Ludzi Bezdomnych , osób bezdomnych (SDF) , bezdomni lub bezdomnych (bezdomni) są osoby będące rezydentami i spanie w miejscach nie przeznaczonych do zamieszkania , takich jak piwnicy , parkingu (parkingu), samochód , magazyn i budynek techniczny, części wspólnych w budynku z mieszkania , place budowy , metro , dworzec , ulica , niezabudowana działka itp. i zwykle wędrują po ulicy lub w przestrzeni publicznej .
Czasami są tymczasowo umieszczani w kwaterach interwencyjnych, domach zastępczych.
Można zauważyć kilka charakterystycznych dla przebywania na ulicy znaków, które umożliwiają stworzenie statystycznego profilu osób bezdomnych. Problem „bezdomności” jest rozpoznawany na całym świecie. Posiadanie tych problemów nie jest tak naprawdę oznaką upadku.
Istnieją proaktywne wyjaśnienia, że ludzie są na ulicach głównie z wyboru. „Bezdomność” jest postrzegana jako styl życia wybrany, a nie narzucony. Rzeczywiście, jednostki dokonują życiowych wyborów i będą częściowo odpowiedzialne za sytuację, w której się znajdują. Takie rozumowanie na temat woluntaryzmu ma ogromne znaczenie w polityce, po części dlatego, że zwalnia polityków, struktury polityczne i tendencje, z którymi są związani, z bezpośredniej odpowiedzialności za określone problemy społeczne, z którymi się borykają. Zjawisko „bezdomności” byłoby więc przedsięwzięciem dobrowolnym. Podobny punkt widzenia, choć mniej dobroczynny, mają niektórzy policjanci miejscy. Żebractwo przypisują nie siłom społecznym, problemom osobistym czy pechowi, ale słabo przemyślanemu wyborowi. Kiedy zwracamy się do samych bezdomnych, znajdujemy niewielkie poparcie dla tego proaktywnego wyjaśnienia. Nie jest to jeden z najczęstszych powodów, dla których są na ulicach. We francuskim badaniu z 2010 roku tylko 1,3% osób bezdomnych, z którymi omawiali autorzy badania, jest bezdomnych z „osobistego wyboru”.
W tym wrogim wszechświecie mogą tworzyć się grupy, ale ich spójność jest krucha. W rzeczywistości chodzi bardziej o zgromadzenia jednostek niż ściśle mówiąc o grupach, biorąc pod uwagę brak prawdziwego poczucia przynależności.
Bezdomny świat ma też słabą koncepcję zdrowia . W rezultacie bezdomni nie mogą sobie pozwolić na zachorowanie , biorąc pod uwagę ich codzienną walkę o przetrwanie. Jest również postrzegany jako niszczycielski ze względu na już zdewaluowany obraz siebie . Kiedy jest obecny, bezdomny ma tendencję do samodzielnego diagnozowania swojej choroby, aby zachować choćby minimalną kontrolę nad swoim życiem i sobą. Istnieje wiele syndromów związanych z życiem na ulicy. Z drugiej strony ciało służy po prostu jako narzędzie zaspokajania podstawowych potrzeb i w tym zakresie musi być funkcjonalne. Pojawia się jednak sprzeczność: często nie traktuje się priorytetu zdrowia, chociaż pozwoliłoby to organizmowi na optymalne funkcjonowanie i wykonywanie funkcji niezbędnych do życia na ulicy:
„Młody człowiek, który mieszkał w squacie, złamał nogę […]. Otynkowany w izbie przyjęć, trudno mu było stanąć na nogach. Aby dostać się do swojego przysiadu, musiał wspiąć się po schodach. […] Zmęczony tymi trudnościami, po 3 dniach zdjął gips (planowany okres unieruchomienia to 6 tygodni). Kulał przez długi czas i zawsze odmawiał odpoczynku w domu zastępczym. "
Na wspomnianej wyżej sprzeczności priorytetem dla osoby bezdomnej jest poczucie własnej wartości , zachowanie tego, co z niej zostało. Potem przychodzi odmowa zimna, a potem odmowa głodu . Potem przychodzi bezpieczeństwo . Potem w końcu rozważa zdrowie. Priorytety przetrwania osoby dysponującej większą ilością środków są dokładnie takie same, ale zapomina, że zaspokoił już te najpilniejsze.
