierwsza grupa trudności dotyczy relacji „współobecności” między właściwościami (kilka dóbr jest obecnych w tym samym miejscu i w tym samym czasie). Naprawdę trudno jest zrozumieć, jaki to rodzaj relacji. Druga grupa trudności wiąże się z zarzutem, że właściwości nie są na tyle istotne, aby w wyniku prostego grupowania mogły powstać jednostki, które same są znaczące. Ich zgrupowanie byłoby skazane na pozostanie prostym zbiorem, a nie jednostką. Tak więc, według Martina:
Przedmiot nie jest prostym zbiorem swoich właściwości lub właściwości, jak tłum, który sprowadza się do zbioru jego członków, ponieważ każda własność przedmiotu, aby istnieć, musi być w posiadaniu tego przedmiotu. Członkowie tłumu nie muszą do niego należeć, aby istnieć.Dla Armstronga to wyjaśnia, że teoretyków tropów , którzy wyobrażają sobie snopy właściwości, gdy snopy tropów próbują „kształtować tropy jako bardziej znaczące byty”.
Według Dereka Parfita pierwszym obrońcą teorii belki jest Budda , który nauczał anatta , czyli „koncepcji nie-ja”. Ta koncepcja odnosi się zarówno do ludzi, jak i do przedmiotów, ponieważ tylko oddzielne elementy istniejące same w sobie mają to, co buddyści nazywają „prawdziwym istnieniem”. Dla Buddy, jaźń lub osoba istnieje tylko „nominalnie”, w tym sensie, że jest tylko połączeniem elementów związanych ze słowem. Wykrzyknąłby:
Bracie, istnieją działania i ich konsekwencje, ale osoba, która działa, nie istnieje. Nie ma nikogo, kto mógłby odrzucić ten zestaw elementów i nie ma nikogo, kto mógłby założyć nowy zestaw. Nie ma Indywidualności, jest to tylko umowna nazwa nadana zbiorowi elementów.