Poseł do Parlamentu Irlandii | |
---|---|
1790-1795 | |
Burmistrz Bignon-Mirabeau ( d ) |
Narodziny |
4 lipca 1763 r Mitchelstown ( Hrabstwo Cork ) |
---|---|
Śmierć |
25 kwietnia 1852 r. Zamek Bignon Le Bignon-Mirabeau ( Loiret ) |
Narodowość | Francuski |
Wierność |
Irlandia Cesarstwo Francuskie |
Zajęcia | Oficer , polityk |
Tata | Roger Conner ( d ) |
Matka | Anna Longfield ( d ) |
Rodzeństwo | Roger O'Connor ( w ) |
Małżonka | Elisa de Caritat de Condorcet ( d ) (od1807) |
Pokrewieństwo | Feargus O'Connor (bratanek) |
Członkiem | Zjednoczone Towarzystwo Irlandzkie |
---|---|
Stopień wojskowy | Generał porucznik |
Konflikty |
Irlandzka wyprawa wojen napoleońskich |
Arthur O'Connor , urodzony dnia4 lipca 1763 r, w Mitchelstown i zmarł dnia25 kwietnia 1852 r.na zamku Bignon ( Loiret ), irlandzki generał i polityk.
Bratanek Richard Longfield , 1 st Viscount Longueville i wuj Feargus O'Connor Arthur O'Connor uczęszcza do szkoły prawo i dołączył do irlandzkiej armii w 1782 roku . Członek irlandzkiej Izby Gmin od 1790 do 1795 , był jednym z wolontariuszy w sztabie La Fayette w 1792 roku .
Członek United Irish Society , brał udział w zamieszkach w Irlandii i został uwięziony przez Anglików na sześć miesięcy za negocjacje z Hoche . Schronił się we Francji w 1796 roku i wziął udział w wyprawie irlandzkiej .
W 1804 r. został wysłany do Morlaix, aby tam pracować w randze generała dywizji (24 lutego 1804 r.), decyzją cesarza , do utworzenia brygady irlandzkiej . Następnie został przydzielony do obozu brzeskiego , a następnie udostępniony w dniu27 grudnia 1805.
Zaoferował swoje usługi Napoleonowi podczas Stu dni i został przyjęty na emeryturę w dniu19 czerwca 1816 r..
Arthur O'Connor został naturalizowany na Francuzów w 1818 roku .
Został burmistrzem Bignon w okresie monarchii lipcowej .
W 1807 poślubił Elizę de Caritat de Condorcet, córkę markiza Nicolas de Condorcet i Sophie de Grouchy , siostrę marszałka de Grouchy . Oni mieli :
Zabalsamowane ciało generała zostało przyniesione do rodzinnego miejsca pochówku, pośrodku parku Bignon, przez jego robotników i służbę, i umieszczone w skarbcu, który zarezerwował dla siebie, obok swoich dzieci. Przed zamknięciem grobowca jego przyjaciel, prawnik i polityk François-André Isambert zwrócił się do towarzyszących konwojowi osób, które składały się z mieszkańców gminy, pod następującym adresem:
"Panowie,
Dziękuję posłowi i jego bratu za miłe słowa, jakie podyktowały im ich serca w obecności tego grobu; przypominają nam o długim okresie czasu, w którym ich ojciec, tak aktywny i tak inteligentny, kierował pracami na tym polu. Jestem głęboko poruszony ... ”
Następnie zwracając się do asystentów, wypowiedział mocniejszym i wyższym głosem te słowa:
„Dobry człowiek, wysoki i hojny, który widzi nas zgromadzonych wokół jego grobu w tak małej liczbie, możesz nie wiedzieć, że cały naród składający się z siedmiu do ośmiu milionów dusz przyjdzie, aby złożyć mu ostatni hołd, ponieważ nie wolał opuścić dom swoich ojców, aby uzyskać wolność obywatelską i religijną współobywateli. Nie, nie wiesz, że poświęcił jej niemałą fortunę, wiele lat swojej młodości i że na długi czas był pozbawiony wolności. W pobliżu tego grobowca nie widzisz żadnego duchownego; a jednak to dla wolności religijnej ten naród, dla katolików w Irlandii, tak samo jak dla wolności obywatelskich, oni dokonali wszystkich tych ofiar; i jeśli wierzę świadectwom wdzięczności, które ze wzruszeniem słyszę wypowiadane przez niektórych nielicznych współczesnych z tych już odległych czasów, to właśnie jemu donoszą o korzyściach płynących z emancypacji katolików Irlandii, którą wyrwali im Angielski dwadzieścia pięć lat temu, o który Arthur O'Connor zabiegał z narażeniem życia, najpiękniejszym przemówieniem wygłoszonym w środku ich krajowego parlamentu, istnieje ponad sześćdziesiąt lat. Nie musiał prosić, a my wierni jego myśli, nie musieliśmy prosić o pomoc duchownych tej religii, ponieważ nie była ona jego. Ale uważaj, aby nie uwierzyć, że był niereligijny. Nie, jego pisma tego dowiodły; a ja, który byłem powiernikiem jego myśli przez ponad dwadzieścia pięć lat, zaświadczam, że Bóg, który mnie słyszy, mocno wierzył w Opatrzność, w jej dobrodziejstwa i w wielkie plany, które realizuje wobec całej ludzkości… ”.