We Francji „Lits Halte Soins Santé” to tymczasowe struktury zakwaterowania przeznaczone dla osób bezdomnych, bez względu na zaburzenia patologiczne, niezależnie od ich sytuacji administracyjnej, których stan zdrowia wymaga leczenia w opiece zdrowotnej (z wyłączeniem opieki wymagającej hospitalizacji) i pomocy społecznej.
Szacunkowy czas pobytu ustala się na mniej niż dwa miesiące zgodnie z opinią lekarską. Opieką nad ludźmi zajmuje się multidyscyplinarny zespół, który zapewnia stałą opiekę.
Dekret n O 2006-556 z17 maja 2006 określa warunki organizacji i funkcjonowania struktur „łóżek opieki zdrowotnej” (LHSS).
Według artykułu opublikowanego przez Entraides-Citoyennes, zdrowie psychiczne osób bezdomnych jest przedmiotem wielu uprzedzeń , a obraz bezdomnego alkoholika , chorego i szalonego nadal jest powszechny.Bezdomność i zdrowie psychiczne odrzucają asymilację szaleństwa i wykluczenia … nawet jeśli w tej populacji obserwuje się nadreprezentację ciężkich zaburzeń psychicznych .
Dostęp do higieny różni się w zależności od przypadku: niektórzy korzystają z pryszniców udostępnianych przez instytucje lub znajomych. Osoby bezdomne mają możliwość wyprania ubrań w pralkach udostępnionych im w ośrodkach noclegowych. Ubrania mogą zdobywać poprzez organizacje charytatywne, które kupują ubrania z własnych środków lub używane lub nowe ubrania ofiarowane przez osoby fizyczne, stowarzyszenia lub firmy. Odzież nie pełni już funkcji społecznej, ale stanowi jedyną barierę chroniącą przed zagrożeniami klimatycznymi. Ubrania mogą być źródłem różnych dolegliwości, jeśli nie są regularnie prane. Niektóre stowarzyszenia humanitarne, takie jak Les Femmes Invisibles, są specjalnie przeznaczone na potrzeby bezdomnych kobiet, zwłaszcza w przypadku menstruacji lub ciąży.
Bezdomni borykają się również z wieloma problemami związanymi z żywnością: żywność złej jakości, źle zakonserwowana, źle ugotowana lub przegotowana, z przekroczonym terminem przydatności do spożycia … Nadmiar tłuszczu i cukru jest czasem prawie takim samym problemem , jak brak jedzenia . Niedobory i nadmiary często występują jednocześnie.
Emmaüs Solidarité , nawiązując do macierzystego stowarzyszenia Emmaüs, które zainicjowało je w 1999 roku, kontynuowało mobilną służbę, zwaną maruding , aby spotkać tę niepewną bezdomną ludzkość. Odosobnieni beneficjenci grabieży obawiali się przede wszystkim w 2006 roku nie zimna, złej pogody czy głodu, ale nieuzasadnionej przemocy nieznanych im napastników.
Od 2010 roku , obok stowarzyszeń krajowych, we wszystkich dużych miastach pojawiły się kolektywy i stowarzyszenia „neoobywatelskie”, które wychodzą na czoło bezdomnym, bezdomnym i najbardziej odizolowanym wykluczonym. zawodowych”, aby zaoferować im posiłek i żywność (konserwy), ubrania i produkty higieniczne zebrane od osób prywatnych i firm, a zwłaszcza trochę tego „zwykłego” kontaktu między obywatelami, którego zbyt często brakuje.
Alkohol jest bardzo obecny w życiu na ulicy, daje złudzenie, że pomaga pokonywać trudności (przeziębienie, depresja , samotność …). Alkoholik nie odczuwa zimna, jednak jego ciało ochładza się, co może prowadzić do śmierci. Alkohol jest długotrwałym, często zbyt lojalnym towarzyszem, którego nie możemy się już pozbyć: uzależnienie od alkoholu może być silne.
Bezdomni alkoholicy są czasami określani jako „robineux”.
Według Collectif Les Morts de la Rue średnia długość życia osoby bezdomnej we Francji wynosi od 40 do 50 lat. Wbrew powszechnemu przekonaniu, utwierdzanemu przez media każdej zimy, bezdomni umierają przez cały rok, a bardziej niż zimno czy upał, samotność, zabójstwa czy wypadki.
Związek zgonów ulicznych wskazał w swoim raporcie na koniec 2012 r.: łącznie 439 potwierdzonych zgonów, które miały miejsce we Francji w 2012 r., zostało przekazanych do CMDR. Spośród nich 390 osób było bezdomnych, a 49 wcześniej było bezdomnych; 190 zmarło w Île-de-France (IDF). Liczba zgonów zgłoszonych do CMDR nieznacznie wzrosła w porównaniu z poprzednimi latami. Zgony były zgłaszane przez cały rok, pomimo kilku spokojniejszych tygodni. Liczba raportów nieznacznie wzrosła pod koniec 2012 roku.
Kompletność bazy CMDR w latach 2008-2010, według wstępnych analiz Inserm-CépiDc, byłaby rzędu 20%. Prawie połowę zgonów zgłosiły stowarzyszenia, w tym stowarzyszenia wspierające zgony uliczne z powodu zgonów na prowincji. Źródła raportów różnią się między IDF i prowincją: w IDF partnerzy instytucjonalni i szpitale zgłaszali odpowiednio 48% i 13% zgonów; w prowincjach media donosiły o 43% zgonów wobec 11% w IDF.
Badanie „ Policz i opisz śmiertelność osób bezdomnych” lub „Bezdomni” trwa od 2012 roku każdego roku.
Stéphane Rullac oferuje antropologiczną i krytyczną lekturę, aby pomóc zrozumieć, dlaczego nasze społeczeństwa akceptują fakt, że bezdomni żyją i umierają na ulicach. Według niego zabieg ten przyczynia się do funkcjonowania naszych społeczeństw, spełniając rolę kary społecznej dla osób uznanych za dewiacyjne, w stosunku do norm społecznych, w szczególności zasług indywidualnych.
Osoby bezdomne są często postrzegane jako ludzie odspołecznieni, całkowicie wykluczeni ze społeczeństwa. Jednak na początku XXI wieku zdaliśmy sobie sprawę, że nie jest to ogólny przypadek.
Badanie przeprowadzone w 2004 roku przez Insee wykazało, że we Francji :
Jeśli nie ma podwójnego członkostwa w tych dwóch kategoriach (utrzymanie rejestracji w Pôle Emploi w tym samym czasie, co korzyści z niepewnej pracy), to tylko 30% bezdomnych we Francji jest naprawdę „ odsocjalizowanych ”.
Słowo „odsocjalizowany” oznacza, że nie można już żyć jak wszyscy inni i podejmować niezbędnych kroków, aby to zrobić. Niektórzy bezdomni nie są zarejestrowani w Pôle Emploi i nie szukają pracy, nie z chęci marginalizacji, ale dlatego, że uważają, że nie można pracować, gdy nie ma mieszkania.
Ponadto kryzys mieszkaniowy i wysokie ceny nieruchomości (zwłaszcza w rejonie Paryża) to tylko jedna z przyczyn wyjaśniających zjawisko bezdomności. Rzeczywiście, dostęp do mieszkania, nawet dla tych, którzy mogą zapłacić, jest ograniczony na wiele sposobów (konieczność posiadania poręczyciela, aby móc wykazać istnienie wysokiej i ubezpieczonej pensji, generalnie opartej na CDI , konieczność posiadania dokumentów, itp.) Ograniczenia te pozostają znaczne, wykraczające poza sam koszt mieszkania.
Zasada 15 Zasad Yogyakarty odnosi się również do czynników związanych z byciem bezdomnym, nalegając na „wprowadzenie programów społecznych, w tym programów wsparcia, w celu zajęcia się czynnikami związanymi z orientacją seksualną i tożsamością. płeć, które zwiększają podatność na bezdomność, szczególnie w przypadku dzieci i młodych ludzi, w tym takie czynniki jak wykluczenie społeczne , przemoc domowa lub inna forma, dyskryminacja , brak niezależności finansowej i odrzucenie przez rodzinę lub społeczność kulturową, a także promowanie planów wsparcia i bezpieczeństwa na poziomie sąsiedzkim. "
Badanie przeprowadzone w Kanadzie wykazało, że pewne sytuacje zwiększają ryzyko życia na ulicy: na przykład dzieciństwo o niskim poziomie społeczno-ekonomicznym, rozłąka z rodziną, problemy ze zdrowiem psychicznym lub problemy z uzależnieniami.
Zjawisko „wielkich wykluczonych” jest złożonym zjawiskiem społecznym, które należy opanować. To nie tylko kwestia ubóstwa, ale przede wszystkim desocjalizacji , utraty więzi społecznych. Rzeczywiście, ubogi człowiek na ogół ma przyjaciół i rodzinę, którzy mogą go przyjąć; jeśli dana osoba znajduje się na ulicy, to dlatego, że zerwała więzi z przyjaciółmi i rodziną lub odwrotnie, co zdarza się najczęściej. Może to być spowodowane wysiedleniem (osoby urodzonej za granicą lub długo przebywającej za granicą, bez względu na to, czy jest obcą narodowością), problemami psychiatrycznymi, tragedią rodzinną, odrzuceniem ze strony osób wokół niej, poszukiwanym zerwaniem z powodu doznał nadużycia. W niedawno wydanej książce L. Thelen, belgijski badacz, który pracował z podmiotami instytucjonalnymi i organizacjami pozarządowymi pomagającymi bezdomnym, a także samym bezdomnym, w Belgii, Francji i reszcie świata. środowisko uliczne wywiera nacisk na swoich głównych użytkowników. Aby przetrwać w tym destrukcyjnym środowisku, zmuszeni są poddać się całej serii adaptacji, co z kolei jeszcze bardziej wzmocni zależność jednostki od tego środowiska. To istne błędne koło doprowadzi bezdomnego do tego, co autorka nazywa „samo-wygnaniem”, procesu desocjalizacji do tego stopnia, że ofiara jest stopniowo pozbawiona jakiegokolwiek wsparcia społecznego.
Oprócz dostarczenia pewnej liczby dowodów wskazujących, że „bezdomność” może prowadzić do tych samych skrajności w bardzo różnych środowiskach społeczno-kulturowych, w pracy tej podkreśla się również fakt, że niektóre instytucje pomocy społecznej, nie biorąc pod uwagę nieuwzględniania w wystarczającym stopniu Ograniczenia środowiskowe, którym podlegają ludzie dotknięci skrajnym wykluczeniem, uczestniczą we wzmacnianiu procesu samo-wygnania.
Rzeczywiście, bezdomni często niechętnie śpią w hostelach: nie dają one żadnych gwarancji bezpieczeństwa (zwłaszcza w przypadku kradzieży), na ogół nie akceptują tych, którzy mają psy, ani bezdomnych par.
Psy oprócz tego, że są wiernymi towarzyszami, którzy nie osądzają, stanowią również środek obrony przed agresją i zapobiegają aresztowaniu przez policję lub żandarmerię, gdy nie mają budy.
Dawniej nazywano ich włóczęgami lub włóczęgami , nie należy ich mylić z żebrakami .
Akronim SDF już pojawia się w 1897 roku o czym świadczy nakrętki Sieur Smet z ortografii SDF. Ale podczas XIX e wieku, wydaje się, że termin włóczęga był bardziej wykorzystywane, jeden też mówił o robotnika kolejowego lub chemineau (który przemierza drogi). W 1812 roku Jean Richepin przemawiał na przykład w swoich tekstach o odysei włóczęgi .
Statystyki społeczneWedług INSEE w 2011 r. we Francji byłoby około 130 000 bezdomnych. W 2017 r. według INSEE jest ich nadal 143 000, co stanowi wzrost o 50% w ciągu 10 lat według Fundacji Abbé-Pierre'a . W 2019 roku jest ich prawie 200 000. Trudno je policzyć, bo trudno jest zidentyfikować nieudokumentowane i niewidzialne. 17% z nich to kobiety, a 20% ma mniej niż 25 lat. Wśród osób bezdomnych w wieku 16-18 lat odsetek kobiet sięga 70%.
Zgodnie z prawem osoba, która nie ma stałego adresu, niekoniecznie jest „włóczęgą” lub „bezdomnym” , ale kimś, kto musi mieć książeczkę lub książkę drogową . Należy pamiętać, że każda osoba narodowości francuskiej , nawet nie lokator lub właściciel (np skwater ) ma prawo do uzyskania dowodu tożsamości .
Od 1983 roku we Francji, akronim „SDF” zastępuje pojęcie włóczęga lub ścieżki (ten, który „sprawia, że sposób”), więc obecny w życiu XIX e wieku . O bezdomnych często mówi się, że znajdują się „w sytuacji wykluczenia społecznego ”, chociaż termin ten jest przedmiotem dyskusji: wiele osób bezdomnych pracuje ( CDD lub tymczasowo ) i dlatego trudno jest zakwalifikować je jako „poboczne”. Akronim pochodzi z terminologii policyjnej: była to notatka w formularzach zamiast adresu sprawdzanej osoby. Pierwotnie mogła to być również osoba mieszkająca „z przyjaciółmi” lub w tranzycie.
Uznani za niepożądanych przez społeczeństwo, bezdomni są wypędzani przez anty-bezdomne meble miejskie instalowane przez ratusze, ale także firmy lub osoby prywatne, dekrety miejskie przeciwko żebractwu lub cięcia w publicznych wodociągach. Fundacja Abbé-Pierre'a potępia „sposób, w jaki nasze społeczeństwo rozważa kwestię ludzi, którzy nic nie mają, ludzi bezdomnych (…) Próbujemy ich popchnąć dalej, aby byli niewidzialni, ale to nie pomaga. brak odpowiedzi na osób w trudnej sytuacji ”, zgodnie z jej dowodem na niepowodzenie polityki francuskiej i wzywa do stworzenia mieszkań prawdziwie socjalnych, co najmniej 150 000 rocznie.
W 2018 roku we Francji na ulicach zabito 566 osób bezdomnych. Wzrost liczby w porównaniu do lat poprzednich. Szacuje się, że rzeczywista liczba ofiar wynosi około 3000.
ONZ uważa się w 2019 we Francji „winnym naruszenia prawa do mieszkania”. Dla specjalnego sprawozdawcy ONZ ds. prawa do mieszkania: „Francja jest dobrze przygotowana, aby odnieść sukces w wypełnianiu swoich zobowiązań w zakresie praw człowieka. Jest to bogaty kraj, bezdomność i liczba zgonów bezdomnych są nie do zaakceptowania, biorąc pod uwagę dostępne zasoby. "
Zjawisko bezdomności w Stanach Zjednoczonych obejmuje rzeczywistość inną i komplementarną do tej spotykanej w Europie.
W Stanach Zjednoczonych wyróżniamy bezdomnych , bezdomnych ekonomicznych i prowadzących siedzący tryb życia, którzy według źródeł reprezentują około trzech milionów ludzi w latach 2000-tych lub milion osób w latach 2020-tych, oraz włóczęgów , pracowników, którzy przemieszczają się z miasta do miasta. W Hobos są częścią amerykańskiej kultury, otoczone pewnego romantyzmu w ocenie, które są wykonane z tych wędrowny. Nawet dzisiaj niektórzy ludzie decydują się żyć życiem hobo . Niektórzy ludzie, którzy żyli życiem hobo są sławni: John Steinbeck , Jack London , George Orwell , Seal czy nawet Robert Mitchum .
W wielu amerykańskich miastach bezdomni są kryminalni za sytuację, w której się znaleźli. Spanie na ulicy, siedzenie w miejscach publicznych, żebranie, oddawanie moczu (w miastach, w których toalety publiczne prawie nie istnieją) i wiele innych przestępstw zostało zaprojektowanych w celu zwalczania „plagi” bezdomnych.
Polityka publiczna mająca na celu pomoc osobom bezdomnym znacznie ewoluowała w ciągu ostatnich 150 lat: „ rzędy poślizgów ”, wyznaczające różne zestawy mieszkań, od legalnych dzielnic, przez które przecinają się liczne podejrzane praktyki, po slumsy, ustąpiły miejsca zindywidualizowanej opiece nad osób w „hotelach jednopokojowych (SRO)” finansowanych przez wiele podmiotów publicznych i prywatnych.
Należy zauważyć, że statystyki amerykańskie dostarczają wglądu w rasowy aspekt bezdomności: podczas gdy 4 Azjatów na 100 000 lub 12 białych na 100 000 jest bezdomnych, wskaźnik ten wzrasta do 55 na 100 000 wśród czarnych, 67 na 100 000 wśród rdzennych Amerykanów i 160 na 100 000 wśród Wyspiarze Pacyfiku.
Rośnie liczba osób bezdomnych. W 2017 roku bezdomni osiągnęli rekordowy poziom 55 000 w Los Angeles . Rosnące czynsze i brak przepisów chroniących najemców przed właścicielami są głównymi czynnikami wzrostu liczby osób bezdomnych.
Liczba bezdomnych w Londynie wzrosła o 169% w latach 2010-2019.
Według stowarzyszenia Caritas w 2018 roku w Hiszpanii było ponad 40 000 bezdomnych.
Według badania ISTAT w 2015 roku we Włoszech było ponad 50 000 osób bezdomnych; 85% z nich stanowili mężczyźni, 58% to obcokrajowcy (głównie Tunezyjczycy, Albańczycy i Rumuni) i mieszkali głównie na północy kraju.
Liczba bezdomnych w Japonii gwałtownie wzrosła od lat 90. i straconej dekady po pęknięciu japońskiej bańki spekulacyjnej .
W 2003 roku, w pierwszym badaniu, Japonia oficjalnie miała 25 296 bezdomnych, od tego czasu liczba ta spada. Wstyczeń 2009, Japonia oficjalnie miała tylko 15 759 bezdomnych. Prefektura Osaka ma najwięcej bezdomnych: 4302, a następnie Tokio z 3428, Kanagawa z 1804 roku i Fukuoka z 1237 r.
W Tokio jest tylko 800 miejsc recepcyjnych, do których zimą dodaje się dwadzieścia pięć łóżek ratunkowych. Tokio uruchomiło politykę reintegracji w 2004 roku, oferując bezdomnym możliwość umieszczenia ich na dwa lata w mieszkaniach za 3000 jenów miesięcznie (około 20 euro), za co jest prawie w całości opłacona. Mając adres, byli bezdomni mogą szukać i znaleźć stabilne zatrudnienie : 1800 z nich skorzystało z tego programu w 2009 roku.
W 2011 roku w Chinach było 2 410 000 osób bezdomnych, w tym 200 000 nieletnich.
W 2011 roku w Indiach było 1 770 000 bezdomnych; Uttar Pradesh miał najwyższy odsetek bezdomnych w kraju, a następnie Maharashtra i Radżastanie .
Organizacje pozarządowe szacują, że w 2019 roku w Moskwie bezdomnych było od 50 000 do 100 000 osób .
70 000 osób było bezdomnych w Turcji w 2020 roku, w tym 10 000 w Stambule .
Osoby bezdomne są ofiarami akcji „czystki społecznej” prowadzonych przez grupy paramilitarne . W niektórych miastach policja podobno współpracowała przy tych zabójstwach.
Liczba bezdomnych w São Paulo wzrosła o 60% w latach 2016-2020. Wyeliminowanie niektórych świadczeń socjalnych, takich jak Bolsa Familia , wydaje się sprzyjać wzrostowi skrajnego ubóstwa.
Według szacunków Human Sciences Resource Center w RPA w 2015 r. mieszkało około 200 000 bezdomnych.
Według ONZ do 2050 r. zmiany klimatyczne mogą pozostawić bez dachu nad głową 140 milionów ludzi w krajach rozwijających się.
Malarze rosyjscy i ukraińscy, których Ambulansujący postanowili nie ograniczać się do pałaców i cerkwi, ale reprezentować ludzi tak, jak moglibyśmy ich spotkać na co dzień. Oto jeden z wielu przykładów z pracą Nikołaja Skadowskiego.
Organizacje:
Z drugiej strony :